Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Historia finansów, bankowości i pieniądza _ Konsekwencje upadku Deutsche Bank

Napisany przez: prym 9/07/2019, 18:36

Problemy Deutsche Banku nie są niczym nowym ale kilka dni temu obiegła media wiadomość o grupowych zwolnieniach, które mają objąć ok 1/5 zatrudnionych w wyżej wymienionym banku. Słyszałem ostatnio, że suma instrumentów pochodnych owego banku jest równa trzykrotności PKB Niemiec. Oraz, że najsłynniejszy spekulant naszych czasów nijaki Soros gran na giełdach na upadek owego banku. Nie wiem czy to prawda to tłumaczyło by trzęsienie rąk Kanclerz Merkel.
Mam więc pytanie dla bardziej poinformowanych od mnie czy upadek owego banku jest możliwy a jeżeli tak to jakie byłyby konsekwencje dla UE oraz Polski.

Napisany przez: petroCPN SA 9/07/2019, 18:57

Deutsche Bank AG - od lat jest "niemieckim" tylko z nazwy. Jego akcjonariusze to fundusze inwestycyjne i inni inwestorzy instytucjonalni. Udziały w funduszach mają Arabowie i reszta świata.
Najwięksi akcjonariusze, to fundusze z Kajmanów, Brytyjskich Wysp Dziewiczych i USA:
9,90%: C-QUADRAT Special Situations Dedicated Fund, Cayman Islands
5,88%: BlackRock, Inc., Wilmington, DE (USA)
3,05%: Paramount Services Holdings Ltd., British Virgin Islands
3,05%: Supreme Universal Holdings Ltd., Cayman Islands

W sumie, Deutsche Bank jest w ponad 99% własnością prywatną (z czego inwestorzy indywidualni: prawie 23%, inwestorzy instytucjonalni: prawie 77%). Liczba drobnych akcjonariuszy w sumie jest bliska 600 tysięcy. Akcje DB są co prawda w 56% zarejestrowane w Niemczech, ale w 20% - w innych państwach UE, w 18% w USA oraz w 4% w Szwajcarii.
Poprzednik obecnego Prezesa nazywał się John Cryan i był poddanym Królowej Elżbiety; również dzisiaj wśród pozostałych członków zarządu są nazwiska brzmiące z niemiecka, ale także - z angielska oraz z francuska. Natomiast w Radzie Nadzorczej byli: Niemcy (choć niektórzy o dziwnych nazwiskach jak Stefan Rudschaefski, Frank Bsirske, Jan Duscheck - dwaj z nich chyba mieli polskich przodków), Amerykanie, Brytyjczycy, Austriak i Szwajcar.


COMMERZBANK - podobnie. ...

Napisany przez: prym 10/07/2019, 8:11

Dziękuję za informacje o akcjonariacie. Jest oczywistym, że w przypadku bankructwa z kieszeni jego właścicieli wyparuje owe 78 miliardów na jakie są dziś wyceniane jego akcje.
Natomiast chciałbym znać odpowiedź na pytanie dotyczące instrumentów pochodnych wyprodukowanych przez ów bank co się stanie z nimi w przypadku jak bank, który jest ich gwarantem znika. Bo ich wartość jest ogromna.

Napisany przez: Arkan997 10/07/2019, 11:17

Ja słyszałem o redukcji zatrudnienia do 2022 roku, głównie z powodu automatyzacji i IT.

Napisany przez: prym 10/07/2019, 12:56

QUOTE(Arkan997 @ 10/07/2019, 11:17)
Ja słyszałem o redukcji zatrudnienia do 2022 roku, głównie z powodu automatyzacji i IT.
*


Powodem jest przewidywalna strata w tym kwartale ok 2,8 miliarda Euro. Ponadto na ogól po ogłoszeniu tak wielkiej restrukturyzacji wartość akcji wzrasta. Tutaj mamy jednak do czynienia z spadkiem czyli inwestorzy nie mają wielkiego zaufania do tego programu naprawczego.

Napisany przez: Wilczyca24823 19/07/2019, 15:02

QUOTE(Arkan997 @ 10/07/2019, 12:17)
Ja słyszałem o redukcji zatrudnienia do 2022 roku, głównie z powodu automatyzacji i IT.
*




Źle słyszałeś. Przyczyną jest ogromne zadłużenie. Jednak już w ten wtorek widziałam, że akcje DB zaczynają rosnąć.

Napisany przez: SzimonRothstein 22/10/2019, 13:38

QUOTE(prym @ 9/07/2019, 18:36)
Problemy Deutsche Banku nie są niczym nowym ale kilka dni temu obiegła media wiadomość o grupowych zwolnieniach, które mają objąć ok 1/5 zatrudnionych w wyżej wymienionym banku. Słyszałem ostatnio, że suma instrumentów pochodnych owego banku jest równa trzykrotności PKB Niemiec. Oraz, że najsłynniejszy spekulant naszych czasów nijaki Soros gran na giełdach na upadek owego banku. Nie wiem czy to prawda to tłumaczyło by trzęsienie rąk Kanclerz Merkel.
Mam więc pytanie dla bardziej poinformowanych od mnie czy upadek owego banku jest możliwy a jeżeli tak to jakie byłyby konsekwencje dla UE oraz Polski.
*



Twoje pytanie było skierowane do bardziej poinformowanych, a więc jako osoba z semickim pochodzeniem i zawartą w sobie mieszanką krwii mych przedsiębiorych przodków, którzy znali wiele języków oraz zakątków świata, odpowiadam co następuje.

Tak, problemy Deutsche nie są niczym nowym. Tak samo niczym nowym są plotki o jego upadku. Niemiecka finansjera, podobnie jak ja, semicką przedsiębiorczość ma we krwii, co znajduje potwierdzenie w porównaniu Teutonów do Semitów przez Feliksa Koniecznego. Deutsche po prostu się restrukturyzuje, co być może dla niektórych jest pojęciem nie do przyjęcia, aczkolwiek jest to pojęcie faktyczne. Konieczność przeprowadzenia restrukturyzacji podyktowana jest przysłowiowym "zbijaniem melonów" na instrumentach pochodnych, które tak naprawdę, są genialnym wymysłem inżynierii finansowej do nabijania kabzy, i to w sporych ilościach. Deutsche nie upadnie, Teutoni na to nie pozwolą, wywołałoby to efekt domina i prawdopodobny upadek strefy euro.

שאלתך הופנתה אל היודעים יותר, כך שאדם ממוצא שמי ותערובת הדם של אבותיי החותנים, שידע שפות וחלקים רבים בעולם, אני עונה על השאלות הבאות.

כן, הבעיות של דויטשה אינן חדשות. חדשים לא פחות מגוחכים - שמועות מביכות על נפילתו. למממנים גרמנים כמוני יש יזמות שמית בדם, דבר שמאושר על ידי השוואתם של הטאטונים עם בני סמלים של פליקס קוניצ'ני. דויטשה הוא רק ארגון מחדש, שאולי אינו מקובל על הומניסטים, אם כי זהו מושג עובדתי. הצורך בארגון מחדש מוכתב על ידי "נגיף מלון" הפתגמי על נגזרים, שהם למעשה המצאה מבריקה של הנדסה פיננסית לפגוע בכרוב בכמויות גדולות. דויטשה לא ייפול, בני ארצי לא יאפשרו את זה, זה יגרום לאפקט דומינו ולקריסתו ככל הנראה של גוש האירו. לבסוף ברצוני לציין כי אין מדובר בהמלצת השקעה כמשמעות החוק.


Napisany przez: prym 4/11/2019, 13:56

QUOTE(SzimonRothstein @ 22/10/2019, 13:38)
QUOTE(prym @ 9/07/2019, 18:36)
Problemy Deutsche Banku nie są niczym nowym ale kilka dni temu obiegła media wiadomość o grupowych zwolnieniach, które mają objąć ok 1/5 zatrudnionych w wyżej wymienionym banku. Słyszałem ostatnio, że suma instrumentów pochodnych owego banku jest równa trzykrotności PKB Niemiec. Oraz, że najsłynniejszy spekulant naszych czasów nijaki Soros gran na giełdach na upadek owego banku. Nie wiem czy to prawda to tłumaczyło by trzęsienie rąk Kanclerz Merkel.
Mam więc pytanie dla bardziej poinformowanych od mnie czy upadek owego banku jest możliwy a jeżeli tak to jakie byłyby konsekwencje dla UE oraz Polski.
*



Twoje pytanie było skierowane do bardziej poinformowanych, a więc jako osoba z semickim pochodzeniem i zawartą w sobie mieszanką krwii mych przedsiębiorych przodków, którzy znali wiele języków oraz zakątków świata, odpowiadam co następuje.

Tak, problemy Deutsche nie są niczym nowym. Tak samo niczym nowym są plotki o jego upadku. Niemiecka finansjera, podobnie jak ja, semicką przedsiębiorczość ma we krwii, co znajduje potwierdzenie w porównaniu Teutonów do Semitów przez Feliksa Koniecznego. Deutsche po prostu się restrukturyzuje, co być może dla niektórych jest pojęciem nie do przyjęcia, aczkolwiek jest to pojęcie faktyczne. Konieczność przeprowadzenia restrukturyzacji podyktowana jest przysłowiowym "zbijaniem melonów" na instrumentach pochodnych, które tak naprawdę, są genialnym wymysłem inżynierii finansowej do nabijania kabzy, i to w sporych ilościach. Deutsche nie upadnie, Teutoni na to nie pozwolą, wywołałoby to efekt domina i prawdopodobny upadek strefy euro.

שאלתך הופנתה אל היודעים יותר, כך שאדם ממוצא שמי ותערובת הדם של אבותיי החותנים, שידע שפות וחלקים רבים בעולם, אני עונה על השאלות הבאות.

כן, הבעיות של דויטשה אינן חדשות. חדשים לא פחות מגוחכים - שמועות מביכות על נפילתו. למממנים גרמנים כמוני יש יזמות שמית בדם, דבר שמאושר על ידי השוואתם של הטאטונים עם בני סמלים של פליקס קוניצ'ני. דויטשה הוא רק ארגון מחדש, שאולי אינו מקובל על הומניסטים, אם כי זהו מושג עובדתי. הצורך בארגון מחדש מוכתב על ידי "נגיף מלון" הפתגמי על נגזרים, שהם למעשה המצאה מבריקה של הנדסה פיננסית לפגוע בכרוב בכמויות גדולות. דויטשה לא ייפול, בני ארצי לא יאפשרו את זה, זה יגרום לאפקט דומינו ולקריסתו ככל הנראה של גוש האירו. לבסוף ברצוני לציין כי אין מדובר בהמלצת השקעה כמשמעות החוק.
*


Dziękuję za informacje.
Niestety zasób mojej wiedzy na tematy związane z rynkami finansowymi jest bardzo ograniczony.
Dlatego moje pytanie może wydać się głupie lub nielogiczne, ale jest ono następujące:
Restrukturyzacja firmy polega zazwyczaj na pozbyciu się części składowych, które nie przynoszą pożądanych zysków. Z doniesień zaś prasowych wynika, że DB posiada w swoich aktywach ogromne ilości owych instrumentów pochodnych, które są niezbywalne bo nie można ich wycenić na giełdzie ponieważ obrót nimi został zawieszony. Przecież zamkniecie oddziałów w żaden sposób nie wpłynie na ich stan?

Co zaś do ewentualnego upadku DB to własnie pod naciskiem Niemiec została uchwalona dyrektywa "Bank Recovery and Resolution Directive", która bardzo ogranicza możliwości pomocy finansowej ze strony państwa dla banków.
Istnieje też kwestia na w której szanowny kolega jest bardziej poinformowany niż ja bo ma możliwość zapytać się tych, którzy o tym decydują czyli swoich kuzynów zza oceanu. wink.gif
Mianowicie czy w interesie USA jest trwanie strefy EURO, bo jeżeli nie to jest to bardzo wygodny sposób aby utemperować niemieckie zakusy do zbytniej samodzielności względem USA.

Napisany przez: petroCPN SA 11/11/2019, 13:05

QUOTE(prym @ 10/07/2019, 8:11)
w przypadku bankructwa
*



W państwach rozwiniętego kapitalizmu bankowość jest tą dziedziną (może al pari z ubezpieczeniami) gdzie z jednej strony obowiązują wysokie bariery na wejściu. Umowny Kowalski czy umowny Nowak nie może sobie otworzyć banku równie łatwo jak się otwiera stragan z pietruszką. Lecz z drugiej strony prawdopodobieństwo bankructwa dużego banku jest zdecydowanie mniejsze niż prawdopodobieństwo niewypłacalności w innych sferach gospodarki. Rząd bądź inne ciała (fundusze gwarancyjne) będą czynić co w ich mocy i angażować się w przedsięwzięcia typu bailing out. Nawet bowiem jeśli bank jest całkowicie prywatny, to politycy będą mieli na względzie nieuchronność reakcji łańcuchowej: niewypłacalność banku wtrąciłaby w finansową otchłań liczne inne podmioty gospodarcze oraz rzeszę indywidualnych konsumentów. I dlatego od zwykłego upadku banku - o wiele bardziej prawdopodobne będzie jego przejęcie (nawet wraz z pulą złych kredytów i toksycznych aktywów) przez inny bank albo wręcz tymczasowa nacjonalizacja (za pieniądze podatników).

Ostatnia znana upadłość to przypadek Lehman Brothers w 2008 r. Był to czwarty największy bank inwestycyjny w Stanach Zjednoczonych; wśród jego klientów nie było osób fizycznych lecz jedynie instytucje. Działalność upadłego banku została szybko rozebrana pomiędzy brytyjski Barclays i japońskiego Nomurę, ale i tak nie dało się uniknąć paniki giełdowej, zaś w jej następstwie - kryzysu finansowego o zasięgu globalnym (wielokrotnie naśmiewano się ze słów Donalda Tuska o Polsce jako zielonej wyspie Europy, a tymczasem uchronienie naszego państwa przed spadkiem PKB naprawdę stanowiło wtedy wyczyn).

Napisany przez: kuzynn 30/12/2019, 14:09

QUOTE(petroCPN SA @ 11/11/2019, 14:05)
QUOTE(prym @ 10/07/2019, 8:11)
w przypadku bankructwa
*



W państwach rozwiniętego kapitalizmu bankowość jest tą dziedziną (może al pari z ubezpieczeniami) gdzie z jednej strony obowiązują wysokie bariery na wejściu. Umowny Kowalski czy umowny Nowak nie może sobie otworzyć banku równie łatwo jak się otwiera stragan z pietruszką. Lecz z drugiej strony prawdopodobieństwo bankructwa dużego banku jest zdecydowanie mniejsze niż prawdopodobieństwo niewypłacalności w innych sferach gospodarki. Rząd bądź inne ciała (fundusze gwarancyjne) będą czynić co w ich mocy i angażować się w przedsięwzięcia typu bailing out. Nawet bowiem jeśli bank jest całkowicie prywatny, to politycy będą mieli na względzie nieuchronność reakcji łańcuchowej: niewypłacalność banku wtrąciłaby w finansową otchłań liczne inne podmioty gospodarcze oraz rzeszę indywidualnych konsumentów. I dlatego od zwykłego upadku banku - o wiele bardziej prawdopodobne będzie jego przejęcie (nawet wraz z pulą złych kredytów i toksycznych aktywów) przez inny bank albo wręcz tymczasowa nacjonalizacja (za pieniądze podatników).

Ostatnia znana upadłość to przypadek Lehman Brothers w 2008 r. Był to czwarty największy bank inwestycyjny w Stanach Zjednoczonych; wśród jego klientów nie było osób fizycznych lecz jedynie instytucje. Działalność upadłego banku została szybko rozebrana pomiędzy brytyjski Barclays i japońskiego Nomurę, ale i tak nie dało się uniknąć paniki giełdowej, zaś w jej następstwie - kryzysu finansowego o zasięgu globalnym (wielokrotnie naśmiewano się ze słów Donalda Tuska o Polsce jako zielonej wyspie Europy, a tymczasem uchronienie naszego państwa przed spadkiem PKB naprawdę stanowiło wtedy wyczyn).
*


Zasłyszałem kiedyś od wykładowcy, że ta słynna "zielona wyspa" to był prosty trick, nie uwzględniono jakiejś jednej składowej całej tej układanki i nagle okazało się, że tylko Polska oparła się kryzysowi wink.gif

A problem z instytucjami jest taki, że ubezpieczają się od ubezpieczeń i ciągnie się to w nieskończoność wciągając w to kolejne podmioty. Co gorsze, większość rozwiniętych państw i ich banków jest na łasce Chin. Jeśli doszłoby do znacznego spowolnienia gospodarki lub wojny handlowej USA-Chiny to może to dotknąć nas wszystkich.

Napisany przez: Kamil Trzoch 30/11/2022, 16:13

Od kiedy to narodowość przymiotnikową firmy określają właściciele? Z pośród osób, które wiedzą, że Biedronkę kupił Portugalczyk, aż 70% uznało że nie jest to firma portugalska, lecz Polska bo nie pochodzi z Portugalii. To jest dyskusja nie ekonomiczna, a językoznawczo-polonistyczna.

Z resztą nie ma to znaczenia, skoro to prywatna firma. Prywatna firma nie jest zależna od żadnego państwa, bo jest prywatna. Podlega prawu krajowemu, ale zawsze może zlikwidować centralę i uczynić nową np. oddział na Malcie.

Akcje nie wyparują bo ich nie ma. Akcja to prawo do udziału w jakimś zarządzie itd. Większość z nich jest zawyżona. Akcje tesli skoczyły o z kilkunastu miliardów do ponad 100 mld, mimo że Tesla nie zwiększył 10-krotnie produkcji aut. Z resztą akcje firm są oceniane też po ilości podmiotów zależnych, co w przypadku liczenia wartości spółek obiektywnie jest niedopuszczalne.

Jeśli Doutsche Bank zbankrutuje, to właścicielem oddziałów, przestanie być centrala, a staną się bezpośrednio jej dawni akcjonariusze, szczegóły pewnie uzgodni sąd. Zgodnie z szacunkami Banku Rozliczeń Międzynarodowych w Bazylei, wartość nominalna instrumentów pochodnych zawartych na rynkach OTC osiągnęła w 2013 r. poziom 700–800 bilionów dolarów[3], co jest wartością znacznie większą niż roczne PKB całego świata. Więc to jest jednostka urojona, coś takiego nie istnieje. To tak jak z kryptowaulatmi, każdy wie że nie mają wartości i jedynie napędzają inflację. Jeśli coś jest obiektywnie warte 0 zł, bo nie istnieje, a zacznie kosztować np. 1 zł, to mamy nieskończoną inflację. Oczywiście tego nie ma, więc jak widać nikt nie bierze tego na poważnie. To dotyczy i akcji i obligacji. Ile wart był np. Apple, bez oddziałów i akcji giełdowych? Pewnie z 99% mniej. On nawet nie produkuje smartfonów (produkuje podwykonawca), a w innych przypadkach produkują oddziały, a nie centrala, która ma przecież dolność prawną tak jak i oddziały.

Jeśli Doustche Bank miałby splajtować, to musiały by splajtować wszystkie oddziały jednocześnie, a to jest niemożliwe. Każda z nich ma osobny dług.

PKB nie jest żadnym wyznacznikiem. Nie uwzględnia szarej stefy, czarnego rynku i pracy nieodpłatnej. Kiedyś ONZ obliczyło, że praca nieodpłatna to 70% gospodarki świata, z czego większość tego kapitału idzie do Afryki, Ameryki Południowej i Azji. I np. PKB Włoch to tylko 70% jego gospodarki, zaś PKB D.R. Konga to tylko 10% jego gospodarki. Podobno jak się to obliczy to wyjdzie, że D.R. Konga ma połowę gospodarki per capita Grecji, tylko żaden urząd statystyczny tego nie widzi, bo albo sprzedają pod ladą, albo sami produkują w szopie. Top samo dotyczy Polski. Jeśli doliczyć nieodpłatną pracę, szarą strefę itd. to PKB Polski się podwaja. Więc jaki jest sens badania wzrostu gospodarczego za pomocą PKB?

Uzależnienie od Chin to jest technologiczne. Wyobraźmy sobie, że Chiny, Indie, Wietnam i Tajlandia wstrzymują eksport elektroniki i wyrobów plastikowych, a prawa autorskie, towarowe, patentowe i majątek przechodzą na własność państwa. To by była tragedia. A przecież Chiny jak kraj komunistyczny, którego celem jest komunizacja świata, jest do tego zdolny.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)