|
|
Passchendaele. Kampania we Flandrii - K. Marcinek
|
|
|
|
zamówione u Wanaxa
czekam na przesyłkę
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem po lekturze 100 stron. Książka, jak się należało spodziewać, znakomita, już mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kupiłem wczoraj. Dzisiaj wieczorem zasiadam do czytania. Po przejrzeniu mogę powiedzieć jedno: MAPY przez duże M. Są wspaniałe. Bibliografia też robi duże wrażenie. Szykuje się udany weekend
|
|
|
|
|
|
|
|
Po prostu Krzysztof znawca waszych gustów odnośnie książki historycznych spełnił wasze marzenia w postaci świetnej książki. Oby wszyscy autorzy Habeków i Infortów byli użytkownikami forum...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuje za uznanie... Mapy są bardzo ważną częścią tej książki, ale mam nadzieję, że Czytelnikom przypadnie do gustu także (a nawet - przede wszystkim) tekst główny Reszta to tylko dodatki. Pozdrawiam i życzę miłej lektury
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Krzysztof M. @ 22/05/2009, 6:45) Dziękuje za uznanie... Mapy są bardzo ważną częścią tej książki, ale mam nadzieję, że Czytelnikom przypadnie do gustu także (a nawet - przede wszystkim) tekst główny Reszta to tylko dodatki. Pozdrawiam i życzę miłej lektury
Tak a'propos map - mam nadzieję, że kiedyś powróci praktyka dodawania do książek osobnych, rozkładanych map. Potraktuj to Krzysztofie jako pochwałę - to tak dobre mapy, że człowiek ma ochotę co chwila się z nimi konsultować Niestety, to dodatkowy koszt i kłopot dla wydawcy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jedna duża, składana kolorowa mapa całego "występu Ypres" z naniesionymi wszystkimi farmami i innymi najdrobniejszymi cechami terenu - też mi się taka marzyła (podobnie jak rysunki brata na papierze kredowym) No cóż... może kiedyś, przy (ewentualnym) drugim wydaniu, kto wie... Wrzucę kiedyś na forum kilka odrzutów - map, które nie weszły ostatecznie do książki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Krzysztof M.") Wrzucę kiedyś na forum kilka odrzutów - map, które nie weszły ostatecznie do książki. Wrzuć, wrzuć, najlepiej w full color - można będzie sobie druknąć i dołożyć...
BTW: na pierwszej stronie okłądki są dwie fajne sylwetki żołnierzy (Brytyjczyk i Niemiec) - ich też w książce nie ma. Moze je także by dodać?
Tak w ogóle to kupiłem na Targach Książki w sobotę (w sumie to kupił mi kumpel, ktory już był w środku, ja odpadłem widząc kolejke przed wejściem...), do niedzieli zrobiłem drugą część ksiązki (tzn. opis samych działań pod Passschendaele aż do końca) oraz od początku do Messines - został środek Bardzo fajne, a bez map lektura byłaby koszmarem. Do tego mapy mają skalę - świetna sprawa, dodatkowo pokazująca "rozmach" brytyjskich ofensyw ("hura! zdobyliśmy półtorej mili terenu!")...
Ale jedna łyżka dziegciu - w treści pracy Autor przywołuje licznych bohaterów - odznaczonych Victoria cross. Jednak co najmniej kilka razy w ksiązce pojawia się określenie "Krzyz Zwycięstwa" - czyżby błąd nadmiernie dociekliwej korekty? Czy może chodzi o coś innego? Co najmniej raz użyta nazwa "Krzyż Zwycięstwa" pojawia się w kontekście "najwyższe odznaczenie" - ale o ile wiem, to nazwa owego brytyjskiego odznaczenia w Polsce zwyczajowo nie jest tłumaczona, a jeśli już, to jako "Krzyż Wiktorii", a nie "Zwycięstwa" - tym bardziej, że nosi nazwę od królowej, która go ustanowiła...
|
|
|
|
|
|
|
|
Słuszna uwaga. Krzyż został ustanowiony przez królową Wiktorię. W tekście nazwa "Krzyż Zwycięstwa" pojawia się 2-krotnie, raz użyłem określenia "krzyż Wiktorii", i kilka razy skrótu VC i nazwy oryginalnej. Chodzi o ten sam krzyż. Wytłumaczenie tego widzę jedno: potocznie słowo "Vctoria" odnosi sie także do łacińskiego słowa "victoria - zwycięstwo. Oryginalny (pierwotny) krzyż zawieszony był na szeroko rozstawionej wstążce która miała przypominać literę V - (symbol zwycięstwa) i dodatkowo wstążka przytwierdzona jest do belki na której widnieje wawrzyn także będący symbolem zwycięstwa. Stąd potocznie krzyż ten nosi także nazwę "krzyża zwycięstwa". Niemniej jednak przyznaję iż bezpieczniej by było w ogóle tego nie tłumaczyć i pozostawić to po prostu jako krzyż Wiktorii. Jeszcze poszperam na ten temat.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Krzysztof M. @ 25/05/2009, 14:28) Słuszna uwaga. Krzyż został ustanowiony przez królową Wiktorię. W tekście nazwa "Krzyż Zwycięstwa" pojawia się 2-krotnie, raz użyłem określenia "krzyż Wiktorii", i kilka razy skrótu VC i nazwy oryginalnej. Chodzi o ten sam krzyż. Wytłumaczenie tego widzę jedno: potocznie słowo "Vctoria" odnosi sie także do łacińskiego słowa "victoria - zwycięstwo. Oryginalny (pierwotny) krzyż zawieszony był na szeroko rozstawionej wstążce która miała przypominać literę V - (symbol zwycięstwa) i dodatkowo wstążka przytwierdzona jest do belki na której widnieje wawrzyn także będący symbolem zwycięstwa. Stąd potocznie krzyż ten nosi także nazwę "krzyża zwycięstwa". Niemniej jednak przyznaję iż bezpieczniej by było w ogóle tego nie tłumaczyć i pozostawić to po prostu jako krzyż Wiktorii. Jeszcze poszperam na ten temat. W sumie ciekawa sprawa. Dla mnie był to zawsze "Krzyż Wiktorii", nie zgłębiałem się w kwestie znaczenia. Dobrze byłoby sprawdzić, jak oficjalnie Anglicy do tego podchodzą. Zresztą takie kwestie najlepiej jest wyjaśniać w przypisie jakimś.
|
|
|
|
|
|
|
|
A wracając do meritum - kwestie geograficzno-geologiczno-hydrologiczne też są kapitalne, szczególnie w kontekście ich wpływu na działania wojsk => kilometry kwadratowe błota, błota, błota... i wypalonych kikutów drzew tudzież "zmienionego wybuchowo" krajobrazu... Fotografia "miasteczka" Passchendaele też robi wrażenie - jakaś ciemna plama naznaczona setkami lejów wypełnionych wodą...
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo ciekawa sprawa. Interesuję się trochę orderami i odznaczeniami; przyznam szczerze, że z informacji które posiadam ciężko jest jednoznacznie wywnioskować, jak powinno się tłumaczyć nazwę tego krzyża na polski. Gdy ustanawiano odznaczenie, rozważano dwie nazwy: Victoria Cross oraz The Military Order of Victoria. Jeśli dodamy do tego oczywisty fakt, iż odznaczenie ustanowiła królowa Wiktoria, należy chyba dojść do wniosku, iż prawidłowym tłumaczeniem jest jednak "Krzyż Wiktorii".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Darth Stalin @ 25/05/2009, 23:18) A wracając do meritum - kwestie geograficzno-geologiczno-hydrologiczne też są kapitalne, szczególnie w kontekście ich wpływu na działania wojsk => kilometry kwadratowe błota, błota, błota... i wypalonych kikutów drzew tudzież "zmienionego wybuchowo" krajobrazu... Fotografia "miasteczka" Passchendaele też robi wrażenie - jakaś ciemna plama naznaczona setkami lejów wypełnionych wodą... Do mnie najbardziej przemawiała fotografia, która umieściliśmy na s. 393 - grupka niemieckich schronów w morzu kraterów wypełnionych wodą i błotem. Można zadać sobie od razu pytanie o morale i zwykłe odczucia żołnierzy, którzy w tym bunkrach "mieszkali".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Krzysztof M. @ 26/05/2009, 8:02) QUOTE(Darth Stalin @ 25/05/2009, 23:18) Fotografia "miasteczka" Passchendaele też robi wrażenie - jakaś ciemna plama naznaczona setkami lejów wypełnionych wodą... Myślę, że gdyby do tego doszło zdjęcie miasteczka w 1915 r. - wtedy jeszcze jakoś wyglądało - wrażenie byłoby większe.
QUOTE(Krzysztof M. @ 26/05/2009, 8:02) Do mnie najbardziej przemawiała fotografia, która umieściliśmy na s. 393 - grupka niemieckich schronów w morzu kraterów wypełnionych wodą i błotem. Można zadać sobie od razu pytanie o morale i zwykłe odczucia żołnierzy, którzy w tym bunkrach "mieszkali". Rzeczywiście, wygląda niesamowicie. Swoją drogą ciekawe, jak się karabiny sprawowały w takich warunkach? Może używali ich tylko sporadycznie?
Co do Victoria Cross, to przezcież po polsku nawet terminem "wiktoria" czasem określa się zwycięstwo. Zwłaszcza np. "wiktoria wiedeńska" jakoś mi pasuje. Zatem tłumaczenie jako "Krzyż Wiktorii" może oddawać zarówno pochodzenie od imienia monarchini, jak i od zwycięstwa.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|