Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa nad Hydaspesem
     
Artorius Castus
 

III ranga
***
Grupa: Banita
Postów: 145
Nr użytkownika: 47.220

 
 
post 27/07/2008, 12:46 Quote Post

Keraunos a mam ci zacytować fragment z najnowszego tłumaczenia Hammera, które pisze wyraznie że Germanowie mają słabą wytrzymałość? Czyżbyś podważał to tlumaczenie???
Poza tym "vis animi" raczej tłumaczyłbym jako morale. Nie myl pojęcia morale z dyscypliną. Proszę cię również byś ty i twoi koledzy nie mylił pojęcia odporności Germanów na zimno i mróz z wytrzymałością.

Keraunos widzę iż jesteś wyjątkowo nieuważny. ja napisałem iż żołnierza Aleksandra zetknęli się ze słoniami po raz pierwsz w bitwie a to iż widzieli je wcześniej nie ma tu znaczenia bo liczy się moment starcia. W pierwszym starciu armii Aleksandra Welkiego ze słoniami słonie powinny były wygrać. Zwykle takie konfrontacje kończyły się na korzyść słoni bojowych. Zatem twój argument był chybiony. Z resztą jak wcześniej napisałem Aleksander widział słonie już pod Gaugamelą tylko Dariusz ich nie wykorzystał w bitwie i pozostawił w obozie. Mam też uwagę abyś nie pisał iż coś przeczytałeś w googlach bo nie jest to wiarygodne zródło informacji. Piszą tam ludzie którzy nie mają o wielu rzeczach pojęcia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 27/07/2008, 13:31 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus)
Keraunos a mam ci zacytować fragment z najnowszego tłumaczenia Hammera, które pisze wyraznie że Germanowie mają słabą wytrzymałość? Czyżbyś podważał to tlumaczenie???
A zapodaj, zapodaj - tylko tym razem nie zapomnij podać z jakiego konkretnie ustępu "Germanii" pochodzi zacytowany fragment, bo nikomu się nie chce całej przeglądać. rolleyes.gif
A Hammer jak najbardziej może się mylić - nie wiem czy akurat w tym konkretnym przypadku, ale tłumacząc "Dzieje" Polybiosa nazywał niektóre lekkie formacje "kopijnikami" i "włócznikami" zamiast "oszczepnikami" (np. II, 30; III, 65; III, 72-73; III, 113). Nikt nie jest nieomylny.

QUOTE
Mam też uwagę abyś nie pisał iż coś przeczytałeś w googlach bo nie jest to wiarygodne zródło informacji. Piszą tam ludzie którzy nie mają o wielu rzeczach pojęcia.
Kurcze, ja nie widzę, zeby keraunos powoływał się gdzieś tutaj na Google. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Artorius Castus
 

III ranga
***
Grupa: Banita
Postów: 145
Nr użytkownika: 47.220

 
 
post 27/07/2008, 13:48 Quote Post

Nie wiedziałem że "Germania" Tacyta jest taka duża??? No tak, tak! Proszę nie sugeruj mi głupot!!!Już to widzę jak czytałeś "Germanię" Tacyta. Zaś jeśli chodzi o Hammera to jasne że nie miałem na myśli tegi kiepskiego tłumaczenia Polibiusza. Tu się niestety zgodzę.
Tacyt,Germania [w:]Dzieła przekł.Seweryn Hammer
"[...]na polu bitwy wodzowi nie wolno dać się w dzielności prześcignąć swoim podkomendnym, a dla nich byłoby wstydem, gdyby nie dorównali wodzowi.ujście z życiem z bitwy, w której poległ wódz, oznacza hańbę do końca życia. Bronić wodza i osłaniać go, jemu przypisywać własne heroiczne czyny - oto wzór cnoty wojownika. [...] Wielu dobrze urodzonych młodzieńców, których kraj pozostaje we frustrującym pokoju, udaje się do krajów pozostających na stopie wojennej, bo germanowie nie lubują się w pokoju, a sławę łatwiej zdobyć wśród niebezpieczeństw i nie da się utrzymać morale wojowników bez wojny i przemocy[...].
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 27/07/2008, 13:57 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus)
Nie wiedziałem że "Germania" Tacyta jest taka duża??? No tak, tak! Proszę nie sugeruj mi głupot!!!Już to widzę jak czytałeś "Germanię" Tacyta.
Tak jest, nie czytałem - a wiesz to zapewne z Google... laugh.gif

U mnie jest to 15 stron tekstu (+ cztery wstępu i tytułowych) - a z zasady podając źródło podaje się także ustęp z którego pochodzi. Zwłaszcza gdy się dokonuje cięć w cytacie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
keraunos
 

Protector Latinitatis
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 6.034

Stopień akademicki: jakiś jest ;)
 
 
post 27/07/2008, 14:07 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus @ 27/07/2008, 13:53)
Keraunos widzę iż jesteś wyjątkowo nieuważny. ja napisałem iż żołnierza Aleksandra zetknęli się ze słoniami po raz pierwsz w bitwie a to iż widzieli je wcześniej nie ma tu znaczenia bo liczy się moment starcia. W pierwszym starciu armii Aleksandra Welkiego ze słoniami słonie powinny były wygrać. Zwykle takie konfrontacje kończyły się na korzyść słoni bojowych. Zatem twój argument był chybiony. Z resztą jak wcześniej napisałem Aleksander widział słonie już pod Gaugamelą tylko Dariusz ich nie wykorzystał w bitwie i pozostawił w obozie. Mam też uwagę abyś nie pisał iż coś przeczytałeś w googlach bo nie jest to wiarygodne zródło informacji. Piszą tam ludzie którzy nie mają o wielu rzeczach pojęcia.
*



Po pierwsze pisałem że bitwie było to po raz pierwszy. Zobacz pierwsze moje zdanie napisałem "W bitwie tak" i nigdzie tego nie kwestionowałem. A gdzie ja pisałem, ze coś w googlach czytałem?
Natomiast inna sprawa widzieć wcześniej i mieć a nie wiedzieć nigdy wcześniej. To jednak kolosalna różnica. Choc i tak pokonać słonie w pierwszym starciu to duży wyczyn.

Oto odnośny fragment Kurcjusza Rufusa:
"Iam Hydaspen Alexander superare decreverat, cum Barzaentes, defectionis Arachosiis auctor, vinctus trigintaque elephanti simul capti perducuntur, opportunum adversus Indos auxilium, quippe plus in beluis quam in exercitu spei ac virium illis erat. Samaxusque rex exiguae partis Indorum, qui Barzaenti se coniunxerat, vinctus adductus est. Igitur transfuga et regulo in custodiam, elephantis autem Taxili traditis ad amnem Hydaspen pervenit; in cuius ulteriore ripa Porus consederat, transitu prohibiturus hostem."
Księga 8 rozdział XIII

Dostał 30 słoni, które pzrekazał Taksilesowi. Było to zaraz przed jego przybyciem nad rzeke Hydaspes.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Artorius Castus
 

III ranga
***
Grupa: Banita
Postów: 145
Nr użytkownika: 47.220

 
 
post 27/07/2008, 14:15 Quote Post

Sargon nie ośmieszaj się jeśli dla ciebie 15 stron tekstu to jest dużo to chyba rzeczywiście jesteś idiotą!!! Dla mnie dużo to kilkaset stron, ale niech ci będzie. Tylko wiidzisz między nami jest pewien problem "ośla łąko", bo ja czytam zródła i naukową literaturę. Powoluje się na nią podając z czego korzystałem jak przedchwilą na "Germanię" a ty pętaku tylko mi zwracasz uwagę że ja czytam w googlach a jak widać gołym okiem tak nie jest. I kto tu czyta w googlach? Hmmm, hmmm, hmmm...
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 27/07/2008, 14:42 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus)
Sargon nie ośmieszaj się jeśli dla ciebie 15 stron tekstu to jest dużo to chyba rzeczywiście jesteś idiotą!!! Dla mnie dużo to kilkaset stron, ale niech ci będzie. Tylko wiidzisz między nami jest pewien problem "ośla łąko", bo ja czytam zródła i naukową literaturę. Powoluje się na nią podając z czego korzystałem jak przedchwilą na "Germanię" a ty pętaku tylko mi zwracasz uwagę że ja czytam w googlach a jak widać gołym okiem tak nie jest. I kto tu czyta w googlach?
No to jestem ciekaw z jakiego to źródła czy tez naukowej literatury wziąłeś informację o tym, zę Hanibal stracił oko w Alpach (czy też w rezultacie przeprawy przez Alpy, bo tym się próbowałeś wykręcić) - jakoś zapomniałeś się do tego odnieść... laugh.gif


Aha, tak w ogóle to jestem ciekaw na jakiej podstawie uważasz Hammera tłumaczenie "Dziejów" za kiepskie? Jeden błąd (choćy i powtórzony kilka razy) nie znaczy od razy, zę tłumaczenie jest kiepskie - znasz jakieś inne błędy Hammera w tym przekładzie?

Ten post był edytowany przez sargon: 27/07/2008, 14:44
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 27/07/2008, 14:53 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus @ 27/07/2008, 14:15)
Sargon nie ośmieszaj się jeśli dla ciebie 15 stron tekstu to jest dużo to chyba rzeczywiście jesteś idiotą!!! Dla mnie dużo to kilkaset stron, ale niech ci będzie. Tylko wiidzisz między nami jest pewien problem "ośla łąko", bo ja czytam zródła i naukową literaturę. Powoluje się na nią podając z czego korzystałem jak przedchwilą na "Germanię" a ty pętaku tylko mi zwracasz uwagę że ja czytam w googlach a jak widać gołym okiem tak nie jest. I kto tu czyta w googlach? Hmmm, hmmm, hmmm...
*



Artorius,może powyżywasz innych od idiotów gdzie indziej? Widać że forum nie jest dla ciebie, bo za bardzo się tym ekscytujesz.

Co do tego fragmentu "Germanii" to ja już w ogóle nie wiem o co tu chodzi, bo mówisz coś o słabej wytrzymałości Geramnów, a potem podajesz fragment, który nic o tym nie mówi.

QUOTE
mylił pojęcia odporności Germanów na zimno i mróz z wytrzymałością.


Więc CZYM według Ciebie jest ta wytrzymałość? Bez bawienia się w rzymskie definicje, ja bym określił ją jako wypadkową odpornośći fizycznej i psychicznej, oraz wielu innych czynników (np. motywacji danego osobnika(ów)), określającą jak wiele ktoś może wytrzymać. Masło maślane, ale wystarczy.

Nie da się więc ukryć że odporność na zimno i mróz ma OGROMNE znaczenie w przypadku przeprawy przez góry (choć raczej głównie zimą).
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Artorius Castus
 

III ranga
***
Grupa: Banita
Postów: 145
Nr użytkownika: 47.220

 
 
post 27/07/2008, 14:54 Quote Post

Dobra wybacz zaatakowałem cię nie słusznie. Jednak znowu chyba nie pojmujesz mojej myśli. Mnie chodziło o pierwsze starcie ze słoniami a nie o pierwsze spotkanie ich z armią Aleksandra z resztą już o tym pisałem wiele, wiele postów temu. Poza tym pierwsze spotkanie ze słoniami nastąpiło pod Gaugamelą w 331 r. pn.e. a nie w Indiach jak ty pisałeś. Arrian tak podaje i jest to najbardziej wiarygodne zródło do Aleksandra Wielkiego w zgodnej opinii historyków. Stąd twoja uwaga o słoniach jest nieprawdą. A co do Kurcjusz Rufusa nie powołuj się na niego, gdyż jest to powieść historyczna o Aleksandrze Wielkim a nie zródło historyczne. Więcej tu epickości niż prawdy!
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
keraunos
 

Protector Latinitatis
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 6.034

Stopień akademicki: jakiś jest ;)
 
 
post 27/07/2008, 14:57 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus @ 27/07/2008, 14:48)
Nie wiedziałem że "Germania" Tacyta jest taka duża??? No tak, tak! Proszę nie sugeruj mi głupot!!!Już to widzę jak czytałeś "Germanię" Tacyta. Zaś jeśli chodzi o Hammera to jasne że nie miałem na myśli tegi kiepskiego tłumaczenia Polibiusza. Tu się niestety zgodzę.
Tacyt,Germania [w:]Dzieła przekł.Seweryn Hammer
"[...]na polu bitwy wodzowi nie wolno dać się w dzielności prześcignąć swoim podkomendnym, a dla nich byłoby wstydem, gdyby nie dorównali wodzowi.ujście z życiem z bitwy, w której poległ wódz, oznacza hańbę do końca życia. Bronić wodza i osłaniać go, jemu przypisywać własne heroiczne czyny - oto wzór cnoty wojownika. [...] Wielu dobrze urodzonych młodzieńców, których kraj pozostaje we frustrującym pokoju, udaje się do krajów pozostających na stopie wojennej, bo germanowie nie lubują się w pokoju, a sławę łatwiej zdobyć wśród niebezpieczeństw i nie da się utrzymać morale wojowników bez wojny i przemocy[...].
*



Widzisz gdzieś w cytacie który podałeś słowo "wytrzymałość" confused1.gif confused1.gif confused1.gif
A jak coś cytujesz to podawaj rozdział. To bez znaczenia czy Germania jest duża czy mała. Nie po to ludzie w średniowieczu i potem podzielili teksty na rozdziały żeby teraz po całych ktoś miał grzebać szukając.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Artorius Castus
 

III ranga
***
Grupa: Banita
Postów: 145
Nr użytkownika: 47.220

 
 
post 27/07/2008, 15:01 Quote Post

Spiryt celowo podałem ten fragment bo po pierwsze jest tam o słabej wytrzymałości Germanów i są też info o ich zaletach. Chciałem w ten sposób udowodnić wam iż się mylicie co do Germanów oraz stronniczości Tacyta w tej kwestii. Wytrzymałość zaś jest to jak dla mnie cecha którą okresla zmęczenie w bitwie. jak zatem widać Germanowie walcząc dwuręcznymi toporami i nabijanymi kolcami maczugami szybko się męczyli a zmęczeni nie byli już łatwym łupem Rzymian. Jednak to co wy nazywacie wytrzymałością czyli przystosowanie się do mroznego i chłodnego klimatu to odporność.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 27/07/2008, 15:02 Quote Post

Spiryt, keraunos => Zerknijcie do tematu "Taktyka Partów C.d." (post z 12:22) - tam jest podany z interesującym fragmentem; tyle, ze w moim przekładzie Naruszewicza nijak nie mogę tego znaleźć, wiec precyzja byłaby wskazana (to do Artoriusa) smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
keraunos
 

Protector Latinitatis
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 6.034

Stopień akademicki: jakiś jest ;)
 
 
post 27/07/2008, 15:02 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus @ 27/07/2008, 15:54)
Dobra wybacz zaatakowałem cię nie słusznie. Jednak znowu chyba nie pojmujesz mojej myśli. Mnie chodziło o pierwsze starcie ze słoniami a nie o pierwsze spotkanie ich z armią Aleksandra z resztą już o tym pisałem wiele, wiele postów temu. Poza tym pierwsze spotkanie ze słoniami nastąpiło pod Gaugamelą w 331 r. pn.e. a nie w Indiach jak ty pisałeś. Arrian tak podaje i jest to najbardziej wiarygodne zródło do Aleksandra Wielkiego w zgodnej opinii historyków. Stąd twoja uwaga o słoniach jest nieprawdą.  A co do Kurcjusz Rufusa nie powołuj się na niego, gdyż jest to powieść historyczna o Aleksandrze Wielkim a nie zródło historyczne. Więcej tu epickości niż prawdy!
*



Czy Ty w ogóle czytałeś co ja piszę?
Czy ja gdzieś napisałem że to było pierwsze spotkanie. Po prostu podałem przykład spotkania wcześniejszego od bitwy pod Hydaspesem, nigdzie nie pisałem, ze było to pierwsze.

 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Artorius Castus
 

III ranga
***
Grupa: Banita
Postów: 145
Nr użytkownika: 47.220

 
 
post 27/07/2008, 15:16 Quote Post

To ja Keraunosie pisałem o pierwszym starciu armii Aleksandra ze słoniami zaś ty próbowałeś zanegować moją prawdziwą informację lub zupełnie bezsensu użyłeś argumentu w nie tej kwestii. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć fakt iż na moje info o pierwszym starciu ze słoniami ty piszesz o pierwszym spotkaniu z nimi. I co to ma wspólego z tym wątkiem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 27/07/2008, 15:43 Quote Post

QUOTE(Artorius Castus @ 27/07/2008, 15:01)
Spiryt celowo podałem ten fragment bo po pierwsze jest tam o słabej wytrzymałości Germanów i są też info o ich zaletach. Chciałem w ten sposób udowodnić wam iż się mylicie co do Germanów oraz stronniczości Tacyta w tej kwestii. Wytrzymałość zaś jest to jak dla mnie cecha którą okresla zmęczenie w bitwie. jak zatem widać Germanowie walcząc dwuręcznymi toporami i nabijanymi kolcami maczugami szybko się męczyli a zmęczeni nie byli już łatwym łupem Rzymian. Jednak to co wy nazywacie wytrzymałością czyli przystosowanie się do mroznego i chłodnego klimatu to odporność.
*


Wymachiwanie dwuręcznym toporem jest z pewnośćią męczące. Rzymianie to wykorzystywali.
Ok. Dlaczego niby ma to udawadniać że Germanie byli jacyś szczególnie mało wytrzymali?

Tak czy siak, nie mówimy o rozbijaniu głów Rzymianom, mówiliśmy o przejściu przez Alpy, nie wiem co mają do tego maczugi.
Wytrzymywanie długiego marszu to całkiem co innego niż długa walka dużą bronią.

Nawet jeśli założymy że Germanowie byli mało wytrzymałymi wojownikami (nie wiem dlaczego), to nie mówi to nic o tym jak mogli sobie poradzić przechodząc przez Alpy.

PS A w tym fragmencie nie ma NIC o wytrzymałośći. Nie pomyliłeś czegoś?

QUOTE
na polu bitwy wodzowi nie wolno dać się w dzielności prześcignąć swoim podkomendnym, a dla nich byłoby wstydem, gdyby nie dorównali wodzowi.ujście z życiem z bitwy, w której poległ wódz, oznacza hańbę do końca życia. Bronić wodza i osłaniać go, jemu przypisywać własne heroiczne czyny - oto wzór cnoty wojownika. [...] Wielu dobrze urodzonych młodzieńców, których kraj pozostaje we frustrującym pokoju, udaje się do krajów pozostających na stopie wojennej, bo germanowie nie lubują się w pokoju, a sławę łatwiej zdobyć wśród niebezpieczeństw i nie da się utrzymać morale wojowników bez wojny i przemocy


?
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej