|
|
Podejmijcie brzemię białego człowieka.,
|
|
|
|
Dwa teksty:
Podejmijcie brzemię Białego Człowieka, Wyślijcie najlepszych, jakich spłodziliście, Skażcie własnych synów na wygnanie, By zadowalali waszych niewolników; By obsługiwali w ciężkim jarzmie, Niespokojne i dzikie, Posępne ludy, któreście niedawno podbili, W połowie diabły, w połowie dzieci.
To R. Kipling.
Dlatego właśnie szczególny nacisk kładę na Brytyjczyków - w XIX w. wytworzył się u nich etos, który powodował, iż postrzegali oni swój imperializm nie tylko jako zysk, ale i obowiązek - obowiązek niesienia europejskiej cywilizacji innym ludom. Oczywiście wynikało to poniekąd z ich poczucia własnej wyższości, ale moim zdaniem takie poczucie musi charakteryzować każdą zdrową kulturę.
Innymi słowy - moim zdaniem kolonializm był (na ogół) obustronnie korzystną transakcją.
A to Andreas z forum.
Oba teksty to właściwie ta sama treść choć dzieli je ponad wiek. 100 lat różnicy a takie samo postrzeganie kolonializmu.
Chodzi mi o ogólną, całościową ocenę kolonializmu. Czym jest to "brzemię Białego Człowieka"? Czy faktycznie niósł on kaganek oświaty między "dzikich" czy tylko śmierć i zniszczenie? Kolonializm to samo dobro dla obu stron czy tylko dla jednej? A może zło w najczystszej postaci? Albo rożne odmiany szarości? Po czyjej stronie było ciemniej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, alternatywa zmaterializowała się właściwie tylko w przypadku jednego państwa - Japonii. Inne niepodległe państwa poza Europą nie będące koloniami (USA i silniejsze kraje Ameryki Łacińskiej) nie były faktycznymi kontynuacjami lokalnych kultur, ale zrewoltowanymi krajami w typie europejskim, rządzonymi przez potomków kolonizatorów.
Trudno też nie zauważyć, że Japonia "sama się skolonizowała", a jej wersja imperializmu i "brzemienia Żółtego Człowieka" (choć może raczej była to wersja amerykańskiego "Manifest Destiny") w niczym nie ustępowała najbardziej agresywnym imperializmom europejskim.
To o czym pisał Kipling było swoistym cywilizowaniem kolonializmu - traktowanie z góry podbitych kultur, ale jednocześnie dążenie do ich rozwoju (a raczej upodobnienia do metropolii). Ot, taka paternalistyczna wizja świata.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ma czegoś takiego jak "brzemię białego człowieka". To oczywiście wymysł usprawiedliwiający kolonializm. Pojawił się on w nieco innej formie już w czasach krucjat. Wtedy owo brzemię polegało na wyzwalaniu świętych miejsc z rąk niewiernych. Później religia także odgrywała wiodącą rolę w usprawiedliwianiu podbojów. Nawracano więc Indian w Ameryce w tak gorliwie, że prawie ulegli eksterminacji. Kiedy Europa doszła w końcu do takiego poziomu, że mogła bez większych przeszkód podbijać inne kontynenty rozpoczął się wyścig kolonialny nie mający już wiele z religią wspólnego a jedynie z pragnieniem wyprzedzenia jednych przez drugich. Stare kolonie takie jak Nowa Hiszpania, Brazylia, Peru wyzwoliły się. Pojawiły się nowe w Afryce Azji południowo-wschodniej, Oceanii i w tych częściach świata gdzie dotąd nie dotarł kolonializm (Hawaje, Alaska, Syberia). To był typowy ludzki wyścig o to kto ma więcej. Przykładem jest tu Francja, która tworzyła kolonie na pustyni. Japończycy też są ludźmi i gdy tylko osiągnęli europejski poziom technologii włączyli się do wyścigu. Po pokonaniu Włochów do wyścigu włączyła się także Etiopia zajmując ostatni skrawek "wolnej" ziemi w Afryce - Ogaden. Argentyna i Chile zagarnęły Araukanię i Patagonię, a o ekspansji USA już nawet nie będę wspominał. Nie tylko więc Europa i nie tylko biały człowiek uczestniczyli w tym szaleńczym wyścigu o ziemię. Co do samego wpływu na podbitą ludność to raczej był on pozytywny gdyż wiele okrutnych obyczajów ludów pozaeuropejskich zostało wyeliminowanych (np. ofiary Azteków). Ma to jednak związek z dominującą w Europie wiarą chrześcijańską, a nie z kolorem skóry kolonizatorów (chrześcijańscy Etiopczycy byli czarni). Jednocześnie kolonizacja przyniosła zagładę wielu lokalnych społeczeństw i struktur. Jednakże największą krzywdę skolonizowanym krajom przyniosło ich porzucenie w połowie XX wieku. Niedojrzałe społeczeństwa pogrążyły się w chaosie wojen.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arbago @ 28/02/2012, 23:26) Jednakże największą krzywdę skolonizowanym krajom przyniosło ich porzucenie w połowie XX wieku. Niedojrzałe społeczeństwa pogrążyły się w chaosie wojen. Właśnie to się miało na myśli mówiąc o brzemieniu białego. Obowiązki. Nie dopełniono ich. Skutki najlepiej widać w Afryce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Właśnie to się miało na myśli mówiąc o brzemieniu białego. Obowiązki. Nie dopełniono ich. Skutki najlepiej widać w Afryce emigrant
Jednakże obowiązki te wynikały z wcześniejszego podboju kolonialnego, a nie były one usprawiedliwieniem dla niego. Innymi słowy biały człowiek nie miał żadnego obowiązku podbicia innych kontynentów, ani żadnych obowiązków wobec zamieszkujących je ludów, pojawiły się one dopiero po dokonaniu podboju i zniszczeniu lokalnych struktur.
|
|
|
|
|
|
|
Mondregxo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 82.995 |
|
|
|
|
|
|
Obowiązki białego człowieka? Żadne. Obowiązki jednego człowieka wobec drugiego? Opierają się na sytuacji i moralności. Obowiązki humanitarne państwa wobec ludów obcych? Żadne. Obowiązki państwa wobec obywateli? Zapewnienie dobrobytu. Obowiązki państwa wobec samego siebie? Zwiększanie prestiżu, bogactwa i władzy. Moralność - tylko w stosunkach międzyludzkich, państwa powinny kierować się tylko racją stanu.
QUOTE Innymi słowy biały człowiek nie miał żadnego obowiązku podbicia innych kontynentów
Wg mnie, biały człowiek, jako człowiek w ogóle, miał absolutny obowiązek kolonizowania i podbijania słabszych ludów od siebie, zresztą dlaczego nie? Na co komu przewaga militarna, jeżeli ma się ona kurzyć po koszarach w państwie?
Co więcej, odnośnie tego "złej opieki nad Afryką" to nie należy zapominać, że to autochtoni przegonili kolonizatorów (za co czuję wobec państw Europy niesmak) i w związku z tym oni sami powinni czuć się odpowiedzialni za swój los.
Off-topic - zawsze irytuje mnie bezkrytyczne akceptowanie konfliktów i podbojów starożytności, średniowiecza i Innych państw w kontekście krytyki kolonializmu i przepraszania zań.
|
|
|
|
|
|
|
|
To "brzemię białego człowieka" było na tyle ciężkie, że w XIX wieku Afro-Amerykanie spróbowali go w tym częściowo wyręczyć. Powstała Liberia. Tam byli niewolnicy stali się panami i posiedli własnych niewolników.
Ten post był edytowany przez poldas372: 2/07/2013, 0:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Mówiąc o koloniach ciągle zapominamy o kilku rzeczach i traktujemy je równo. Na tym forum czytałem już nawet o takiej koloni jak Algieria (sic!), która przecież była francuskim departamentem, a nie kolonią. No właśnie - zróżnicowanie w statusie poszczególnych terytoriów. Bo pamiętajmy - czymś zupełnie innym był kolonializm francuski, czymś zupełnie innym kolonializm niemiecki. Kenia była angielską kolonią i osiedlali się tam angielscy farmerzy, sąsiednia Uganda była protektoratem i osadnictwa białych tam nie było. Jak więc jednakowo traktować oba te terytoria? Jeszcze w latach dwudziestych Anglicy tłumaczyli np. w taki sposób, że przecież ludy Afryki Wschodniej nie są rdzennymi w tym rejonie, przywędrowały znad Nilu. Cóż więc złego, że jednych najeźdźców zdominuje inny?
A brzemię białego? Biali mieli swoje brzemię i dzielili się ze światem swoimi osiągnięciami. Jeśli uznać, że skolonizowani też mieli brzemię - brzemię niewoli narzucone przez białych - to przecież mogli z niego zrezygnować, gdy wybili się na wolność. Ale zostali przy przywiezionej cywilizacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Biali mieli swoje brzemię i dzielili się ze światem swoimi osiągnięciami. Raczej mieli poczucie wyższości. Reszte uwazali za dzikusów, których maja obowiązek podbić i ucywilizować, to jest zniszczyć ich kulturę i narzucic swoją, dokonac podboju. I to wszystko zrobić pod płaszczykiem altruizmu i filantropii. I różnie to wyglądało. Od jądra ciemności w belgijskim Kongo czy ludobójstwa w niemieckiej Afryce Zachodniej, po mniej drastyczne, choć też mające swoje za uszami kolonizowanie brytyjskie. I nie wszyscy Biali, bo np. Wołosi w tym nie uczestniczyli. Chyba że indywidualnie pod obcą flagą.
Ten post był edytowany przez Kandahar: 2/07/2013, 10:55
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Raczej mieli poczucie wyższości. Reszte uwazali za dzikusów, których maja obowiązek podbić i ucywilizować, to jest zniszczyć ich kulturę i narzucic swoją. I oczywiście na tym zrobić pod płaszczykiem altruizmu i filantropii. Chyba się nie wyróżniali w poczuciu wyższości od Chińczyków mówiących o swoim kraju "Państwo Środka", ludów Bantu sąsiadujących z Pigmejami/Buszmenami tudzież innymi murzynami wyrózniających sie na tle sąsiadów;arabów roszczących sobie obowiązek wprowadzenia islamu na całym świecie etc...
Ba, Chiny w pewnym okresie uważały się za takie superpaństwo,że nawet im się nie chciało tyłka ruszyć do innych krain, bo po co - żeby "dzicz" skorzystała z ich osiągnięć ?
Nie ma się czym podniecać
Ten post był edytowany przez marc20: 2/07/2013, 9:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyrózniali się. Hipokryzją. Bantu, czy Chińczycy raczej nie ściemniali, ze to brzmię, obowiązek moralny, filantropia, jak podbijali Pigmejów czy Mongołów.
Ten post był edytowany przez Kandahar: 2/07/2013, 9:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak w ogóle to nie znam przekazów, że uznawali to za filantropię,obowiązek moralny itd...nie znam takich twierdzeń więc wierzę wam na słowo
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kandahar @ 2/07/2013, 9:04) Wyrózniali się. Hipokryzją. Bantu, czy Chińczycy raczej nie ściemniali, ze to brzmię, obowiązek moralny, filantropia, jak podbijali Pigmejów czy Mongołów.
A kto ściemniał? Hipokryzja? To nie korzysta cała Afryka z europejskich systemów oświaty, medycyny, kultury, nie ubierają się po europejsku, nie jeżdżą samochodami, nie oglądają telewizji, nie słuchają radia, nie piją coca coli, nie mają teatrów i oper, nie mają wzorowanych na europejskich parlamentów i systemów rządu, nie pozostają dobrowolnie w uniach z dawnymi kolonizatorami, nie wyjeżdżają na europejskie uniwersytety? Wcześniej były domki z łajna, czarownicy, dzikie zwierzęta. Teraz są asfaltowe drogi, szkoły, rezerwaty przyrody, turystyka. Co za krzywdę im wyrządzono... Oni tak bardzo chcieliby masowo umierać od ukąszeń much, a tu wredni biali im medycynę dali. Uuu, będę płakał z żalu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytałem książkę z Nigerii o kobiecie, której umarło 7-ro dzieci. To było zanim Europejczycy wprowadzili higienę.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|