|
|
Ryszard III: ocena,
|
|
|
|
Ciekaw jestem, jak mianowicie forumowicze oceniają te kontrowersyjną, oczenioną przez nieodżałowanego Willa S. postać? zapraszam...
|
|
|
|
|
|
|
|
Po części sam sobie odpowiedziaeś na pytanie. Czarny obraz Ryszarda III zawdzięczamy Williamowi S. i szkole historycznej wyrosłej na przkonaniu, że Tudorzy to byli najwybitniejsi władcy wysp. Dziś wiadomo, że w wielu kwestiach William łgał jak najęty (albo jak kto woli reprezetował oficjalną wersję historii). Z tego co mnie pamięć nie myli w Wielkiej Brytanii istnieje towarzystwo "obrony czci Ryszarda III" (dokładnej nazwy nie pamiętam) próbujące rehablitować ostatniego Yorka na tronie angielskim. W Polsce pierwszą pracę reprezentującą te pogldy popełnił popularyzator dziejów Anglii - George Bidwell dawno temu w 1974 r.
|
|
|
|
|
|
|
|
A no właśnie, dołozono mu ułomnośc fizyczną, której nie potwierdzają badania szkieletu i jescze zabójstwo bratanków (również raczej niepotwierdzone), zapomniano o rozwoju administracji i gospodarki (chocby miasta York za jego krótkich rządów, wszystko po to, by legitymizowac prawo Tudorów do tronu. Rozpatrując powód dla którego WS opisał RyszardaIII tak a nie inaczej nie tzreba szukać daleko, wystarczy przypomnieć sobie, kto rządził Anglia za jego czasów.
|
|
|
|
|
|
|
|
William jeszcze opisał Ryszarda jako jednorękiego (druga ręka miała mu uschnąć). Jednocześnie inne źródła jasno przedstawiają osobę o brawurowej wręcz odwadze i niezwyciężonego w potyczkach rycerza. Sam Ryszard przetarł drogę Tudorom nadając stanowiska ludziom z gminu po to aby umocnić swoją pozycję itd itd
|
|
|
|
|
|
|
|
Szkielet ma faktycznie wykazywać pewną anomalię budowy prawgo ramienia, mianowicie jego przerost, który interpretuje się jako wynik intensywnych cwiczeń z bronia białą uprawianych przez niewielkiej postury Ryszarda. No cóż, czekamy na głosy krytyki pod adresem "małego rycerza"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Agrawen @ 30/12/2008, 13:23) Po części sam sobie odpowiedziaeś na pytanie. Czarny obraz Ryszarda III zawdzięczamy Williamowi S. i szkole historycznej wyrosłej na przkonaniu, że Tudorzy to byli najwybitniejsi władcy wysp. Dziś wiadomo, że w wielu kwestiach William łgał jak najęty (albo jak kto woli reprezetował oficjalną wersję historii). Z tego co mnie pamięć nie myli w Wielkiej Brytanii istnieje towarzystwo "obrony czci Ryszarda III" (dokładnej nazwy nie pamiętam) próbujące rehablitować ostatniego Yorka na tronie angielskim. W Polsce pierwszą pracę reprezentującą te pogldy popełnił popularyzator dziejów Anglii - George Bidwell dawno temu w 1974 r. Natomiast dobrze o Ryszardzie III pisał zdaje się Stevenson w którejś z powieści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest taki kryminał angielski Josephine Tey pt. Córka czasu. Prosze się nie śmiać. Swego czasu dostał nagrodę brytyjskiego tow. hist. W tej książce autorka odczernia tę postać krok po kroku, rozwiewając wszystkie mity wyprodukowane przez Szekspira. Odbywa się to w ten sposób, że bohater (inspektor Grant) przebywa w szpitalu i z nudów, na podstawie bardzo dobrze zaopatrzonej historycznej biblioteki szpitalnej przeprowadza sobie małe śledztwo historyczne. Bardzo fajnie się to czyta. Polecam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Polecam. Wiem, czytałem
|
|
|
|
|
|
|
Attiya
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 63.293 |
|
|
|
Katarzyna Prus |
|
Zawód: ksiegowa |
|
|
|
|
złą sławę Ryszard III zawdzięcza nie Szekspirowi ale biskupowi Morton i Thomasowi More. To More w swoim dziele Ryszarda III przedstawił jako monstrum i potwora. Poza tym ciekawostką jest, że miasto York gdy dowiedziało się o śmierci króla to w kronice umieściło wpis o śmierci dobrego króla Ryszarda. Czyli aż tak zły nie mógł być. :-)
|
|
|
|
|
|
|
MartinSherard
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 91 |
|
Nr użytkownika: 72.541 |
|
|
|
Martin Robert Arthur Sherard |
|
Zawód: Troublesome nobleman |
|
|
|
|
Moim zdaniem był przede wszystkim nieszczęśliwym człowiekiem: od wczesnego dzieciństwa miał bardzo słabe zdrowie, potem odsuwany na dalszy plan, musiał tłumic swoje ambicje, w końcu gdy został królem zmarł jego jedyny następca, a następnie jego żona. Zamek Nottingan w którym się o tym dowiedział nazwał zamkiem swojej żałoby.
Ryszard był raczej skutecznym władcą, stłumił pierwsze próby odebrania mu władzy w roku 1483. Tronu pozbawiła go właściwie dopiero zdrada w trakcie bitwy pod Bosworth. Zginął w walce, nie uciekł, to chyba coś znaczy.
Obecnie jest na liście 100 najwybitniejszych Brytyjczyków magazynu BBC.
Pozostaje kwestia, czy to on przyczynił się do śmierci Edwarda V i jego brata, Ryszarda, czy też książęta zginęli po przejęciu władzy przez Henryka VII lub zostali wywiezieni za granicę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ryszard był raczej skutecznym władcą Owszem,szczczególnie zadowoleni byliu z niego mieszkańcy Yorku
QUOTE czy to on przyczynił się do śmierci Edwarda V i jego brata kwestia otwarta...
|
|
|
|
|
|
|
MartinSherard
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 91 |
|
Nr użytkownika: 72.541 |
|
|
|
Martin Robert Arthur Sherard |
|
Zawód: Troublesome nobleman |
|
|
|
|
Właściwie to co takiego uczynił król Ryszard, że przez Yorczan był tak lubiany.
Co do kwestii śmierci Edwarda V i jego brata jest to kwestia otwarta, ale kluczowa w przypadku chęci przeprowadzenia obiektywnej oceny: Opcja 1- nie zamordował: możemy uznać go za dobrego władcę, który miał pecha zarówno w życiu, jak i po śmierci (ciągłe przydawanie mu najgorszych cech przez kronikarzy). Opcja 2- zamordował: był może dobrym władcą, ale sposób w jaki przejął tron był co najmniej nieprzyzwoity, gdyż w tym celu zabił członków własnej rodziny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Właściwie to co takiego uczynił król Ryszard, że przez Yorczan był tak lubiany. Jak to co, dał im liczne przywileje (kasę), pisze o tym np. Bidwell.
QUOTE nie zamordował i QUOTE zamordował Dla oceny moralnej ma to znaczenie kluczowe, dla oceny jako władcy, zerowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
To, czy zamordował, czy nie, Edwarda V nie ma znaczenia, ponieważ został on wcześniej zdetronizowany przez parlament. Jeżeli zaś parlament miał do tego prawo, to Edward V w chwili śmierci królem nie był, więc książę Gloucester królobójcą nie był. Ryszard III miał wielu wrogów i padł ofiarą ich czarnego PR. Gwóźdź do trumny wbił William Szekspir, chociaż gdyby nie on zapewne nie dyskutowalibyśmy tu teraz o Ryszardzie III.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czy zamordował, czy nie, Edwarda V nie ma znaczenia Jak w poście powyżej, dla oceny Ryszarda-króla jest nieistotne zarówno to czy zamordował Edwarda i to czy było to królobójstwo. Dla oceny Ryszarda- człowieka zaś ważne jest czy był morderca czy też nie.
QUOTE padł ofiarą ich czarnego PR. Jego jest wyjątkowo czarny w przeciwieństwie do np. Ryszarda lwie serce, władcy znacznie słabszego. Faktycznie za sprawą WS właśnie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|