|
|
Przełom w sprawie "Bolka"?, Afera z aktami w domu Kiszczaka
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 17/02/2016, 18:03) czy w 1918 ktoś się dogadywał z pachołkami zaborców i załatwiał im spokojne, bogate życie
Hmm no raczej tak. Polacy pełniący wysokie funkcje polityczne czy wojskowe w państwach zaborczych po 1918 generalnie robili kariery i zajmowali wysokie stanowiska w II RP.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawy:
QUOTE QUOTE Wałęsie nie pomogła też tchórzliwa ucieczka przed debatą z historykami IPN. tchórzliwa ucieczka ... O zlotousty ... Widze, ze ktos tu pretenduje do Nobla w literaturze. N_S Przepraszam bardzo, ale jak określić sytuację, w której najpierw ktoś się umawia na konfrontację (mającą formę debaty), a później z niej rejteruje, zasłaniając się rzekomym wyjazdem do Ameryki Południowej ? Czy tak postępują dorośli, poważni, odpowiedzialni ludzie ?
Mam nadzieje, ze nie czujesz sie urazony moja uwaga. Natomiast Twoje dwa pytania wymagaja odpowiedzi. Czy wiesz co jest druga najsilniejsza motywacja wszelkich dzialan czlowieka ? A przypomnij sobie piekny film pt. "Wall Street" i moment kiedy to Gordon Gekko mowi: Greed is good ! Otoz nasz wspanialy Pogromca Komuny mial pecha. Po fanfarach, ze przyjedzie na debate - dostal zaproszenie aby wyglosic mowe. Gdzie ? W pieknym kraju pod nazwa Chile. Od kogo - czyli kto mial sponsorowac ? Bank pod nazwa Santander. A to duzy bank, globalny. A duze banki maja duuuuuzo pieniedzy. A duzo pieniedzy oznacza duuuuza zaplate za + - 2 godziny klapania dziobem. Plus (na pewno) przelot, rezydencje w Intercontinental, biesiady, plywanko w basenie, utulenie jakiejs lokalnie polonijnej dzieciny ect ect. Pytasz: czy tak postepuja dorosli, powazni, odpowiedzialni ludzie ? Oczywiscie, ze nie. Ale na jakiej podstawie chcialbys zakwalifikowac Pogromce Komuny do tej grupy doroslych, powaznych, odpowiedzialnych ? Gdzie ty zyjesz, ciekawy ???
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ 17/02/2016, 17:36) Gdzie ty zyjesz, ciekawy ??? Jako osoba dorosła, poważna i odpowiedzialna mając do wyboru: a ) debatę z której nic nie wynika b ) wyjazd z którego są konkretne korzyści finansowe wybrałbyś ?
Ten post był edytowany przez Karghul: 17/02/2016, 19:07
|
|
|
|
|
|
|
|
Khargul, gość żyje ze swojego nazwiska i legendy. Tylko dlatego jest zapraszany na takie wykłady i ciupie gruby hajs. Skoro miał możliwość przedstawić świadka i dowody uwiarygadniające jego wersje to chyba jasnym jest, że z punktu biznesowego to debata była ważniejsza. Odbił sobie by ją z nawiązką na innych wyjazdach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE z punktu biznesowego to debata była ważniejsza. Z punktu biznesowego ? Oswiec mnie: gdzie Jasnie Elektryk mogl zarobic wiecej, w Chile czy przed kamerami w PL ? Nie wiem ile mial dostac w Chile, ale oceniam, ze bedac swiatowym "politycznym celebrytom" dostanie 20-40 tys. $US plus dodatki ktore poprzednio wymienilem. Musze przypomniec co napisalem pare godzin temu bo widze, ze nie czytales: GREED IS GOOD. A pyskowka przed kamerami moze poczekac. To Elektryk zadecyduje kiedy pyskowac w TV. To on jest primadonna, nikt inny.
|
|
|
|
|
|
|
tom137
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 85 |
|
Nr użytkownika: 87.974 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 17/02/2016, 18:03) Nie wiem czy czasy te, czy nie te, ale wielu polskich prominentnych politykow Dwudziestolecia zasiadało np. w parlamencie austriackim. Przykładem jest chociażby Ignacy Daszyński. Ba, wielu naszych rodaków zajmowało bardzo wysokie stanowiska w rządzie austriackim (mieliśmy swoich ministrów, premierów). Ich wiedza i zdolności były potem często wykorzystywane już w niedpodległej Polsce.
I też ktoś mógłby powiedzieć, że tak naprawdę za "kolaborację" z zaborcą takim ludziom należała się kula w łeb (i były takie głosy, np. casus Gołuchowskiego).
Są rzeczy ważne i ważniejsze, nikt nie jest człowiekiem krystalicznym. Wałęsa także i - przypuszczalnie - w swoim życiu narobił sporo głupstw. Natomiast jest to jak najbardziej pozytywna postać w naszej historii, mimo że daleko jej do ideału. Zresztą podobnie oceniam wyżej przytoczonego ministra w rządzie austriackim - Gołuchowskiego. Jakoś bardziej przemawiają do mnie konkrety, bardziej doceniam ludzi czynu i pracy, na dalszy plan spychając wielkich mówców, z gębami pełnymi frazesów, ale kompletnie niezdolnych do działania. No ale to tak na marginesie.
Ten post był edytowany przez tom137: 18/02/2016, 1:08
|
|
|
|
|
|
|
malpka52
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 98.836 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 17/02/2016, 18:03) Niektórym się wydaje, że nie można budować nowego państwa na braku sprawiedliwości; czy w 1918 ktoś się dogadywał z pachołkami zaborców i załatwiał im spokojne, bogate życie nazywając po drodze ludźmi honoru, łżąc w żywe oczy, że np. zapobiegli wkroczeniu Turcji Osmańskiej wink.gif wiem, wiem nie te czasy rolleyes.gif Nie oczekiwałem obalenia zła w białych rękawiczkach, bo w praktyce było to umycie rąk. Uuu ale jedziemy ad personam z telewizorkiem rolleyes.gif *
Nie wiem czy czasy te, czy nie te, ale wielu polskich prominentnych politykow Dwudziestolecia zasiadało np. w parlamencie austriackim. Przykładem jest chociażby Ignacy Daszyński. Ba, wielu naszych rodaków zajmowało bardzo wysokie stanowiska w rządzie austriackim (mieliśmy swoich ministrów, premierów). Ich wiedza i zdolności były potem często wykorzystywane już w niedpodległej Polsce.
I też ktoś mógłby powiedzieć, że tak naprawdę za "kolaborację" z zaborcą takim ludziom należała się kula w łeb (i były takie głosy, np. casus Gołuchowskiego).
Są rzeczy ważne i ważniejsze, nikt nie jest człowiekiem krystalicznym. Wałęsa także i - przypuszczalnie - w swoim życiu narobił sporo głupstw. Natomiast jest to jak najbardziej pozytywna postać w naszej historii, mimo że daleko jej do ideału. Zresztą podobnie oceniam wyżej przytoczonego ministra w rządzie austriackim - Gołuchowskiego. Jakoś bardziej przemawiają do mnie konkrety, bardziej doceniam ludzi czynu i pracy, na dalszy plan spychając wielkich mówców, z gębami pełnymi frazesów, ale kompletnie niezdolnych do działania. No ale to tak na marginesie.
Ten post był edytowany przez tom137: Dzisiaj, 01:08
tyle tylko ze to bylo wiadome powszechnie
|
|
|
|
|
|
|
|
A mówił, że podpisał, ale nie donosił:
W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa „Bolek”. Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem „Bolek”, pokwitowania odbioru pieniędzy. http://niezalezna.pl/76488-jest-oryginalne...-list-kiszczaka
EDIT
QUOTE(Net_Skater @ 17/02/2016, 23:36) QUOTE z punktu biznesowego to debata była ważniejsza. Z punktu biznesowego ? Oswiec mnie: gdzie Jasnie Elektryk mogl zarobic wiecej, w Chile czy przed kamerami w PL ? Nie wiem ile mial dostac w Chile, ale oceniam, ze bedac swiatowym "politycznym celebrytom" dostanie 20-40 tys. $US plus dodatki ktore poprzednio wymienilem. Musze przypomniec co napisalem pare godzin temu bo widze, ze nie czytales: GREED IS GOOD. A pyskowka przed kamerami moze poczekac. To Elektryk zadecyduje kiedy pyskowac w TV. To on jest primadonna, nikt inny.
Net mam wrażenie, że nie zrozumiałeś mojego postu. Oczywiście że biorąc pod uwagę te dwa wydarzenia kasę mógł wziąć jedynie w Chile. Zwracam jednak uwagę za co go tak wysoko wyceniają. A te wysokie stawki może jedynie podtrzymać posiadając taką a nie inną legendę.
Ogólnie to sprawa się rypła. Podejrzewam, że gdyby się przyznał (jak chciał na początku lat 90, ale "michniki" mu to odradzili), że owszem tak w tedy współpracowałem, ale dzięki temu miałem dojścia i w efekcie wykiwałem tych komuchów to by i on na tym lepiej wyszedł i Polska. A tak, szedł w zaparte i kłamał. A komuchy mogły korzystać z teczek, także tych na innych.
Ten post był edytowany przez Alcarcalimo: 18/02/2016, 11:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak naprawdę o Bolku nic nowego się nie dowiedzieliśmy. Wałęsa się już dawno temu przyznał, że coś tam podpisał w latach 70-tych. Kwestia jest tego jak intensywna to współpraca była...Ale tego jeszcze nie wiemy. Bowiem "doniesienia" Wałęsy można interpretować różnie... Mogło to być zwykłe bajkopisarstwo w stylu Wałęsy "jedno myślę, drugie mówię, a trzecie robię" by zyskać na czasie, ale mogło być również sypanie kolegów...
Ważniejsze mogą być teczki dotyczący innych osób, które były w prywatnej kolekcji Kiszczaka...
Ten post był edytowany przez Timu: 18/02/2016, 11:45
|
|
|
|
|
|
|
|
11.3 Bolek ma wykład w Wiedniu. Na którym zamierzam być. Chyba ze odwola ze wstydu.... I na pewno zapytam o szafę Czeslawa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale jakąś wage te dokumenty dla Kiszczaka musiały mieć że je trzymał,może tam jest ktoś jeszcze ,może jakaś znana osobistość?
QUOTE Ważniejsze mogą być teczki dotyczący innych osób, które były w prywatnej kolekcji Kiszczaka...
Ten post był edytowany przez Arheim: 18/02/2016, 11:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Artimax @ 18/02/2016, 12:55) 11.3 Bolek ma wykład w Wiedniu. Na którym zamierzam być. Chyba ze odwola ze wstydu.... I na pewno zapytam o szafę Czeslawa.
Dopóki nie znajdą się "doniesienia" Wałęsy to w jego życiorysie będą przeważać "plusy dodatnie", a nie "plusy ujemne". Zobaczymy co tam Kiszczak schował...
Za dużo szkód narobił Wałęsa w latach 80-tych komunistom by go uznać za stałego agenta SB. Jest postacią niejednoznaczną...
Ten post był edytowany przez Timu: 18/02/2016, 12:07
|
|
|
|
|
|
|
|
Z Lecha Wałęsy taki bohater jak z Piłsudskiego, obaj byli agentami i obaj byli przywódcami w procesie odzyskiwania niepodległości.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(OGUREK @ 18/02/2016, 13:29) Z Lecha Wałęsy taki bohater jak z Piłsudskiego, obaj byli agentami i obaj byli przywódcami w procesie odzyskiwania niepodległości.
Obaj też założyli BBWR. Skądinąd jednak - jakiż to piękny przykład słuszności bon motu Engelsa o tym, jak to historia powtarza się jako farsa...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Timu @ 18/02/2016, 12:05) QUOTE(Artimax @ 18/02/2016, 12:55) 11.3 Bolek ma wykład w Wiedniu. Na którym zamierzam być. Chyba ze odwola ze wstydu.... I na pewno zapytam o szafę Czeslawa. Dopóki nie znajdą się "doniesienia" Wałęsy to w jego życiorysie będą przeważać "plusy dodatnie", a nie "plusy ujemne". Zobaczymy co tam Kiszczak schował... Za dużo szkód narobił Wałęsa w latach 80-tych komunistom by go uznać za stałego agenta SB. Jest postacią niejednoznaczną... To właśnie miałem na myśli pisząc w sąsiednim, zdublowanym temacie: Teraz przed obrońcami Wałęsy przejście z etapu "Oj, tam nic sie nie stało, no to co, że coś podpisał- nie szkodził innym" do etapu- "No to co, że był? to było dawno i sprawa przebrzmiała. Potem się urwał i stanął na czele walki z komuną w tym z SB." Też z czasem będzie to można w kiblu spuścić, jak i poprzednie gadanie...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|