|
|
Ludzie romantyczni - grabarze narodu polskiego ?
|
|
|
|
QUOTE Ponoć ojciec Krasińskiego powiedział, że powstanie listopadowe nie miało charakteru narodowego jeno społeczny. Stwierdził, że to była po prostu rewolucja. Idąc tym tropem dochodzimy do zdania, że rzeczywiście powstanie styczniowe bylo bardziej narodowe. Idąc tym tropem dochodzimy jedynie do wiedzy, jaki gen. Krasicki miał pogląd na powstanie listopadowe. Charakter społeczny? A czymże ten charakter społeczny się objawił?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 18:34) Ponoć księżyc zrobiony jest z sera, tak przynajmniej mi mówili. Trzymając się tego zdania to dochodzimy do wniosku, że Wenus jest kobietą, na Marsie cały czas są wojny a Uran jest straaasznie radioaktywny. Idąc dalej tym tropem dochodzimy do zdania, że krowa, którą ostatnio poznałem jest byłą agentką SB. Pseudonim: Muuuućka.
Nic nie rozumiem z tego wywodu.
QUOTE I mam w tym miejscu pytanie - skoro wydarzenia z 1830/31 to rewolucja to dlaczego jest sformułowanie: "powstanie listopadowe" a nie "rewolucja listopadowa"?
Przytoczyłem tylko opinię ojca Zygmunta Krasińskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jacob15 @ 26/07/2009, 12:58) Skoro tak nalegasz OverHaulu. Skąd znam tło epoki? Tło historyczne znam z literatury historycznej oraz z twórczości Mickiewicza. Żyć raczej wtedy nie żyłem. Tu zatem masz rację. Co mnie uprawnia do wydawania osądów? Znajomość romantyków. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że do powstania doszło dzięki lekturze romantyków. To nadinterpretacja. Należy odróżniać to, co pisali romantycy (pisarz z natury ma tendencję do kreowania własnej rzeczywistości i wyolbrzymiania) od realiów epoki. Znajomość jednej rzeczy absolutnie nie oznacza znajomości drugiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 14:13) No popatrz, a jakoś Łotysze czy Słowacy nie robili powstań i mają świadomość swej tożsamości narodowej. Jak to jest możliwe? A nie prościej by było zamiast się bić uświadamiać tych chłopów? I dlaczego wreszcie zarzucono po 1864 tę drogę skoro była "potrzebna"? Kto nie walczył zbrojnie?! Łotysze?!
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 14:13) A nie prościej by było zamiast się bić uświadamiać tych chłopów? Taaak. Żeby to było takie proste. Nie sądzę żeby np. chłop słowacki był w XIX wieku bardziej uświadomiony narodowo niż chłop polski.
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 14:13) I dlaczego wreszcie zarzucono po 1864 tę drogę skoro była "potrzebna"? Bo nie było już kim walczyć?
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 14:13) Nie wiedziałeś, że każda epoka ma swojego ducha?
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 14:13) Powstania wywoływali młodzi idioci A może troszkę więcej szacunku dla Bohaterów. Postawa tchórzliwa i zachowawcza jest wprawdzie charakterystyczna dla oceniania wydarzeń historycznych przez znaczne grono współczesnych ( taka część ducha obecnej epoki), ale tym ludziom, bez względu na opinię co do słuszność powstań, należą się troszkę bardziej stonowane epitety.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kto nie walczył zbrojnie?! Łotysze?!
No tak, zapomniałem, przecież co dekadę w XIX wieku wzniecali powstanie przeciw carowi, tylko że były to jakieś dobrze zakonspirowane powstania, dlatego mi umknęły. Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
QUOTE Taaak. Żeby to było takie proste. Nie sądzę żeby np. chłop słowacki był w XIX wieku bardziej uświadomiony narodowo niż chłop polski.
Bo nie był, ale klęski w powstaniach wcale nie poprawiały śwaidomości tego drugiego.
QUOTE Bo nie było już kim walczyć?
Inaczej tego nie umiem skomentować
QUOTE Nie wiedziałeś, że każda epoka ma swojego ducha?
A jak miał na imię? Zdzisław?
QUOTE A może troszkę więcej szacunku dla Bohaterów.
A może nazywajmy rzeczy po imieniu?
QUOTE ale tym ludziom, bez względu na opinię co do słuszność powstań, należą się troszkę bardziej stonowane epitety.
To kto dał tym Bohaterom prawo do tego, aby za ich działania odpowiadali niewinni ludzie? Noc paskiewiczowska, Murawiew Wiesztiel, Berg...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 23:38) Bo nie był, ale klęski w powstaniach wcale nie poprawiały śwaidomości tego drugiego. Może nie w stopniu znaczącym, bo masy chłopskie-jak wiesz-generalnie albo kolaborowały z zaborcą, albo trzymały się z boku, ale jednak coś musiało być na rzeczy, no bo skądś wieśniacy przecież powoli zyskiwali tą "świadomość".
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 23:38) Inaczej tego nie umiem skomentować laugh.gif No to nie odpowiesz mi czy w latach 1865-1904 istniały siły i środki umożliwiające nawiązanie walki chociażby na takim poziomie jak w Powstaniu Styczniowym?
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 23:38) A może nazywajmy rzeczy po imieniu? Tu się zgadzam.
QUOTE(adam1234 @ 26/07/2009, 23:38) To kto dał tym Bohaterom prawo do tego, aby za ich działania odpowiadali niewinni ludzie? Noc paskiewiczowska, Murawiew Wiesztiel, Berg... Normalne, okupacja to okupacja.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Może nie w stopniu znaczącym, bo masy chłopskie-jak wiesz-generalnie albo kolaborowały z zaborcą, albo trzymały się z boku, ale jednak coś musiało być na rzeczy, no bo skądś wieśniacy przecież powoli zyskiwali tą "świadomość".
Widzisz Gronostaju, NIE WIEM, bo masy chłopskie z nikim nie kolaborowały, ani nawet nie stały z boku tych wydarzeń. Chłopi nawet nie byli świadomi tych wydarzeń, powstań. Chłopi naprawdę byli mądrzy - no bo załóżmy, że jesteś sobie chłopem na Litwie w połowie lat 30. XIX wieku i przychodzi do Ciebie jakiś ktoś i mówi, że Cię uwłaszczy, ale najpierw musisz wygrać mu powstanie - jak się zachowasz?
A chłopi to zaczęli zdobywać świadomość narodową za sprawą naszych zaborców. Gdyby oni nie uwłaszczyli jak ich określasz "wieśniaków" to nawet praca organiczna za wiele by nie dała, ale na pewno więcej niż bezsensowne powstania.
QUOTE No to nie odpowiesz mi czy w latach 1865-1904 istniały siły i środki umożliwiające nawiązanie walki chociażby na takim poziomie jak w Powstaniu Styczniowym?
No dobrze, a dlaczego nie było już kim walczyć? I dlaczego kiedy mieliśmy niepowtarzalną szansę w czasie wojny krymskiej nie mogliśmy jej wykorzystać? Dlaczego wreszcie Polacy nie mieli tyle oleju w głowie co w czasie epoki napoleońskiej?
QUOTE Normalne, okupacja to okupacja.
Może powtórzę pytanie, bo nie zrozumiałeś - kto dał prawo Bohaterom wywoływać powstania, które nie miały nawet mikroskopijnej szansy na zwycięstwo, a tym samym ściągać represje na zwykłych ludzi, któzy sobie chcieli spokojnie żyć i pielęgnować dziedzictwo Napoleona i 3 Maja?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) Widzisz Gronostaju, NIE WIEM, bo masy chłopskie z nikim nie kolaborowały, ani nawet nie stały z boku tych wydarzeń. Chłopi nawet nie byli świadomi tych wydarzeń, powstań. Szczególnie podczas Rabacji w 1846 r.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) Chłopi naprawdę byli mądrzy Nie znoszę tej "chłopskiej roztropności", zawsze wolę wojowników.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) no bo załóżmy, że jesteś sobie chłopem na Litwie w połowie lat 30. XIX wieku i przychodzi do Ciebie jakiś ktoś i mówi, że Cię uwłaszczy, ale najpierw musisz wygrać mu powstanie - jak się zachowasz? Przyłączam się do powstania, bo chcę by mnie wreszcie uwłaszczono i nie za bardzo pasuje mi obecna "władza państwowa".
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) Powstanie Listopadowe też zaliczasz do "bezsensownych"?
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) No dobrze, a dlaczego nie było już kim walczyć? Bo ci co chcieli się bić zdążyli albo już wyginąć, albo trafić za Ural, albo też nie mieli zwyczajnie siły przebicia. W pewnym sensie powstania zresztą spełniły swoją rolę, w pewnym momencie zarzucono więc je. Skąd wiesz co by bez tych zrywów?
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) I dlaczego kiedy mieliśmy niepowtarzalną szansę w czasie wojny krymskiej nie mogliśmy jej wykorzystać? Bo nie wywołaliśmy w 1854 r. kolejnego powstania.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) Dlaczego wreszcie Polacy nie mieli tyle oleju w głowie co w czasie epoki napoleońskiej? Nie rozumiem.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) kto dał prawo Bohaterom wywoływać powstania, które nie miały nawet mikroskopijnej szansy na zwycięstwo, a tym samym ściągać represje na zwykłych ludzi, któzy sobie chcieli spokojnie żyć i pielęgnować dziedzictwo Napoleona i 3 Maja? Nikt, bo nie było króla, rządu, słowem naczelnej władzy zwierzchniej.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 12:56) spokojnie żyć i pielęgnować dziedzictwo Napoleona i 3 Maja Nie należało spokojnie żyć, gdy kraj był okupowany, a dziedzictwo Napoleona i przereklamowanej Konstytucji niewiele by sprawie pomogło.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Szczególnie podczas Rabacji w 1846 r.
Szczególnie w czasie powstania listopadowego, styczniowego, wielkopolskiego, Wiosny Ludów...
QUOTE Nie znoszę tej "chłopskiej roztropności", zawsze wolę wojowników.
Twoje odczucia, to Twoja sprawa.
QUOTE Przyłączam się do powstania, bo chcę by mnie wreszcie uwłaszczono i nie za bardzo pasuje mi obecna "władza państwowa".
Jasne, powstanie się nie powodzi, giniesz, albo kończysz na Sybirze. Tak jak wszyscy Twoi poprzednicy, którzy próbowali walczyć.
QUOTE Powstanie Listopadowe też zaliczasz do "bezsensownych"?
Tak.
QUOTE Bo ci co chcieli się bić zdążyli albo już wyginąć, albo trafić za Ural, albo też nie mieli zwyczajnie siły przebicia. W pewnym sensie powstania zresztą spełniły swoją rolę, w pewnym momencie zarzucono więc je. Skąd wiesz co by bez tych zrywów?
Wiem, że by było mniej krwi przelanej na darmo. Słowacy tak nie robili i mają hołubioną przez Ciebie "świadomość narodową"...
QUOTE Bo nie wywołaliśmy w 1854 r. kolejnego powstania.
Bo nie mieliśmy armii zniszczonej w powstaniu listopadowym.
QUOTE Nie rozumiem.
Akurat w epoce przelewanie krwi było warte ryzyka. Zupełnie inaczej niż w epoce pokongresowej.
QUOTE Nikt, bo nie było króla, rządu, słowem naczelnej władzy zwierzchniej.
Skoro NIKT to byli krótkowzrocznymi ludźmi, zaślepionymi własnym poczuciem wartości.
QUOTE Nie należało spokojnie żyć, gdy kraj był okupowany, a dziedzictwo Napoleona i przereklamowanej Konstytucji niewiele by sprawie pomogło.
Słowacy nawet takiego dziedzictwa nie mieli i ISTNIEJĄ.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 21:39) Jasne, powstanie się nie powodzi, giniesz, albo kończysz na Sybirze. Tak jak wszyscy Twoi poprzednicy, którzy próbowali walczyć. Jako niepiśmienny chłop mam o przeszłości bardzo blade pojęci, nie znam też dokładnych proporcji sił przeciwników względem siebie.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 21:39) Szansa była, przynajmniej z perspektywy roku 1830.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 21:39) Słowacy tak nie robili i mają hołubioną przez Ciebie "świadomość narodową"... Ale ubogą historię i opinię tchórzy.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 21:39) Bo nie mieliśmy armii zniszczonej w powstaniu listopadowym. A kto w Polsce w 1830 r. wiedział dokładnie co zdarzy się za ćwierć wieku?!
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 21:39) Akurat w epoce przelewanie krwi było warte ryzyka. Zupełnie inaczej niż w epoce pokongresowej W obu przypadkach przelewanie krwi było warte ryzyka.
QUOTE(adam1234 @ 27/07/2009, 21:39) Skoro NIKT to byli krótkowzrocznymi ludźmi, zaślepionymi własnym poczuciem wartości. Jasne. Rozbiory to rzecz jasna ich wina.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale ubogą historię i opinię tchórzy.
Z całym szacunkiem ale ile jakiegoś Słowaka obchodzi twoja opiniia? Pewnie tyle co i Ciebie opinia jakiegoś irlandczyka że Polacy to "pijaki i złodzieje"...
Żyją sobie Słowaki dobrze i dostatnio, a nad historią może ubolewa paru historyków.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Żyją sobie Słowaki dobrze i dostatnio Czy ja wiem? Trochę to tak na wyrost chyba napisane...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jako niepiśmienny chłop mam o przeszłości bardzo blade pojęci, nie znam też dokładnych proporcji sił przeciwników względem siebie.
I dlatego nie przystępujesz do powstania, bo możesz za wiele stracić. Zresztą troszeczkę głupie było to pytanie, bo skierowałem je bezpośrednio do Ciebie.
Fakty są natomiast takie, że nikt zdroworozsądkowy nie idzie walczyć jak ktoś inny mu powie, że jak tę walkę wygra to go uwłaszczy, a w rzeczywistości ten ktoś nie może zrobić w tej sprawie więcej niz sam chłop.
QUOTE Szansa była, przynajmniej z perspektywy roku 1830.
Nie, nie było absolutnie żadnej szansy na zwycięstwo, z perspektywy 1830 tym bardziej. Prawda kampanię 1831 mogliśmy wygrać, ale co potem? Jak zachowają się Austria i Prusy? Czy car wybaczy nam, że zdetronizowaliśmy całą jego dynastię?
QUOTE Ale ubogą historię i opinię tchórzy.
Widzę że masz cudowny system wartości. Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać...
QUOTE A kto w Polsce w 1830 r. wiedział dokładnie co zdarzy się za ćwierć wieku?!
Nikt, i właśnie dlatego należało czekać, aż będzie korzystna sytuacja międzynarodowa. Bo powstanie listopadowe nie mogło się powieść...
QUOTE W obu przypadkach przelewanie krwi było warte ryzyka.
Pozwól, że poproszę o argumenty i fakty a nie autorytatywne stwierdzenia.
QUOTE Jasne. Rozbiory to rzecz jasna ich wina. dry.gif
Nie, nie ich wina, ale marnowanie dziedzictwa narodowego i przelewanie krwi na darmo to jak najbardziej ICH wina.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(adam1234 @ 3/08/2009, 20:03) Fakty są natomiast takie, że nikt zdroworozsądkowy nie idzie walczyć jak ktoś inny mu powie, że jak tę walkę wygra to go uwłaszczy, a w rzeczywistości ten ktoś nie może zrobić w tej sprawie więcej niz sam chłop. W razie zwycięstwa na pewno ten "ktoś" może tu zrobić więcej niż sam chłop.
QUOTE(adam1234 @ 3/08/2009, 20:03) Nie, nie było absolutnie żadnej szansy na zwycięstwo, z perspektywy 1830 tym bardziej. Prawda kampanię 1831 mogliśmy wygrać, ale co potem? Jak zachowają się Austria i Prusy? Czy car wybaczy nam, że zdetronizowaliśmy całą jego dynastię? Szanse były. Skoro wygralibyśmy tzw. kampanię 1831 r., to wygralibyśmy zarazem niepodległość. Niestety tak się nie stało, bo na czele zrywu stanęli ludzie w gruncie rzeczy jemu przeciwni, niepewni sprawy... .
QUOTE(adam1234 @ 3/08/2009, 20:03) Widzę że masz cudowny system wartości. Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać... Każdy ma jakichś. Ja niezmiennie uważam, że jeśli jest się pod okupacją, to najgorszą rzeczą jaką można robić, to właśnie siedzieć jak mysz pod miotłą. Sam postaw się w sytuacji tamtych ludzi. Czy też byś wtedy sprzeciwiał się zrywom?! Tak? Bo ja nie.
QUOTE(adam1234 @ 3/08/2009, 20:03) Nikt, i właśnie dlatego należało czekać, aż będzie korzystna sytuacja międzynarodowa. Do czasu aż wszyscy nasi oficerowie palną sobie w łeb, a ludzie zapomną, że są Polakami?
QUOTE(adam1234 @ 3/08/2009, 20:03) Pozwól, że poproszę o argumenty i fakty a nie autorytatywne stwierdzenia. A choćby myśl patriotyczna w środowisku Wielkiej Emigracji.
QUOTE(adam1234 @ 3/08/2009, 20:03) marnowanie dziedzictwa narodowego i przelewanie krwi na darmo to jak najbardziej ICH wina. Ani krew nie została przelana na darmo, ani też dziedzictwo narodowe nie zostało zmarnowane.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W razie zwycięstwa na pewno ten "ktoś" może tu zrobić więcej niż sam chłop.
Puk, puk - ten "ktoś" na pewno by nie wygrał...
QUOTE Szanse były. Skoro wygralibyśmy tzw. kampanię 1831 r., to wygralibyśmy zarazem niepodległość.
Chyba tylko w Twoich snach. Zadałem Ci dwa pytania, na które raczyłeś odpowiedzieć wyświechtanym sloganem... Jak odpowiesz poważnie to podyskutujemy.
QUOTE Ja niezmiennie uważam, że jeśli jest się pod okupacją, to najgorszą rzeczą jaką można robić, to właśnie siedzieć jak mysz pod miotłą. Sam postaw się w sytuacji tamtych ludzi. Czy też byś wtedy sprzeciwiał się zrywom?! Tak? Bo ja nie.
Ja Ci nie bronię walczyć, a idź i morduj, grab Rosjan, życzę Ci żebyś i Petersburg odwiedził. Ale dopiero wtedy gdy mi zagwarantujesz, że za Twój "system wartości" nie będę musiał płacić ja, bo ja chcę spokojnie żyć, pielęgnować dziedzictwo narodowe i czekać na właściwy moment, żeby tę wyśnioną niepodległość odzyskać.
A tak poza tym to jeszcze dał bym Ci krzyżyk na tę drogę do Petersburga - zawsze jednego mniej "romantyka" w narodzie, co mu na pewno wyjdzie na zdrowie.
QUOTE Do czasu aż wszyscy nasi oficerowie palną sobie w łeb, a ludzie zapomną, że są Polakami?
To jak to z tą Słowacją jest, że itnieje?
QUOTE A choćby myśl patriotyczna w środowisku Wielkiej Emigracji.
Rozumiem, że partyzantka Zaliwskiego z 1833 mogła przynieść niepodległość? Albo powstanie krakowskie z 1846? Poza tym możesz trochę rozwinąć? Bo pod Twoim sformułowaniem możemy umieścić zarówno idiotów z TDP i MP jak i światłych ludzi z HL, tym drugim to bez wątpienia uwłacza...
QUOTE Ani krew nie została przelana na darmo, ani też dziedzictwo narodowe nie zostało zmarnowane.
Jeżeli dla Ciebie usunięcie języka polskiego ze szkół, likwidacja Wojska Polskiego, stan wojenny trwający dwie dekady, likwidacja Sejmu, dziesiątki tysięcy ludzi na Sybirze nie są oznaką zmarnowania dziedzictwa narodowego oraz jednocześnie dowodem, że krew nie została przelana na darmo to...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|