Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Operacja "Winterarbeiten", Inwazja, której nie było
     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 9/10/2006, 20:55 Quote Post

W drugiej polowie XIX wieku na arenie miedzynarodowej pojawily sie dwa nowe agresywne mocarstwa- Cesarskie Niemcy i Stany Zjednoczone.
Oba kraje, silne militarnie z duzym potencjalem przemyslowym pragnely
nowego podzialu swiata.Niemcy nowych koloni , a Amerykanie -oficjalnie antykolonialni- nowych rynkow zbytu dla swoich produktow.Taki stan rzeczy musial predzej czy pozniej doprowadzic do konfliktow ze "starymi" imperiami kolonialnymi, a takze do zaostrzenia stosukow na osi Berlin- Washington.Do pierwszego tarcia
doszlo na Pacyfiku w rejonie archipelagu Samoa.Archipelag ten sklada sie z 14 wysep.Niemcy okupowali dwie najwieksze wyspy Upolu i Savai a Amerykanie Tutuilla.Niemcy chcieli ustanowic wladze kolonialne, natomiast Amerykanie pod plaszczem "samostanowienia" chcieli uzyskac od Samoanczykow prawo do eksploatacji zloz copry.Obie strony wyslaly w sporny rejon okrety wojenne.Amerykanie stary sloop "Vandalia" i fregaty "Trenton" i"Nipsic", w Niemieckiej eskadrze na czolo wybijal sie nowoczesny krazownik "Adler".Z bezpiecznej odleglosci calej awanturze przypatrywala sie zaloga brytyjskiej fregaty "Calliope'.
Manewrujac i mierzac z dzial zarowno Niemcy jak i Amerykanie nie zauwazyli nadciagajacego sztormu.Sily tropikalnego Tajfunu zatopily cala flote zarowno amerykanska jak i niemiecka.Znacznie lepiej przygotowana do warunkow tropikalnych "Calliope" z trudem przetrwala sztorm. Po burzy marynarze RN i mieszkancy Samoa wyciagali z wody rozbitkow z obu flot.Wydarzenia te mialy miejsce 15 marca 1889 roku.
Jeszcze w tym samym roku na tzw.Berlin Peace Conference Otto von Bismarck ,ktory patrzyl na cala afere dosyc niechetnym okiem doprowadzil do czasowej ugody miedzy zwasnionymi stronami.Jesli Bismarck nie chcial awntury za morzami to mlody kajzer Wilhelm uznal cale wydarzenie za osobista zniewage i zaczal snuc plany rewanzu.
Do nastepnej konrontacji doszlo w maju 1898 roku. 1 maja tego roku szwadron amerykanskich krazownikow Commodora Georga Dewey rozniosl
flote hiszpanska w Manilla Bay.Razem z gratulacjami przeslanymi Commodorowi na wodach Manilla Bay pojawila sie eskadra brytyjska, a w kilka dni pozniej silna eskadra niemiecka wiceadmirala Dietrichsa plynaca z Tiensin.Na pokladach niemieckich transportowcow znajdowal sie przynajmniej pulk piechoty.Dewey znajdowal sie w trudnej sytuacji.Krazowniki amerykanskie ustepowaly zarowno uzbrojeniem jak i
predkoscia okretom niemieckim, na okretach Deweya nie bylo zolnierzy ,ktorzy mogliby zajac Manille i posiadlosci hiszpanskie (dywizja piechoty dopiero mobilizowala sie w Californi).Takze Dewey nie mogl liczyc na jakiekolwiek posilki ze strony US Navy.Eskadra pancernikow -Iowa,Oregon,Massachusetts i Indiana znajdowaly sie na Atlantyku blokujac Hiszpanow w Santiago.Kanal panamski jescze wtedy nie istnial czyli pomoc musialaby zajac kilka miesiecy.Stacja telegrafu znajdowala sie w Manilli pod kontrola Hiszpanow, tak wiec Dewey aby komunikowac sie z Washingtonem musial wysylac kuter do Hongkongu i uzywac telegrafu brytyjskiego.Oliwy do ognia dolewaly czeste,kordialne wizyty Niemcow w Manilli ,a takze odbywajace sie namorzu cwiczenia niemieckie ladowania na wybrzezu.Ufajac w swoja przewage zalogi okretow Dietrichsa naruszalu "personal space" okretow amerykanskich.Miarka przebrala sie gdy zaloga niemieckiego krazownika "Cormoran" zblizyl sie niebezpiecznie do malutkiego kutra
"McCulloch".Amerykanie otworzyli ogien ze swoich malutkich armatek.Pociski poszly gora, ale napedzily strachu niemieckim marynarzom.Do protestujacych Niemcow Dewey mial odpowiedziec ze jezeli Dietrichs pragnie wojny "I'am ready".Chociaz amerykanie byli slabsi, Dietrichs zdawal sobie sprawe ze Amerykanie maja za soba wygrana bitwe,doskonale wspoldzialanie okretow i doskonale wyszkolenie ogniowe,dlatego zawrocil do Tiensin, wywolujac kolejna fale gniewu kajzera.
W kazdej marynarce wojennej i armii mlodzi oficerowie sztabowi opracowuja przerozne plany na przerozne kampanie i wzzelkiego rodzaju "co by bylo gdyby".W zimie 1897-98 porucznik marynarki cesarskiej Eberhard von Mantey opracowal plan teoretycznej inwazji wshodniego wybrzeza USA.Uwazajac ze glowny port jakim jest jest New York bedzie broniony zbyt silnie glowne miejsce ladowania wybral
wirginijskie porty Hampton Roads,Norfolk i Newport.Ku przerazeniu porucznika zostal on wezwany przed oblicze adm Tirpitza i otrzymal rozkaz stworzenia nowego planu na wypadek wojny z USA,ktora po Manilli wydawala sie pewna.W drugim planie (1899) von Mantey przewidywal bitwe morska i pokonanie rozproszonej pomiedzy Pacyfikiem i Atlantykiem floty USA.Po bitwie zwyciezcy Niemcy mieli uderzyc prosto na New York.Najpierw artyleria niemieckich pancernikow miala zniszczyc fort Sandy Hook, a nastepnie forty Hamilton i Tompkins.Po tej operacji Niemcy mieli wyladowac na Manhatanie.Ladowaniu temu miala towarzyc panika wsrod mieszkancow Nowego Yorku uniemozliwiajaca dalsza obrone.Do wykonania operacji von Mantey przewidywal 25 dni od wyruszenia z Niemiec do ladowania.Pozostal tylko maly problem- Niemcy nie mieli odpowiedniej ilosci okretow.Uchwalony przez Reichstag tzw.Flottengesetz nie przewidywal tak duzej ilosci okretow.Jednak Tirpitz zdolal przekonac Parlament o potrzebie zwiekszenia budowy nowyc okretow.
Mimo entuzjazmu kajzera,Tirpitza i jego szefa sztabu adm. Dietrichsa (tego od Manilla Bay) sama inwazja -ochrzczona mianem Winterarbeit-
miala tez poeznego przeciwnika.Byl nim szef sztabu generalnego gen.
Alfred von Schlieffen.Uwazal on ze prowadzenie wojny w odleglosci 3000 mil od baz zaopatrzenia jest totalna mrzonka.Jednak jako poddany cesarza musial tworzyc plan udzialu armii w inwazji.Na poczatku 1900 roku powstal nowy plan,tym razem Dietrichsa ,ktory zakaldal atak na Boston i New York.Jako posredniego punktu miano uzyc baze stworzona na Cap Cod.Tu interweniowal kajzer ,ktory uwazal ze najpierw trzeba zdobyc Kube i stworzy na niej bazy do inwazji USA.Od Shlieffena znowu zazadano aby przygotowal plany armii zajecia Kuby i inwazji USA.W tym czasie przystapiono do dzialan praktycznych.Pracownik niemieckiego wywiadu por.Herbrt von Reuben-Pashwitz przemierzal wybrzeza USA probujac znalezc dogodne miejsce ladowania.Idealnym miejscem mial byc Rockport Ma.(W tym samym czasie prowadzone przez Amerykanow prace nad obrona wschodnieniego wybrzeza wykazywaly ze idealnym miejscem obcego ladowania bylby Rockport Ma.).Jednak niechetny calej wyprawie SChlieffen udowodnil ze Amerykanie w kazdym wypadku zdlaja zebrac sily do obrony Rockport i bsadzic okolajace port wzgorza.Plana Dietrichsa trzeba bylo odlozyc "ad acta"
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 11/10/2006, 15:07 Quote Post

Na poczatku 1902 roku adm. Dietrichsa zastapil ulubieniec Tirpitza Wilhelm Buhsel.Pod jego kierownictwem plany inwazji Stanow Zjednoczonych osiagnely apogeum.W planie znanym jako Operationsplan III przewidywano poczatkowe ladowanie na wyspie Puerto Rico.Opanowanie tej wyspy dawalo jednoczesnie mozliwosci blokowania Kanalu Panamskiego, a takze zlamania amerykanskiej hegemoni w Ameryce Srodkowej.I znowu stary Schlieffen otrzymal rozkaz planowania
uzycia armii przeciw USA.W odroznieniu od poprzednich planow plan Buhsela zakladal uwzglednienie sytuacji w Europie tj.zneutralizowanie polityczne Wielkiej Brytani.Pod koniec 1902 roku nastapilo kolejne zaostrzenie sytuacji miedzynarodowej spowodowane tzw. kryzysem wenezuelskim.Cipriano Castro,ktory doszedl do wladzy w wyniku kolejnej rewolucji odmowil honorowania dlugow miedzynarodowych
swego kraju , a zwlaszcza pozyczek zaciagnietych w Niemczech i Wielkiej Brytanii.Oba kraje wyrazily gotowosc blokady portow Wenezuelskich do czasu splaty zaciagnietych pozyczek.Teddy Roosevelt
powojuac sie na doktryne Monroego sprzeciwil sie tej akcji.Personalnie Teddy uwazal Castro jako "unspeakably villanous little monkey", oficjalnie podjal sie ochrony.WEdlug jego wlasnych wspomnien bardziej przerazala go mysl usadowienia sie NIemcow w WEnezueli niz losy Castro.Do blokujacych okretow niemieckich, brytyjskich i wloskich dolaczyla wiec eskadra obserwacyjna liczaca 53 okrety wojenne US Navy pod dowodstwem adm.George'a Dewey'a. Jednoczesnie ambasador niemiecki w Washingtonie otrzymal ultimatum skierowne do kajzera zadajace wyjasnienia niemieckich intencji w stosunku do Caraibow.Trzeba przyznac ze po tym ultimatum Wilhelm rozpoczal odwrot i skierowal sprawe do miedzynarodowego trybunalu w Hadze.Kajzer zaczal nawet udzielac wywiadow prasowych o tym ze rozumie doktryne MOnroe i jest jej zwolennikiem.
W roku 1904 niemieckie plany inwazji USA zostaly calkowicie zawieszone.Kajzera i niemieckich politykow bardziej zajela Entente Cordiale, a Tirpitzowi zaczal spedzac sen z oczu HMS "Drednought"
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
22A
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 79.391

KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 15/12/2012, 9:55 Quote Post

Szkoda że nie doszło do inwazji na USA. Ciekawi mnie dlaczego Niemcy w działaniach przeciwko USA nie znaleźli sojusznika w Wielkiej Brytani? Dlaczego Rosja nie była zainteresowana udziałem w takim sojuszu antyamerykańskim - oprócz tego Rosję i Niemcy jednoczyła sprawa polska, więc mogli się dogadać i zawszeć sojusz przeciwko USA.

Byłoby lepiej na świecie gdyby Europa w porę się obudziła i doszłoby do inwazji na USA celem odzyskania rdzennie europejskich terytoriów, ale oczywiście znów gadanie w stylu że "Niemcy źli itd" przeważyło ponad rozsądkiem. Niemcy mają u mnie plusa za takie działania - staneli w obronie cywilizowanej częsci świata - i narody europejskie [w tym Polacy] powinny się zjednoczyć po stronie Niemców. Gdybym żył w zaborze Pruskim zgłosiłbym się na ochotnika żeby uczestniczyć w takiej inwazji.

Ten post był edytowany przez 22A: 15/12/2012, 10:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 15/12/2012, 11:19 Quote Post

1. Jaki interes miałaby carska Rosja w działach antyamerykańskich, skoro stosunki między oboma państwami były bardzo dobre? Wystarcy wspomnieć, że w czasie wojny secesyjnej Petersburg jako jedna z niewielu europejskich stolic twardo popierała Jankesów, zaś od momentu sprzedaży Alaski Rosja nie przejawiała zainteresowania Ameryką (bo i jak miałaby to robić?).
2. Dlaczego uważasz, że USA to nie jest "cywilizacja europejska"? I co to są te amerykańskie "rdzennie europejskie tereny"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
22A
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 79.391

KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 15/12/2012, 11:36 Quote Post

1. Postawa USA w Wojnie Rosji z Japonią, powinna skłonić Rosję do szukania innych sojuszników. A przedewszystkim Rosja będąca "kotłem narodów" nie powinna stawiać na sojusz z państwem które głosi że we wszystkich państwach świata [oprócz USA] ma być samostanowienie narodów. A przedewszystkim podbój nowych terytoriów w Ameryce wzmocniłby prestiż Rosji i dał wiele materialnych korzyści. A będąc w sojuszu z USA co by podbili - Indie - raczej nie, bo do wojny z UK Amerykanom się nie spieszyło, po uzyskania niezleżności Kanady. Japonia, Chiny - Amerykanie nie kwapili się do pomocy Rosji. Nie widzieli korzyści ze wspólnej walki przeciwko Japonii. Zaś sojusz z Niemcami dałby Rosji to co porzebowała - możliwość zdobycia nowych terytoriów.

Widać więc że Niemcy popełnili błąd - całego USA w pojedynkę by nie podbili. Dlatego powinni poszukać sojuszników do wspólnej wojny przeciwko USA.

2. Rdzenne europejskie ziemie - okupowane przez USA po dziś dzień do 1783 roku.

Ten post był edytowany przez 22A: 15/12/2012, 11:44
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 15/12/2012, 18:37 Quote Post

QUOTE(22A @ 15/12/2012, 11:36)
Rdzenne europejskie ziemie - okupowane przez USA po dziś dzień do 1783 roku.

To jakieś żarty?
Co za rdzennie europejskie ziemie znajdowały się na kontynencie amerykańskim? I jak już to od 1783 roku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 16/12/2012, 0:15 Quote Post

Ostatnia interwencja mocarstwa z Europy w Ameryce, Francuska inwazja Meskyku, zakończyła się katastrofą. Dlaczego interwencja Niemiec miałaby się zakończyć inaczej?

Przede wszystkim Niemcy nie mogłyby zaatakować USA. Nad morzami panowała Wielka Brytania. Taka wojna bez zgody UK nie mogła się powieść. A UK nie miała żadnego interesu w zezwoleniu na taką awanturę. Co więcej, Niemcy nie miały też żadnego interesu w wojnie na terenie USA.

W Niemczech były dwa poglądy: Jeden głosił, że przyszłość Niemiec leży w opanowaniu Europy Centralnej, a drugi, że w ekspansji kolonialnej.

Ten drugi pogląd był wdrażany w polityce Niemiec przed I Wojną Światową. Doprowadził on do skonfliktowania z UK, natomiast nie przyniósł Niemcom żadnych korzyści, bo kolonie Niemiec były bezwartościowe z punktu widzenia gospodarczego, militarnego, czy surowcowego.

Prawdziwe interesy Niemiec leżały na terenie Austro-Węgier oraz Turcji. Obciążeniem polityki Niemiec były Alzacja i Lotaryngia, które były przedmiotem irredenty Francji. To powodowało, że Niemcy musiały albo izolować Francję albo budować antyfrancuski sojusz. Antyfrancuski sojusz nie powinien jednak wiązać Niemiec z interesami sojuszników Niemiec na odległych teatrach, bo wtedy Niemcy musiałyby walczyć w obronie sojusznika wbrew swoim interesom. To zdarzyło się w 1914 w postaci wciągnięcia Niemiec do wojny przeciwko Serbii.

Prawidłowa polityka Niemiec powinna polegać na neutralizacji USA.

Rosja miała trzy cele: Turcję, Azję Centralną i Daleki Wschód. Na Dalekim Wschodzie została pobita w 1905-1907. Polityka w Azji Centralnej groziła konfliktem z Anglią w Indiach i Afganistanie. Najbardziej sensownymi celami ekspansji Rosji były Bałkany oraz Turcja. Tu jednak wchodziła w konflikt z Austro-Węgrami oraz Anglią.
Dzięki mądrej polityce Rosja weszła w wojnę z oboma krajami jako sojusznik Francji Anglii, dzięki czemu w przypadku zwycięstwa mogła liczyć na korzyści na Bałkanach i Kaukazie.

Rosja nie miała żadnego interesu w Ameryce. Nie dysponując silną flotą nie miała nawet szans na przewiezienie wojsk.



QUOTE(22A @ 15/12/2012, 11:36)
1. Postawa USA w Wojnie Rosji z Japonią, powinna skłonić Rosję do szukania innych sojuszników. A przedewszystkim Rosja będąca "kotłem narodów" nie powinna stawiać na sojusz z państwem które głosi że we wszystkich państwach świata [oprócz USA] ma być samostanowienie narodów. A przedewszystkim podbój nowych terytoriów w Ameryce wzmocniłby prestiż Rosji i dał wiele materialnych korzyści. A będąc w sojuszu z USA co by podbili - Indie - raczej nie, bo do wojny z UK Amerykanom się nie spieszyło, po uzyskania niezleżności Kanady. Japonia, Chiny - Amerykanie nie kwapili się do pomocy Rosji. Nie widzieli korzyści ze wspólnej walki przeciwko Japonii. Zaś sojusz z Niemcami dałby Rosji to co porzebowała - możliwość zdobycia nowych terytoriów.

Widać więc że Niemcy popełnili błąd - całego USA w pojedynkę by nie podbili. Dlatego powinni poszukać sojuszników do wspólnej wojny przeciwko USA.

2. Rdzenne europejskie ziemie - okupowane przez USA po dziś dzień do 1783 roku.
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/12/2012, 1:58 Quote Post

Interesujące informacje Kolegi Kortena mające sześć lat, zostały odnowione.
Przyznam że to dla mnie nowość.
Dalej - Zabawiono się w geopolitykę. Co do jej realności nie wnikam.
Proponuję się jednak zastanowić nad sednem tego, co twórca tematu przekazał (brak bazy bibliograficznej):
1 - Po co Rzeszy taka inwazja.
2 - Możliwości techniczne i logistyczne.
3 - Czy to aby nie były jedynie zabawy sztabowe generałów i admirałów Kajsera.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
22A
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 79.391

KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 16/12/2012, 10:34 Quote Post

Alexander Malinowski

Nie zgodzę się że Wielka Brytania nie widziała interesu w wojnie z USA. Po pierwsze - odzyskanie terytoriów sprzed 1783 roku.

Niemcy to samo. Mieli w tym interes dokonując takiej inwazji gdyż zdobyliby bardzo dobrze rozwinięte gospodarczo rejony świata.

Niemcy i UK mogły spokojnie dogadać się w tej kwestii, dziwi mnie że się tak nie stało. Mogli też wciągnąć w tę grę również Rosję. Rosja miała interes w podboju Ameryki - zdobyć nowe ziemie i zwiększyć terytorium. Jak sam napisałeś [i ja to również napisałem w poprzednim poście], Rosja nie bardzo miała określony nowy kierunek ekspansji w tym sensie żeby nie naraźić się Wielkiej Brytanii, gdyż Rosja liczyła się z przeciwdziałaniem swojej ekspansji przez UK, czego dowodem była wojna z 1878 roku. Zaś z tej racji że Brytyjczycy nie chcieli by podoboju Turcji, to na wspólny z Rosją podbój USA by się zdecydowały.

Ten post był edytowany przez 22A: 16/12/2012, 10:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 16/12/2012, 10:42 Quote Post

Pytanie, czy komukolwiek zależało na zniszczeniu USA? Nie znajduję też żadnych powodów, dla których WB miałaby chcieć aneksji jakichś amerykańskich ziem.
No i jak wyobrażasz sobie rosyjski atak na Amerykę? Czajkami by tam dopłynęli? Poza tym znając stan rosyjskiej floty dalekowschodniej nie sądzę, aby stanowiła ona jakieś większe zagrożenie dla Ameryki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
22A
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 79.391

KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 16/12/2012, 10:49 Quote Post

de Ptysz

A ja znajduję powody dla których Wielka Brytania chciałaby odzyskania swoich ziem w Ameryce. Po pierwsze - Kanada i Australia nie spełniły oczekiwań jeśli chodzi o osadnictwo brytyjskie - obszary te okazały gorsze niż 13 kolonii. Odzyskanie ziem sprzed 1783 roku dawałoby nowe perspektywy na rozwój WB.

Jak ja widzę inwazję w wykonaniu Rosji - nie chce snuć psedoprzypuszczeń, ale WB i Niemcom każda pomoc by się przydała w tak trudnej wojnie i taka czy inna forma udziału w niej kolejnych państwa byłaby jak najbardziej na ręke - np. po udanej inwazji przywiezionoby wojska rosyjskie na zdobyte przyczółki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 16/12/2012, 11:16 Quote Post

Może inaczej - podaj jakiekolwiek źródła mające świadczyć o tym, że WB chciała dokonać inwazji na USA.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
22A
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 79.391

KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 16/12/2012, 11:24 Quote Post

Nie chciała, ale powinna tego dokonać patrząc na ówczesne realia. WB odrzuciła czy tam Niemcy odrzucili propozycję wspólnego sojuszu i niestety tak inwazja dokonać się nie mogła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 16/12/2012, 13:40 Quote Post

QUOTE(22A @ 16/12/2012, 11:24)
Nie chciała, ale powinna tego dokonać patrząc na ówczesne realia.

Zdecyduj się chciała czy nie bo wcześniej napisałeś tak:
QUOTE
Nie zgodzę się że Wielka Brytania nie widziała interesu w wojnie z USA. Po pierwsze - odzyskanie terytoriów sprzed 1783 roku.

Patrząc na ówczesne realia może i tak ale kto mógł to przewidzieć w XIX wieku?
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
22A
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 79.391

KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 16/12/2012, 14:36 Quote Post

@up

Niechciała, ale powinna chcieć, tylko nie dostrzegała szansy jakim był sojusz z Niemcami. Miała w tym interes nie dostrzeżony przez polityków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej