http://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Szcz%C4%99sny_Godlewskiprzez te parę lat udało się ustalić kilka faktów o tym bez wątpienia wielkim bohaterze
Jego znajomy z czasów okupacji mówił,że Antoni należący do tzw.warszawskiej bananowej młodzieży nie był zainteresowany konspiracją ,prowadził różne "interesy",w wyniku jednego z nich wszedł w posiadanie tego legendarnego jak on stena ,którego przechowywał u kolegi
Wybuch powstania potraktował jako dobry pretekst do zadymy i popisów brawurą przed dziewczynami
Od początku bardzo aktywny ,miał ponoć 18-stu złożonych do grobu Niemców
Problem w tym jednak że praktycznie niczego z informacji o jego wyczynach nie można zweryfikować
Żyje Jego legenda...
Warto też zapamiętać nazwiska jego nieodłącznych przyjaciół,równie odważnych:
Zalman Hochman -Miki bandyta-łącznik,kwatermistrz
Antonina(Janina) Grzybowska -Troyanowska-Nina-łączniczka,sympatia
"Miki", właściwie Hochman Zalman był jednym z najmłodszych żołnierzy Powstania - miał zaledwie 13 lat. Stracił rodziców podczas okupacji i ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem jako Zenon Borkowski. Słynął z niesamowitej odwagi. Często był wysyłany jako emisariusz do Niemców. Było to niebezpieczne zadanie, bowiem ci mieli zwyczaj strzelania do powstańczych posłańców. Wysyłano go w nadziei, że jako dziecko ma większe szanse przeżycia takiej misji. Niemcy zwracali się do niego per "Ty mały bandyto". Wkrótce przylgnęło to do jego pseudonimu i tak "Miki" został "Mikim Bandytą".
"Miki Bandyta" przeżył Powstanie i po wojnie wyjechał z Polski. Zmarł w 1996 roku w Izraelu.