Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Passchendaele. Kampania we Flandrii - K. Marcinek
     
Damian W.
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

 
 
post 19/05/2009, 18:38 Quote Post

Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji na temat książki Krzysztofa Marcinka pt. Passchendaele. Kampania we Flandrii 1917.

http://www.wanax.pl/index.php?p857,passche...e-flandrii-1917
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Shell
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.115
Nr użytkownika: 19.685

 
 
post 19/05/2009, 20:01 Quote Post

zamówione u Wanaxa smile.gif

czekam na przesyłkę smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
rhetor
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 857
Nr użytkownika: 3.405

Jan Szkudlinski
Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk, tlumacz
 
 
post 20/05/2009, 7:41 Quote Post

Jestem po lekturze 100 stron. Książka, jak się należało spodziewać, znakomita, już mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
smiglu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 568
Nr użytkownika: 51.785

Michal Smigielski
Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/05/2009, 19:26 Quote Post

Kupiłem wczoraj. Dzisiaj wieczorem zasiadam do czytania. Po przejrzeniu mogę powiedzieć jedno: MAPY przez duże M. Są wspaniałe. Bibliografia też robi duże wrażenie. Szykuje się udany weekend wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Tadeusz Kościuszko
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 411
Nr użytkownika: 36.589

Damian
Zawód: licealista
 
 
post 21/05/2009, 19:34 Quote Post

Po prostu Krzysztof znawca waszych gustów odnośnie książki historycznych spełnił wasze marzenia w postaci świetnej książki. Oby wszyscy autorzy Habeków i Infortów byli użytkownikami forum...
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 22/05/2009, 6:45 Quote Post

Dziękuje za uznanie...
Mapy są bardzo ważną częścią tej książki, ale mam nadzieję, że Czytelnikom przypadnie do gustu także (a nawet - przede wszystkim) tekst główny wink.gif Reszta to tylko dodatki.
Pozdrawiam i życzę miłej lektury
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
rhetor
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 857
Nr użytkownika: 3.405

Jan Szkudlinski
Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk, tlumacz
 
 
post 22/05/2009, 7:33 Quote Post

QUOTE(Krzysztof M. @ 22/05/2009, 6:45)
Dziękuje za uznanie...
Mapy są bardzo ważną częścią tej książki, ale mam nadzieję, że Czytelnikom przypadnie do gustu także (a nawet - przede wszystkim) tekst główny wink.gif Reszta to tylko dodatki.
Pozdrawiam i życzę miłej lektury
*



Tak a'propos map - mam nadzieję, że kiedyś powróci praktyka dodawania do książek osobnych, rozkładanych map. Potraktuj to Krzysztofie jako pochwałę - to tak dobre mapy, że człowiek ma ochotę co chwila się z nimi konsultować biggrin.gif Niestety, to dodatkowy koszt i kłopot dla wydawcy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 22/05/2009, 8:26 Quote Post

Jedna duża, składana kolorowa mapa całego "występu Ypres" z naniesionymi wszystkimi farmami i innymi najdrobniejszymi cechami terenu - też mi się taka marzyła smile.gif (podobnie jak rysunki brata na papierze kredowym) No cóż... może kiedyś, przy (ewentualnym) drugim wydaniu, kto wie... Wrzucę kiedyś na forum kilka odrzutów - map, które nie weszły ostatecznie do książki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 25/05/2009, 13:36 Quote Post

QUOTE("Krzysztof M.")
Wrzucę kiedyś na forum kilka odrzutów - map, które nie weszły ostatecznie do książki.
Wrzuć, wrzuć, najlepiej w full color - można będzie sobie druknąć i dołożyć...

BTW: na pierwszej stronie okłądki są dwie fajne sylwetki żołnierzy (Brytyjczyk i Niemiec) - ich też w książce nie ma. Moze je także by dodać?

Tak w ogóle to kupiłem na Targach Książki w sobotę (w sumie to kupił mi kumpel, ktory już był w środku, ja odpadłem widząc kolejke przed wejściem...), do niedzieli zrobiłem drugą część ksiązki (tzn. opis samych działań pod Passschendaele aż do końca) oraz od początku do Messines - został środek biggrin.gif
Bardzo fajne, a bez map lektura byłaby koszmarem. Do tego mapy mają skalę - świetna sprawa, dodatkowo pokazująca "rozmach" brytyjskich ofensyw ("hura! zdobyliśmy półtorej mili terenu!")...

Ale jedna łyżka dziegciu - w treści pracy Autor przywołuje licznych bohaterów - odznaczonych Victoria cross. Jednak co najmniej kilka razy w ksiązce pojawia się określenie "Krzyz Zwycięstwa" - czyżby błąd nadmiernie dociekliwej korekty? Czy może chodzi o coś innego? Co najmniej raz użyta nazwa "Krzyż Zwycięstwa" pojawia się w kontekście "najwyższe odznaczenie" - ale o ile wiem, to nazwa owego brytyjskiego odznaczenia w Polsce zwyczajowo nie jest tłumaczona, a jeśli już, to jako "Krzyż Wiktorii", a nie "Zwycięstwa" - tym bardziej, że nosi nazwę od królowej, która go ustanowiła...
 
Post #9

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 25/05/2009, 14:28 Quote Post

Słuszna uwaga. Krzyż został ustanowiony przez królową Wiktorię. W tekście nazwa "Krzyż Zwycięstwa" pojawia się 2-krotnie, raz użyłem określenia "krzyż Wiktorii", i kilka razy skrótu VC i nazwy oryginalnej. Chodzi o ten sam krzyż. Wytłumaczenie tego widzę jedno: potocznie słowo "Vctoria" odnosi sie także do łacińskiego słowa "victoria - zwycięstwo. Oryginalny (pierwotny) krzyż zawieszony był na szeroko rozstawionej wstążce która miała przypominać literę V - (symbol zwycięstwa) i dodatkowo wstążka przytwierdzona jest do belki na której widnieje wawrzyn także będący symbolem zwycięstwa. Stąd potocznie krzyż ten nosi także nazwę "krzyża zwycięstwa".
Niemniej jednak przyznaję iż bezpieczniej by było w ogóle tego nie tłumaczyć i pozostawić to po prostu jako krzyż Wiktorii. Jeszcze poszperam na ten temat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
redbaron
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.421
Nr użytkownika: 50.772

Jaroslaw Centek
Stopień akademicki: dr hab.
Zawód: historyk
 
 
post 25/05/2009, 18:03 Quote Post

QUOTE(Krzysztof M. @ 25/05/2009, 14:28)
Słuszna uwaga. Krzyż został ustanowiony przez królową Wiktorię. W tekście nazwa "Krzyż Zwycięstwa" pojawia się 2-krotnie, raz użyłem określenia "krzyż Wiktorii", i kilka razy skrótu VC i nazwy oryginalnej. Chodzi o ten sam krzyż. Wytłumaczenie tego widzę jedno: potocznie słowo "Vctoria" odnosi sie także do łacińskiego słowa "victoria - zwycięstwo. Oryginalny (pierwotny) krzyż zawieszony był na szeroko rozstawionej wstążce która miała przypominać literę V - (symbol zwycięstwa) i dodatkowo wstążka przytwierdzona jest do belki na której widnieje  wawrzyn także będący symbolem zwycięstwa. Stąd potocznie krzyż ten nosi także nazwę "krzyża zwycięstwa".
Niemniej jednak przyznaję iż bezpieczniej by było w ogóle tego nie tłumaczyć i pozostawić to po prostu jako krzyż Wiktorii. Jeszcze poszperam na ten temat.
*


W sumie ciekawa sprawa. Dla mnie był to zawsze "Krzyż Wiktorii", nie zgłębiałem się w kwestie znaczenia. Dobrze byłoby sprawdzić, jak oficjalnie Anglicy do tego podchodzą. Zresztą takie kwestie najlepiej jest wyjaśniać w przypisie jakimś.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 25/05/2009, 23:18 Quote Post

A wracając do meritum - kwestie geograficzno-geologiczno-hydrologiczne też są kapitalne, szczególnie w kontekście ich wpływu na działania wojsk => kilometry kwadratowe błota, błota, błota... i wypalonych kikutów drzew tudzież "zmienionego wybuchowo" krajobrazu...
Fotografia "miasteczka" Passchendaele też robi wrażenie - jakaś ciemna plama naznaczona setkami lejów wypełnionych wodą...
 
Post #12

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 25/05/2009, 23:19 Quote Post

Bardzo ciekawa sprawa. Interesuję się trochę orderami i odznaczeniami; przyznam szczerze, że z informacji które posiadam ciężko jest jednoznacznie wywnioskować, jak powinno się tłumaczyć nazwę tego krzyża na polski.
Gdy ustanawiano odznaczenie, rozważano dwie nazwy: Victoria Cross oraz The Military Order of Victoria. Jeśli dodamy do tego oczywisty fakt, iż odznaczenie ustanowiła królowa Wiktoria, należy chyba dojść do wniosku, iż prawidłowym tłumaczeniem jest jednak "Krzyż Wiktorii".
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 26/05/2009, 8:02 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 25/05/2009, 23:18)
A wracając do meritum - kwestie geograficzno-geologiczno-hydrologiczne też są kapitalne, szczególnie w kontekście ich wpływu na działania wojsk => kilometry kwadratowe błota, błota, błota... i wypalonych kikutów drzew tudzież "zmienionego wybuchowo" krajobrazu...
Fotografia "miasteczka" Passchendaele też robi wrażenie - jakaś ciemna plama naznaczona setkami lejów wypełnionych wodą...
*


Do mnie najbardziej przemawiała fotografia, która umieściliśmy na s. 393 - grupka niemieckich schronów w morzu kraterów wypełnionych wodą i błotem. Można zadać sobie od razu pytanie o morale i zwykłe odczucia żołnierzy, którzy w tym bunkrach "mieszkali".

 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
redbaron
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.421
Nr użytkownika: 50.772

Jaroslaw Centek
Stopień akademicki: dr hab.
Zawód: historyk
 
 
post 26/05/2009, 8:41 Quote Post

QUOTE(Krzysztof M. @ 26/05/2009, 8:02)
QUOTE(Darth Stalin @ 25/05/2009, 23:18)

Fotografia "miasteczka" Passchendaele też robi wrażenie - jakaś ciemna plama naznaczona setkami lejów wypełnionych wodą...
*



Myślę, że gdyby do tego doszło zdjęcie miasteczka w 1915 r. - wtedy jeszcze jakoś wyglądało - wrażenie byłoby większe.

QUOTE(Krzysztof M. @ 26/05/2009, 8:02)
Do mnie najbardziej przemawiała fotografia, która umieściliśmy na s. 393 - grupka niemieckich schronów w morzu kraterów wypełnionych wodą i błotem. Można zadać sobie od razu pytanie o morale i zwykłe odczucia żołnierzy, którzy w tym bunkrach "mieszkali".
*


Rzeczywiście, wygląda niesamowicie. Swoją drogą ciekawe, jak się karabiny sprawowały w takich warunkach? Może używali ich tylko sporadycznie?

Co do Victoria Cross, to przezcież po polsku nawet terminem "wiktoria" czasem określa się zwycięstwo. Zwłaszcza np. "wiktoria wiedeńska" jakoś mi pasuje. Zatem tłumaczenie jako "Krzyż Wiktorii" może oddawać zarówno pochodzenie od imienia monarchini, jak i od zwycięstwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

10 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej