Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojny w Oceanii, Rywalizacja mocarstw kolonialnych
     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 5/11/2009, 14:04 Quote Post

Chciałbym wspomnieć o krwawej wojnie międzyplemiennej na Nauru, ktora była jednocześnie przykładem tzw. "proxy war", czyli rywalizacji mocarstw europejskich za plecami krajowców.
Nauru, pierwotnie zamieszkiwane przez Mikronezyjczyków i Polinezyjczyków, odkryte zostało w 1798 roku i od tego czasu odwiedzane przez gł. amerykańskich handlarzy i wielorybników. Przywozili oni broń palną, alkohol i inne przyjemności białego człowieka. Wojna wybuchła w 1878 podczas kłótni na przyjęciu weselnym, na którym padły pierwsze strzały - zginął młody wódz. Zaczęła się krwawa wendeta, w której ginęli nie tylko wojownicy, ale również kobiety i dzieci.
Wojna trwała 10 lat.W 1881 roku do zatoki zawinął brytyjski szkuner celem rozpoznania sytuacji. Od jednego z zamieszkałych na wyspie Europejczyków dowiedzieli się o przebiegu wojny i o pragnieniu jej zakończenia przez króla Aweidę, m. in z pomocą misjonarzy. W 1887 roku wyspę odwiedził nowozelandzki szkuner, sondując sytuację.
W tym wyścigu zwycięzcami byli jednak Niemcy, których interesy (m.in duże plantacje kopry i kakao) były poważnie zagrożone. Rzesza anektowała Nauru 16 kwietnia 1888, a 1 października u wybrzeży zacumował niemiecki okręt SMS Eber. 2 października na wyspie podniesiona została niemiecka flaga, a lokalni wodzowie aresztowani przez niemieckich marynarzy. Zagrozono egzekucja wodzów, jeśli tubylcy nie oddadzą broni i amunicji. Żądanie zostało spełnione i wojna, która pochłonęła 1/3 populacji Nauru zakończona. Król Aweida zrzekł się tronu, zostając honorowym wodzem Nauru - teraz juz kolonii niemieckiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 5/11/2009, 18:10 Quote Post

Jeśli chodzi o jakże egzotyczny temat konfliktów kolonialych w Oceanii, to warto tu wspomnieć o małym epizodzie wojny hiszpańsko-amerykańskiej z 1898 roku. Otóż jednym z frontów tego interesującego konfliktu było zajęcie przez siły amerykańskie strategicznie położonej w archipelagu Marianów wyspy Guam, która od połowy XVII wieku należała do Hiszpanii. 20 czerwca 1898 roku, amerykański okręt wojenny „Charlestown” dowodzony przez kapitana Henry’ego Glassa pojawił się niespodziewanie u wybrzeży Guamu. Zaskoczenie hiszpańskiego garnizonu było całkowite – żołnierze Glassa błyskawicznie opanowali tą strategicznie położoną wyspę biorąc przy tym do niewoli 54 Hiszpanów. Guam do dziś pozostaje zamorskim terytorium USA.

Jedną z najmniej znanych kampanii I Wojny Światowej było natomiast zajęcie przez wojska australijskie Niemieckiej Nowej Gwinei w 1914 roku. Skromne siły Australijczyków już 21 września 1914 roku zdołały całkowicie opanować całą niemiecką część Nowej Gwinei (do Niemców należał północno-wschodni fragment tej dzikiej wyspy). Jedynym większym starciem tej kampanii była potyczka pod Bitapaką zakończona zwycięstwem Australijczyków. Niemiecki pułkownik - Hermann Detzner kontynuował jednak opór przeciw Australijczykom w niedostępnych dżunglach Nowej Gwinei dowodząc niewielkim oddziałem półdzikiech Papuasów. Należące do Niemiec archipelagi Marianów, Karolinów i inne, zostały natomiast zajęte przez wojska japońskie. Traktat Wersalski utrzymał w mocy to co przyniosła Wielka Wojna - Japonii przyznano zajęte wyspy, zaś Dominium Australii dawną Niemiecką Gwineę. I tak zakończyła sie trwająca od 1884 roku niemiecka epopeja kolonialna na Pacyfiku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 4/01/2010, 13:10 Quote Post

W 1799 roku Tukuaho, 14 Tu'i Kanokupolu (naczelny wodz Tonga) został zamordowany. Rozpoczęła się wojna domowa, trwająca niemal pół wieku. w 1845 roku Tāufaʻāhau, jeden z wodzów lokalnych, zjednoczył Tonga ponownie, ogłaszając się królem. Tāufaʻāhau mial poparcie chrześcijańskich misjonarzy, ktorzy ochrzcili go juz w 1831 roku jako Jerzego Tupou. Walki trwały jeszce kilka lat, az w 1852 Tupou pokonał ostaniego wodza wyspy Pea i odtąd rządził niepodzielnie do roku 1893. Wprowadził szereg reform, m.in. powołał parlament (1862), ogłosił konstytucję (1875); zawarł szereg układów z europejskimi państwami (z Francją w 1855, z Niemcami w 1876 i z Wielką Brytanią w 1879).
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 4/01/2010, 14:14 Quote Post

Prawdziwą epopeją jest opowieść o wojnach z Maorysami na Nowej Zelandii. Z pośród wszystkich licznych przeciwników Imperium Brytyjskiego z czasów jego XIX wiecznej ekspansji mało który sprawił mu tyle problemów, co ten waleczny lud. Maorysi stali na dalece wyższym poziomie cywilizacyjnym niż choćby australijscy aborygeni czy też Papuasi. Potrafili doskonale zaadoptować zdobyczne uzbrojenie, taktyka walki była dostosowana do miejscowych warunków. Niektóre rozwiązania (na przykład fortyfikacje) zaskakiwały Europejczyków pomysłowością i innowacyjnością. Dowodzi tego poniżej umieszczony obrazek:

user posted image

Dość powiedzieć, że wojny z Maorysami, mimo zwycięstwa Brytyjczyków i wielkich konfiskat maorsykiej ziemi, nie doprowadziły do upadku tubylców porównywalnego z tym, co stało się np. z Indianami w Ameryce Północnej (o Aborygenach w sąsiedniej Australii nie wspominając). Właśnie w skutek tego współcześnie obecność i rola Maorysów w społeczeństwie i państwie nowozelandzkim jest bezprecedensowa na tle innych krajów nowego świata.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 4/01/2010, 14:32 Quote Post

O dziwo Hawajczycy, którzy po krwawych walkach stworzyli własne, uznane na arenie międzynarodowej państwo - Królestwo Hawajów - padli jakby najłatwiej... Biali przejęli władzę na wyspach prawie bez oporu a następnie doprowadzili do aneksji wysp przez USA.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 13/01/2010, 11:23 Quote Post

Warto wspomnieć o wojnie domowej na Samoa, podczs której walczące strony wspomagane były przez Wielką Brytanię, Niemcy i Stany Zjednoczone w nadziei na korzyści. Zakończyło się to, jak wiemy, podziałem wysp na część amerykańską i niemiecką w roku 1889 oraz zrzeczeniem się roszczeń przez Londyn w zamian za Tonga, Niue i Wyspy salomona.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
azloe
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 146
Nr użytkownika: 61.783

 
 
post 25/01/2010, 9:23 Quote Post

QUOTE(Rian @ 4/01/2010, 14:32)
O dziwo Hawajczycy, którzy po krwawych walkach stworzyli własne, uznane na arenie międzynarodowej państwo - Królestwo Hawajów - padli jakby najłatwiej... Biali przejęli władzę na wyspach prawie bez oporu a następnie doprowadzili do aneksji wysp przez USA.
*




Zrobili takk bo ich królowa Lili'uokalani ,która wyszła za mąz za Amerykanina to myślała że dla nich będzie lepiej jak będzie rządzić nimi cywilizowane wielkie mocarstwo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 23/02/2010, 19:33 Quote Post

Ciekawym epizodem był podbój wysp Chatham przez Maorysów w latach 1835-1836. W listopadzie i grudniu 1835 roku na dwóch brytyjskich statkach na wyspy Chatham przybyło w sumie 900 Maorysów z plemion Ngati Tama i Ngati Mutunga, uzbrojonych w muszkiety i tradycyjną broń Maorysów. Trudno zresztą mówić o podboju, gdyż Moriori, mieszkańcy wysp nie byli wojowniczy. Maorysie w ciągu kilku miesięcy podporządkowali sobie archipelag i jego mieszkańców (znaczną cześć mężczyzn i dorastających chłopców wybili).
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Rulez620
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 413
Nr użytkownika: 66.691

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 26/04/2020, 17:08 Quote Post

chciałem odświeżyć temat.
Co możecie powiedzieć o powstaniu na Ponape. czy mogło się udać, czy było z góry skazane na porażkę. i jaki w ogóle miało przebieg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 26/04/2020, 17:58 Quote Post

QUOTE(Rulez620 @ 26/04/2020, 18:08)
chciałem odświeżyć temat.
Co możecie powiedzieć o powstaniu na Ponape. czy mogło się udać, czy było z góry skazane na porażkę. i jaki w ogóle miało przebieg
*


Nie wiem w jaki sposób mogłoby się udać powstanie na tak małej wyspie zamieszkanej przez tak nieliczną ludność.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Rulez620
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 413
Nr użytkownika: 66.691

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 3/05/2020, 15:10 Quote Post

W powstaniu wziął udział zaledwie jeden z pięciu klanów, poza tym odległość miedzy Ponape a Niemcami była tak wielka (na Pacyfiku nie stacjonowały żadne siły militarne, nie liczę Polizeitruppe i marynarki), że dawało to dość dużo czasu na na przykład negocjacje z innymi państwami - Anglia i oddanie sie pod ich protekcje
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 3/05/2020, 15:40 Quote Post

QUOTE(Rulez620 @ 3/05/2020, 16:10)
W powstaniu wziął udział zaledwie jeden z pięciu klanów, poza tym odległość miedzy Ponape a Niemcami była tak wielka (na Pacyfiku nie stacjonowały żadne siły militarne, nie liczę Polizeitruppe i marynarki), że dawało to dość dużo czasu na na przykład negocjacje z innymi państwami - Anglia i oddanie sie pod ich protekcje
*


Jak rozumiem zakładasz, że wojownicy wodzów, którzy pozostali wierni Niemcom także by się zbuntowali? A czemu mieliby to zrobić?
Potem jak rozumiem kolejne założenie ma się opierać na tym, że ci powstańcy uznaliby, że będzie im lepiej pod zwierzchnictwem kogoś innego, wiedzieli, że sytuacja na linii Francja-Niemcy-W. Brytania jest dosyć napięta, a ta ostatnia stwierdziłaby, że to dobra okazja do wywołania konfliktu dyplomatycznego z Niemcami?

Nie za bardzo to skomplikowane?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Rulez620
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 413
Nr użytkownika: 66.691

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 3/05/2020, 16:08 Quote Post

Na przykład mogli osiągnąć to co król Tonga - Tupou. Lawirował między mocarstwami i osiągnął niepodległość.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 3/05/2020, 16:17 Quote Post

QUOTE(Rulez620 @ 3/05/2020, 17:08)
Na przykład mogli osiągnąć to co król Tonga - Tupou. Lawirował między mocarstwami i osiągnął niepodległość.
*


A kiedy Tupou przeprowadził udane powstanie przeciwko europejskiemu mocarstwu, zrzucił jego zwierzchność, po czym podporządkował się innemu?
Bo Ty o tym piszesz w stosunku do powstania na Ponape, nie lawirowaniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Rulez620
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 413
Nr użytkownika: 66.691

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 9/05/2020, 16:20 Quote Post

Tupou nie prowadził wojny przeciwko innemu mocarstwu, a ale za to z własnymi pobratymcami już tak. Nie zmienia to faktu, że w obliczu zagrożenia brytyjskiego podpisał umowę z Niemcami, co automatycznie czyniło jego wyspę podmiotem prawnym w myśl prawa międzynarodowego, które dzieliło zajęcie nowych obszarów ze względu na, przypominam: traktat międzynarodowy, zajecie ziemi niczyjej (bez zorganizowanego aparatu władzy), kupno, dzierżawę i wymianę. Tonga przestawało być więc res nullus, właśnie dzięki umowie z Niemcami. Więc możliwym było przegonienie Niemców z Ponape, a następnie utworzenie państewka i oddanie się pod opiekę Wielkiej Brytanii np, która także miała interesy w tym regionie i np. mogła próbować odegrać się na Niemcach za Tonge.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej