|
|
Wojna domowa w Syrii + wojna z ISIZ
|
|
|
|
Konflikt w Syrii trwa już dość długo a tak naprawdę niewiele - mam wrażenie - o jego charakterze wiemy. Jedna z istotniejszych a niejasnych spraw dotyczy rzeczywistych stron konfliktu (z całym tym zróżnicowaniem - co do profilu narodowego, religijnego, politycznego, celów, środków itp itd ).
Kolejni eksperci jak i "eksperci" próbują (na ile potrafią) nakreślić syryjską specyfikę. I na tym tle scharakteryzować walczące strony.
Wszystko fajnie dopóki ukazują wojnę z całym jej zróżnicowaniem - dokładnie kto z kim, dlaczego i o co ...
Jednak czasem mamy po prostu "bojowników o wolność" bijących się z "siłami reżymu". Innym razem : starcie "sił demokratycznych" z "autorytarnymi". Tudzież dla odmiany : "krwawych islamistów" przeciw "umiarkowanemu Baszirowi". Są i ot po prostu : "muzułmanie" versus "chrześcijanie". I takie tam ...
Ale przecież wiemy , że tak prosto to nie jest.
No, dobrze. Zatem ...
Najprostszy podział to dwa wrogie obozy :
1. Baszar al-Assad ze stojącym za nim aparatem administracyjnym, siły rządowe oraz wspierające je oddziały paramilitarne.
2. Narodowa Rada Syryjska (plus polityczni partnerzy / sojusznicy) i jej zbrojne ramię - Wolna Armia Syrii (i inne powstańcze grupy wspierające).
To oczywiście tylko pewien (bardzo ogólny) szkic sytuacyjny.
Tak więc, pytanie do Was : dokładnie - kto z kim, jak, dlaczego i o co ?
Posty nr 1-54 zostały wydzielone z tematu "Co świat traci w Syrii": http://www.historycy.org/index.php?showtop...6entry1243896
Ten post był edytowany przez wysoki: 12/09/2013, 18:47
|
|
|
|
|
|
|
|
Sugerujesz, że masz lepsze informacje o sytuacji w Syrii niż rząd US? A przedłużanie się konfliktu tylko wzmacnia pozycję dżihadystów wśród rebeliantów. W ten sposób Waszyngton, Londyn i Paryż uzyskają wpływ na to kto - i jak - jest w Syrii uzbrojony.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy oni nie widzą że zdecydowana większość tych rebeliantów to islamiści?
To nie jest wcale takie pewne. I islamiści i umiarkowani walczą przeciw wspólnemu wrogowi, ale to nie znaczy, że mają tak do końca te same cele.
Nieraz czytałem o niechęci ugrupowań umiarkowanych do walczących u ich boku bojców z Al Kaidy. I wzajemnie. Może poszukam w wolnej chwili i coś podlinkuję.
Tyle, że w tym chaosie zapewne trudno jest dziś oceniać proporcje : "ilu takich, ilu takich".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sugerujesz, że masz lepsze informacje o sytuacji w Syrii niż rząd US?
A co on wie?
QUOTE Również w poniedziałek w sprawie dostarczania broni syryjskim powstańcom wypowiedział się przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów armii USA, generał Martin Dempsey, który wydaje się przeciwny takiej opcji.
- Sześć miesięcy temu nasze zrozumienie tego, czym jest syryjska opozycja było bardzo mgliste, a teraz nasza wiedza jest jeszcze bardziej mglista - powiedział Dempsey, który jest doradcą prezydenta Obamy w kwestiach militarnych.
Nie wiedzą nawet kogo popierają
A lepsze wiadomości o tym kto walczy w Syrii mają ci co tam byli:
QUOTE Francuski chirurg Jacques Beres, współzałożyciel organizacji Lekarze bez Granic, które powrócił 7 września 2012 ze szpitala w Aleppo, kontrolowanego przez rebeliantów w którym pracował przez dwa tygodnie powiedział, że połowa bojowników którym udzielał pomocy stanowili cudzoziemcy. Lekarz twierdził, że opatrywał po 40 rannych dziennie i powiedział, że dżihadyści nie walczyli dla samego upadku reżimu, ale przejęciem władzy i ustanowieniem państwa islamskiego, z szariatem, mające stać się częścią światowego emiratu. Wśród ochotników spotkał wielu młodych Francuzów, zainspirowanych Mohammedem Merahem, który zastrzelił w marcu 2012 zastrzelił w Tuluzie siedem osób, w tym troje dzieci i nauczyciela ze szkoły żydowskiej. Dodał, że rzeczywista liczba ofiar syryjskiego konfliktu była dwukrotnie większa, niż się to się podawało
QUOTE Brytyjski fotoreporter Jeroen Oerlemans, który przez tydzień był przetrzymywany przez rebeliantów, twierdził, że wśród opozycjonistów było dużo ochotników z regionów takich jak Pakistan, Bangladesz i Czeczenia. Dodał, ze żaden z przetrzymujących go bojowników nie było Syryjczykiem, a połowa z nich znała angielski. W związku z tym nasunęła się teza, iż po ewentualnym obaleniu rządów Asada, fundamentaliści będą dążyć do zaprowadzenia prawa szariatu, bądź wybuchnie kolejna wojna domowa, która zakończy się przejęciem władzy przez radykałów islamskich, tak jak miało to miejsce w czerwcu 2012 w samozwańczym afrykańskim Azawadzie
QUOTE A przedłużanie się konfliktu tylko wzmacnia pozycję dżihadystów wśród rebeliantów.
Ona już jest dominująca.
QUOTE W ten sposób Waszyngton, Londyn i Paryż uzyskają wpływ na to kto - i jak - jest w Syrii uzbrojony.
Jasne. Wyślą ochroniarzy którzy dopilnują kto dostał broń.
Jak wybuchła rebelia w Mali wzywałeś do jej stłumienia, choć Tuaregowie mieli słuszne postulaty-walczyli o niepodległość. Teraz w Syrii mamy identyczną sytuację a ty mi tu wciskasz głodne kawałki że Zachód będzie wiedział kogo wspiera. A Tuaregów nie łaska było dozbroić przeciwko dżihadystom? Jednych trzeba popierać bo to "bohaterscy powstańcy" a drugich rżnąć jak świnie bo to wspólnicy islamistów? Sorry ale nie będę dyskutował hipokrytą.
Jeśli nawet Asad zostanie obalony, jego sukcesorami bynajmniej nie będą "demokraci"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeśli nawet Asad zostanie obalony, jego sukcesorami bynajmniej nie będą "demokraci"
No tego właśnie nie wiemy. Bo tak jak zasugerowano : może nastąpić "wojna po wojnie". Być może (ale to tylko domysł) wspierani dziś "umiarkowani" zapamiętają, że Zachód był po ich stronie. Bo dżihadyści oczywiście wsparcie mieli, mają i mieć będą. I w postaci broni i ochotników.
Nawet idąc dalej : jeśli dziś uzbroimy umiarkowanych i wzmocnimy ich potencjał to gdy dojdzie do ewentualnego konfliktu po obaleniu Asada będą mogli stanąc do równorzędnej walki z dzihadystami. A tak być może ci ostatni powystrzelają swych przeciwników (bo wtedy już nie będą sojusznikami tylko przeciwnikami) jak kaczki.
Tego elementu nie dostrzegasz ?
Dla jasności : to tylko gdybanie, ale jednak dobrze widzieć rożne aspekty tego konfliktu.
No i od siebie dodam jeszcze : wcale nie uważam, że pomoc zbrojna jest najlepszą i jedyną opcją. Tylko pytanie : jakie są inne i na ile efektywne mogłyby być w sytuacji gdy wojna się rozkręciła na dobre.
To są kwestie trudne do oceny - z powodów geopolitycznych , ale i etycznych. Ogólnie : nie zazdroszczę tym, ktorzy w imieniu Zachodu muszą teraz podejmować strategiczne decyzje związane z syryjskim konfliktem.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 25/03/2013, 14:29
|
|
|
|
|
|
|
|
A nie prościej byłoby po prostu pozwolić samemu Asadowi na załatwienie problemu? Że niby jest dyktatorem? No yo cię rozczaruję i powiem że aktualnym rządom Iraku, Afganistanu, Egiptu i Mali daaleko do demokracji w zachodnim rozumieniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
General Belgrano
CODE A co on wie?
Fakt. Rząd najpotężniejszego kraju na globie, wydający na zbrojenia więcej niż kolejne kilkanaście państw, rząd dysponujący wsparciem szeregu instytucji wywiadowczych i informacji udzielonych przez sojuszników... Posiada mniej informacji niż General Belgrano! Przecież kolega General Belgranoprzeczytał w necie - i wie lepiej!
CODE Nie wiedzą nawet kogo popierają
Fakt. Ale Ty wiesz. Zgłoś się do ambasady USA, pewnie dobrze Cię za takie informacje wynagrodzą.
CODE A lepsze wiadomości o tym kto walczy w Syrii mają ci co tam byli:
No. Trzeba zasugerować CIA&Co kurs korzystania z internetu...
CODE Ona już jest dominująca.
A tak twierdzisz albowiem gdyż?
CODE Jasne. Wyślą ochroniarzy którzy dopilnują kto dostał broń.
Nie. Dostarczą ją tym, którym będą chcieli.
CODE Jak wybuchła rebelia w Mali wzywałeś do jej stłumienia
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=90522
Gdzie tu widzisz wezwanie do pacyfikacji rebeliantów walczących o Azawad? Już mniejsza czy islamistyczny czy nie - bo ani o jednym ani o drugim nie pisałem. A państwo terrorystyczne jakim był Azawad do rozpoczęcia francuskiej operacji trzeba było zniszczyć - bo był inkubatorem terroryzmu.
CODE Teraz w Syrii mamy identyczną sytuację a ty mi tu wciskasz głodne kawałki że Zachód będzie wiedział kogo wspiera.
Ja napisałem, że Zachód zdecyduje kto uzyska broń. Nie twierdzę, że Zachód doskonale zna syryjską opozycję. Ani, że broń nie pójdzie dalej. Tyle, że dżihadyści broń dostaną tak czy siak - a reszta może nie mieć tego szczęścia.
CODE A Tuaregów nie łaska było dozbroić przeciwko dżihadystom? J
Przede wszystkim Tuaregowie zostali sprzątnięci zbyt szybko by zachód cokolwiek zdziałał. W Syrii postanawia dozbroić rebeliantów po dwóch latach. Zwolennicy świeckiego Azawadu zostali pokonani w ciągu tygodni.
CODE Jednych trzeba popierać bo to "bohaterscy powstańcy" a drugich rżnąć jak świnie bo to wspólnicy islamistów?
Walkę z kukłą sobie daruj, bo ja nic o żadnym "rżnięciu jak świnie" nie napisałem. Ani o tym, że syryjscy rebelianci są bohaterskimi powstańcami.
CODE Sorry ale nie będę dyskutował hipokrytą.
Powinienem chyba napisać, że ja nie będę z kłamcą, co.
CODE A nie prościej byłoby po prostu pozwolić samemu Asadowi na załatwienie problemu?
Assad sam sobie, jak widać, nie radzi. A Arabowie nie przestaną finansować i uzbrajać rebeliantów bo masz taką wizję pięknej rzezi spowodwanej przez Assada.
CODE No yo cię rozczaruję i powiem że aktualnym rządom Iraku, Afganistanu, Egiptu i Mali daaleko do demokracji w zachodnim rozumieniu.
Znacznie bliżej niż Assadowi. I na czele żadnego z tych rządów nie stoi masowy morderca. Na czele każdego z tych rządów stoją ludzie wybrani demokratycznie lub przez demokratycznych reprezentantów.
CODE Że niby jest dyktatorem?
Do tego odpowiada za milion uchodźców, kilkadziesiąt tysięcy zabitych, setki tysięcy rannych, kilkaset tysięcy wewnętrznych uchodźców i władzę odziedziczył po tatusiu. Do tego jest członkiem mniejszości religijnej monopolizującej władzę w swoich rękach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Fakt. Rząd najpotężniejszego kraju na globie, wydający na zbrojenia więcej niż kolejne kilkanaście państw, rząd dysponujący wsparciem szeregu instytucji wywiadowczych i informacji udzielonych przez sojuszników... Posiada mniej informacji niż General Belgrano! Przecież kolega General Belgranoprzeczytał w necie - i wie lepiej!
Przecież do [...] sami Amerykanie przyznają że NIE ZNAJĄ sytuacji a mimo to zamierzają się wtrącać. I to pomimo licznych sygnałów że przewagę zdobyli tam islamiści. Zupełnie jak w Iraku: przez długie miesiące Amerykanie wciskali wszystkim jakoby Husjn miał broń masowego rażenia a okazało się że to kit. I choć wielu to już wtedy wątpiło wątpiło, Wuj Sam po prostu musiał oczywiście najechać Irak. I zmienic go w krwawe bagnisko.
QUOTE Fakt. Ale Ty wiesz. Zgłoś się do ambasady USA, pewnie dobrze Cię za takie informacje wynagrodzą.
Przestaniesz pyskować, czy mam to zgłosić moderacji?
QUOTE Nie. Dostarczą ją tym, którym będą chcieli.
Czyli dżihadystom również.
QUOTE A państwo terrorystyczne jakim był Azawad do rozpoczęcia francuskiej operacji trzeba było zniszczyć - bo był inkubatorem terroryzmu.
I dlatego należy teraz wszystkimi siłami wspierać innych islamistów.
QUOTE Powinienem chyba napisać, że ja nie będę z kłamcą, co.
Najpierw musisz mi udowodnić w którym miejscu kłamię.
QUOTE I na czele żadnego z tych rządów nie stoi masowy morderca.
QUOTE A Arabowie nie przestaną finansować i uzbrajać rebeliantów bo masz taką wizję pięknej rzezi spowodwanej przez Assada
Coś o masowych rzeziach:
http://www.polskatimes.pl/artykul/788584,k...ej-42,id,t.html
http://tvp.info/informacje/swiat/krwawy-za...amaszku/8945799
http://www.trust.org/alertnet/news/lebanon...a-infiltration/
Na czele każdego z tych rządów stoją ludzie wybrani demokratycznie lub przez demokratycznych reprezentantów.
QUOTE i władzę odziedziczył po tatusiu. Do tego jest członkiem mniejszości religijnej monopolizującej władzę w swoich rękach.
...dokładnie tak jak król Arabii Saudyjskiej-kluczowego amerykańskiego sojusznika w regionie.
edycja wyrażenia nieodpowiedniego na forum -sz. II
Ten post był edytowany przez szapur II: 26/03/2013, 13:42
|
|
|
|
|
|
|
|
Co swoją drogą świadczy o tym, ze "syryjska opozycja demokratyczna" nie przestrzega praw i zwyczajów wojny lądowej, zawartych w stosownych konwencjach. Ergo: że to zwykli barbarzyńcy i przestępcy wojenni. A Waszyngton chce takich "bojowników" sponsorować? Znowu się wpakują w bagno,, jak w Libii...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ossee @ 25/03/2013, 17:24) Fakt. Rząd najpotężniejszego kraju na globie, wydający na zbrojenia więcej niż kolejne kilkanaście państw, rząd dysponujący wsparciem szeregu instytucji wywiadowczych i informacji udzielonych przez sojuszników... Posiada mniej informacji niż General Belgrano! Przecież kolega General Belgranoprzeczytał w necie - i wie lepiej!
To jest czysta demagogia. USA wydają kupę pieniędzy na wywiad, ale popełniają rażące błędy, a wpadki ich służb są koszmarne.
Cała dotychczasowa historia służb USA dowodzi, że żadna tajna informacja nigdy nie jest zbyt długo pod ochroną.
Problem USA z określeniem stron konfliktów jest też znany. Mają z tym duży problem praktycznie w każdym kraju.
Proponuję nie szermować nieomylnością USA tylko konkretne argumenty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najśmieszniejsze/Najdziwniejsze zaś jest w tym to, że amerykanie w Syrii wspierają tych samych, z którymi walczą w Afganistanie, Jemenie, Iraku...
To chyba świadczy źle o polityce amerykańskiej. Bo w tym konflikcie uważam, że rację mają Rosjanie...
Ten post był edytowany przez Alcarcalimo: 15/07/2013, 9:07
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesc gminna niesie ze po pozałowania godnym upadku projektu Nabucco Amerykanie promuja kolejny rurociag gazowy z Kataru do Europy a w tym celu trzeba im okupowac Syrie chocby tam wyrzneli połowe ludnosci i nie tylko nie ostały sie zabytki ale w ogole kamien na kamieniu. Dlatego tez Saudowie w obliczu ewentualnych zyskow z eksportu gazu tak usilnie promuja rebeliantow a Rosja ich zwalcza nie chcac miec konkurencji gazowej w Europie. Zreszta to akurat typowe dla Amerykanow w ostatnim czasie ze nie liczy sie ilu tubylcow zostanie wyrznietycyh liczy sie azeby ich było na wierzchu. Choc podobno dzieje sie to w duzym stopniu z inspiracji Kataru a zdecydowanie wbrew interesom Arabii Saudyjskiej, która chciałaby uniemozliwic Katarowi przesył gazu droga ladowa.
Ten post był edytowany przez monx: 14/07/2013, 21:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga Kocico. Uważam, że szukasz jakiegoś głębszego sensu i logiki tam gdzie ona nie występuje.
Otóż nie zwalaj czegoś na spisek jeśli możesz coś wytłumaczyć głupota czy niekompetencją. A taka obecnie jest administracja USA.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|