Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 3 4 5 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ofiary imperiów kolonialnych
     
Muszynianin II
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 79.979

 
 
post 19/12/2012, 12:45 Quote Post

Stawkę otwiera chyba Leopold II Belgijski. Przypisuje mu się nawet do 15 mln ofiar jego eksploatacyjnej polityki w Kongo.

http://en.wikipedia.org/wiki/Leopold_II_of_Belgium

 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
von Munchhausen
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 1.307

Stopień akademicki: Dywersant
Zawód: Provocator
 
 
post 3/03/2013, 12:38 Quote Post

A propos Leopolda: co z innymi nacjami w tym okresie?

W ksiązce 'Duch króla Leopolda' znalazłem wzmiankę o tym, że Kongijczycy uciekający spod panowania belgijskiego w okresie zbierania kauczuku do Konga Francuskiego po jakimś czasie woleli wracać z powrotem. W kilku punktach można znaleźć wskazówki świadczące o tym, że impreia kolonialne innych krajów europejskich w Afryce w tym czasie były równie brutalne - ALE czy wiadomo cokolwiek więcej na ten temat? Jakieś liczby, opracowania?


A może mamy do czynienia z wielką białą plamą, dość nieprzyjemną która dopiero czeka na opracowanie przez historyków?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #62

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 4/03/2013, 8:49 Quote Post

QUOTE
W ksiązce 'Duch króla Leopolda' znalazłem wzmiankę o tym, że Kongijczycy uciekający spod panowania belgijskiego w okresie zbierania kauczuku do Konga Francuskiego po jakimś czasie woleli wracać z powrotem

Też zwróciłem uwagę na ten fragment.

Z kolei w pracy "Historia Świata od 1917r. do lat 90-tych" Paula Johnsona (część o kolonializmie i neokolonializmie), znajduje się zdanie mówiące o ucieczkach tubylców z francuskich kolonii w Zachodniej Afryce do położonych nieopodal posiadłości brytyjskich (np. Nigerii). Wygląda więc na to, że w koloniach francuskich sielanki raczej nie było...
 
User is offline  PMMini Profile Post #63

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 4/03/2013, 9:23 Quote Post

QUOTE
Pamiętajmy, że jeszcze w połowie XVIII wieku Chiny były zbyt potężne by którekolwiek z państw europejskich mogło im poważnie zagrozić.

Raczej leżały zbyt daleko...

A co do skutków kolonializmu... moim zdaniem to dośc złozony temat. Kolonializm, jak kazda rzecz na tym świecie, miał swe skutki negatywne i pozytywne. Przykłady z konga belgijskiego są jak najbardziej prawdziwe (wiele takich mozna by znaleźć gdzie indziej) ale to nie znaczy że wszędzie tak zarządzano koloniami. Na pewno nie można tu generalizować.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #64

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 4/03/2013, 9:32 Quote Post

QUOTE
ale to nie znaczy że wszędzie tak zarządzano koloniami

Klasycznym, podawanym przez niemal wszystkich badaczy tematu, przykładem jest Ghana czyli dawne Złote Wybrzeże. Brytyjczycy inwestowali tam pokaźne środki w infrastrukturę, szkolnictwo, sieć kolejowo-drogową, służbę zdrowia etc. Co więcej, Londyn bardzo starannie przygotował Ghanę do niepodległości, dając jej niezłą konstytucję oraz selekcjonując całkiem przyzwoitą (jak się wydawało) klasę polityczną z miejscowych elit. Niby wszystkie warunki pomyślnej przyszłości zostały spełnione. A jednak, wkrótce po uzyskaniu niepodległości w 1957r., Ghana stoczyła się w odmęty autorytarnych rządów Kwame Nkrumaha, pogrążając się w dodatku w coraz głebszym kryzysie ekonomicznym. Tak na prawdę, to dopiero początek XXI wieku przyniósł temu położonemu nad Zatoką Gwinejską państwu względną stabilność polityczną i gospodarczy wzrost.
 
User is offline  PMMini Profile Post #65

     
Muszynianin II
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 79.979

 
 
post 4/03/2013, 11:54 Quote Post

Algieria, to też ciekawy temat. Podbita stosunkowo łatwo, zarządzana w sposób wybitnie rasistowski (inne systemy podatkowe, inne prawa, inna edukacja, osadzanie europejskich osadników na żyznych terenach i usuwanie z nich Arabów) i co najmniej bezwzględnie. Począwszy od 1830 przez 132 lata przez kraj przetoczyło się kilkanaście mniejszych i większych powstań przeciw Francuzom, którzy używali bezwzględnych metod do zaprowadzenia porządku. Istnieją dane, jakoby przez pierwsze 40 lat rządów ludność Algierii zmniejszyła się o 875 tys.

W 1869r wybuchł głód, który pozbawił życia 20% miejscowych. Można oczywiście tłumaczyć nieurodzajem, można i taktyką spalonej ziemi, którą stosowali Francuzi w celu spacyfikowania opornych muzułmanów.

Ostatnia wojna wyzwoleńcza to prawie 1 mln ofiar.

Przerażenie budzą również liczby ofiar w Indiach pod panowaniem brytyjskim (głód co parę-paręnaście lat i milionowe ofiary) oraz w CHinach rozszarpywanych przez mocarstwa kolonialne (np powstanie tajpingów - 20-30 mln ofiar).

Mike Davis stwierdza, że głód ten był maksymalnie potęgowany eksploatacyjną polityką kolonialistów, europejskich handlarzy oraz miejscowych skorumpowanych władz monarchistycznych. Ofiary? TYLKO w latach 1876-1900 w Chinach i Indiach z głodu zmarło w zależności od źródeł od 31,700,000 do 61,300,000 (średnia to jakieś: 46.5 mln)

USA od których zaczął się ten topik pozbyło się ok. 350 tys Indian. O milionach nie ma mowy.

Powstanie Mahdiego!

Francis Mading Deng, War of Visions: Conflict of Identities in the Sudan (1995) p.51: "It is estimated that the population of Sudan fell from around 7 million before the Mahdist revolt to somewhere between two and three million after the fall of the Mahdist state." [4m -5m]

Jok Madut Jok, War and Slavery in Sudan (2001) p.75: "By 1898. the population of Sudan under the Mahdist rule and those areas within its proximity was reduced from eight million to two and a half million people." [5.5m]

Edward Spiers, Sudan: The Reconquest Reappraised (1998) p.12: "Sir Reginald Wingate estimated that the mortality in the Mahdist state from war and misgovernment was 6 million out of a population of 8 million."

Henry Cecil Jackson, Osman Digna (1926) p.185: "Between the years 1883 and 1898 the population of the Sudan fell from eight and a half million people to less than two millions." [6.5m]

Wychodzi że Brytyjczycy i Egipcjanie przyczynili się do skrócenia cierpień doczesnych ok. 5,5 (uśredniono) mln mieszkańców Sudanu.

Ten post był edytowany przez Muszynianin II: 4/03/2013, 11:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #66

     
von Munchhausen
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 1.307

Stopień akademicki: Dywersant
Zawód: Provocator
 
 
post 5/03/2013, 0:33 Quote Post

Bez przesady w drugą stronę, powstanie Tajpingów nie było do końca spowodowane kolonializmem, sprawa jest nieco bardziej złożona. A i nie wszystkie jego ofiary wpychałbym zaraz do jednego wora np. z Herero, którzy padli ofiarą zaplanowanej akcji eksterminacyjnej.

Tak sobie jednak myślę, wracając do tych wzmianek w książce Hochschilda - a może ofiar kolonializmu, z premedytacją skazanych na śmierć albo zabitych wskutek katorżniczej pracy było dużo więcej ale po prostu się o tym nie mówi i nie pisze?
Ostatecznie zbrodnie w Kongu zostały zapomniane na kilkadziesiąt lat. O Herero też mówi się właściwie od niedawna.
Czy to możliwe, że wypłynie więcej takich ponurych historii?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #67

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 5/03/2013, 22:47 Quote Post

QUOTE
Tak sobie jednak myślę, wracając do tych wzmianek w książce Hochschilda - a może ofiar kolonializmu, z premedytacją skazanych na śmierć albo zabitych wskutek katorżniczej pracy było dużo więcej ale po prostu się o tym nie mówi i nie pisze?

Kolejne ciemne sprawki stopniowo wychodzą. Np. mało kto wie, iż geneza ludobójstwa w Rwandzie z połowy lat 90-tych sięga czasów (jakże by inaczej) niemieckich rządów kolonialnych. To właśnie władze II Rzeszy zdecydowały się, w imię realizacji polityki "divide et impera", na powierzenie członkom mniej licznego plemienia Tutsi roli "nadzorców" dominującej w Rwandzie ludności Hutu. To właśnie ten krok zasiał ziarno nieprzejednanej nienawiści pomiędzy tymi dwiema grupami. Po stu latach Tutsi mieli boleśnie zapłacić za tę "wielkoduszność" Berlina...

Ten post był edytowany przez Travis: 5/03/2013, 22:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #68

     
imbram
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 81.517

 
 
post 6/03/2013, 11:37 Quote Post

QUOTE
Algieria, to też ciekawy temat. Podbita stosunkowo łatwo, zarządzana w sposób wybitnie rasistowski (inne systemy podatkowe, inne prawa, inna edukacja, osadzanie europejskich osadników na żyznych terenach i usuwanie z nich Arabów) i co najmniej bezwzględnie.

Ale chyba wszystkim wiadomo, że podbój Maghrebu przez Francję położył wreszcie kres berberyjskim piratom, przez stulecia terroryzującym wybrzeża Morza Śródziemnego, a nawet sięgającym dalszych krain nawet Islandii. Nie trzeba było porywać milionów Francuzów, Hiszpanów czy Włochów do niewoli, mogę powiedzieć że Algierczyków nie żałuję wcale.
A jeśli popatrzy sie na architekturę Algieru czy Tunisu, Francuzom widać że jak wiele miasta te Francuzom zawdzięczają, imigranci też od 60 lat płyną raczej na północ niż w odwrotnym kierunku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #69

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 6/03/2013, 12:01 Quote Post

QUOTE
podbój Maghrebu przez Francję położył wreszcie kres berberyjskim piratom

Od czasu wcześniejszej o trzy dekady akcji armii amerykańskiej berberyjscy piraci nie stanowili już takiego zagrożenia.

QUOTE
Nie trzeba było porywać milionów Francuzów, Hiszpanów czy Włochów do niewoli

Milionów to to na pewno nie było. Z resztą w XVIII stuleciu piraci berberyjscy przestawili się raczej na "jakość" a nie ilość porywanych. Za bogatych jeńców można było dostać większy okup.

QUOTE
A jeśli popatrzy sie na architekturę Algieru czy Tunisu, Francuzom widać że jak wiele miasta te Francuzom zawdzięczają

To akurat prawda, wkład Francuzów w ekonomiczno-gospodarczo-rolniczo-przemysłowo-architektoniczny rozwój tych obszarów jest niezaprzeczalny. Dużo osiągnięto również na polu służby zdrowia, higieny oraz edukacji (nawet pomimo propagandowych blag jak czytanki "Nasi przodkowie Galowie" w szkołach dla arabskich dzieci).

QUOTE
mogę powiedzieć że Algierczyków nie żałuję wcale

Frantz Fanon - "Wyklęty lud ziemi". Przeczytaj tę książkę smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #70

     
Nortalf
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 291
Nr użytkownika: 76.874

Maciej
Zawód: uczen Sokratesa
 
 
post 6/03/2013, 12:42 Quote Post

Szlak Łez
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szlak_%C5%81ez

Z tego powodu u indian nie płaci się 20 dolarówkami. A przynajmiej tak słyszałem.

Ten post był edytowany przez Nortalf: 6/03/2013, 12:43
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #71

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 15/03/2013, 10:10 Quote Post

QUOTE
Ostatnia wojna wyzwoleńcza to prawie 1 mln ofiar.

Według oficjalnych danych wojna algierska kosztowała życie ok. 310 tys. Algierczyków (Arabów i Berberów, w tym popierajacych Francuzów) oraz 23 tys. Francuzów - wojskowych i cywilów. Ale należałoby do tego dodać nawet jakieś 150 tys. popierajacych Francuzóqw Arabów, ktorzy zostali wymordowani po uzyskaniu przez Algierię niepodleglości (dodajmy, wbrew wczesniejszym ustaleniom pokojowym). No i wypędzenie (częściowo dobrowolna emigracje) miliona europejskich osadników.
w sumie, wszystko to doprowadzilo tez do ruiny gospodarczej kraju. Być może nawet to co nastapiło po wojnie bardziej niż to, co było bezpośrednimi skutkami wojny.
Jak się na to wszystko spojrzy z perspektywy, to już tak "czarno-biało" nie wyglada...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #72

5 Strony « < 3 4 5 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej