Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Świdnica - historia miasta
     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 17:38 Quote Post

Historia

"...Miasto Świdnica z wielu względów jest sławne, bo żeby tak powiedzieć, jest drugą stolicą wolnych miast śląskich ..."

Bartholomeus Stein
opis Śląska

okres piastowski (do 1369 r.)

Data powstania miasta nie jest znana, jednak wiadomo, że już w połowie XIII w. Świdnica należała do najznaczniejszych miast na Śląsku. W latach 1290 - 1392, pod rządami dynastii Piastów świdnickich, stała się stolicą samodzielnego księstwa. Burzliwy rozwój sprawił, że w XVI w. Świdnica licząc ok. 12 tys. mieszkańców była drugim pod względem wielkości miastem na Śląsku po Wrocławiu, znacznie przewyższając takie miasta jak Poznań czy Lwów.

Nie zachowały się niestety żadne przekazy pisane dokumentujące okres powstawania miasta. Świdnica wzmiankowana jest po raz pierwszy dopiero w dokumentach z 1243 i 1249 r. Pierwszy z nich dotyczy lokacji na prawie niemieckim wsi Pszenno w pobliżu Świdnicy, ale jego datowanie nie jest pewne; drugi dokument dotyczy udzielenia odpustu wszystkim, którzy przyczynią się do budowy kościoła franciszkanów przy obecnej ulicy Franciszkańskiej. Po raz pierwszy nazwana miastem została Świdnica w dokumencie fundacyjnym szpitala św. Michała z 1267 r.

Zasadnicza zmiana jakościowa dokonywała się w momencie lokcji miasta na prawie niemieckim (w przypadku Śląska były to warianty magdeburski i średzki). Nie wiemy, kiedy Świdnica została przeniesiona na prawo niemieckie, ponieważ nie zachował się dokument lokacyjny. Stało się to prawdopodobnie wkrótce po najeździe mongolskim w 1241 r, w czasie akcji zasiedlania dużych połaci kraju spustoszonych przez najeźdźców. Przez pierwszych dziejopisarzy przytaczane są dwie daty: Naso podaje rok 1244 jako datę lokacji, Czepko zaś rok 1250.

Świdnica początkowo należała administracyjnie do księstwa wrocławskiego. Właśnie wrocławski książę Henryk IV, zwany Probusem, nadał Świdnicy dwa przywileje, które pozwoliły na burzliwy rozwój miasta. Były to tzw. prawo szrotu (1278 r.) i prawo mili (1285 r.). Zapewniały one wyłączność działalności gospodarczej w promieniu mili od miasta jedynie rzemieślnikom zrzeszonym w cechach, zmuszały okoliczną ludność do nabywania produktów miejskich oraz regulowały sprawy obrotu gospodarczego.

Po bezpotomnej śmierci Henryka IV Świdnica wraz z częścią księstwa wrocławskiego obejmującą Świdnicę i okolice przypadła w 1290 r. jego bratankowi Bolkowi. Stał się on protoplastą dynastii Piastów świdnickich. Świdnica była już wtedy dojrzałym organizmem miejskim, walczącym o prymat na Śląsku z Wrocławiem. Posiadała mury miejskie z sześcioma bramami, kościół parafialny, klasztory dominikanów i franciszkanów. W mieście działało sześć cechów, kwitło rzemiosło i handel. Nic tedy dziwnego, że Bolko I podniósł miasto do rangi stolicy swego księstwa.

Książę Bolko I zmarł w 1301 r. pozostawiając trzech małoletnich synów: Bernarda, Henryka i Bolka. Pierwszemu z nich przypadło księstwo świdnickie, drugiemu jaworskie, trzeciemu ziębickie. Pełnię władzy przejął Bernard po osiągnięciu pełnoletności, w 1309 r., osiem lat po śmierci ojca. Bracia prowadzili mimo trudnego położenia politycznego zdecydowanie propolską politykę, opierając się rosnącemu naciskowi czeskiemu. Wyrazem tego był ślub Bernarda z córką Władysława Łokietka Kunegundą, a także udział w licznych działaniach antyluksemburskich.

Bernard Stateczny zmarł w 1326 r. pozostawiając księstwo małoletniemu prawdopodobnie Bolkowi II. Nowy książę mimo młodego wieku okazał się władcą bardzo energicznym. Wraz ze stryjem Henrykiem jaworskim nie zgodził się na przyjęcie zwierzchnictwa czeskiego, któremu w latach 1327 - 1329 poddała się większość książąt śląskich. W 1331 r. zbrojny opór stawiony Janowi Luksemburskiemu uratował wojska Władysława Łokietka, któremu opóźnienie Czechów pozwoliło na pobicie oddziałów krzyżackich pod Płowcami. Równocześnie Bolko Mały dał się poznać jako dobry gospodarz. Stale powiększał obszar księstwa i pod koniec swoich rządów był najpotężniejszym władcą na Śląsku. W 1345 r. Bolko II uzyskał u Kazimierza Wielkiego przywilej zupełnie wyjątkowy - wolną drogę handlową na Ruś dla kupców świdnickich, co przy wyeliminowaniu wrocławian pozwoliło Świdnicy zmonopolizować handel ze wschodem i ciągnąć z niego olbrzymie zyski. W zamian Bolko popierał dążenia Kazimierza do odzyskania Śląska, jednak ostateczne zrzeczenie się przez Kazimierza Wielkiego praw do Śląska spowodowało zbliżenie z Czechami. W 1353 r. Bolko II zawarł z królem Czech Karolem Luksemburgiem układ sukcesyjny, w którego rezultacie księstwo świdnickie po śmierci w 1392 r. wdowy po Bolku II Agnieszki przeszło pod panowanie czeskie.

Zbliżenie z Czechami pozwoliło na podjęcie przez Bolka II intensywnej ekspansji terytorialnej. Jeszcze w 1338 r. stał się po bezpotomnej śmierci Henryka panem księstwa jaworskiego. W latach 1356 - 64 wszedł w posiadanie ziemi siewierskiej, Sobótki, Złotego Stoku, Kluczborka, Byczyny, części ziem oławskiej, grodkowskiej, głogowskiej i ścinawskiej, wreszcie Złotoryi i Marchii Łużyckiej. Mimo tak poważnego wzrostu terytorialnego księstwo świdnickie nie odegrało już jednak większej roli w dziejach Śląska.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 17:39 Quote Post

okres czeski (1392 - 1526)

Po śmierci księżnej Agnieszki, księstwem rządzili starostowie, mianowani przez króla Czech. Zmiana władcy nie miała wpływu na gospodarkę. Nadal kwitło rzemiosło i handel. W 1471 r. funkcjonowało aż 49 cechów, zrzeszających wielu rzemieślników o unikalnych specjalnościach. Funkcjonowało kilka młynów zbożowych i jeden papierniczy. W Świdnicy odbywały się wielkie, znane nie tylko na Śląsku, targi bydłem i chmielem.

Ewenementem, nie tylko w skali Śląska, jest zagadnienie produkcji piwa w Świdnicy. Prawo warzenia piwa posiadało prawie trzysta domów, a w pewnym okresie w mieście funkcjonowało ponad 100 czynnych browarów. Większość kamienic zbudowana była w pod kątem produkcji piwa, które uchodziło za jedno z najlepszych nie tylko na Śląsku. Świadczyć może o tym fakt eksportu piwa na cały niemal Śląsk i do wielu miast polskich (i to tak potężnych jak Kraków, Sandomierz, Toruń), a także na Ruś, Węgry, do Włoch, Czech, południowych Niemiec, a nawet Irlandii. Świdnickie czarne, jęczmienne piwo "Marcowe", podobne nieco do dzisiejszego "Guinessa", było przyczyną licznych sporów i konfliktów (np. słynna wojna piwna we Wrocławiu w latach 1380 - 1382), a jednocześnie opiewane przez poetów przyczyniało sławy miastu. Kres świetności świdnickiego piwowarstwa położyła dopiero wojna trzydziestoletnia (1618 - 1648).

Pod koniec XV w. Śląsk dostał się przejściowo pod panowanie Węgier, związane z wojną między Maciejem Korwinem a Jerzym z Podiebradu. Rządy Korwina, dążącego do wprowadzenia silnej władzy centralnej i ograniczenia praw samorządów, nie cieszyły się na Śląsku popularnością. Mimo to świdniczanie i z tej sytuacji potrafili wyciągnąć korzyść, uzyskując przywileje od obu walczących stron, między innymi zakaz sprowadzania do Świdnicy obcego piwa, wydany przez Korwina w Budzie w 1498 r.

Panowanie czeskie w Świdnicy zakończyło się w 1526 r. wraz ze śmiercią Ludwika Jagiellończyka pod Mohaczem, w wielkiej bitwie z Turkami. Cały Śląsk przeszedł pod panowanie domu Habsburgów.

okres austriacki (1526 - 1740)

Początek panowania Ferdynanda I zbiegł się z narastaniem ruchów reformacyjnych w kościele katolickim. Mimo oporu władz w społeczności miejskiej zaszły wielkie zmiany. Rosnąca liczebność zwolenników reformacji spowodowała przejęcie przez nich większości kościołów, w tym również kościoła parafialnego. Całkowicie niemal zamarła działalność świdnickich klasztorów. Narastające sprzeczności między katolikami a wyznaniami reformowanymi doprowadziły ostatecznie do wybuchu największej zawieruchy wojennej na Śląsku - wojny trzydziestoletniej (1618 - 1648). W efekcie wojny cały Śląsk uległ niemal całkowitemu spustoszeniu. O skali zniszczeń świadczy fakt, że w roku zakończenia wojny w Świdnicy stało 118 domów, zamieszkałych przez dwieście osób, a w powiecie z 77 wsi około 35 zostało całkowicie zniszczonych. Całkowita liczba ludności Śląska zmniejszyła się o ponad 30 %.

Zniszczenia wojny trzydziestoletniej spowodowały całkowite załamanie gospodarki miasta. Mimo sprawnie postępującej odbudowy Świdnica nigdy już nie odzyskała tak wysokiej rangi, jaką uzyskała za czasów piastowskich.

okres pruski (1741 - 1945)

W 1740 r. Prusy rozpoczęły wojnę z Austrią tzw. pierwszą wojnę śląską. Bez przeciwdziałania ze strony austriackiej armia Fryderyka II wkroczyła na Śląsk. Dokładnie 1 stycznia 1741 r. korpus pruski pod dowództwem marszałka von Schwerina zajął bez wystrzału Świdnicę. Działania wojenne drugiej wojny śląskiej (1744-45) ominęły Świdnicę, jednak jej strategiczne położenie spowodowało, że Fryderyk w 1748 nakazał budowę twierdzy.

W latach wojny siedmioletniej (1756 - 1763) wrogie armie czterokrotnie oblegały miasto, za każdym razem je zdobywając. "Zaowocowało" to zniszczeniem ponad dwustu domów i uszkodzeniem prawie czterystu. Ponadto po zakończeniu działań znaczne środki wydatkowano na wzmocnienie twierdzy, m.in. wybudowanie pasa fortyfikacji zewnętrznych, składającego się z czterech flesz i trzech hangardów, oraz licznych umocnień ziemnych. Nie zmieniło to w sposób zasadniczy obronności twierdzy - w 1807 roku wojska napoleońskie nie miały większych kłopotów ze zdobyciem miasta.

Stałe wzmacnianie funkcji militarnej musiało się odbić na gospodarce powodując zahamowanie rozwoju miasta. Dopiero reformy gospodarcze pod koniec XVIII w., a później okres wojen napoleońskich, spowodowały pewne zmiany. Pierwsze manufaktury powstawały już pod koniec XVIII w., wojny napoleońskie w spowodowały w Prusach zapaść gospodarczą porówywalną z klęską armii pod Jeną. Dopiero przełom 1 i 2 połowy XIX w., a zwłaszcza skasowanie twierdzy w 1867 r. wpłynęły znacząco na rozwój przemysłu. W 1844 r. do miasta doprowadzono linię kolejową z Jaworzyny Śl. Pojawiło się wiele małych zakładów. Zwolnienie znacznych terenów po zabudowie militarnej zaowocowało boomem budowlanym - powstawały całe kwartały nowej zabudowy. W pierwszej kolejności zlikwidowano bramy miejskie, co pozwoliło na znaczącą poprawę sytuacji transportowej. Miasto otrzymywało nowe połączenia kolejowe: do Dzierżoniowa (1855 r.) i Wrocławia (1898 r.). Równocześnie budowano komunalne zakłady usługowe: gazownię (1863 r.), wieżę ciśnień (1877) i elektrownię (1907). Miarą rozwoju jest wzrost liczby ludności - z ok. 15 tys. w 1852 r. do ponad 28 tys. w 1900 r.

Pod koniec II wojny światowej Świdnica, podobnie jak większość miast na Dolnym Śląsku, została ogłoszona twierdzą. Fakt ten nie miał większego znaczenia, bowiem miasto nie dysponowało możliwościami skutecznej obrony. Świdnicę szczęśliwie ominął tragiczny los. Wprawdzie lotnictwo radzieckie podjęło naloty, ale były one mało skuteczne i doprowadziły do zniszczenia kilkunastu tylko budynków. Oddziały Armii Czerwonej nie napotykając oporu wkroczyły do miasta 8 maja 1945 r.

Teraz Polska (od 1945 r.)

Już wkrótce po zakończeniu działań wojennych do miasta przyjechała grupa operacyjna rządu polskiego. W imieniu władz dokonała ona przejęcia i inwentaryzacji majątku poniemieckiego, oraz rozpoczęła organizowanie lokalnej administracji. Ludność niemiecka została stopniowo wysiedlona, a na jej miejsce napłynęli osadnicy przeważnie z terenów Małopolski. W październiku 1946 r. liczebność ludności polskiej przekraczała 25 tys. osób.

Dzisiaj Świdnica liczy ok. 63 tys. mieszkańców.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 17:39 Quote Post

Katedra św. Stanisława i św. Wacława

Kamień węgielny pod budowę kościoła położył prawdopodobnie książę świdnicki Bolko II, zwany Małym, w 1330 r. Pierwszy etap budowy finansowany był w większości z funduszy książęcych. Jednocześnie trwało zbieranie datków od mieszczan, w zamian za udzielenie odpustu. W 1353 r. zakończono prezbiterium, a w 1385 r. nawę główną. Równocześnie kościół otaczał się wieńcem kaplic, fundowanych przez cechy i najbogatszych mieszczan. Od początku XV w. trwała budowa wież. Początkowo planowano dwie wieże, z których zrealizowano tylko południową, północna zaś została doprowadzona do poziomu dachu. Budowę wieży zakończono w 1525 r.

W 1532 r. wskutek nieostrożności wójta, który odpalił na wieży armatkę załadowaną szmatami, wybuchł pożar, który strawił dachy i wyposażenie kościoła, oraz spowodował zawalenie wieży, stropu nawy głównej i fasady. Nowy strop, obniżony o sześć metrów, odbudowano w 1535 r. Trzydzieści lat póżniej odbudowaną wieżę nakryto hełmem pokrytym blachą miedzianą. Osiągnęła ona tym samym największą wysokość na Dolnym Śląsku - 103 m.

W 1644 r. pieczę nad kościołem przejęli jezuici. Przystąpili oni do przekształcania wnętrza w duchu baroku, niszcząc resztki pierwotnego, gotyckiego wyposażenie. Większość wystroju jest dziełem artysty Jana Riedla, który w latach 1692 - 1736 przebywał w Świdnicy. Jednocześnie jezuici wznieśli obok kościoła kolegium, szkołę i konwikt.

W latach 1758 - 1773 i 1778 -1780 kościół był zajęty przez władze wojskowe, które wykorzystywały go na cele magazynowe. Skutkiem tego była znaczna dewastacja wnętrz i całkowite zniszczenia sprzętu użytkowego.

Kościół parafialny św. Stanisława i św. Wacława stał się katedrą 25 marca 2004 na mocy bulli Totus Tuus Poloniae Populus Jana Pawła II, ustanawiającej diecezję świdnicką.

Ołtarz główny autorstwa Jana Riedla jest jego najwybitniejszym dziełem. Ukończony został w 1694 r., a jego budowa trwała kilka lat. Monumentalna konstrukcja wzorowana jest na ołtarzu kościoła Val-de-Grace w Paryżu. Między kolumnami znajdują się postacie świętych: patronów świdnickiego kościoła Stanisława i Wacława, patronów zakonu jezuitów Ignacego Loyoli i Franciszka Ksawerego, oraz Floriana i Jerzego. Nad ołtarzem króluje Maria Niepokalanie Poczęta, Bóg Ojciec i Duch Święty. W prezbiterium po prawej stronie jest zawieszony na ścianie obraz przedstawiający męczeńską śmierć księcia św. Wacława, patrona kościoła. Obraz pochodzi z 1668 r., a jego autorem jest wybitny malarz śląski Michael Willmann. Naprzeciw tego obrazu znajduje się dzieło nieznanego autora, przedstawiające śmierć drugiego z patronów kościoła, biskupa krakowskiego św. Stanisława.

Ołtarz główny obramowany jest dwoma skromniejszymi ołtarzami, również autorstwa Riedla. Są to: ołtarz Św. Krzyża po stronie prawej i ołtarz Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny po lewej. Nawę północną zamyka ołtarz dawniej św. Ignacego Loyoli, dzisiaj Matki Boskiej Częstochowskiej. W ołtarzu wykonanym ok. 1700 r. umieszczono dwa lata po ostatniej wojnie nieco kiczowatą kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, ufundowaną przez Stowarzyszenie Kupców Świdnickich. Liczne akcesoria militarne nad ołtarzem i obok niego przypominają fakt, że św. Ignacy był żołnierzem, a zakon jezuitów zorganizował i prowadzi z iście wojskową dyscypliną.

Nawę południową zamyka kaplica św. Franciszka Ksawerego, zwana obecnie kaplicą Serca Jezusowego. Znajdujący się w niej ołtarz został skomponowany w drugiej połowie XIX w. z dwóch XVIII-wiecznych ołtarzy. Godna uwagi jest znajdująca się nad stołem ołtarzowym wspaniale rzeźbiona scena Ostatniej Wieczerzy.

W nawie południowej znajduje się jedno z najcenniejszych dzieł sztuki sakralnej w Świdnicy - drewniana Pieta. Znacznych rozmiarów rzeźba (wysokość ok. 180 cm) pierwotnie była polichromowana, obecnie jest pokryta farbami olejnymi, efektem nieudanej XIX-wiecznej konserwacji. Na rzeźbie znajduje się data "1499", jednak pewne cechy wskazują na jej wcześniejsze pochodzenie - podaje się daty 1422 r., a nawet 1399 r.

Również w nawie południowej znajduje się Chór Bractwa Maryjnego, zwany powszechnie Chórem Mieszczan. Został on zbudowany w 1468 r. nad kaplicą św. Tomasza. Charakterystyczne są rozbudowane piaskowcowe maswerki, zniekształcone niestety i zamalowane w trakcie XIX-wiecznych prac konserwatorskich. W kaplicy tej znajduje się wspaniały zabytek sztuki gotyckiej - szafkowy ołtarz maryjny. Powstał on prawdopodobnie w 1492 r. (taka data umieszczona jest na jednej z rzeźcool.gif a pewne jego cechy wskazują na powiązania z warszatem Wita Stwosza. Ołtarz przedstawia Zaśnięcie Najświętszej Marii Panny, podtrzymywanej przez św. Jana w otoczeniu apostołów. W górnej części Jezus unosi duszę Marii ku niebu, w dolnej widnieją popiersia św. Jadwigi Śląskiej, św. Heleny i św. Elżbiety Węgierskiej. Skrzydła ołtarza pokryte są malowidłami przedstawiającymi sceny z życia Marii i Jezusa. Ponadto w kaplicy znajduje się obraz z końca XVII w. przedstawiający księcia Bolka II oraz płaskorzeźby : Zwiastowanie i Chustę św. Weroniki.

Nad wejściem do nawy głównej znajduje się chór organowy. Zespół organowy, podzielony na dwie części tak, aby nie zasłaniać olbrzymiego okna w fasadzie, został wykonany ok. 1705 r. przez Gotfryda Siebera z Brna. Prospekt organowy jest ozdobiony tzw. orkiestrą niebiańską, składającą się z króla Dawida, św. Cecylii i szesnastu aniołów grających na przeróżnych instrumentach. Zespół rzeźb jest autorstwa Jerzego Leonarda Webera i został ukończony w 1708 r. Również autorstwa Webera są figury przedstawiające świętych, mających swoje kaplice przy bramach miejskich. Są to od lewej: św. Barbara, św. Marcin, św. Wolfgang, św. Piotr, św. Paweł, św. Mikołaj, św. Jan Chrzciciel, św. Wawrzyniec i św. Małgorzata. Posągi te powstały w latach 1708 - 1710.

W środku nawy głównej znajduje się ambona. Wykonana ona została przez Riedla w 1698 r. W najwyższej części umieszczona jest postać Boga Ojca oraz gołębica - Duch Święty. Główny korpus ambony zdobiony jest posągami i płaskorzeźbami świętych.

Właściwe funkcjonowanie zakonu jezuitów wymagało poważnych inwestycji budowlanych. W 1662 r. miasto sprzedało zakonowi osiem budynków przy obecnej ulicy Spółdzielczej, i po ich rozebraniu przystąpiono do prac budowlanych. W latach 1664-67 zbudowano kolegium, najmniejsze wśród kolegiów śląskich. Plan budowli opracowano w ten sposób, że dziedziniec przed wejściem do kościoła został zamknięty od południa i zachodu. Trzykondygnacyjny budynek otrzymał surowe elewacje bez żadnych ozdób. Na środku dziedzińca stoi kolumna św. Floriana. Nieco dalej znajduje się konwikt, obecnie w użytku prywatnym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 18:02 Quote Post

Kościół Pokoju

Kościół pod wezwaniem Św. Trójcy jest najbardziej znanym zabytkiem miasta. Jego powstanie związane jest z zakończeniem wojny trzydziestoletniej i stąd wzięła się jego potoczna nazwa. W wyniku tzw. pokoju westfalskiego świdniccy ewangelicy usunięci ze wszystkich zajmowanych dotychczas kościołów otrzymali zezwolenie na wybudowanie świątyni z nietrwałych materiałów (drewna, gliny i słomy), bez dzwonnicy, w zasięgu strzału armatniego od murów miejskich. Dwa podobne kościoły powstały w Jaworze i Głogowie.

Kościół wzniesiono w głównym kształcie w latach 1656 - 1657 według projektu porucznika artylerii Albrechta Saebischa. Z trudnego zadania mało znany oficer wywiązał się znakomicie. Niewielka w sumie bryła budynku jest w stanie pomieścić 7500 wiernych. Osiągnięto to dzięki rozplanowaniu obiektu na kształt krzyża greckiego, i zastosowaniu w przestrzeni nawy słupów dźwigających dwie kondygnacje empor. Kilkadziesiąt lat trwało uzupełnianie wystroju i wyposażenia, m.in. kościół wzbogacił się w dziesiątki lóż, fundowanych przez cechy i rodziny, m.in. najbardziej reprezentacyjna loża Hochbergów, głównych dostawców drewna do budowy kościoła, oraz loże cechów krawców, sukienników, stolarzy i kuśnierzy.

Wnętrze kościoła jest jednonawowe, przykryte płaskim, drewnianym stropem o bogatej polichromii. Malowidła wykonywane zostały przez świdnickich artystów - Krystiana Suessenbacha i Krystiana Kolickiego. Prace trwały trzy lata i ukończone zostały w 1696 r. Tematyka obrazów zaczerpnięta jest z Pisma Świętego - z Objawienia św. Jana. Największy, środkowy obraz przedstawia Trójcę Świętą, pod wezwaniem której jest cały kościół.

Również polichromowane są empory i loże, spiętrzone między emporami, fundowane przez cechy i rodziny mieszczańskie oraz okoliczną szlachtę. Zdobi je 78 cytatów biblijnych 47 scen alegorycznych. Inne elementy zdobnicze to liczne rzeźby, herby szlacheckie oraz tarcze cechowe, Najwspanialszą z lóż jest loża Hochbergów, znajdująca się nad bocznym wejściem od strony południowej. Zbudowana ona została w 1698 r. jako dowód wdzięczności dla Jana Henryka II Hochberga, który podarował większość drewna na budowę kościoła. Lożę zdobią herby Hochbergów i Reussów oraz malowidła przedstawiające sceny krajobrazowe, m.in. Świdnicę i Świebodzice.

Największe wrażenie robią ambona i ołtarz główny, oba dzieła autorstwa świdnickiego artysty Augusta Hoffmanna. Ambona została wykonana w 1729 r. na zamówienie Konrada Riedigera i poświęcona przez wybitnego pastora Beniamina Schmolcka, zresztą autora ponad tysiąca psalmów, w tym wielu śpiewanych do dzisiaj. Ambonę zdobią trzy reliefy przedstawiające Zesłanie Ducha Świętego, Golgotę i Raj, oraz rzeźby Jezusa Dobrego Pasterza, postacie symbolizujące Wiarę, Nadzieję i Miłość oraz anioł wzywający na Sąd Ostateczny.
Ołtarz został wykonany w 1752 r. z datku garncarza Piotra Pauliandera. Nad stołem ołtarzowym znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca Ostatnią Wieczerzę. Powyżej znajduje się rzeźby Mojżesza, Aarona, Jezusa, Jana Chrzciciela oraz apostołów Piotra i Pawła. Na korynckich kolumnach oparty jest fryz z napisem: "oto jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem". Ołtarz zwieńczony jest figurą baranka spoczywającą na księdze z siedmioma pieczęciami.

Kościół Pokoju wyposażony jest w dwa zespoły organowe, tzw. duże i małe organy. Duże organy powstały niemal jednocześnie z budową kościoła. Umieszczone są w chórze, na pierwszej kondygnacji. Zbudowane zostały w latach 1666 - 1669 przez Gotfryda Klose z Brzegu. Instrument ten był wielokrotnie przebudowywany i remontowany, tak, że ich dzisiejszy wygląd nie ma wiele wspólnego z pierwowzorem, m.in. pod koniec osiemnastego wieku ozdobiono organy orkiestrą grających aniołów.

Drugi instrument, usytuowany został nietypowo, bo na najwyższej kondygnacji nad ołtarzem. Ufundowany przez Zygmunta Ebersbacha był zbudowany w 1695 r.

Do nawy głównej, od strony wschodniej, przylega hala chrztów. Wyposażona jest we wspaniałą barokową chrzcielnicę, wykonaną przez Pankracego Wernera z Jeleniej Góry w 1661 r. Górną część zdobi rzeźba przedstawiająca chrzest Jezusa, w części dolnej znajdują się herby rodzin - fundatorów chrzcielnicy. Godna uwagi jest kolekcja portretów 40 kolejnych proboszczów, XVII-wieczna szafa zawierająca piękne stroje liturgiczne oraz Biblia ze śladem cięcia szablą.

Kościół Pokoju z czasem otoczył się zespołem obiektów użytkowych, dzisiaj posiadających dużą wartość architektoniczną. M. in. w na początku XVIII w. powstała dzwonnica i szkoła, której najwybitniejszym absolwentem był architekt Carl Gotthard Langhans, twórca Bramy Brandenburskiej w Berlinie i wielu obiektów użyteczności publicznej na Dolnym Śląsku. Przyległy cmentarz kryje prochy wielu wybitnych mieszkańców Świdnicy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 18:08 Quote Post

Ratusz

Ratusz powstał najprawdopodobniej ok. 1290 r. Ratusz z wieżą były symbolem niezależności i zamożności miasta. Pewne jest jednak, że w czasie wielkiego pożaru miasta w 1393 r. wieża uległa niemal całkowitemu zniszczeniu. Odbudowano ją dopiero w 1450 r. W 1528 r. kolejny pożar zniszczył wieżę aż do fundamentów. Odbudowano ją nieco szybciej niż poprzednio, bo po dwudziestu latach, a po dalszych siedmiu zainstalowano zegar. Trudny czas wojny trzydziestoletniej wieża przetrwała szczęśliwie, dopiero wielki pożar miasta w 1716 r. dokonał kolejnej rujnacji. Odbudowę przeprowadzono w rekordowym tempie, bo już pod koniec następnego roku stała nowa wieża, z dzwonami i zegarem. Ponowne zniszczenie przyniosła wojna siedmioletnia. W 1757 r., w czasie oblężenia miasta przez Austriaków, celne strzał armatni zwalił szczyt do wysokości zegara. W czasie przeprowadzonej 7 lat później odbudowy wzorowano się na wieży kościoła parafialnego, zmniejszając jej wymiary o połowę. W tym stanie wieża przetrwała 202 lata. 5 stycznia 1967 r. prace rozbiórkowe w otoczeniu wieży spowodowały naruszenie konstrukcji i 16 minut po godzinie 15 wieża zawaliła się.

Izba Rajców jest jedynym pomieszczeniem ratusza, które zachowało relikty pierwotnego wystroju. Jest to gotycka sala, o planie zbliżonym do kwadratu. Przekryta jest dwuprzęsłowym sklepieniem krzyżowo - żebrowym. Wnętrze było w całości zdobione malowidłami, niestety częściowo tylko zachowanymi. Zasadniczą część tworzą malowidła figuralne o tematyce religijnej: Sąd Ostateczny i Sąd nad jawnogrzesznicą na ścianie zachodniej oraz Ukrzyżowanie na ścianie wschodniej. Drugie malowidło na tej ścianie nie zachowało się. Trudno dokładnie określić czas powstania malowideł; najbardziej prawdopodobna wydaje się data "1537", znajdująca się niegdyś nad sceną Ukrzyżowania. Zachowana polichromia jest jedynym w kraju zabytkiem malarskim związanym z ratuszem, pochodzącym z tak wczesnego okresu.

Wejście do ratusza zdobi portal wykonany z żółtego piaskowca przez Jana Krzysztofa Hampla w 1720 r., w trakcie odbudowy ratusza po pożarze w 1716 r. Bogato rzeźbiony otwór wejściowy obramowany jest dwiema kolumnami o głowicach korynckich, podtrzymującymi balkon pierwszego piętra. Kamienna balustrada balkonu pokryta jest płaskim ornamentem i ozdobiona kartuszem z czteropolowym herbem miasta.

Obecnie w ratuszu mieści się Muzeum Dawnego Kupiectwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 18:10 Quote Post

Zespół rzeźb w Rynku

Barokowa kolumna Świętej Trójcy wykonana jest z czerwonego piaskowca. Anonimowego autorstwa posąg ufundowany został w 1693 r. przez starostę świdnicko - jaworskiego Joachima vin Sinzendorfa. Fundator po swojej śmierci w 1697 r. pochowany został w kościele parafialnym św. Stanisława i św. Wacława, o czym informuje inskrypcja znajdująca sie na kartuszu, umieszczonym na pomniku staraniem wdowy po staroście.

Ozdobą świdnickiego Rynku są dzieła miejscowego artysty Georga Leonarda Webera, tworzącego na przełomie XVII i XVIII w. Są to posągi św. Floriana i św. Jana Nepomucena, stojące w rogach bloku śródrynkowego, oraz mitologiczne postacie Atlasa i Neptuna, zdobiące dwie fontanny.

Najefektowniejszym dziełem Webera jest studnia z Neptunem, pochodząca z 1732 r. Zbudowana została na miejscu starszej, XVI-wiecznej fontanny. Sześciokątny basen tworzą piaskowcowe płyty zdobione herbem Świdnicy, herbem starosty Jana Schaffgotscha, podwójnym orłem cesarskim, lwem czeskim i orłem księstwa świdnicko - jaworskiego. Nad basenem wznosi się grupa skomponowana z wodnika, koni morskich i górującego nad nimi Neptuna dzierżącego w dłoni trójząb.

Wcześniej, bo w 1716 r. wykonana została przez Webera studnia z Atlasem. Jej fundatorem był cech karczmarzy. Wodotrysk w kształcie płaskiej misy został umieszczony na kuli ziemskiej dźwiganej przez Atlasa, stojącego pośrodku basenu w kształcie kwadratu, o bokach urozmaiconych półkolistymi wypustkami.

Rzeźba św. Jana Nepomucena, umieszczona w południowo - zachodnim narożniku bloku śródrynkowego, wykonana została w 1718 r. Stojący w sąsiednim narożniku św. Florian, ufundowany przez starostę Jana Antoniego Schaffgotscha, wykonany został dwa lata poźniej. Zarówno dwa posągi świętych, jak i dwie postacie mitologiczne zdradzają cechy bardzo charakterystyczne dla twórczości Webera, a jednocześnie dla sztuki barokowej w ogóle. Postacie są potężne, muskularne, a wyrażony przez nie ruch czy wysiłek dodatkowo uwypukla bogactwo kształtów ludzkiego ciała.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 18:17 Quote Post

Kamienice w Rynku

XIV w. jest okresem, w którym wykształcił się typ szczytowej kamienicy mieszczańskiej. Budynki wokół rynku posiadały podcienia, które stopniowo likwidowano aż do połowy XVIII w. Częste zniszczenia w wyniku wojen i pożarów spowodowały, że wielokrotnie przebudowywane domy są mieszankami wielu stylów architektonicznych.

Większość dzisiaj istniejących budynków zachowała pierwotne, gotyckie elementy, jeśli nie w całej konstrukcji, to przynajmniej w przyziemiu. Większość domów miała uprawnienia do produkcji piwa, stąd najczęściej zachowanym elementem gotyckim są piwnice. Głęboko posadowione, wymurowane z kamienia łamanego, wyposażone w pochylnie do przetaczania beczek, służyły do przechowywania i dojrzewania piwa. Inne relikty architektury gotyckiej to portale bramne i wewnętrzne, oraz kilka rzeźb zdobiących kamienice w rynku.

Mimo że zabudowa mieszkalna wykształciła się w zasadniczym kształcie w średniowieczu, wszystkie kamienice mają wygląd znacznie poźniejszy - XVII, XVIII i XIX - wieczny. Jest to efekt wojen: trzydziestoletnej (1618 - 1648) i siedmioletniej (1756 - 1763), które doprowadziły do całkowitego niemal zniszczenia miasta. W większości kamienic zachowały się gotyckie relikty, zwłaszcza w dolnych kondygnacjach (konstrukcje murów, portale, rzeżby), jednak na zewnątrz dominuje styl barokowy z elementami wcześniejszymi (gotyk, renesans) i naleciałościami poźniejszymi (klasycyzm, eklektyzm, secesja, historyzm).

Zespół staromiejski Świdnicy przetrwał w zasadniczym kształcie od średniowiecza. Fakt, że działania II wojny światowej ominęły miasto sprawił, że większość zabytkowych obiektów uniknęła zagłady. Z tego powodu starówka świdnicka przez specjalistów uznawana jest za najcenniejszy zespół urbanistyczny na Dolnym Śląsku, porównywalny pod względem wartości ze starówką krakowską i toruńską.

Charakterystycznym elementem kamienic, nie tylko w Świdnicy, były ich godła. Pochodzą one z czasów, kiedy nieznane było numerowanie domów, i służyły do ich rozpoznawania. Dzisiaj tylko niektóre domy zachowały dawne godła.

Do najciekawszych kamienic w Rynku należą:

Kamienica nr 4, w XIX w. siedziba komendantury miasta, obecnie siedziba Banku PKO BP.

Kamienica nr 5 (Pod złotym berłem) z nieefektowną bezstylową elewacją, ale dobrze zachowanym gotyckim przyziemiem,

Kamienica nr 6, z unikalnym wczesnorenesansowym portalem łączącym w sobie elementy gotyckie (laskowanie węgarów i archiwolty) z niderlandzkim renesansem (gładkie ciosy przerywające laskowania),

Kamienica nr 7 (Pod złotą koroną), z bogato zdobioną barokową elewacją, słynna dawniej ze składu wybornych win. W 1818 r. mieszkał w niej przez pewien czas jeden z pogromców Napoleona pod Waterloo - marszałek Gebhard Blücher.

Kamienica nr 8 (Pod złotym chłopkiem), jeden z najznakomitszych domów w mieście. W 1604 roku urodziła się w nim słynna astronom Maria Kunitz, a w 1626 r. przebywał wódz wojsk cesarskich z okresu wojny trzydziestoletniej Wallenstein. W kamienicy mieścił się do 1711 r. ostatni w Świdnicy rzemieślniczy browar. Budynek jest ozdobiony manierystycznym portalem z żółtego piaskowca, pochodzącym z pocz. XVII w., z wykutą łacińską inskrypcją "drzwi te nie mogą być zamknięte dla przyjaciela, ale mogą dla wroga",

Kamienica nr 15 (Pod św. Janem), z barokową fasadą, bogato zdobioną wyrazistymi gzymsami i półkolumnami. Pod oknami pierwszego piętra znajdują się trzy płaskorzeźby XVI w.: środkowa, z głową św. Jana, oraz skrajne, przedstawiające sceny Wniebowstąpienia i Sądu Ostatecznego.

Kamienica nr 25 - dawniej własność Hochbergów z Książa, typowa dla świdnickiego mieszczańskiego baroku, z reprezentacyjnym portalem dźwigającym balkon pierwszego piętra. W 1741 r. przez kilka dni mieszkał w niej król pruski Fryderyk Wielki (w późniejszych latach był w Świdnicy jeszcze kilkakrotnie).

Kamienica nr 26 (Pod okrętem) - czteroosiowy renesansowy budynek z reprezentacyjnym portalem, zachowanymi sklepieniami z ornamentem okuciowym oraz stropami belkowymi,

Kamienica nr 34 - siedziba znanego świdnickiego wydawnictwa L. Heege, powstałego w 1823 r., wcześniej siedziba wielu świdnickich burmistrzów; z niegdysiejszego wystroju pozostał wspaniały gotycko - barokowy portal z herbami królestwa czeskiego i księstwa świdnicko - jaworskiego.

Między domami nr 23 i 24 mieści się wąska uliczka, zwana Zaułkiem Świętokrzyskim. W 1315 r. pewien pobożny świdniczanin, Konrad Stangrune, wykupił wąską parcelę i zamienił ją w uliczkę prowadzącą do dominikańskiego kościoła św. Krzyża. Od tej właśnie świątyni uliczka wzięła swą obecną nazwę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 18:24 Quote Post

Kościół św. Józefa

Budowę kościoła rozpoczęto w 1554 r. Według projektu nieznanego architekta prowadził ją świdnicki budowniczy Wacław Mattausch. Ze względu na szczupłość miejsca, kościół usytuowano nietypowo - w pierzei, prostopadle do osi ulicy. Fasada kościoła jest trójosiowa, z pilastrami i rozbudowanymi gzymsami. Na wysokości pierwszego piętra znajdują się nadnaturalnej wielkości rzeźby przedstawiające św. Augustyna, św. Józefa oraz św. Urszulę. Oszczędnie zastosowane ornamenty drzwi i krat reprezentują formy rokokowe.

Wnętrze kościoła, dzięki owalnemu kształtowi nawy, wydaje się dość obszerne mimo niewielkich rozmiarów. Wrażenie to potęguje płytkie i wąskie prezbiterium. Nawa przykryta jest spłaszczonym sklepieniem, wyraźnie oddzielonym bogato profilowanym gzymsem. Wyposażenie wnętrza jest, mimo tendencji do przepychu sztuki rokokowej, bardzo skromne. Na uwagę zasługują: ambona, oprawa chóru organowego, oraz drewniane kraty, zamykające loże zakonnic.

Kościół św. Antoniego i zespół poklasztorny kapucynów

Pierwotnie w miejscu zespołu klasztornego znajdował się zamek. Niestety nie zachował się żaden jego wizerunek ani opis, a zachowane informacje są bardzo skąpe. Pierwszy raz wymieniony w dokumentach został w 1326 r. i był wtedy siedzibą książęcą. Po przejęciu władzy przez króla czeskiego stał się siedzibą starosty. Na początku XVI w. przez krótki czas mieściła się w zamku mennica miejska, usunięta w związku z zaburzeniami wynikłymi z fałszowania monet przez królewskiego mincerza. W wielkim pożarze miasta w 1528 r. zamek spłonął i popadł w ruinę. Cześciowo odbudowany, spłonął ponownie w 1673 r. i w takim stanie został cztery lata później oddany kapucynom.

Zakonnicy przystąpili do intensywnych prac budowlanych. Już w 1680 r. stał czteroskrzydłowy klasztor z wewnątrznym dziedzińcem. Dwa lata później rozpoczęto budowę kościoła pod wezwaniem św. Antoniego, którą ukończono w 1688 r. Po sekularyzacji zakonu w 1810 r. zespół przeszedł na własność miasta. Urządzono w nim między innymi szpital i przytułek. W 1818 r. kościół stał się głównym kościołem garnizonowym i uległ wtedy gruntownej przebudowie. Obecnie właścicielem zespołu jest kościół zielonoświątkowy.

kaplica św. Barbary

Pierwotna kaplica św. Barbary znajdowała się u wylotu obecnej ul. Kotlarskiej, przy najwcześniejszej Bramie Strzegomskiej. Po raz pierwszy wymieniona była w 1399 r. Po przeniesieniu Bramy Strzegomskiej do wylotu obecnej ulicy Grodzkiej zaistniała konieczność zbudowania nowej kaplicy. Ufundował ją świdnicki patrycjusz Johann Sachenkirch wraz małżonką Weroniką w 1500 r. Budowa trwała bardzo krótko, ponieważ już 21 czerwca następnego roku kaplica została poświęcona przez sufragana wrocławskiego Johanna.

Kaplica św. Barbary pełniła funkcję religijną 317 lat. W międzyczasie miała licznych użytkowników: ewangelików, jezuitów, kapucynów, wreszcie po wojnie siedmioletniej pruski garnizon. W 1818 r. kaplicę przekształcono w pomocniczy arsenał i od tego czasu służy ona celom świeckim.

Kaplica jest budynkiem jednonawowym, zbudowanym z kamienia i cegły. W prezbiterium zachowały się XVI-wieczne malowidła ścienne o motywach roślinnych. Przy wejściu znajdują się dwie mocno zniszczone płaskorzeźby z 1513 r., przedstawiające św. Barbarę i prawdopodobnie św. Katarzynę.

Do kaplicy od strony północno - zachodniej przylega tzw. "baszta". Jest to basteja broniąca Bramy Strzegomskiej. Jej powstanie wiąże się z budową trzeciego pasa murów miejskich na przełomie XV i XVI w. Trudno dzisiaj dociec, który z obiektów - basteja czy kaplica - powstał wcześniej; zazwyczaj przyjmuje się, że nieco starsza jest kaplica. Tworzą one jednak unikalny w Polsce relikt zespołu bramnego wczesnych fortyfikacji nowożytnych.

kościół Św. Krzyża

Początki kościoła pod wezwaniem Św. Krzyża wiążą się ze szpitalem św. Michała, znajdującym się u podnóża kościoła parafialnego. W 1283 r. książę wrocławski Henryk Probus przekazał bogato uposażony szpital zakonowi krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą. W 1340 r. książę świdnicki Bolko II ufundował krzyżowcom komandorię, a wpływy z innych darowizn pozwoliły na zakup ziemi, wielu kamienic, a nawet wybudowanie młyna. W 1633 r. w wyniku działań wojny trzydziestoletniej dobra zakonu popadły w całkowitą ruinę, do tego stopnia, że główny koszt odbudowy poniósł oddział wrocławski.

Obecnie istniejący kompleks powstał w roku 1720. Swój obecny wygląd zawdzięcza przebudowie z połowy XIX w. Kościół zbudowany jest na planie krzyża greckiego, jednak cechuje się asymetrią. Wyposażenie wnętrza jest jest stosunkowo ubogie i nie przedstawia większej wartości artystycznej.

Pałac opatów krzeszowskich

Jest to jeden z najwcześniejszych zabytków budownictwa barokowego w Świdnicy. Budynek zbudował w latach 1723 - 1725 na zlecenie opata krzeszowskiego Dominika Geyera wybitny świdnicki budowniczy Feliks Hammerschmidt (w latach późniejszych został głównym budowniczym na dworze biskupów nyskich).

Opat nie zdążył się nacieszyć nową rezydencją (zmarł niecały rok po jej ukończeniu), a jego następcom odebrano pałac już 1 stycznia 1741 r., po zajęciu miasta przez wojska pruskie. Początkowo służył jako siedziba głównodowodzącego armii pruskiej, marszałka von Schwerina, później król Fryderyk II podarował pałac pierwszemu pruskiemu komendantowi garnizonu, pułkownikowi de la Motte - Fouque. W latach późniejszych budynek służył jako główny arsenał artyleryjski twierdzy świdnickiej, a po zakończeniu pierwszej wojny światowej jako urząd skarbowy. Obecnie jest użytkowany Miejską Bibliotekę Publiczną.

Gmach założony jest na planie zbliżonym do kwadratu, z wewnętrznym dziedzińcem. Elewacja frontowa wychodzi na ul. Franciszkańską. Budynek z zewnątrz cechuje się wystrojem skromnym, a nawet jak na barok nieco surowym, w przeciwieństwie do późniejszego baroku mieszczańskiego. Jedynym wyróżniającym się elementem jest ozdobny portal okalający główne wejście do budynku. Śląski orzeł w zworniku portalu został wstawiony w okresie powojennym.

Wewnątrz pałacu w dobrym stanie zachowały się elementy barokowego wystroju - stiukowe plafony i zdobienia, a także charakterystyczne muszlowo zamknięte nisze, w których stały figury świętych, oraz liczne kominki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 30/10/2009, 18:42 Quote Post

Twierdza Świdnica

Decyzję o budowie twierdzy podjął Fryderyk w 1748 r. Wcześniej zbudowano jedynie wielki magazyn zboża na placu przed kościołem św. Stanisława. Budowa rozpoczęła się już pod koniec 1748 r. Przebudowano pas średniowiecznych murów, budując w oparciu o jeden z nich potężny wał ziemny o dużej szerokości, chroniony z zewnątrz fosą. Zlikwidowano większość baszt, pozostawiając tylko wieże i basteje chroniące bramy do miasta. Same bramy przebudowano, a jedną z nich przeniesiono (Bramę Piotrową do wylotu ul. Mennickiej; przy ul Boh. Getta pozostawiono niewielkie przejście, tzw. Furtę Kościelną). Najsłabsze odcinki pasa wewnętrznego od strony południowej wzmocniono trzema bastionami.

Jednocześnie rozpoczęły się prace przy budowie zewnetrznej linii umocnień, wg koncepcji Walrave'go. Jej konstrukcja o przeszło sto lat wyprzedziła swą epokę - po raz pierwszy zastosowany został system obrony rozproszonej (zasada ciągłości ognia i nieciągłości obrony). Linia ta w pierwszej wersji składała się z siedmiu samodzielnych dzieł bojowych - czterech fortów gwiaździstych i trzech redut. Ostatecznie wybudowano pięć fortów i cztery reduty, nie połączone kurynami. Forty składały się z dwóch wałów, reduty z jednego, chronionych fosami.

Jeszcze w trakcie budowy twierdza została poddana surowemu egzaminowi. W latach wojny siedmioletniej (1756 - 1763) wrogie armie czterokrotnie oblegały miasto, za każdym razem je zdobywając. Pierwszego zajęcia miasta dokonali Austriacy w 1757 r. zdobywając nocnym szturmem Forty Witoszowski i Ogrodowy. Po odzyskaniu miasta w 1758 r. atakiem na Fort Szubieniczny pruskie władze wojskowe przystąpiły do modernizacji i rozbudowy fortyfikacji według planów pułkownika von Sersa. Forty i reduty połączono kurtynami i redanami, wzmocniono i rozbudowano przedmościa bram. Jednocześnie rozpoczęto realizację wysuniętego pasa umocnień składającego się z trzech flesz - Szubienicznej, Jawornickiej i Ceglanej.

Prace te nie wpłynęły zasadniczo na poprawę obronności twierdzy. W 1761 roku (30.09. - 1.10.) Austriacy ponownie nocnym szturmem zdobyli twierdzę, atakując wszystkie forty jednocześnie. Prusacy odzyskali miasto rok później po zwycięskiej bitwie pod Lutomią i długim oblężeniu twierdzy (22.08. - 9.10).

Po zakończeniu wojny siedmioletniej podjęto szeroko zakrojone prace naprawcze i modernizacyjne, przebiegające w kilku etapach. Doświadczenia wynikające z eksploatacji twierdzy świdnickiej zostały szeroko zastosowane w innych twierdzach pruskich (np. w Grudziądzu, a w szczególności w nowo budowanej twierdzy w Srebrnej Górze). Najprawdobodobniej w latach wojny o sukcesję bawarską (1778-79) twierdza osiągnęła szczyt możliwości bojowych.

Już dwadzieścia kilka lat późnej wartość twierdzy byłą niewielka. Sprawdziło się stare powiedzenie, że o wartości umocnień decyduje wartość jej załogi. W 1806 r. wojska napoleońskie nie miały żadnych trudności ze zdobyciem miasta. Na rozkaz Napoleona zaczęło się niszczenie umocnień - wysadzono wszystkie flesze, hangary oraz dwa forty, przebudowane na baterie kazamatowe. Po wyparciu Francuzów w 1813 r. władze pruskie podjęły prace renowacyjne, jednak wobec niewielkiej przydatności strategicznej twierdzy zarzucono je. W 1866 r. po zwycięstwie w wojnie z Austrią zapadła decyzja o kasacji twierdzy i rozpoczęto prace rozbiórkowe.

Flesza Nowomłyńska

Flesza Nowomłyńska jest najlepiej zachowaną pozostałością twierdzy. Została zbudowana przez Austriaków w 1760 r., w formie regularnej, ziemnej lunety. W okresie powojennym była wielokrotnie przebudowana, m. in. w latach 1768 - 69 wzniesiono na korpusie fleszy pierwszą w Prusach, eksperymentalną baterię kazamatową.

Najlepiej zachowanym obiektem jest Flesza Nowomłyńska. Jest to obiekt podobny do reduty, dwukondygnacyjny, z wewnętrznym dziedzińcem i sklepionymi działobitniami w dolnej kondygnacji. Działobitnie, po raz pierwszy zastosowane właśnie tutaj. Korpus Fleszy otoczony był z trzech stron fosą, a przez wschodnie jej skrzydło przepuszczono istniejącą wcześniej młynówkę. Całość okalał ziemny wał, mający od strony wschodniej ponad 10 m wys., chroniony z zewnątrz dodatkowo odnogą młynówki. W północno - wschodnim narożniku fosy umieszczona jest kaponiera, połączona z Fleszą częściowo zniszczoną poterną. W zakończeniu wału po drugiej stronie fosy znajduje się laboratorium - pomieszczenie przeznaczone do wykonywania nabojów karabinowych i artyleryjskich. W przeciwskarpie fosy czołowej znajdował się korytarz, z którego na przedpole prowadziła sieć chodników kontrminowych.

Na prawym skrzydle Fleszy, za podwójną fosą znajdowała się Bateria Skrzydłowa, przed którą znajdował się zniszczony już Hangar Nowomłyński. Była to potężna skazamatowana budowla schronowa, której głównym zadaniem było chronienie załogi i dział w czasie bombardowania. Przez pozostałości Hangaru przeprowadzono w 1898 r. fragment linii kolejowej z Wrocławia, zaburzając kształt czoła Hangaru. Za torami znajduje się cmentarz, założony przed czołem Hangaru ok. 1880 r.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
marekf
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 81.268

Marek Fiksek
Stopień akademicki: brak
Zawód: operator maszyn
 
 
post 9/02/2013, 21:41 Quote Post

Nic dodać, nic ująć.. Miasto piękne i godne polecenia w wyborze miejsca odpoczynku.. też stamtąd pochodzę.. szkoda tylko, że mało jeszcze kto dostrzega te walory.. ale to się zmienia..
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
gelsomina
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 83.784

Stopień akademicki: magister
 
 
post 6/09/2013, 18:37 Quote Post

A może ktoś ma informacje na temat zakładu jubilerskiego Arthur Försterling mieszczącego się w kamiennicy na rynku pod numerem 3. Dziś chyba mieści się tam sklep o nazwie "Hipcio".
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
aljubarotta
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.841
Nr użytkownika: 70.958

Marek Sz.
 
 
post 6/09/2013, 19:40 Quote Post

QUOTE(gelsomina @ 6/09/2013, 18:37)
A może ktoś ma informacje na temat zakładu jubilerskiego Arthur Försterling mieszczącego się w kamiennicy na rynku pod numerem 3. Dziś chyba mieści się tam sklep o nazwie "Hipcio".
*


Złotnik Arthur Försterling urodził się w 1892 r., tyle tylko udało mi się znaleźć.

Wzmiankę o mężczyźnie tego samego imienia i nazwiska znalazłem tutaj: http://www.naumburg-geschichte.de/geschichte/napola.htm#08

Być może to syn?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Rolnik sam w dolinie
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 109
Nr użytkownika: 83.242

Jerzy Serafin
Zawód: student
 
 
post 10/09/2013, 22:05 Quote Post

Do tego tekstu poświęconego historii miasta a zamieszczonego w kilku partiach powyżej należy podchodzić z pewną rezerwą. Znajdują się w nim błędy i przeinaczenia. Nie przyglądałem mu się zbyt długo, ale po zerknięciu na ledwie parę zdań już zdążyłem wyłapać takie:
- do pożaru fary w 1532 r. nie przyczynił się wójt (gdyż takowego w mieście już od dwustu lat nie było!!!) lecz burmistrz. Wójtostwo zostało wykupione od księcia zdaje się gdzieś na przestrzeni stulecia XIV-go.
- w połowie XIII w. Świdnica nie była wcale jakimś znacznym ośrodkiem, na pewno w skali Śląska czy nawet samego księstwa wrocławskiego (do którego wówczas należała) nie pełniła istotnej roli, bowiem dopiero co ją założono! Lokacja nastąpiła zapewne w latach 40-tych, mniej więcej równocześnie ze Strzegomiem, nieco przed Dzierżoniowem, jak się wydaje. Przez parę dekad miasto dopiero było organizowane i w gruncie rzeczy liczącym się ośrodkiem miejskim stało się u schyłku XIII w., by ok. połowy stulecia następnego wejść w fazę świetności.
Takie poprawki można mnożyć. Dla licealisty artykuł jest na pewno wystarczający, ale osobom starszym i bardziej wymagającym należy polecić coś odpowiedniejszego, bardziej rzetelnego. Znakomitą pomocą byłyby tu teksty/eseje wstępne do wydanego niedawno zeszytu poświęconego Świdnicy z serii "Atlas historyczny miast w Polsce".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
ciekawska074
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 87.490

Stopień akademicki: student
 
 
post 21/01/2014, 14:22 Quote Post

a wie ktoś może coś na temat dawnej lisiarni? co tam kiedyś było?

Ten post był edytowany przez ciekawska074: 21/01/2014, 14:23
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 2/03/2014, 10:35 Quote Post

Główny magazyn prochu. Zachował się kolisty szaniec z fosą, otaczający właściwy magazyn.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej