Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wielka Brytania, niesiemy cywilizację czy wyzysk??
     
DominuS
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 14.863

Pawel D.
Stopień akademicki: Mgr.Asp
Zawód: Bezrobotny
 
 
post 28/02/2006, 18:37 Quote Post

Tak...nie przeczytałem wszystkiego...bo troche tego jest...ale mym zdaniem...Anglia niosła ze sobą wyzysk..ale i zdobycze tecniki...lecz to mała rekompensata za tyranie...Brytyjczyków...Wyzysk Wyzysk Wyzysk...to chyba było motto Angoli
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 3/03/2006, 20:41 Quote Post

Imperium brytyjskie? Wspaniała sprawa!!! Moga byc dumnii z tego co stworzyli.
Strasznie im tego zazdroszczę!!!
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
ullmayer
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 54
Nr użytkownika: 18.949

Stopień akademicki: technik
 
 
post 20/06/2006, 15:27 Quote Post

Nie zastanawia was dlaczego Brytyjczycy odniesli taki sukces na polu kolonizajci? Tak naprawde to wszystko rozpoczelo sie od tzw. grodzen, a wiec pozeraniu słabszych i mniej zaradnych farmerow przez silniejszych i bardziej przedsiebiorczych, co doprowadzilo do powstania posiadaczy sredniej klasy i bezrolnej biedoty miejskiej. Ci ostatni jak i malorolni chlopi ktorzy nie mieli szans w konkurencji z silniejszymi rodakami zmuszani byli do emigracji i kolonizacji rolniczej. Inaczej bylo we Francji gdzie ziemia byla w posiadaniu przede wszystkim arystokracji i nie stanowila przedmiotu obrotu handlowego jak to bylo w Angli. We Francji bogata burżuazja miejska rowniez dazyla do zdobycia koloni ale nie wcelach osiedlenczych tylko w celu wykozystania tamtejszej ludnosci tubylczej jako partnera do handlu-Francuzi przywozili wyroby swoich europejskich fabryk czy wczesniej manufaktur a otrzymywali w zamian tansze materialy do produkcji tego czego nie potrafili wytwarzac prymitywni tubylcy. To tez dochodowy interes ale kolonizacja rolnicza umacniala żywioł anglosaski ktory na wielu terenach zdominowal kruche wplywy Francuskie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
lotnictwo_francji
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 128
Nr użytkownika: 14.018

 
 
post 20/06/2006, 17:10 Quote Post

Imperium Brytyjskie....cóż, dość trudno jednoznacznie się wypowiedzieć.wyzysk - to cechowało każdą kolonię,niezależnie od właściciela.niesienie cywilizacji - wg mnie na tym polu Brytyjczycy byli naprawdę wporządku,spojrzeć wystarczy chociażby na dominia,a w prawdziwych koloniach też dokoanli postępu.gospodarka/ekonomia - bez kolonializmu,zwłaszcza brytyjskiego i francuskiego dawne kolonie/protektoraty/dominia nie miałyby szans w dzisiejszym świecie,żadnych!podobnie jak moi przedmówcy sądzę też,iż w czasach kolonialnych było tam najlepiej: względny pokój,nie było głodu,biedy i przeludnienia.ktoś (nie pamiętam już kto) powiedział,że Wlk.Brytania miała ważny powód do podbojów - oni zawsze chcieli pokazać,że są najlepsi.świetnym przykładem tego jest wojna z Francją,w czasie której ta ostatnia straciła Kanadę ( sad.gif ,wiem,jestem stronniczy,ale chętnie widziałbym dziś całą Kanadkę frankofońską,a nie tylko częściowo - w ogole pozdro dla Kanady wink.gif ) - poszło o rzekę Św.Wawrzyńca - Anglicy jako pierwsi tam wpłynęli flotą wojenną bez pomocy z nabrzeża i w ogóle. Dowódca brytyjski słysząc,że statki mogą rozbić się o kamienie z dna i ugrząść na mieliznie,gdyż nie zrobili tego Francuzi,powiedział,że Anglicy tego dokonają,niczego się nie boją,że Anglicy najlepsi są i im nic nie straszne. Niby dobrze,bo dzięki temu osiągali sukcesy,ale oni chorobliwie uważali się za najlepszych wyłącznie dzięki flocie,a potem koloniach.Gdyby inne aspekty były decydujące,to UK nei miałoby tak różowo.... Dalej - mimo wszystko (to też ktoś mądry powiedział) nie było dla nich szans podboju w Europie,naprawdę nigdzie. Podsumowując - Imperium Brytyjskie sporo włożyło w rozwój świata.
pozdro
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 20/06/2006, 19:22 Quote Post

Według mnie to wszystkie imperia kolonialne, cechowały się skłonnością do wyzysku nowych terytoriów. Rdzenną ludność, traktowano jak obywateli drugiej kategorii.
A co terytoriów Wielkiej Brytanii, to mają oni też trochę ziem na Antarktydzie. Te ziemie nie są brytyjskie ale Wielka Brytania roszczy sobie do nich wyprawa. Podobnie jak kilka innych krajów, np. Francja czy Chile. Chociaż tam niema kogo wyzyskiwać.
Ogólnie rzecz biorąc, to rozpad imperiów kolonialnych przyniósł wolność dla naprawdę wielu narodów. Chociaż tamte czasy mają dla nas ten dobry skutek, że mówiąc po angielsku można porozumieć się w wielu krajach.
Mam tu na myśli nawet nie koniecznie międzynardowy charakter tego języka ale i fakt że jest on językiem formalnym w wielu krajach, które kiedyś były angielskimi koloniami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 20/06/2006, 20:48 Quote Post

Florku, jakie ziemie ma Zjednoczone Królestwo na Antarktydzie. Bo podobno Anartyda miała należeć do "całej ludzkości". Falklandy?
Sami Francuzi na tym forum... Imperium miało dobre i złe strony. Np zlikwidowano palenie wdów w Indiach, rozpoczęto szczepienia w Afryce, zlikwidowano handel niewolnikami. Z drugiej strony głód w Irlandii, uczynienie z Indii jedynie rynku zbytu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
lotnictwo_francji
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 128
Nr użytkownika: 14.018

 
 
post 21/06/2006, 11:35 Quote Post

niby przyniósł im wolność,ale tam,gdzie większość stanowi ludność rdzenna (Afryka,Indonezja chociażby),to tej wolności tak naprawdę nie ma - wojny domowe,ucisk,głód...gdy byli tam Europejczycy to było wporządku.Wszyscy gadają o wyzysku - istnieje on dziś,tylko nie w formie politycznej i terytorialnej,bo gospodarki krajów Afryki (większości) są uzależnione nadal od swych dawnych metropolii....a co do zasiegu języków europejskich w świecie - kolejny pozytywny aspekt kolonializmu - wolę jednak uczyć się angielskiego czy francuskiego (ten pierwszy - trzeba,wiecie czemu,drugi jest śliczny,a zasięg też ma niemały) niż suahili czy innego afrykańskiego. dzięki Imperium Brytyjskiemu de facto jego język stał się międzynarodowy - chociaż do tego przyczynił się również (a chyba przede wszystkim) wzrost roli USA po IIWŚ,zyskał zasięg światowy,wielu ludzi nim mówi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 21/06/2006, 16:28 Quote Post

Nie Carantuhill. Falklandy to co innego. Co do podziałów Antarktydy to w rzeczy samej niema tam granic politycznych. Jednak niektóre państwa roszczą sobie prawa do pewnych terytoriów.
Brytyjskie Terytorium Antarktyczne zawiera dwa pasy lądu. Ciągnął się on bieguna południowego do brzegu kontynentu.
Określę je w przybliżeniu:
Pierwszy jest między 20 a 25 stopniem długości geograficznej zachodniej, a drugi między 80 a 90 stopniem długości geograficznej zachodniej.
W tym drugim regionie leżą, na chwałę Królestwa, Góry Ellswortha a w tym masyw Vinsona o wysokości 5140 m.n.p.m.
Jest to najwyższy szczyt Antarktydy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
jubysz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 19.194

Jakub Ubysz
Zawód: uczen
 
 
post 13/08/2006, 17:55 Quote Post

Moim zdaniem bardzo krzywdzący jest pogląd jakoby Anglicy zdobyli Imperium tylko dzięki oszustwom, podstępom i wyrachowaniu. To prawda, że tego typu zachowania często się zdarzały, ale trzeba pamiętać, że bohaterstwo i odwaga również Anglikom nie były obce. Kilka przykładów: obrona angielskiej ambasady podczas postania bokserów, obrona arsenału w Dhelii podczas powstania sipajów("tchórzliwi i wyrachowani" Anglicy wysadzili się w powietrze), walki w Sudanie(szarża 21pułku) i wiele innych. Co do meritum tematu, to jednak kolonizacja Angielska była moim zdanie procesem pozytywnym dla reszty swiata. To prawda, że podczas kolonizacji, często dochodziło do ekscesów, to prawda, że tubylców traktowano z wyższością, ale ich nie zabijano, bądź prześladowano. Czy gdyby UK było takim państwem jakim niektórzy je kreują, to Ghandi zostałby rozstrzelany, a Zulusi wybici co do nogi. Anglicy przywozili cywilizację, nowoczesny przemysł i gospodarkę, i mnie nie dziwi, że coś za to chcieli. Gdyby tubylcy nienawidzili brytyjczyków, to nie walczyliby po ich stronie w czasie wielu wojen. A ilu hindusów przeszło na stronę Japonii? Co do pojęcia wolności, niezależności i samostanowienia w koloniach, to proponowałbym spojrzeć na Afrykę. 2mln ludzi zginęły w Kongu(choć to kolonia belgijska, ale podaje jako przykład). W innych państwach nie jest lepiej. A Bliski wschód, za czasów władzy brytyjskiej był spokojny. To o czymś świadczy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.585
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 13/08/2006, 19:26 Quote Post

Drodzy Forumowicze!
Dla przypomnienia jedna ciekawostka - biali Afrykanerzy przemieniając Związek Południowo-Afrykański na Republikę Południowej Afryki spowodowali wystąpienie tych obszarów z Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, po upadku apartheidu i dojściu do władzy czarnoskórego Nelsona Mandeli kraj do owej Wspólnoty powrócił na wyraźne życzenie tamtejszych Murzynów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
jubysz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 19.194

Jakub Ubysz
Zawód: uczen
 
 
post 17/08/2006, 17:25 Quote Post

I to chyba dobrze świadczy o Brytanii smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Quadrifoglio
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 287
Nr użytkownika: 15.647

Zbyszek
 
 
post 18/08/2006, 13:37 Quote Post

QUOTE(florek-XXX @ 20/06/2006, 20:22)
Według mnie to wszystkie imperia kolonialne, cechowały się skłonnością do wyzysku nowych terytoriów. Rdzenną ludność, traktowano jak obywateli drugiej kategorii.
A co terytoriów Wielkiej Brytanii, to mają oni też trochę ziem na Antarktydzie. Te ziemie nie są brytyjskie ale Wielka Brytania roszczy sobie do nich wyprawa. Podobnie jak kilka innych krajów, np. Francja czy Chile. Chociaż tam niema kogo wyzyskiwać.
Ogólnie rzecz biorąc, to rozpad imperiów kolonialnych przyniósł wolność dla naprawdę wielu narodów. Chociaż tamte czasy mają dla nas ten dobry skutek, że mówiąc po angielsku można porozumieć się w wielu krajach.
Mam tu na myśli nawet nie koniecznie międzynardowy charakter tego języka ale i fakt że jest on językiem formalnym w wielu krajach, które kiedyś były angielskimi koloniami.
*



Florek, wyobraź sobie to w ten sposób - to zawsze było starcie dwu cywilizacji. Ta która rpzegrywała automatycznie stawała się gorsza, tak jak jej obwywatele, tak jak ob\ywatele każdego kraju zdobytego w jakiejkolwiek wojnie. Wlk Brytania górowała nie tylko nad nimi ale też nad nami, o jakieś 200-300 lat. Bycie brytyjczykiem, ze względu na wkład jaki wnieśli w rozój świata, to naprawdę podód do dumy. Cała auropejsko-amerykańska cywilizacja zachodnia jest w większości uformowana przez system brytyjski /handel, przemysł, rozwój, wolności/ . Jak dotąd nikt nie wymyslił niczego bardziej skutecznego.
Z naszego podwórka - Białorusini czy Ukraińcy też byli w Rzeczypospolitej obywatelami drugiej kategorii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 859
Nr użytkownika: 50

 
 
post 18/08/2006, 20:23 Quote Post

Z "Tygodnika Forum",na podstawie The Wall Street Journal,The Chronicle of Higher Education'


WSZYSTKO DLA IMPERIUM
Rasista i imperialista - te dwa epitety najczęściej łączą się z nazwiskiem Cecila Rhodesa. Wypomina się mu wielkie ambicje i żelazną konsekwencję, z jaką realizował swoją wizję poszerzenia brytyjskich posiadłości w Afryce, tak by sięgały od Przylądka do Kairu. Mało kto podejmuje się obrony człowieka, który stwierdził, że gdyby mógł, przyłączyłby do brytyjskiego imperium planety. Niewielu zwraca uwagę, że był nieodrodnym synem swoich czasów. Epoki, w której chore ambicje i mania wielkości prześladowały nie tylko jednostki, ale całe narody.
Ostatnio jednak niektórzy historycy spojrzeli na Rhodesa łaskawszym okiem. W swojej głośnej książce .Imperium" Niall Ferguson przekonywał, że brytyjski imperializm nie był w końcowym rozrachunku taki zły, a nawet opłacał się podbitym krajom. Imperialiści w rodzaju Rhodesa - pisze Ferguson - „nie marzyli wyłącznie o rządzeniu światem, lecz także o jego zbawieniu". Na wielkim obszarze brytyjskiego imperium wprowadzano prawa własności, angielski sysiem prawny i coś to brytyjski historyk nazywa „ideą wolności". Nie ulega wątpliwości,że w dzisiejszym Zimbabwe,zrujnowanym i zarządzanym twardą ręką przez Roberta Mugabego, wielu ludzi chciałoby cofnąć się do czasów, gdy ich ojczyzna nazywała się Rodezją i zacząć wszystko od początku.
Wielkim błędem Rhodesa było porzucenie powszechnego w brytyjskim Kraju Przylądkowym przekonania, że te same prawa należą się każdemu. Być może zrobił to w imię utrzymania dobrych stosunków z zaprzyjaźnionymi Burami, którzy parli do wprowadzenia rasistowskich praw chroniących białych robotników. Wiele lat po śmierci Rhodesa prawa te wykorzystano, by zbudować system ścisłej segregacji rasowej nazwany apartheidem.
O tym, że Rhodes nie był zatwardziałym rasistą. świadczyć może jego testament, w którym przeznaczył znaczną część swojej niemałej fortuny na utworzenie fundacji swojego imienia oferującej „stypendia kolonialne". Wierzył, że finansowanie studiów na Oksfordzie wszechstronnie uzdolnionym młodym ludziom z brytyjskich kolonii rozsianych po całym świecie będzie czynnikiem scalającym imperium. Zgodnie z jego wolą żaden kandydat ubiegający się o stypendium nie powinien byc dyskryminowany ze względu na „rasę ani przekonania religijne".
Całkiem nowoczesny zapis, nieprawdaż? I Niektórzy biografowie próbują tłumaczyć" że tolerancja Rhodesa obejmowała tylko Holendrów i część Amerykanów,ale ludzie jemu współcześni sądzili inaczej. W roku 1907 wybuchł wielki skandal, gdy po raz pierwszy stypendium Rhodesa przyznano czarnoskóremu Amerykaninowi. Niektórzy profesorowie Oksfordu zażądali od władz fundacji anulowania decyzji, a te przypomniały akademikom, że „Imperium Brytyjskie mieni się "kolorami" i żaden jego obywatel nie będzie z tego powodu dyskryminowany i pozbawiony możliwości ubiegania się o stypendium Rhodesa". Mało tego. Trzy lata temu Nelson Mandela,symbol walki z apartheidem, zgodził się utworzyć z powiernikami fortuny Rhodesa Mandela Rhodes Foundation, której celem jest wprowadzanie reform, szerzenie oświaty i poprawy systemu opieki zdrowotnej w Afryce.
Londyński dziennik "The Times" skwitował tę decyzję nagłówkiem „Mandela sławi imperialistę Rhodesa". Były prezydent RPA nie dostrzegł jednak w tym niczego zdrożnego i mówił o Rhodesie jako o „wielkim przedsiębiorcy".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 18/08/2006, 21:28 Quote Post

Cecil Rhodes jest człowiekiem straszliwie skrzywdzonym przez historie. Zrobiono z niego najżdżcę imperialiste, wręcz wampira. Jakoś nie chciano pamietac, że właściwie z niczego stworzył kraj nazwany pózniej jego imieniem (chwilowo nazywa się on Zimbabwe, czy jakoś tak.
Ach niech nikt tez nie sądzi, że był aniołem, był tylko człowiekiem.

I z innej beczki. Kilka miesięcy temu łażąc bez celu po Capetown wszedłem do księgarni i zobaczyłem książkę: "British Empire - how the modern world was rised", pomyslałem, że to typowa brytyjska megalomania i niestety nie kupiłem. Po jakims czasie zacząłem się nad tym zastanawiac i doszedłem do wniosku, że jest w tym tytule sporo prawdy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
fagot
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 32.840

 
 
post 19/05/2007, 20:29 Quote Post

witam. pamięta ktoś taki cytat? brzmiał mniej więcej tak: "kto rządzi morzem, rządzi handlem, a w efekcie światowymi bogactwami". usiłuję sobie przypomnieć kto to powiedział. to był jakiś brytyjski polityk albo ekonomista. wie ktoś?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej