Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Złoto kontra dolar - wielka wojna trwa, złoto vs dolar
     
batavus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 98.145

tomasz batavus
Zawód: ekonomista
 
 
post 2/04/2016, 14:28 Quote Post

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w świecie finansów obserwujemy zażartą walkę między złotem a walutami fiducjarnymi, a w szczególności ich królem, czyli dolarem. Tzw. „Elita zachodnia” rządząca światem i będąca głównym beneficjentem korzyści płynących z emisji i kontroli papierowego pieniądza dąży nieustannie do deprecjonowania roli złota w globalnym systemie monetarnym. Mimo jej usilnych wysiłków złoty metal ciągle uchodzi jednak za bezpieczną przystań i nie zanosi się, aby to się zmieniło w obecnych, niepewnych czasach zawirowań w różnych częściach świata. Oczywiście najbardziej zainteresowani upadkiem złota są Amerykanie, którzy śpią na tykającej BOMBIE w postaci chwiejącej się pozycji dolara jako światowej waluty rezerwowej świata.

USA tonie w gigantycznym 19 bilionowym długu, którego, powiedzmy sobie szczerze, nie da się uczciwie ( a nawet nieuczciwie) spłacić. Mimo to świat kupuje amerykańskie obligacje z braku alternatywy i ze strachu przed pęknięciem gigantycznej bańki na rynku obligacji i utratą większości zainwestowanego kapitału. Co po prostu jest drogą DONIKĄD. Z drugiej strony mamy, zdającą sobie z tego sprawę, odważną opozycję krajów BRICS, które tworzą własne struktury finansowe i usilnie przygotowują się do bezpiecznej, pozbawionej szkód dla własnych gospodarek, ewakuacji z bezwartościowych obligacji dolarowych i przejścia na system oparty o złoto. USA nie przygląda się temu bezczynnie. Tylko robi wszystko, co może, aby utrzymać wartość dolara i jego dominujący status. Zatem WOJNA trwa i jest daleka od zakończenia.

Elita amerykańska nigdy nie darzyła złota szczególną sympatią. W czasach współczesnych Amerykanie uśmiercili je w 1971r., kiedy to ostatecznie zerwano z wymienialnością dolara na złoto. Wtedy tak się przynajmniej wydawało. Operacja unicestwienia szlachetnego kruszcu omal nie skończyła się upadkiem dolara w bardzo ciężkich latach 70 - tych ubiegłego wieku. Dopiero wysiłki prezesa FED Volckera i prezydenta Reagana uratowały amerykańską walutę. Volcker podniósł drastycznie stopy procentowe. Reagan zreformował amerykańską gospodarkę. Przywróciło to dolara na tron w latach 80 - tych. Natomiast król metali szlachetnych odszedł w zapomnienie. USA i Wall Street przejęło kontrole nad światem. Hegemonia SUPERMOCARSTWA Stanów Zjednoczonych miała trwać wiecznie.

Dopiero Kryzys z 2008r. uświadomił wszystkim, jakim błędem było całkowite odejście od standardu złota. Nieskrępowane zwiększanie przez rządy w porozumieniu z bankierami bazy monetarnej bezwartościowych papierowych walut z dolarem na czele doprowadziło cały globalny system finansowy i gospodarczy do stanu krytycznego. Nadmierne życie na kredyt przekształciło się w kolosalny, niespłacalny dług, który teraz dusi cały świat. Obecnie cały czas żyjemy w stresie i niepokoju przed upadkiem tego systemu. Nikt nie zna dnia i godziny SĄDU OSTATECZNEGO, ale każdy wie, że on się zbliża. Czujni inwestorzy dostrzegli odpowiednio wcześnie tę niestabilność systemową i zaczęli skupować złoto na początku XXI wieku. Skutkiem tego był dynamiczny wzrost jego cen. W przybliżeniu cena szlachetnego kruszcu w dolarach zwiększyła się 6 - krotnie od 2000 do 2011r. Po kryzysie finansowym i masowym drukowaniu pieniędzy przez FED coraz więcej różnej maści ekonomistów i analityków zaczęło spisywać dolara na straty. Nawet sam wielki prezes FED w czasach świetności gospodarki USA Greenspan, przyznał ostatnio, że złoto jest unikalne i jego standard powróci. Anty-dolarowa opozycja finansistów i ekonomistów jest coraz liczniejsza. Jednak amerykański system przetrwał tę ofensywę, ponieważ Wall Street i FED jest bardzo kreatywne i zawsze coś wymyśli, żeby uratować króla wszystkich walut.

W odpowiedzi na pokryzysowe obawy o status dolara i pogłoski o jego rychłej śmierci nowa władza FED przystąpiła do kontrofensywy windując jego wartość na niespotykany dotąd poziom w relacji do wielu walut i obniżając ceny metali szlachetnych. Rok 2015 okazał się być pokazem wyjątkowej siły „zielonego”. FED rozegrał to wszystko bardzo sprytnie. Najpierw pokazano światu postawioną na nogi amerykańską gospodarkę z ZAFAŁSZOWANYM wzrostem gospodarczym, wykorzystując do tego spreparowane dane ekonomiczne i pełne oszustw statystycznych metody matematyczne. Chociaż w rzeczywistości USA jest co najwyżej w stagnacji gospodarczej lub ociera się o recesję. Potem rozpoczęto propagandę o podnoszeniu stóp procentowych w związku z powrotem na ścieżkę wzrostu i do normalności polityki monetarnej, która ostatecznie została sfinalizowana skromną, kosmetyczną i nie zmieniającą tak naprawdę niczego podwyżką stóp o marne 0,25 punktów procentowych. Ale świat to kupił, co wystarczyło, aby kolejny raz reanimować amerykańską walutę i wywrzeć presję na konkurencyjne rynki wschodzące. Ponadto wzmożona fala globalnych niepokoi również służyła dolarowi. Grecja i upadek strefy euro, Ukraina i Zimna Wojna 2, Deflacja surowcowa i Chiny, Bliski Wschód i narodziny ISIS – świat nagle stanął w obliczu wielkiego CHAOSU. A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że Waszyngton i Banksterzy majstrowali w wykreowaniu tych zawirowań. Wynika z tego, że jednym ze sposobów na uratowanie dolara jest eliminacja lub rozsiewanie zamętu pośród konkurencyjnych systemów i wrogów USA. Fanatycznym wyznawcom metali szlachetnych posiwiały włosy od niedowierzania jak dramatycznie odwrócił się trend na złocie, które według Petera Schiffa miało zmierzać w kierunku magicznej wartości 5000 USD za uncję. Cóż to jest za zacięta rywalizacja dwóch filarów systemów monetarnych.

Amerykański dolar to potężna monetarno - polityczna konstrukcja o porażającej SILE RAŻENIA. W czym tkwi jego moc, chociaż nie ma on w niczym pokrycia?

Cały artykuł dostępny jest tutaj:

http://systemwkryzysie.blox.pl/2016/03/Zlo...antow-Trwa.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
marole
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 26
Nr użytkownika: 96.377

 
 
post 3/04/2016, 20:57 Quote Post

A tam dług nie do spłacenia, wybija trochę platynowych monet z wysokim nominałem i nikt im nic nie zrobi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 3/04/2016, 21:17 Quote Post

OK. Wartość papierowych dolarów i w ogóle pieniądza fiducjarnego zależy od zaufania do niego, które jest przecież czymś ulotnym. Ale u licha dlaczego złoto ma być inne? Złoto jest tyle warte ile jest tylko dlatego, że ludzie go pożądają. Jego wartość jako surowca byłaby o wiele niższa. Złotem się nie najemy, nie ubierzemy się w nie itd. Jego wartość też, podobnie jak pieniądza fiducjarnego, tkwi wyłącznie w naszych głowach. Czym się różni kolorowy papierek od kawałka żółtego metalu? Dlaczego jeden i drugi jest coś warty, na tyle, że możemy zań dostać coś dla nas pożytecznego? Tylko dlatego, że i my i inni są PRZEKONANI, że te kolorowe papierki czy kawałki żółtego metalu są coś warte.
Tyle w temacie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 3/04/2016, 21:34 Quote Post

Rzecz w tym, że z uwagi na ograniczoną podaż surowca, ilość pieniadza złotego zawsze będzie ograniczona. Pieniądza papierowego czy "elektronicznego" może być w istocie dowolna ilość.
 
Post #4

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 3/04/2016, 22:07 Quote Post

Masz rację. Ale gdyby złoto potraktować wyłącznie jako zwykły surowiec, to jego cena byłaby i tak nieporównywalnie niższa. Chodzi mi o to, że to, że złoto jest tyle warte i tak pożądane to tylko nasz wymysł - to tkwi w naszych głowach i tak naprawdę racjonalnego uzasadnienia (przyjmując te założenia co na wstępie) nie ma. W tym sensie złoto od wszelkich kolorowych papierków zwanych pieniędzmi niczym się nie różni.
Pieniądz to bardziej kwestia zaufania niż cokolwiek innego. Więc moim zdaniem pieniądz fiducjarny jest tak samo dobry jak złoty. A znacznie wygodniejszy.

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 3/04/2016, 22:07
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 4/04/2016, 8:42 Quote Post

No tak ale USA nie ma monopolu na złoto! Złamali wszelkie ustalenie z Bretton Wood - nie starczyło pieniędzy na wojnę w Wietnamie i budowę "Wielkiego Społeczeństwa". Druk USD jest podatkiem nakładanym przez Imperium na cały świat - to jest góra zielonego papierowego śmiecia.
W 1972 1 uncja miała wartość około 43 USD. W 2016 wartość 1 uncji złota to około 1220. Co oznacza wartość 1 dolara w kruszcu na 3,5 centa z 1972! Petrodolar - bo w tym istocie jest oparty jest na tym że jest środkiem płatniczym przy zakupie nafty i gazu. I Saddam i Kadafii chcieli zrezygnować z rozliczeń USD - przejść na Euro - starczyło że ogłosili pomysł... No ale teraz za odejściem jest też BRICS niech teraz podskoczą..
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 4/04/2016, 17:30 Quote Post

CODE
I Saddam i Kadafii chcieli zrezygnować z rozliczeń USD - przejść na Euro - starczyło że ogłosili pomysł...

To nie miało żadnego znaczenia. Złoto po prostu żadną walutą już nie będzie (chyba, że nastąpi jakiś kataklizm i cofniemy się w rozwoju o kilka wieków). A kolorowe papierki zwane pieniędzmi będą w cenie tak długo jak ludzie będą do nich mieli zaufanie. Pieniądz, jakikolwiek by nie był, zawsze jest UMOWNY. Równie dobre jak złoto mogą być muszelki kauri lub cokolwiek. Tyle tylko, że wszyscy muszą ten środek akceptować. Akceptacja pieniędzy papierowych zależy od tego kto je drukuje. Dolary są akceptowane. Czy są silne dlatego że płaci się nimi za najważniejsze surowce energetyczne czy płaci się nimi za nie dlatego że są najsilniejszą walutą?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 6/04/2016, 4:46 Quote Post

Przyznam sie, iz jestem bardzo rozczarowany! Juz po przeczytaniu jednego akapitu tego wielkopomnego dziela, oczekiwalem w otwierajacym 'blogu' autora tego watku jakiejs opowiastki o kosmitach, albo przynajmniej jakiegos spisku CIA, czy tez spisku NASA z cyklu "nie wyladowalismy na ksiezycu". A tu nic takiego w tej bajeczce z mchu i paproci nie bylo, bo z merytorycznie uzasadnionym postem, popartym danymi, odnosnikami, oraz przypisami zrodlowymi, to ta "fantazja na temat" uzytkownika batavus, nie ma nic wspolnego.

Wiec nie bede "dyskutowal" z tym stekiem bzdur. Szkoda czasu.
Jednakze warto zajrzec chociazby na Google, azeby szybko sprawdzic, jak by wygladala ta swiatowa ekonomia oparta na standardzie zlota.

Swiatowe rezerwy zlota, to obecnie okolo 165000 ton. (Slownie: sto szesdziesiat piec tysiecy metrycznych ton).
http://www.numbersleuth.org/worlds-gold/
Rocznie wydobywa sie na calym swiecie blisko 30000 ton.

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_count...gold_production

Pewna czesc tych "rezerw" (ok. 1.2%) jest utylizowana w procesach przemyslowych, chociazby w produkcji najrozniejszych elektronicznych zabawek. Potrzeba jest na to okolo 320 ton rocznie, to znaczy tylko na potrzeby wspolczesnej elektroniki. Powtarzam, te 320 ton rocznie, to jest tylko "elektronika"! Inne galezie przemyslu potrzebuja tego zlota znacznie wiecej...

Ile to swiatowe zloto jest wiec warte w tych "bezwartosciowych" jankieskich dolarach?

W.g. pierwszego linka jest to:
8 487 797 102 400 USD
Bynajmniej nie jest tego duzo.

Przeciez to jest zaledwie polowa amerykanskiej ekonomii (!), oraz w przyblizeniu zaledwie 10% swiatowej ekonomii!!!
https://en.wikipedia.org/wiki/Gross_world_product

Nie trzeba chyba nikomu mowic, co sie dzieje na wolnym rynku, gdy wystepuje dotkliwy niedobor w podazy czegokolwiek? A tego swiatowego zapasu zlota brakuje na pokrycie az 90% swiatowej ekonomii w skali tylko jednego roku.

No, ale naiwni marzyciele i najzwyklejsi ignoranci sa na swiecie i...bloguja...co im oczywiscie wolno robic, chociazby na twitterze...pod lekko zmienionym nickiem (nie bede podawal linka, bo po co komus pomagac "nabijac licznik", a kazdy zainteresowany moze sprawdzic to sobie sam)... Czyzby zalozyciel tego watku nie zdawal sobie sprawy, ze uzywajac twittera, to nabija on kieszenie tym amerykanskim imperialistom i innym banksterom, ktorzy nic innego nie robia, tylko "falszuja statystyki" i niewatpliwie zrzucaja przy pomocy CIA stonke ziemniaczana na pola biednych farmerow? elefant.gif Wiec gdyby autor tego watku byl konsekwentny i co wazniejsze spojny ze swoimi "tezami", to by tego twittera po prostu bojkotowal, a takze powinien bojkotowac caly "amerykanski" internet, bo przeciez ci sami banksterzy z Wall Street maja w 100% monopol na przydzielanie adresow IP, wiec az 2/3 oplat w skali swiatowej za dostep do sieci, to laduje w kieszeniach tych amerykanskich imperialistow, ktorzy nawet nie maja czym "pokryc" tego bezwartosciowego dolara... tongue.gif


Tym samym powazni uzytkownicy tego historycznego forum, zaoszczedzili by sobie widoku sterty bzdur, ukrytych pod powaznie brzmiacym tematem watku, ktore tylko wprowadzaja dezinformacje i najzwyklejsze klamstwa przemieszane gesto z fantazjami autora i probuja sprowadzac poziom zawartych "tez" do poziomu argumentacji tak zwanej gimbazy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 6/04/2016, 9:21 Quote Post

Co byście nie pisali dolar będzie tracił swój udział w roli rezerwy walutowej świata. Stopniowo by za wiele nie stracić ale wszyscy się będą z niego wycofywać. Co to za Muszelka gdy jeden ma fabrykę która je produkuje? I ma zadłużenie w wysokości 19 000 000 000 000 USD przy gospodarce niemal 2 razy mniejszej.

Co do złota - popatrzcie co Jankesi zrobili z dolarem po 1972 roku:

http://www.onlygold.com/Info/Gold-Price-Hi...-Since-1972.asp


Ani w przypadku Kadafiego ani Saddama nie chodziło o złoto! Chodziło o walutę inną niż petrodolar (bo tym jest w istocie)czyli np. Euro. Pozbawienie USD roli jedynej waluty transakcji ropą gazem itd. nie wpłynełoby korzystnie na jego pozycję - delikatnie mówiąc.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
batavus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 98.145

tomasz batavus
Zawód: ekonomista
 
 
post 6/04/2016, 10:08 Quote Post

QUOTE(Darth Bane @ 6/04/2016, 9:21)
Ani w przypadku Kadafiego ani Saddama nie chodziło o złoto! Chodziło o walutę inną niż petrodolar (bo tym jest w istocie)czyli np. Euro. Pozbawienie USD roli jedynej waluty transakcji ropą gazem itd. nie wpłynełoby korzystnie na jego pozycję - delikatnie mówiąc.
*



Akurat jak wyszło na jaw z mail'i H.Clinton Kaddafi miał spore rezerwy złota i chciał się rozliczać w walucie, która byłaby oparta chociaż częściowo na złocie. Husajn natomiast wybrał euro. Wtedy euro, na samym początku istnienia, miało tzw. "dobrą opinię", ale teraz to już typowa przedrukowana waluta. Dlatego jeśli Sadam dalej by żył, to napewno kombinowałby ze złotem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
batavus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 98.145

tomasz batavus
Zawód: ekonomista
 
 
post 6/04/2016, 10:21 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 6/04/2016, 4:46)
Tym samym powazni uzytkownicy tego historycznego forum, zaoszczedzili by sobie widoku sterty bzdur, ukrytych pod powaznie brzmiacym tematem watku, ktore tylko wprowadzaja dezinformacje i najzwyklejsze klamstwa przemieszane gesto z fantazjami autora i probuja sprowadzac poziom zawartych "tez" do poziomu argumentacji tak zwanej gimbazy.
*



Nigdzie nie napisałem w artykule, ze tzw. całkowity standard złota powróci. Pisałem tylko w czym tkwi siła dolara i ze tzw elita zachodnia atakuje złoto z róznych "stron". To jest fakt, że ciężko byłoby "objąć" gospodarkę światową z ponad 7mld ludzi w standard złota. Jednak mimo to kraje BRICS i nie tylko kumulują metale szlachetne.
Rozumiem, że opinie byłego wielkiego wodza FEDu, który teraz na emryturze moze mówić, co chce to też stek bzdur?
Wg ciebie cała globalna ekonomia jest w porządku? FED potrzebował 7 lat, żeby podnieść stopy procentowe o 0,25%?
Co z emeryturami i oszczędnościami w takim środowisku? Zastanawiałeś się nad tym,że z niskami stopami procentowymi jakie mamy teraz i wysoką inflacją związana z drukowaniem papierowych walut przyszli emeryci będą głodować?

Ten post był edytowany przez batavus: 6/04/2016, 10:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 6/04/2016, 21:39 Quote Post

Jestem raczej historykiem niż ekonomistą ale myślę, że siła dolara opiera się jeśli nie na sile amerykańskiej ekonomii to na sile ich armii- rzut oka na wydatki na zbrojenia daje do myślenia.

Podoba mi się idea artykułu, popieram oparcie pieniądza chociaż w jakimś stopniu na surowcach naturalnych-złocie. Wydaje mi się, że jest to trochę zdrowsza sytuacja niż drukowanie pod elity polityczne i finansowe rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 8/04/2016, 5:28 Quote Post

Darth Bane:
CODE
Druk USD jest podatkiem nakładanym przez Imperium na cały świat - to jest góra zielonego papierowego śmiecia.

Oh, "znawcy"! elefant.gif Dlugo nad ta "zlota mysla" pracowales?
Wiem jedno, ze praktycznie w kazdym kraju swiata moge placic moimi "bezwartosciowymi dolarami". Czego juz nie mozna powiedziec o innych walutach. (Co ciekawsze, zawsze ludzie sa chetni do przyjmowania tej "makulatury", ot po prostu na tak zwanej "ulicy", gdy dajmy na to zabraknie mi lokalnej waluty, a nie wszyscy sa w stanie, lub chca, przyjmowac "plastik"). Jedynie dolar jako srodek platniczy NIGDY nie byl "wymieniany", co oznacza, iz kazdy banknot w tej walucie jest i co wazniejsze bedzie zawsze legalnym srodkiem platniczym. Nie przypominam sobie, azeby istniala jakakolwiek inna waluta na calym swiecie (poza tym wlasnie $), ktora byla, jest i bedzie "wazna", bo nie ulegala ona nigdy "podmianie". Sprobuj zaplacic gdziekolwiek marka zachodnioniemiecka, francuskim frankiem, czy chociazby funtem szterlingiem sprzed wymiany na system dziesietny. Good luck! rolleyes.gif To nie tylko wielki biznes, ktory rozlicza sie w dolarach, ale przede wszystkim miliardy indywidualnych "drobnych ciulaczy" na calym swiecie, ktorzy trzymaja olbrzymia ilosc tej waluty w swoich "materacach".

CODE
I ma zadłużenie w wysokości 19 000 000 000 000 USD przy gospodarce niemal 2 razy mniejszej.


Juz mi sie to nudzi...a ile dlugu ma caly swiat w stosunku do USA?
No i jeszcze jedno, jezeli juz, to jest dlug administracji federalnej. (Pies ich lizal...niech jak najszybciej "bankrutuja", czy cokolwiek...). wink.gif
A teraz sprawdz jeszcze jedno:
Ile wiec "dlugu" maja globalne swiatowe prywatne amerykanskie korporacje? (Wlacznie z ich swiatowymi "subsidiaries").
Ile tego "dlugu" posiada amerykanski "maly biznes"?
Ile tego "dlugu" posiada zwykly amerykanski zjadacz chleba?

Znow uzywasz tej techniki, gdzie mniej lub wiecej swiadomie dzialasz w.g. schematu:
Prawda (lub polprawda) + prawda (lub polprawda) = falsz
(Jest to charakterystyczne dla wypowiedzi tak zwanego "Klubu Darth" na tym forum i to nie tylko w tym dziale. tongue.gif

CODE
Co do złota - popatrzcie co Jankesi zrobili z dolarem po 1972 roku:

http://www.onlygold.com/Info/Gold-Price-Hi...-Since-1972.asp


Rozumiem, ze to nastepny Twoj zart z "okazji 1 kwietnia", czyli prima aprilis? (Tak jak na innym watku, co wybitnie swiadczy o rzetelnosci Twoich materialow zrodlowych, oraz o poziomie Twoich wypowiedzi).
A teraz wykonaj prace domowa:
1. Skoryguj te "zastraszajace cyferki" o wspolczynnik inflacji, zarowno w samym USA, albo jeszcze lepiej, bo w skali swiatowej. Przedstaw to w formie wykresu.
2. Wykonaj podobne tabelki dla waluty kazdego dowolnego kraju swiata i skoryguj je o wspolczynnik swiatowej inflacji.
3. Wykonaj wykres dla krajow z punktu nr. 2 i porownaj to z "cyferkami" z linka ktory podales. (Bynajmniej nie czepiam sie tych "cyferek", bo sa one "prawdziwe", ale czepiam sie Twojego bzdurnego do nich "komentarza").
4. Przyjrzyj sie temu wykresowi i wtedy zdasz sobie sprawe, jak wielkim ignorantem jestes w tym temacie.
(Zachodzi jednak mozliwosc, iz po prostu swiadomie piszesz te bzdury z jakiegokolwiek powodu...chociazby tylko z checi "zaistnienia" na forum. Istnieje tez inna mozliwosc, ze uprawiasz tutaj swiadomie propagande ideologiczna...niekoniecznie dla wlasnej przyjemnosci).

batavus:

CODE
Akurat jak wyszło na jaw z mail'i H.Clinton Kaddafi miał spore rezerwy złota...[bla, bla, bla...{przypis moj}].
wink.gif

Podaj zrodlo, oraz udowodnij swoja teze! Czy tylko tak to sobie "wykoncypowales"? Niech zgadne gdzie: W sekcji komentarzy do jakiegos artykuliku namazanego przez niedouczonego pismaka na jakims onet-dot-pl, czy tez innym agencja-TASS-donosi-dot-ru?

CODE
Wtedy euro, na samym początku istnienia, miało tzw. "dobrą opinię"


No tak...i co sie stalo z tymi wszystkimi, ktorzy sie wtedy rzucili na to "euro"? W ciagu kilku lat stracili nie tylko "dobra opinie", ale takze swoja kase...ale smierc frajerom, bo tylko mocni wiedza jak kase robic.
(Informacje na temat i inne "cyferki" mozesz sobie sam wygooglowac).

CODE
Dlatego jeśli Sadam dalej by żył, to napewno kombinowałby ze złotem.


Udowodnij swoja teze! To jest forum, gdzie "wywolany do tablicy" (w.g. regulaminu forum) jestes zobowiazany, azeby odpowiedziec w sposob merytoryczny na tego typu wyzwanie. Czekam!

CODE
Nigdzie nie napisałem w artykule, ze tzw. całkowity standard złota powróci. Pisałem tylko w czym tkwi siła dolara i ze tzw elita zachodnia atakuje złoto z róznych "stron".


Ciekaw jestem, jak TY sobie wyobrazasz ten "czesciowy" standartd oparty na zlocie, skoro, jak juz wczesniej ja napisalem, jest ono w stanie pokryc zaledwie mikroskopijne 10% swiatowej gospodarki! Kto z "toba" bedzie handlowal?
Tak zwany BRICS?

Przeciez to zart...ta cala "organizacja", ktorej nikt w realnym swiecie biznesu nie traktuje powaznie! (No, gdyby takie mocarstwa swiatowe jak Albania, albo Moldawia sie do nich dolaczyly, to autentycznie swiat i USA by sie zaczely bac). elefant.gif

Poniewaz wprowadziles mnie w swietny humor to pobawmy sie tymi BRICSami, czy jakby sie oni tam nie nazywali!

(Caly czas nie zamontowalem pasow bezpieczenstwa w moim fotelu komputerowym...wiec musze uwazac, azeby nie spasc z niego z powodu histerycznego smiechu, bo rozumiem, ze ubezpieczenia na takie ewentualnosci nie masz...a kawy nie pijam, wiec ja nie mam jak niechcacy opluc ekranu kompa z tych samych powodow).

A teraz porownajmy kilka "cyferek".
Moja rodzima Kalifornia ma ekonomie wielkosci 2 bilionow dolarow. (Mowa jest o "polskich" bilionach, a nie tych, uzywanych powrzechnie na swiecie, w tym takze w USA).

Faktem jest, iz obecnie ekonomia Chin, zaledwie przekracza pieciokrotnie ekonomie Kalifornii. Ale ludnosc Kalifornii, to jest mniej niz ludnosc Polski, a ludnosc Chin...to sam policz). wink.gif

Rosja ma ekonomie mniejsza niz ekonomia Kalifornii! (Jako ciekawostka, to samo miasto Nowy Jork ma ekonomie w okolocach 80%, calej rosyjskiej ekonomii. I to jest FAKT)!!!

Indie maja ekonomie wielkosci plus/minus ekonomii stanu Kalifornia. A ilu tych Hindusow jest, to tez mozesz sam policzyc. wink.gif Kraj jako calosc jest niebywale zacofany!!!
Azeby nie byc goloslownym...pierwszy lepszy kawalek z Youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=ynrzslhf-Yc&nohtml5=False
Nie moge teraz znalezc swietnego godzinnego reportazu na YT zrobionego nie tak dawno przez BBC, wiec zalaczam tylko "namiastke" w postaci kilku zdjec, swiadczacych o "wysoko rozbudowanej" indyjskiej infrastrukturze.
http://www.dailymail.co.uk/news/article-31...-blow-fuse.html


Brazylia ma zaledwie (+/-) 10% wieksza ekonomie niz Kalifornia. Ale mimo wszystko jest to caly czas kraj trzeciego swiata, pomimo faktu, ze staraja sie oni desperacko unowoczesnic.
Skoro juz mowa o Nowym Jorku, to male zrodlo z New York Times na ten temat.
http://www.nytimes.com/2015/09/11/world/am...ident.html?_r=0

Poludniowa Afryka? Tez potega! Polska ekonomia jest wieksza od tej poludniowo-afrykanskiej! smile.gif (Latwo to sprawdzic)!


Twoj post przypomina mi taka historyjke (z jakiegos glupawego filmiku kina klasy B, a nawet C ), jak to paru facetow probowalo zdobyc monopol swiatowy na lampy naftowe i zapalki...w czasach powszechnej elektrycznosci.

Osobiscie, to bym raczej inwestowal w cegly z jakiejs cegielni, niz w ten gospodarczy zart zwany BRICS!
(Kalambur slowny zamierzony).

Czyli moja Kalifornia nie musi sie obawiac konkurencji calego BRICS (bez tej Albanii czy innej Moldawii, to oni sa jednak cieniasy), bo wlasnego zlota mamy (lub mozemy miec) wiecej niz potrzeba, jednakze robimy znacznie lepsza kase na najnowoczesniejszej i najbardziej wydajnej na calym swiecie gospodarce. I to tez jest fakt.

O calym USA, to nawet nie ma co mowic...bo w odroznieniu od Ciebie, to nie lubie siac "propaganda sukcesu"..., a zyje w swiecie bardzo mocno osadzonym w ekonomicznej rzeczywistosci. Czyli nie musze sie bac o "utrate monopolu", bo o co tu sie "lekac", gdy biznes sie kreci jak malo kiedy, a kasa plynie do naszych imperialistycznych jaknkieskich kieszeni nawet nie strumieniem, ale bardzo szeroka rzeka.

Nawet moje hrabstwo (czyli odpowiednik polskiego powiatu) zamieszkale tylko przez 3 miliony ludzi, ma ekonomie rzedu polowy calej polskiej ekonomii i blisko 80% ekonomii takiego kraju jak Afryka Poludniowa.
Dla cierpliwych, to nawet podam linka chociaz, zrodlo jest lekko przestarzale, bo pochodzi z 2013 roku, ale jest za to niebywale kompleksowe.
http://economy.scag.ca.gov/Economy%20site%...rangeCounty.pdf

No dobra...przestalem sie juz histerycznie smiac, wiec koncze posta.

Ten post był edytowany przez Phouty: 8/04/2016, 6:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 8/04/2016, 9:32 Quote Post

Jakaż znowu wojna "złoto kontra dolar" trwa? Jeśli już, to raczej euro przeciw dolarowi, i już po kilkunastu latach widać, że euro raczej tę wojnę przegrywa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
erde
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 263
Nr użytkownika: 53.933

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 8/04/2016, 20:17 Quote Post

QUOTE(kundel1 @ 8/04/2016, 9:32)
Jakaż znowu wojna "złoto kontra dolar" trwa? Jeśli już, to raczej euro przeciw dolarowi, i już po kilkunastu latach widać, że euro raczej tę wojnę przegrywa.
*


Emitenci zielonych banknotów nie dopuszczą do detronizacji "zielonego papierka" w światowym handlu.Jedyna nadzieja w krajach BRICS ale nawet Rosja nie zdecydowała się na rozliczenia w euro.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej