Witam,
widziałem informacje na temat tzw. "legalnej bigamii" w okresie kodyfikacji prawa cywilnego i łączenia praw zaborców. Niestety nigdzie nie ma więcej informacji. Wie ktoś może coś na ten temat? Jak to wszystko się odbywało i wyglądało z punktu widzenia formalnego?
Pozdrowienia.
[…] sąd cywilny może uznać za pozbawiony skutków cywilnych rozwód, gdy został on udzielony przez sąd duchowny niewłaściwy, taki bowiem wyrok sądu duchownego w obliczu prawa cywilnego nie istnieje, ale nie może uznać za pozbawione skutków cywilnych małżeństwa, gdyż mogłoby to jedynie nastąpić w razie wyrzeczenia nieważności małżeństwa przez sąd duchowny, który jest do tego […] wyłącznie właściwy […]
[…] powołanie się Sądu Apelacyjnego na niedopuszczalność wielożeństwa nie rozstrzyga kwestii, gdyż wielożeństwo jest tylko jedną z przeszkód do zawarcia związku małżeńskiego, które mogą powodować uznanie nieważności małżeństwa przez sąd duchowny, dopóki to jednak nie nastąpi, małżeństwo ma skutki cywilne.
Wobec tego skoro małżeństwo powódki z Olędzkim przez właściwy sąd duchowny unieważnione, czy rozwiązane nie zostało, sąd zaś cywilny nie jest władny ani wprost, ani ubocznie orzekać o nieważności małżeństwa, nie mógł Sąd Apelacyjny uznać małżeństwa tego za pozbawione skutków cywilnych i nie nadające powódce praw do spadku po mężu.
W wyniku powyższego rozstrzygnięcia może wprawdzie zajść taka sytuacja, iż po śmierci osoby, która otrzymała rozwód, czy unieważnienie małżeństwa w sądzie duchownym niewłaściwym i wstąpiła po tym w powtórny związek małżeński, dwóch mężów, czy dwie żony będą rościć prawo do spadku; anomalii tej jednak w obecnym stanie rzeczy nie sposób uniknąć
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)