Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wokół terroru białego i czerwonego 1917-1923, Andrzej Witkowicz
 
Oceń książkę
1. (strata czasu) [ 12 ]  [42.86%]
2. (taka sobie) [ 0 ]  [0.00%]
3. (średnia) [ 2 ]  [7.14%]
4. (dobra) [ 2 ]  [7.14%]
5. (bardzo dobra) [ 0 ]  [0.00%]
6. (wyśmienita) [ 12 ]  [42.86%]
Suma głosów: 28
Goście nie mogą głosować 
     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 16/01/2010, 20:19 Quote Post

QUOTE("Ambioryks")
Zaś czerwoni nie mieli żadnego powodu, by mordować tych wszystkich "kontrrewolucjonistów". Chcieli po prostu umocnić swoją władzę.

Ale przecież chęć umocnienia władzy jest zwykle całkowicie wystarczającym powodem terroru...
 
Post #16

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 16/01/2010, 20:22 Quote Post

QUOTE(Ambioryks @ 16/01/2010, 21:13)
"Biały" terror był tylko odpowiedzią na czerwony terror. Był aktem samoobrony wobec uzurpatorów, jakimi byli bolszewicy. Zaś czerwoni nie mieli żadnego powodu, by mordować tych wszystkich "kontrrewolucjonistów". Chcieli po prostu umocnić swoją władzę.
*


Wypada w tym miejscu powiedzieć ile było ofiar "białego", a ile czerwonego terroru. dry.gif

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 16/01/2010, 20:42 Quote Post

No właśnie - ciekawe, czy autor omawianej książki pokusił się o takie zestawienie.
Bo dla późniejszych lat ZSRR, już ze zorganizwoanymi strukturami aparatu represji, takowe zestawienia dałoby się sporządzić na podstawie archiwów... o ile miałoby się do nich dostęp.
Tak jak np. od ładnych kilkunastu lat weryfikowane są liczby Polaków wywiezionych do łagrów od 1939 roku (Ośrodek Karta, Memoriał i IPN - wojenne szacunki komisji ambasadora Kota ok. 2 milionów zweryfikowano na podstawie dokumentacji do ok. 800-900 tysięcy) - itd. itp.
 
Post #18

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 17/01/2010, 13:22 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 16/01/2010, 21:42)
No właśnie - ciekawe, czy autor omawianej książki pokusił się o takie zestawienie.
*


W latach 1918-1921 bolszewicki aparat represji wymordował "bezpośrednio" od czterech do pięciu milionów ludzi, zaś na dziewięć milionów istnień szacuje się ofiary wywołanego przez "czerwonych" głodu na wsi. Trudno powiedzieć ilu cywilów wybili białogwardziści, ale z całą pewnością nie więcej niż milion.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 17/01/2010, 14:13 Quote Post

QUOTE
No właśnie - ciekawe, czy autor omawianej książki pokusił się o takie zestawienie.

Książka korzysta z najnowszych rosyjskich opracowań i materiałów udostępnionych pzez rosyjskie archiwa w ostatnich latach co stanowi o jej wartości. Jest nafaszerowana liczbami i faktami - w tej chwili nie mogę ich przytoczyć bo przejściowo nią nie dysponuję jednak jest niedroga i każdy może ją kupić, a warto. To świeże i frapujące spojrzenie na rewolucję. Książka jest napisana z pozycji lewicowych ale to przecież nie oznacza, że to pozycja, którą można ignorować.

Uważam, że osoby, które wpisały do ankiety, że szkoda czasu na książkę Witkowicza w sposób ewidentny rozminęły się z prawdą i oceny dokonały wyłącznie z pobudek ideologicznych.

P.S. Akurat trafiłem w internecie na wywiad z autorem książki "Wokół terroru białego i czerwonego 1917-1923":
http://wladzarobotnicza.pl/index.php?optio...:wiat&Itemid=57


PROSZĘ NIE PISAĆ JEDNEGO POSTU PO DRUGIM. ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ EDYCJI I ZACHĘCAM GORĄCO DO KORZYSTANIA Z NIEJ. MAKRON


Ten post był edytowany przez makron: 19/01/2010, 0:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 17/01/2010, 14:55 Quote Post

Poglądów autora nie podzielam - ale znam go dobrze, i zapewnić mogę, że jest znacznie mniej odległy od ideologicznie motywowanego zacietrzewienia niż ogromna część użytkowników tego forum. Zaś historykiem jest bardzo inteligentnym i pracowitym. Nawet więc jeśli formułuje pogląd, który większości zda się kontrowersyjny, to nigdy nie czyni tego gołosłownie. Przeciwnie - o ile wiem dokładnie przestudiował literaturę (w dużej mierze rosyjskojęzyczną) i dostępne źródła.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 17/01/2010, 15:32 Quote Post

Nie no, strona o nazwie "władza robotnicza" na pewno jest "obiektywna".
CODE
Rządy Lenina to tak naprawdę próba organizowania rządów rewolucyjnego proletariatu; rządy Stalina to panowanie biurokracji państwowo-partyjnej. Tak właśnie należy określać te etapy rozwoju państwa radzieckiego. Z tej prostej przyczyny nie możemy mówić o kontynuacji.

Bzdura. Jakiego rewolucyjnego proletariatu? To pojęcie to nowomowa partyjna. Lenin wprowadził policję polityczną i system łagrów, czerwony terror i komunizm wojenny, a Stalin to de facto przywrócił, gdy w 1929 zakończył się NEP. To tylko pokazuje, że Stalin był tylko naśladowcą i kontynuatorem polityki Lenina.
CODE
Rewolucja doprowadziła do zmiany klas u władzy - miejsce burżuazji i szlachty zająć mieli robotnicy i rewolucyjni chłopi. Natomiast w okresie stalinowskim dokonała się w ZSRR kontrrewolucja, w wyniku której klasą panującą stała się biurokracja radziecka.

Biurokracja sowiecka stała się klasą panującą już za Lenina. A większość partii bolszewickiej stanowili inteligencji, a nie chłopi i robotnicy. Zamach stanu w październiku (listopadzie) 1917 wcale nie doprowadził do władzy chłopów ani robotników, którzy zresztą najczęściej popierali eserowców i "zielonych", a nie bolszewików - co pokazały pierwsze wybory po październiku 1917.
CODE
po zakończeniu wojny domowej terror został niesłychanie zredukowany.

W 1921 roku, czyli już po wojnie, rozstrzelano 43337 żołnierzy. Wcześniej tracono dezerterów - zresztą ACz od początku zmagała się z plagą dezercji.
CODE
represje bolszewickie były odpowiedzią na krwawą przemoc kontrrewolucji

Kłamstwo. Gdyby było inaczej, CzeKa zostałaby utworzona nie 20 grudnia 1917, ale w maju 1918 lub później. Poza tym, jak wytłumaczyć mord na carskiej rodzinie inaczej niż jako niepotrzebną zbrodnię, której nic nie usprawiedliwia?
CODE
np. likwidacja prawa do strajku

Bunt marynarzy kronsztadzkich stłumiono już w 1921. Wtedy stłumiono też powstanie Antonowa, które było przecież powstaniem chłopskim.
CODE
Można jednak z dużym prawdopodobieństwem utrzymywać, że władza bolszewicka do końca wojny domowej realizowała interesy robotnicze.

O losie... to oni naprawdę nie chcą przyjąć do wiadomości, że to było mydlenie oczu? Tak samo można powiedzieć, że bolszewicy uznawali prawo narodów do samostanowienia. Jakby nie był to wybieg taktyczny, obliczony na uzyskanie życzliwej neutralności ze strony Polski i Finlandii.
CODE
Tymczasem nawet bunt w Kronsztadzie, najgroźniejsze z owych wystąpień, miał charakter bardzo ograniczony, podobnie zresztą jak wystąpienia chłopskie.

Jakoś powstanie Antonowa trwało od sierpnia 1920 do czerwca 1921. Ciekawe, czemu tak długo? Bolszewicy nie tylko używali artylerii, ale też truli powstańców w lasach gazami bojowymi.
CODE
Do Armii Czerwonej wstąpiło np. 2/3 robotników przemysłu ciężkiego.

I pewnie jeszcze autor powie, że oni wstąpili do ACz dobrowolnie? I że nikt z nich nie zdezerterował?
CODE
Biali nie odważyli się zaciągać ogromnej masy ludności wiejskiej, gdyż wiedzieli, że chłopska w swej większości armia będzie zawsze zwrócona przeciwko nim. Nie mogli uzbrajać swoich wrogów. Bolszewicy uzbroili miliony chłopów. Gdyby się ich bali, nie zrobiliby tego, bo ta siła zmiotłaby ich z powierzchni ziemi. I to jest dla nas jednym ze świadectw poparcia dla rewolucji.

Bzdura. To świadectwo olbrzymiego terroru w ACz ze strony komisarzy politycznych. Trocki wprowadził w Armii Czerwonej drakońską dyscyplinę – kazał karać śmiercią za dezercję, szerzenie paniki czy nieuzasadniony odwrót; w praktyce jednak stosowano się do tego rozporządzenia stosunkowo rzadko, ponieważ gdyby przestrzegano tego ściśle, musiano by zgładzić połowę Armii Czerwonej – tak ogromna była skala niezdyscyplinowania w tej armii, włącznie z dezercjami. Od stycznia 1919 do czerwca 1920 z Armii Czerwonej zdezerterowało ok. 2,6 mln żołnierzy. W lutym 1920 dywizja Armii Czerwonej wysłana na front zachodni w ramach przygotowań do wojny z Polską straciła wskutek dezercji 50% stanu. W 1920 w ciągu 5 miesięcy złapano pół miliona dezerterów. Czerwonoarmiści, wstępując do służby czynnej, dowiadywali się że jeśli uciekną z pola walki, nie wykonają rozkazu lub będą nawet tylko narzekać na braki w aprowizacji, to ich towarzysze broni będą mieli obowiązek ich zastrzelić. W niektórych sowieckich jednostkach dowódcy i komisarze mogli rozstrzeliwać bez sądu i innych formalności wszystkich „wichrzycieli” i „egoistów”. W określonych sytuacjach rozmieszczone na tyłach bataliony rezerwowe miały rozkaz strzelać z karabinów maszynowych do wycofujących się czerwonoarmistów. W sierpniu 1919 Trocki utworzył na froncie południowym „oddziały zaporowe” (zagradilielnyje otriady), których zadaniem było patrolowanie dróg na bezpośrednim zapleczu strefy walk. Składały się one z wiernych i świetnie wyszkolonych żołnierzy, w dużej części z ideowych komunistów.
CODE
Świadectwem jest również rozwój liczebny partii bolszewickiej, z której równolegle wyrzucano tych, którzy wstąpili do niej po to tylko, by zrobić karierę.

A Dżugaszwili to niby po co tam wstąpił?
CODE
Te miliony umierały wobec przedłużania wojny przez Ententę, która przez całe lata wysyłała wojska i broń dla wsparcia białych.

Kłamstwo. W rzeczywistości poparcie aliantów dla białych było mało zdecydowane i wcale nie bezwzględne. Akcja interwencyjna nigdy nie była skoordynowana; jej uczestnicy dążyli do własnych celów; tylko Wielka Brytania dążyła do obalenia rządów komunistycznych, natomiast Japończycy chcieli tylko zaanektować rosyjskie prowincje nadmorskie, a nie walczyć z Armią Czerwoną. Nie pomagali Kołczakowi, wręcz przeciwnie: korzystając z pomocy kozackich watażków uniemożliwili mu opanowanie Dalekiego Wschodu.
Na początku alianci chcieli jedynie doprowadzić do odnowienia frontu wschodniego, i byli gotowi poprzeć rząd bolszewicki, gdyby wyraził chęć kontynuowania wojny z Niemcami; ponieważ bolszewicy nie spełnili tych oczekiwań, postanowili zrobić to bez ich udziału. Późniejsze działania bolszewików – inspirowanie rebelii komunistycznych w niektórych krajach Europy, zamordowanie cara (kuzyna króla angielskiego), upaństwowienie zagranicznych inwestycji, czerwony terror i inne wrogie akty i oświadczenia władz bolszewickich – jeszcze bardziej odstręczyły zwolenników porozumienia z bolszewikami i dostarczyły argumentów na rzecz interwencji zbrojnej; już zresztą 11 marca 1918, czyli bezpośrednio po pokoju brzeskim, Brytyjczycy wylądowali w Murmańsku i Archangielsku. Czołowym rzecznikiem brytyjskiej interwencji był Winston Churchill, który jako jeden z niewielu zachodnich polityków zdawał sobie w pełni sprawę z tego, co będzie oznaczać zwycięstwo komunistów i domagał się międzynarodowej krucjaty przeciw bolszewikom, co jednak nie doszło do skutku. O interwencji zadecydował brytyjski premier David Lloyd George, działając w porozumieniu z prezydentem USA Woodrowem Wilsonem; jednak robił to bez przekonania i pod naciskiem konserwatystów, i wycofał się z tego, kiedy tylko upewnił się, że nie straci na tym popularności; bolszewików uważał za mniejsze zagrożenie niż dawny carat i był niechętny pomocy białym; ponadto wychodził z założenia, że gdyby bolszewicy nie zdobyli poparcia społecznego, zostaliby obaleni przez wewnętrzną opozycję; jego poglądy podzielał Wilson. Churchill jednak nie lekceważył niebezpieczeństwa bolszewickiego i domagał się międzynarodowej krucjaty przeciw bolszewikom, jednak Partia Pracy sprzeciwiała się jakiegokolwiek udziału brytyjskiego w walce przeciw bolszewikom. Brytyjczycy stracili w tej interwencji zaledwie ok. 400 żołnierzy. Francja, interweniując, chciała odzyskać inwestycje, które straciła w wyniku sowieckich wywłaszczeń i niewypłacalności, a zarazem zapobiec zbliżeniu niemiecko-sowieckiemu. Francuzi stoczyli w kwietniu 1919 jedną potyczkę z probolszewickim oddziałem ukraińskim, po czym się wycofali.
Natomiast USA interweniowały z najwyższą niechęcią i tylko dlatego, że nie chciały, by cenne wyposażenie wojskowe w północnorosyjskich portach wpadło w ręce Niemców, oraz chciały wspomóc ewakuację Korpusu Czechosłowackiego i obawiały się, że Japończycy opanują wschodnią Syberię. Wojska amerykańskie nie toczyły jakichkolwiek walk zbrojnych na terenie Rosji. W każdym kraju istniały ugrupowania, które domagały się obalenia reżimu komunistycznego oraz takie, które nawoływały do porozumienia się z nim. Churchill spierał się z Lloydem George’em, a sekretarz stanu Robert Lansing z Wilsonem i jego doradcą płk. Edwardem House’em. Churchill rozumiał komunizm lepiej niż inni politycy europejscy i trafnie oceniał sytuację w Rosji, ale nie miał w rządzie zwolenników; popierał go jedynie szef imperialnego sztabu generalnego Henry Wilson. Był przekonany, że biali walczą o te same ideały, co Wielka Brytania. W memoriale z 15 września 1919, czyli z chwili, gdy rząd brytyjski zamierzał właśnie przerwać pomoc dla białych, ostrzegał: „Myli się ten, kto sądzi, że przez cały ten rok walczyliśmy po stronie antybolszewików. Przeciwnie, to oni walczyli po naszej stronie i fakt ten wyjdzie wyraźnie w chwili, gdy zostaną pokonani, a wojska bolszewickie opanują całe rozległe terytorium imperium rosyjskiego”. Przewidywał też, że Niemcy i Japonia zawrą sojusz z Sowietami: „Kiedy my opuścimy Rosję, Niemcy i Japonia jej nie opuszczą. Może państwa, które, jak sądzimy, powstaną na wschodzie Europy, zostaną zmiażdżone przez rosyjski bolszewizm i Niemcy. Te ostatnie przez swój wpływ na Rosję zyskają znacznie więcej niż stracą na odpadnięciu zamorskich kolonii czy swoich zachodnich prowincji. Japonia bez wątpienia zdecyduje się na to samo rozwiązanie na drugim końcu Kolei Transsyberyjskiej. Za pięć lat, a może nawet wcześniej, okaże się, że te wszystkie owoce naszego zwycięstwa zostały zmarnowane podczas konferencji pokojowej, że Liga Narodów to bezmyślna marionetka, że Niemcy są silniejsze niż kiedykolwiek i że interesy brytyjskie w Indiach są zagrożone. Po wszystkich naszych zwycięstwach oddamy pole upokorzeni i pokonani.” Churchill wymyślił koncepcję powstrzymywania Rosji sowieckiej; W. Brytania zlekceważyła ten pomysł, ale po II wojnie światowej wcieliły go w życie USA. Churchill chciał też pozyskać Niemcy do walki z bolszewikami, bojąc się sojuszu niemiecko-sowieckiego. Rozumiejąc, że bolszewicy utrzymywali się przy władzy jedynie dzięki pomocy masowego terroru, bardzo trafnie oceniał sytuację, jednak jego pomysł krucjaty antybolszewickiej był nierealny; nie było szansy na to, że mocarstwa, wyczerpane czteroletnią wojną, wyślą setki tysięcy żołnierzy do Rosji. Lloyd George ostrzegł Churchilla, że jeśli W. Brytania rozpocznie wojnę z Rosją, w kraju dojdzie do rewolucji, a Niemcy nie dość, że nie będą walczyć z bolszewikami, to jeszcze podejmą z nimi współpracę.
CODE
ograniczał terror w chwili, gdy niebezpieczeństwo wojenne stawało się mniejsze.

5 września 1918 specjalnym dekretem RKL wprowadzono "czerwony terror" - w odwecie za zabicie Uryckiego w Piotrogrodzie rozstrzelano 500 zakładników, za ranienie Lenina zamordowano 600 osób, a w odpowiedzi na powstanie w Jarosławiu pod wodzą Sawinkowa dokonano egzekucji ponad 400 osób. We wszystkich tych przypadkach mordowano osoby nie mające związku z przytaczanymi wydarzeniami. Bolszewicy stosowali zasadę odpowiedzialności zbiorowej - tak jak później hitlerowcy, którzy też zamordowali ponad 300 więźniów w odpowiedzi na zamach na Kutscherę.
CODE
w czasie kryzysu rewolucji wyrażał zgodę na tysiące egzekucji. Jednak miało to miejsce zdecydowanie rzadziej, niż podaje się do wierzenia w prawicowej propagandzie.

Czyżby? Poza tym, nie było żadnego "kryzysu rewolucji" - były kłopoty w utrzymaniu się bolszewików przy władzy, a "rewolucja" i "kontrrewolucja" to tylko preteksty dla umacniania totalitarnej władzy.
CODE
różnica między terrorem rewolucyjnym a kontrrewolucyjnym jest oczywista. Pierwszy, rewolucyjny, służy budowie bardziej sprawiedliwego świata i jest używany przez uciskanych. Drugi, kontrrewolucyjny, używany przez tych, którzy korzystają z ucisku, służy utrzymaniu świata pełnego niesprawiedliwości, świata skrajnych nierówności. Pierwszy wyrasta z protestu na zło, drugi jest wyrazem powrotu do "dobrego starego porządku"

W tym momencie ręce mi opadły. Tyle bzdurnych sloganów to ja nie widziałem od czasu czytania cytatów z uchwał plenów i zjazdów KC PPR i PZPR.
Niby jak terror "rewolucyjny" może być używany przez uciskanych, skoro to "rewolucjoniści" są u władzy i sprawują tą władzę w sposób totalitarny, ingerując we wszystkie dziedziny życia?
Rewolucja nie prowadzi do sprawiedliwości. Przeciwnie - prowadzi do karania ludzi za sukces i nagradzania ich za niepowodzenie - tak robią wszyscy socjaliści i komuniści.
CODE
Czy bolszewizm głosił skrajną nienawiść do demokracji? Znowu nie, lecz zakładał władzę mas i odrzucał elitaryzm tak charakterystyczny dla faszyzmu (oczywiście, jeżeli ktoś kocha elitaryzm, to nazizm zawsze będzie dla niego lepszy od bolszewizmu). Czy leninizm odrzucał pokój między narodami? Nie, w przeciwieństwie do nazizmu, który zakładał, że naród niemiecki będzie dominował nad innymi. Czy zakładał rasizm? Również nie, kiedy hitleryzm głosił go w skrajnej formie.

Hitler uważał się za arcydemokratę.
Leninizm jak najbardziej odrzucał pokój między narodami - choć nazywał to wojną "klasową", Polaków utożsamiając z burżujami i szlachcicami.
Stalin był antysemitą - podobnie jak Miomko vel Moczar i Gomułka oraz Natolińczycy.
CODE
Wojna polsko-bolszewicka została rozpoczęta przez Polskę.

O "czerwonym marszu" rozpoczętym przez ACz w listopadzie 1918 na rozkaz Trockiego autor słyszał?
CODE
spowodowało rozluźnienie dyscypliny, co skutkowało tym, że wojska te dopuszczały się szeregu zbrodni, gwałtów, choćby takich, jakie przedstawia w swojej książce były żołnierz Budionnego, Izaak Babel.

Rozkazy mordowania sanitariuszek i jeńców wydawał jeden z dowódców, Apanasienko. Czyli nie wynikało to z rozluźnienia dyscypliny. Apanasienko żadnej odpowiedzialności nie poniósł - nadal służył w ACz.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 17/01/2010, 16:47 Quote Post

Vitam

Trocki wprowadził w Armii Czerwonej drakońską dyscyplinę – kazał karać śmiercią za dezercję, szerzenie paniki czy nieuzasadniony odwrót; (Ambioryks)

Niesamowite...
To istniały jakieś armie, w których w czasie wojny za takie rzeczy dawali medale?
Rozumiem, że można (nawet należy) polemizować z bezsensownymi czy bezpodstawnymi twierdzeniami, ale trzeba to robić z głową smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 17/01/2010, 17:34 Quote Post

Ambioryks, proponuję byś jednak przedstawił na forum polemikę z tezami książki a nie wywiadu - to miałoby więcej sensu bo musiałbyś się zmierzyć także ze szczegółową argumentacją autora. A tak ustawiasz sobie sprawy jak ci pasuje i polemizujesz nie tyle z Witkowiczem co z samym sobą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 17/01/2010, 17:41 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 17/01/2010, 18:34)
Ambioryks, proponuję byś jednak przedstawił na forum polemikę z tezami książki a nie wywiadu - to miałoby więcej sensu bo musiałbyś się zmierzyć także ze szczegółową argumentacją autora. A tak ustawiasz sobie sprawy jak ci pasuje i polemizujesz nie tyle z Witkowiczem co z samym sobą.


...tym bardziej że wykład - co sam Andrzej przyznawał - miał poniekąd propagandowo-ideologiczny charakter. Książka zaś jest jednak dziełem naukowym. wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 17/01/2010, 18:53 Quote Post

Jestem przerażony tym wywiadem. ph34r.gif
QUOTE(Coobeck @ 17/01/2010, 17:47)
Vitam

Trocki wprowadził w Armii Czerwonej drakońską dyscyplinę – kazał karać śmiercią za dezercję, szerzenie paniki czy nieuzasadniony odwrót; (Ambioryks)

Niesamowite...
To istniały jakieś armie, w których w czasie wojny za takie rzeczy dawali medale?
*


Nie. Ale w innych armiach nie stosowano zasady decymacji...

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 17/01/2010, 19:18 Quote Post

a mnie przeraża to, że tak wielu miłośnikom historii obca jest zasada Tacyta "sine ira et studio" ... i że ahistoryzm pleni się tu powszechnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 18/01/2010, 20:18 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 17/01/2010, 20:18)
a mnie przeraża to, że tak wielu miłośnikom historii obca jest zasada Tacyta "sine ira et studio" ... i że ahistoryzm pleni się tu powszechnie.
*


Zasada jest tu taka, że czerwonych wybielać ( wyczerwieniać?) nie należy. Równie dobrze można oczyszczać Hitlera i SS. dry.gif

Pozdrawiam!

Ten post był edytowany przez makron: 19/01/2010, 21:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Przemo_74
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 565
Nr użytkownika: 42.210

Przemyslaw Raczkowski
Zawód: prawnik
 
 
post 18/01/2010, 20:32 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 17/01/2010, 18:53)
Jestem przerażony tym wywiadem. ph34r.gif
QUOTE(Coobeck @ 17/01/2010, 17:47)
Vitam

Trocki wprowadził w Armii Czerwonej drakońską dyscyplinę – kazał karać śmiercią za dezercję, szerzenie paniki czy nieuzasadniony odwrót; (Ambioryks)

Niesamowite...
To istniały jakieś armie, w których w czasie wojny za takie rzeczy dawali medale?
*


Nie. Ale w innych armiach nie stosowano zasady decymacji...

Pozdrawiam!
*



A to w Armii Czerwonej stosowano zasadę decymacji ? - bo mnie się ona kojarzy z legionami rzymskimi.
A co do innych armii to np. art. 39 polskiego Kodeksu karnego wojskowego z 1932 r., który trudno nazwać tworem komunistycznym, przewidywał - "Żołnierz który z tchórzostwa ucieka z pola walki oraz pobudza do ucieczki towarzyszy broni podlega karze śmierci.".
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 19/01/2010, 12:04 Quote Post

QUOTE
próba odzielenia kosztów samej rewolucji od kosztów wojny domowej i upadku państwa

Ciekawe. Ofiary II wojny światowej sklada się na karb Hitlera, i nikt nie protestuje...
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej