|
|
Źródło które polecam czyli ... , ... co ostatnio przeczytałem ?
|
|
|
|
Żywoty św. Cyryla i Metodego albo Legenda Panońska. Ciekawie napisana, poza tym ma pewna wartość źródłową na temat życiorysów Apsotołów Moraw i przebiegu chrystianizacji Moraw w obrządku słowiańskim. Polecam zwłaszcza wydanie Alfy zaweirające rodzaj faksymile późniejszego rękopisu zapisanego cyrylicą, jeśli ktoś zna rosyjski (albo starocerkiewno-słowiański ) i jego alfabet, to dla niego będzie tym cenniejsze źródło.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ibn al - Kalanisi - damasceński kronikarz, doskonałe źródło wiedzy nie tyle może o krucjatach i państwach frankijskich, co raczej kopalnia informacji o poczyniach Zankiego i Nur ad - Dina, dwóch najwybitniejszych Zankidów, których postaci bardziej mnie fascynują od takich choćby Gwidonów czy innych Renaldów...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawych źródeł nie sposób tutaj wyliczyć – szczególnie wiele cennych świadectw przeszłości napisanych przez prawdziwych ‘strażników pamięci’ znajdujemy w starożytności i średniowieczu, po których – jak to kiedyś ktoś powiedział – mamy do czynienia tylko z ‘dziennikarstwem’. Z tego późniejszego okresu wymienię może jedno z mniej znanych źródeł, które dzisiaj najprawdopodobniej można zaklasyfikować do gatunku ‘pamiętnika podróżnika’ lub wręcz jednego z pierwszych prawdziwych ‘przewodników’ po Europie. Chodzi tutaj o pracę Andrew Borde’a – lekarza, pisarza oraz swego czasu szpiega - o długawym, jednak wymownym tytule: The Fyrst Boke of the Introduction of Knowledge, the whyche dothe teache a man to speake parte of all maner of languages, and to know the usage and fashion of all maner of countreys. And for to know the moste parte of all maner of coynes of money, the whych is currant in every region. Made by Andrew Borde, of Physycke Doctor. Dedycated to the right honorable and gracious lady Mary daughter of our soverayne Lorde Kyng Henry the eyght. Praca jest o tyle ciekawa, iz pozwala na pewien wgląd w mentalność autora, którego umiejętność obserwacji czynią jego ‘przewodnik’ iście zabawną – czasami wręcz kuriozalną – intelektualną wycieczkę po Anglii i reszcie Europy na przełomie XV/XVI wieku. I tak możemy wyczytać u Borde’a kilka interesujących uwag na temat wysp brytyjskich. Jego szczególnym zainteresowaniem cieszy się oczywiście Anglia, której gloryfikacja ma za swój główny cel przezwyciężenie naówczas powszechnego mniemania w Europie o ‘angielskim nieokrzesaniu’. Dodatkowo ‘przewodnik’ Borde’a oferuje całą gamę ciekawostek związanych z topografią oraz historią Europy, których nie powstydziłby się sam Dr Johnson. Należy zauważyć, iż praca jest również niezłym źródłem dla językoznawców, bowiem Borde próbuje opisać stan, jak tez wzbogacić mowę ojczysta neologizmami, które winny ‘wypełnić’ braki w słownictwie angielskim. Autor poświęca również wiele uwagi wszelkiego rodzaju niuansom językowym oraz dialektom występującym na wyspach brytyjskich.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam malarstwo Rubensa. Przy użyciu metodoogii zawartej w książce Naoczność Petera Burke'a można z niego wyciągnąć cuda....
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|