Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nasza służba zdrowia, Co z nią będzie?
     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 11/12/2011, 20:45 Quote Post

e: problem jest taki, że zostawienie szpitali czy przychodni jako publiczne ZOZ-y oznacza że działa on jak przedsiębiorstwo państwowe ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tak naprawdę NZOZ to często stare przekształcone przychodnie funkcjonujące "po osiedlach" i poza kilkoma ślicznymi aptekami i biurkami nie zmieniło się nic. I nic się nie zmieni.
Mimo pozorów na rynku nie ma konkurencji. I pewnie jeszcze długo nie będzie. Z prostego powodu - poziom tych NZOZ-ów zwykle jest taki, że idzie się tam po lek na grypę i to nie zawsze, a zwykle po L4.
Musi być zmienione samo opłacanie służby zdrowia, oraz to że każdy zakład poza kilku najważniejszymi szpitalami musi zarabiać na siebie. Podpisuje umowę z Funduszem - czy czymś tam - i tyle idzie się i jest się obsługiwanym. Do tego dokładne określenie co i dlaczego jest bezpłatne i do widzenia.
A związki zawodowe? Są - pielęgniarek, lekarzy, anestezjologów i kogo jeszcze trzeba. Jeżeli nie chcą pracować - droga wolna. Znajdą się inni. Nie ma tak że jakaś wąska grupa robi sobie dobrze kosztem innych. Wiem, że w tym czy innym szpitalu są lekarze którzy powinni co zabieg lądować przed sądem, ale jakoś nie wychodzi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
MirMił
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 58
Nr użytkownika: 84.360

Mirmil Odrzynski
Zawód: Freelancer
 
 
post 19/11/2013, 15:38 Quote Post

Ja uważam, że prywatyzacja mimo wszystko przyniesie więcej korzyści niż szkody. I tak praktycznie za wszystko płacimy. Darmowa służba zdrowia momentami działa tak, że w końcu i tak idziemy prywatnie. Wtedy lekarze trochę bardziej się nami interesują...
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 19/11/2013, 19:41 Quote Post

QUOTE(MirMił @ 19/11/2013, 15:38)
Ja uważam, że prywatyzacja mimo wszystko przyniesie więcej korzyści niż szkody. I tak praktycznie za wszystko płacimy. Darmowa służba zdrowia momentami działa tak, że w końcu i tak idziemy prywatnie. Wtedy lekarze trochę bardziej się nami interesują...
*


Jednak weź też pod uwagę, ile środków dla lekarzy mają Ci, którzy najczęściej będą ich klientami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 19/01/2014, 10:16 Quote Post

Ostatnia śmierć noworodków we Włocławku, wzbudziło we mnie przekonanie, że część młodzieży nie musi wyjeżdżać do Korei Północnej, żeby zobaczyć, jak to bywało w komunie. Wystarczy przejść się do placówki tzw. służby zdrowia. Miedzy komuną i służbą zdrowia istnieje jakże wiele podobieństw, do tego stopnia, że można ją nazwać ostatnią dużą enklawą komuny. Młodzież zatem nie musi jechać do Azji. Wystarczy przejść się do najbliższego szpitala i bacznie obserwować jego funkcjonowanie. Przykłady.

Pacjent/klient jest nikim. Rządzi dostawca zawsze deficytowego towaru.
Brak konkurencji i monopol dostawcy. Pani sklepowa i pani w okienku rejestracji szpitala są najważniejsze.
Dwuwalutowość. Pieniądz niewiele warty (NFZ i dawne złotówki) i pieniądz prawdziwy (dolary, bony PKO, obecne złotówki),
Za pieniądz oficjalny można otrzymać towar czekając w długiej kolejce, mając znajomości u dostawcy bądź sprzedawcy, lub dając łapówki.
Za pieniądz prawdziwy otrzymywało się za komuny, a obecnie w ,,służbie zdrowia” wszystko, w tym najbardziej deficytowe towary, od ręki.
W państwowej firmie ludzie pracują na niby, tylko po to, aby mieć dostęp do deficytowych towarów. Istnieje wtórny rynek wymian towarów i znajomości.
Obecność prywatnych gabinetów/spółdzielni na terenach państwowych szpitali to standard.
Wolno krytykować poszczególnych ludzi, w tym lekarzy, urzędników, ale system jest nienaruszalny, gdyż stoją za nim pracujący i korzystający. Nadzór sprawowało PZPR, a teraz Minister Zdrowia – zawsze lekarz – strażnik układu.
W sytuacjach nadzwyczajnych wszystko zwala się na ministra, odwołuje się i powołuje nowego –zawsze lekarza. Sejm i senat, które są odpowiedzialne za system nie są nigdy krytykowane.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.268
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 22/12/2016, 13:01 Quote Post

Rząd zrezygnował z jednolitego podatku, ale z tej wielkiej reformy nie. Polaków czekają duże zmiany
Przy planach likwidacji NFZ mówiono o zmniejszeniu biurokracji, a w powyższym tekście widać, że skończy się na zmianie nazwy instytucji i jej podporządkowania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 22/12/2016, 17:02 Quote Post

Prblemem naszej sluzby zdrowia jest partnerstwo "publiczno-prywatne". Do specjalisty czeka sie tygodniami (a nawet miesiacami). Kolejke mozna "bypassowac" prywatna wizyta u tego samego lekarza. To jest wlasnie pataologia.
W Niemczech tez czeka sie na specjaliste kilka tygodni, ozna oczywiscie isc prywatnie (I wcale nie tak latwo jak w PL), ale to nie wplywa na kolejke publiczna.


Ten post był edytowany przez Sghjwo: 22/12/2016, 17:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 22/12/2016, 17:13 Quote Post

QUOTE(Sghjwo @ 22/12/2016, 17:02)
Prblemem naszej sluzby zdrowia jest partnerstwo "publiczno-prywatne". Do specjalisty czeka sie tygodniami (a nawet miesiacami). Kolejke mozna "bypassowac" prywatna wizyta u tego samego lekarza. To jest wlasnie pataologia.
W Niemczech tez czeka sie na specjaliste kilka tygodni, ozna oczywiscie isc prywatnie (I wcale nie tak latwo jak w PL), ale to nie wplywa na kolejke publiczna.
*



A to zależy.
Moje Mama ma skierowanie do ortopedy bo pobolewa ją kolano.
U nas w "rejonie" do specjalisty rok czekania. Poszperałem trochę i się okazało, że wojskowej przychodni (normalnie może i cywil na NFZ) można się zapisać na termin 3 tygodniowy i tak zrobiłem. W dodatku miła obsługa, a zapis trwał na miejscu może ze 3 minuty bez żadnej kolejki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 22/12/2016, 17:37 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 22/12/2016, 23:13)
A to zależy.
Moje Mama ma skierowanie do ortopedy bo pobolewa ją kolano.
U nas w "rejonie" do specjalisty rok czekania. Poszperałem trochę i się okazało, że wojskowej przychodni (normalnie może i cywil na NFZ) można się zapisać na termin 3 tygodniowy i tak zrobiłem. W dodatku miła obsługa, a zapis trwał na miejscu może ze 3 minuty bez żadnej kolejki.

To jest potwierdzenie patologii.


 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 22/12/2016, 17:41 Quote Post

QUOTE(Sghjwo @ 22/12/2016, 17:37)
QUOTE(Realchief @ 22/12/2016, 23:13)
A to zależy.
Moje Mama ma skierowanie do ortopedy bo pobolewa ją kolano.
U nas w "rejonie" do specjalisty rok czekania. Poszperałem trochę i się okazało, że wojskowej przychodni (normalnie może i cywil na NFZ) można się zapisać na termin 3 tygodniowy i tak zrobiłem. W dodatku miła obsługa, a zapis trwał na miejscu może ze 3 minuty bez żadnej kolejki.

To jest potwierdzenie patologii.
*



Raczej braku elektronicznego systemu wymiany informacji i pewniej bezładności oraz cwaniactwa niektórych pacjentów.
Po prostu w miejscu X powinni powiedzieć: u nas rok, ale 4 przystanki dalej 3 tygodnie, czy zapisać tam Panią żeby nie musiała się pani już fatygować?
A zasadniczo to możliwość zapisania się powinna być już zrealizowana w przygodni rejonowej w ogóle bez potrzeby jechania żeby się zapisać. W dobie internetu to naprawdę nie powinno być problematyczne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 22/12/2016, 18:01 Quote Post

Co do czekania na specjalistę to jest to przynajmniej w mojej przychodni co najmniej dziwne. Do niektórych nawet prywatnie nie można się dostać, do niektórych, którzy są kilka godzin raz w tygodniu. Inni specjaliści: jeden jest przez wszystkie dni robocze, do tego jest drugi 2 razy w tygodniu. A po zapisie czeka się maks. 2 tygodnie. A np. ortopeda jest jako lekarz przyjezdny 3 razy w miesiącu. A najlepiej jest z pogotowiem ratunkowym i dyspozytornią, mam kolegę z OSP, o czym już wspominałem, straż jest w 90 procent zawsze pierwsza, nie byłoby w tym nic dziwnego, ze względu na odległość jaką muszą pokonać. Ale coraz częściej zdarza się, że dysponuje się pierwszą straż do wypadku, a karetki już nie. Pogotowie dopiero wzywają przez radio strażacy. A największy cyrk jest z wzywaniem LPR, środek który powinien być użyty natychmiast, najczęściej jest ściągany dopiero kiedy lekarz na miejscu zdecyduje, że ktoś karetką nie może być transportowany. Często w tym wina wzywających pomocy, którzy nie podadzą szczegółów i pierwsze służby na miejscu zdarzenia robią za zwiadowców. Brakuje jeszcze nam lat świetlnych do Niemiec i ich sieci śmigłowców ADAC przy wypadkach drogowych. Ogólnie jest sprzęt, ale jeszcze jest bałagan przy jego użyciu. Na przykład śmigłowiec TOPR nie może lądować w szpitalu w Zakopanym i nie może odwodzić rannego do Krakowa, a jeden z samorządowców chciał nawet usunięcia TOPR i zastąpienia ich LPR. Brakuje również ilości zespołów i jak jest zdarzenie z większą liczbą poszkodowanych to jest problem, może jeszcze w miastach nie, ale na prowincji już nieraz jest bardzo kiepsko.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 22/12/2016, 18:03 Quote Post

Patologia jest to ze w jednym szpitalu czeka sie rok, a w drugim 3 tygodnie.
Fskt, pensje lekarzy w publicznych przychodniach/szpitalach to grosze w porownaiu z reszta cywilizowanego swiata. Moze dlatego dorabiaj na publicznym sprzecie, chociaz to ich nie tlumaczy bo to kradziez.
Ja korzystam z prywatnych szpitali, za wsztsko placi ubezieczyciel (a ja skladki). Jak dostalem biling za operacje, warta kilkadziesiat tysiecy, to tam wyszczegolniona byla wartosc I ilosc jednorazowych rekawiczek zuzytch, ktorych para kosztuje mniej niz 1PLN.
Jakby zachamowac nielegalny wyplyw pieniedzy (kradziez) z naszej sluzby zdrowia, to standard poprawil by sie conajmniej trzy krotnie. I ten prywatny tez.

 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Adiko
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.388
Nr użytkownika: 81.745

Adam
Zawód: specjalista
 
 
post 22/12/2016, 19:40 Quote Post

QUOTE(Sghjwo @ 22/12/2016, 18:03)

Fskt, pensje lekarzy w publicznych przychodniach/szpitalach to grosze w porownaiu z reszta cywilizowanego swiata. Moze dlatego dorabiaj na publicznym sprzecie, chociaz to ich nie tlumaczy bo to kradziez.

Uważam, że to nie jest "fakt" by "groszami" były zarobki rzędu 5-30 tyś miesięcznie na rękę. Tyle w Polsce zarabiają lekarze.

Uważam, że lekarze w Polsce nie zarabiają źle względem reszty społeczeństwa, tym bardziej, że mówimy o pracy na państwowych etatach, gdzie możliwości "wykombinowania bonusów" są duże.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Mawr
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 717
Nr użytkownika: 90.773

 
 
post 5/03/2017, 22:45 Quote Post

QUOTE(ablaites @ 10/12/2011, 22:49)
Tak tylko rząd premiera J.Kaczyńskiego próbował nie ugiąć się pod presją lekarzy. Potem lekarze z wynagrodzeniem "odskoczyli" od innych grup zawodowych, a sprzęt jest zgodnie z kontraktem, ale nie dla płatników rzeczywistych czyli dla pacjentów.
*


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t31....78b&oe=593AA535
QUOTE
A związki zawodowe? Są - pielęgniarek, lekarzy, anestezjologów i kogo jeszcze trzeba. Jeżeli nie chcą pracować - droga wolna. Znajdą się inni. Nie ma tak że jakaś wąska grupa robi sobie dobrze kosztem innych. Wiem, że w tym czy innym szpitalu są lekarze którzy powinni co zabieg lądować przed sądem, ale jakoś nie wychodzi.

Po pierwsze - jeśli znasz takich lekarzy, to powinieneś to zgłosić na policję albo do sądu lekarskiego.
Po drugie - skąd weźmiesz innych lekarzy?

Ten post był edytowany przez Mawr: 5/03/2017, 22:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
filipek
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 577
Nr użytkownika: 105.962

filip
 
 
post 14/02/2023, 1:45 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 19/01/2014, 10:16)

Wolno krytykować poszczególnych ludzi, w tym lekarzy, urzędników, ale system jest nienaruszalny, gdyż stoją za nim pracujący i korzystający. Nadzór sprawowało PZPR, a teraz Minister Zdrowia – zawsze lekarz – strażnik układu.
W sytuacjach nadzwyczajnych wszystko zwala się na ministra, odwołuje się i powołuje nowego –zawsze lekarza. Sejm i senat, które są odpowiedzialne za system nie są nigdy krytykowane.
*



Od 2.5 roku mamy ministra nie-lekarza i 4 wiceministrów nie-lekarzy oraz 1 w/m lekarza. Nie powiedziałbym że jest lepiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej