|
|
Charlotte Corday
|
|
|
evelove
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 59.645 |
|
|
|
Ewa Luczak |
|
|
|
|
Na jej temat nie znalazłam zbyt wiele informacji. Może macie coś więcej?
|
|
|
|
|
|
|
marchewka95
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 62.978 |
|
|
|
Ewa |
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Corday d'Armont Marie Anne Charlotte (1768-1793), francuska żyrondystka, przeciwniczka rządów terroru w okresie Wielkiej Rewolucji Francuskiej. W 1793 zasztyletowała zwolennika terroru J.P. Marata. W tym samym roku została skazana i stracona na gilotynie.
Marie Anne Charlotte Corday d'Armont (ur. 27 lipca 1768 w Saint-Saturnin-des-Ligneries, zm. 17 lipca 1793 w Paryżu) - morderczyni Jean Paula Marata, zasztyletowała go w jego własnej wannie. Aresztowano ją w jej mieszkaniu następnego dnia i postawiono przed sądem. Nie broniła się i nie żałowała popełnionego czynu - miała powiedzieć, że chętnie zrobiłaby to jeszcze raz. Była żyrondystką, która poprzez zabójstwo Marata chciała zaprotestować przeciw zniszczeniu tej partii. Została ścięta za morderstwo i "zdradę kraju" 17 lipca 1793 w Paryżu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Shearing JosephAnioł morderstwa: Maria Karolina de Corday d'Armont, Jan Paweł Marat, Jan Adam Lux: Studium o trojgu uczniach J. J. Rousseau
|
|
|
|
|
|
|
mediana
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 65.379 |
|
|
|
|
|
|
Sprawa Marata jest wyjaśniona w filmie "Potęga sztuki" w odcinku o Jacquesie Louisie Davidzie. Polecam, ciekawy zwłaszcza epizod rewolucyjny w życiu Davida.
|
|
|
|
|
|
|
unikko
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 53 |
|
Nr użytkownika: 97.810 |
|
|
|
|
|
|
Bardzo intrygująca osoba. Wygląda na to że działała sama ale czy uważała, że poświęcenie się w ten sposób zmieni jakoś bieg historii (wtedy powinna była próbować zabić innych poza Maratem) czy też uważała, że wszystko jest przesądzone a ona po prostu chciała pozostać w ten sposób etycznie czysta?
Ten post był edytowany przez unikko: 31/08/2015, 12:32
|
|
|
|
|
|
|
|
unikko: Uzycie okreslenia "wyglada na to, ze dzialala sama" jest bledne. Epizod historii pod nazwa "Charlotte Corday" zostal zbadany, przeanalizowany, przedyskutowany bardzo doglebnie - tu nic nie ma, ze "wyglada na to". Zwykla, "wsiowa" mloda mieszkanka Bretanii jednym czynem spowodowala, ze historia Rewolucji Francuskiej potoczyla sie w specyficznym kierunku, przez ten jedno wydarzenie stala sie znana postacia historyczna. Ilosc material historycznego o niej i o wydarzeniu jest ogromna - wiec przypuszczenia nie wchodza w rachube. Czy Obywatelka Corday postapila slusznie ? Co chciala osiagnac ? Skoncentrujmy sie na powodach decyzji Obywatelki, bo czy postapila slusznie to sprawa o ktorej mozna dyskutowac dlugo i bez konkluzji. Charlotte Corday byla wstrzasnieta rozmiarami i gwaltownoscia wrzesniowych masakr 1792 roku ktorych to glownym motywatorem byl wlasnie Jean Paul Marat. Przesluchiwana po zamachu, Charlotte nie zostawila cienia watpliwosci co do motywu jej akcji: "(zabilam go) poniewaz wlasnie on byl sprawca masakr we wrzesniu" - a zapytana jak moglaby udowodnic sprawstwo Marata, odpowiedziala: "Nie dysponuje dowodem - ale w opinii narodu francuskiego, on jest sprawca ! To przyszlosc udostepni dowod !" Calkiem mozliwe, ze decyzja o usunieciu Marata powstala pod wplywem informacji zawartych w literaturze politycznej, ktora w wielkich ilosciach byla ogolnodostepna a ktorej Charlotte byla zapalonym czytelnikiem. Pamflety, ulotki, broszurki, gazetki wszelkiego typu przedstawialy wiele wydarzen w ktorych Marat jako osoba wzbudzal gwaltowne emocje. A sygnaly dotyczace jego charakteru i zachowania byly conajmniej niepokojace. W czasie sesji Zgromadzenia Narodowego, jeden z deputowanych oskarzyl go o sprowokowanie masakry we wrzesniu. Marat eksplodowal: "wsrod Zgromadzenia widze mase moich osobistych wrogow !" Z sali odpowiedziano mu: "my wszyscy ! My wszyscy !" Nawet Danton i Robespierre byli zaszokowani. Marat nie poprzestal, gwaltownie usprawiedliwial masakre i podkreslil, ze lud slucha jego rozkazow - co stanowilo zaowalowana grozbe w stosunku do deputowanych. To byly podwaliny Wielkiego Terroru. Krol zostal sciety 21 stycznia 1793 r. i wiesc o jego smierci byla wielkim szokiem dla Charlotte Corday. W liscie do przyjaciolki Rose de Fourgeron, pisala: "Biedna Francja, zdana na laske tych lajdakow ktorzy wyrzadzili juz tyle szkod ! Oni sa zwyklymi rzeznikami !" W nadchodzacych miesiacach Zgromadzenie Narodowe stalo sie arena zmagan pomiedzy Girondistami i ich przeciwnikami pod wodza Marata. Marat byl aresztowany i zmuszony do stawienia sie przed Trybunalem Rewolucyjnym i oczyszczony z oskarzen, jego fanatyczni zwolennicy zaniesli go do siedziby klubu Jakobinow gdzie Marat zajal krzeslo prezesa klubu. Na poczatku czerwca 1792 r. frakcja Jakobinow dokonala zamachu stanu w Zgromadzeniu i podsycana przez Marata, rozpoczela ostateczna rozprawe z Girondistami. Charlotte Corday podjela decyzje. Jej stan emocjonalny byl latwy do odcyfrowania, na poczatku lipca, w rozmowie z jej ciotka Mme de Bretteville, zapytana dlaczego placze, odpowiedziala: "A ktoz by nie plakal w tych czasach, ciociu ? Kto moze powiedziec, co bedzie jutro ? Tak dlugo jak Marat zyje, nikt we Francji nie jest bezpieczny ...".
N_S
Zrodlo: S. Loomis. Paris in the Terror - the men and women who led the reign of terror during the French Revolution.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|