Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polska a ISAF w Afganistanie
 
Czy Polscy Żołnierze Powinni nadal być w Afganie?
Tak [ 16 ]  [61.54%]
Nie [ 10 ]  [38.46%]
Suma głosów: 26
Goście nie mogą głosować 
     
abba18
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 47.115

Albert Pleśniak
Stopień akademicki: gimnazjalny
Zawód: uczeñ
 
 
post 6/08/2010, 14:48 Quote Post

Zrobiłem tą ankietę ponieważ dzisiaj zginął kolejny żołnierz a 5 zostało rannych sad.gif , oraz ten temat był poruszany w Kampanii Wyborczej przez p. Komorowskiego. Napiszcie co o tym sądzicie smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 6/08/2010, 15:02 Quote Post

Powinni tam być bo należy walczyć z terroryzmem, i to najlepiej tam gdzie ma bazę a nie gdzie sam atakuję.
Inna sprawa czy przyjęta strategia jest dobra, bo tej wojny podobno nie da się wygrać.

Patrząc tak od drugiej strony. Niedawno na TVN-ie oglądałem film o wojnie w Afganistanie.
Lojalnie zawsze będę stał po stronie naszych żołnierzy, USA we wszelakich dyskusjach itp., jednak historia Afganistanu jest niesamowita. Ten naród ma we krwi swą wiarę i wolność, pokonali Brytyjczyków, Rosjan, a teraz kpią z największej potęgi świata!
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Shephard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 655

 
 
post 6/08/2010, 15:11 Quote Post

Oczywiście, że powinni. Wojsko ma walczyć, a nie kwaterować w koszarach. Jeśli Afganistan ma się stać tym poligonem, gdzie żołnierze nabywają doświadczenia, to niech i tak będzie. No chyba, że chcecie by w wojsku byli żołnierze, którzy wroga widzieli tylko na ekranie monitora przy jakieś gierce.
To zaszczyt służyć u boku Amerykanów.

Ten post był edytowany przez Shephard: 6/08/2010, 15:11
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
abba18
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 47.115

Albert Pleśniak
Stopień akademicki: gimnazjalny
Zawód: uczeñ
 
 
post 6/08/2010, 15:17 Quote Post

Popieram was koledzy cool.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
p.bohonos
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 392
Nr użytkownika: 66.659

Przemyslaw Bohonos
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 6/08/2010, 15:29 Quote Post

Ta wojna jest do nie wygrania, to już zresztą zostało wcześniej wspomniane.
Oczywiście,że tak. Powinni tam być jeśli naprawdę mają walczyć z terroryzmem.


Ale prawda jest też taka, że ma drugie dno.
Chyba tylko zapatrzeni w jedną stronę widzą w misjach w Afganistanie czy Iraku tylko walkę z terroryzmem. Przecież dobrze wiemy, że jest to część polityki USA, która pragnie nadal prowadzić imperialistyczną politykę na świecie.

A co do takich krajów jak Afganistan czy Irak, tam powinno się przede wszystkim wprowadzić demokracje a nie "okupować" ludność w nieskończoność.

Co do Terroryzmu warto na nowo zdefiniować co znaczy te słowo. Bo to,że taka a taka organizacja zrobi zamach na swego przeciwnika wysadzając go w powietrze, niekoniecznie musi być zaraz terrorystyczną. Pamiętajmy, że ci ludzie także walczą o swe ziemie, o swój dom i choćby jak nie wiem amerykanie mają "lukrowane" łapki to te narody nie zechcą tego "lukru" brać.

Co innego walka o wolność, co innego terroryzm, z którym to kraje bardziej cywilizowane chcą walczyć.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 6/08/2010, 15:38 Quote Post

QUOTE(Shephard @ 6/08/2010, 16:11)
Oczywiście, że powinni. Wojsko ma walczyć, a nie kwaterować w koszarach. Jeśli Afganistan ma się stać tym poligonem, gdzie żołnierze nabywają doświadczenia, to niech i tak będzie. No chyba, że chcecie by w wojsku byli żołnierze, którzy wroga widzieli tylko na ekranie monitora przy jakieś gierce.
To zaszczyt służyć u boku Amerykanów.
*



Super, narażać życie żołnierzy, wydawać kasę na ich pobyt aby sobie poćwiczyli...

QUOTE
Chyba tylko zapatrzeni w jedną stronę widzą w misjach w Afganistanie czy Iraku tylko walkę z terroryzmem. Przecież dobrze wiemy, że jest to część polityki USA, która pragnie nadal prowadzić imperialistyczną politykę na świecie.


O tym tematów na forum jest że ho ho.
Generalnie właśnie przez te wojny może stracić pozycję lidera.
Tak jak kiedyś ZSRR też w Afganistanie, a wcześniej USA w Wietnamie.

QUOTE
A co do takich krajów jak Afganistan czy Irak, tam powinno się przede wszystkim wprowadzić demokracje a nie "okupować" ludność w nieskończoność.


Ale o to chodzi, że jedno równa się drugiemu.
Jak Amerykanie mają wprowadzać demokrację której się nie chce?
Kończy się to na okupacji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
p.bohonos
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 392
Nr użytkownika: 66.659

Przemyslaw Bohonos
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 6/08/2010, 15:52 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 6/08/2010, 16:38)
QUOTE(Shephard @ 6/08/2010, 16:11)
Oczywiście, że powinni. Wojsko ma walczyć, a nie kwaterować w koszarach. Jeśli Afganistan ma się stać tym poligonem, gdzie żołnierze nabywają doświadczenia, to niech i tak będzie. No chyba, że chcecie by w wojsku byli żołnierze, którzy wroga widzieli tylko na ekranie monitora przy jakieś gierce.
To zaszczyt służyć u boku Amerykanów.
*



Super, narażać życie żołnierzy, wydawać kasę na ich pobyt aby sobie poćwiczyli...

QUOTE
Chyba tylko zapatrzeni w jedną stronę widzą w misjach w Afganistanie czy Iraku tylko walkę z terroryzmem. Przecież dobrze wiemy, że jest to część polityki USA, która pragnie nadal prowadzić imperialistyczną politykę na świecie.


O tym tematów na forum jest że ho ho.
Generalnie właśnie przez te wojny może stracić pozycję lidera.
Tak jak kiedyś ZSRR też w Afganistanie, a wcześniej USA w Wietnamie.

QUOTE
A co do takich krajów jak Afganistan czy Irak, tam powinno się przede wszystkim wprowadzić demokracje a nie "okupować" ludność w nieskończoność.


Ale o to chodzi, że jedno równa się drugiemu.
Jak Amerykanie mają wprowadzać demokrację której się nie chce?
Kończy się to na okupacji.
*




Zaczyna się na Imperaliźmie USA, potem jest gadanina, że idziemy ratować świat, potem, że chcemy ale nie możemy podarować "najpiękniejszego" daru świata polityki- demokracji, co kończy się okupacją.

Co do stracenia pozycji lidera to o to bym się nie bał.
Pamiętaj, że morderczą dla polityki USA była polityka izolacjonizmu-wbrew pozorom wojny napędzają gospodarkę USA o tym wiadomo od czasów II wojny światowej-że wojna to jest w (przypadku USA) interes.


Od wprowadzania demokracji jest DYPLOMACJA. Siła i miliataria powinny w takich misjach służyć tylko obaleniu tego co złe (tj. władzy). Wiadomo, że demokracja i kraje tj. Irak czy Afganistan to trochę jak pięść do nosa ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Tylko wkurzć może, ze USA chowa się i chowa się skutecznie pod pięknymi słowami i gestami. Stara się przychodzić jak zbawiciel, którego wielu ludzi nie chce.

Najgorsze, że wielu tego nie widzi... a widzi walkę np. w Iraku jako szlachetną rzecz w obronie świata. Sprawa ma drugie dno i warto raz po raz spojrzeć na coś obiektywnie a nie przez pryzmat imperialistycznych koncepcji tego świata.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 6/08/2010, 16:15 Quote Post

QUOTE
Co do stracenia pozycji lidera to o to bym się nie bał.
Pamiętaj, że morderczą dla polityki USA była polityka izolacjonizmu-wbrew pozorom wojny napędzają gospodarkę USA o tym wiadomo od czasów II wojny światowej-że wojna to jest w (przypadku USA) interes.


No tak, w końcu Wietnam dał wiele dobrego.

Ty piszesz o zwycięskich wojnach, ponadto takich które eliminują głównych rywali USA, a do takich ani Irak ani Afganistan nie należą.
A izolacjonizm na pewno nie była dla USA polityką morderczą.

QUOTE
Od wprowadzania demokracji jest DYPLOMACJA.


Tak, tak, dyplomaci powinni spotkać się z Talibami i poprosić ich aby wprowadzili demokrację...

QUOTE
Tylko wkurzć może, ze USA chowa się i chowa się skutecznie pod pięknymi słowami i gestami. Stara się przychodzić jak zbawiciel, którego wielu ludzi nie chce.


Ja tam wolę aby Bin Laden chował się w górach Afganistanu z Talibami niż żeby wspólnie rządzili i planowali kolejne zamachy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
p.bohonos
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 392
Nr użytkownika: 66.659

Przemyslaw Bohonos
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 6/08/2010, 16:43 Quote Post

QUOTE(Rommel 100 @ 6/08/2010, 17:15)
QUOTE
Co do stracenia pozycji lidera to o to bym się nie bał.
Pamiętaj, że morderczą dla polityki USA była polityka izolacjonizmu-wbrew pozorom wojny napędzają gospodarkę USA o tym wiadomo od czasów II wojny światowej-że wojna to jest w (przypadku USA) interes.


No tak, w końcu Wietnam dał wiele dobrego.

Ty piszesz o zwycięskich wojnach, ponadto takich które eliminują głównych rywali USA, a do takich ani Irak ani Afganistan nie należą.
A izolacjonizm na pewno nie była dla USA polityką morderczą.

QUOTE
Od wprowadzania demokracji jest DYPLOMACJA.


Tak, tak, dyplomaci powinni spotkać się z Talibami i poprosić ich aby wprowadzili demokrację...

QUOTE
Tylko wkurzć może, ze USA chowa się i chowa się skutecznie pod pięknymi słowami i gestami. Stara się przychodzić jak zbawiciel, którego wielu ludzi nie chce.


Ja tam wolę aby Bin Laden chował się w górach Afganistanu z Talibami niż żeby wspólnie rządzili i planowali kolejne zamachy.
*




Z zamachami to tak wiesz na dwa razy , oni w końcu chcą pokazać w świecie, że walczą o swoje.
Już to tłumaczyłem. A poza tym WTC i ten zamach, już był podważany-dla amerykańskiego imperializmu nie ma tamy smile.gif

"A izolacjonizm na pewno nie była dla USA polityką morderczą."

Z chęcią podałbym Ci dane statystyczne bezrobocia w USA sprzed II wojny światowej i w jej trakcie. Z pamięci powiedzieć nie chcę by niczego nie pomylić. Powiem tylko tyle,że grubo zjechali. A niektóre firmy uzyskały dzięki wojnie swój rozkwit. Poza tym jedyne dla USA to IMPERIALIZM. Innej opcji dla tego kraju nie ma i nie będzie.




Co do dyplomacji- to nie chodzi mi to żeby wyglądało to tak jak jak przedstawiłeś w swojej drwiącej wypowiedzi. Oprócz walki dyplomacja powinna działać jak chomik w swym kółeczku, na bieżąco i z pospiechem. Zrozum konflikt tu nic nie da a agresja rodzi agresje. Czy widzisz żeby dyplomacja USA starała się wyciągnąć rękę do tych ludzi? Czy oni mają jakiś projekt współpracy z tymi ludźmi? A potem się dziwić,że są kolejne zamachy? Ależ to jest rzecz najbardziej naturalna. Walczą sposobem lisa nie lwa. My też walczyliśmy tak nieraz.

Ten post był edytowany przez p.bohonos: 6/08/2010, 16:45
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 6/08/2010, 16:53 Quote Post

Super, narażać życie żołnierzy, wydawać kasę na ich pobyt aby sobie poćwiczyli...
Jasne... najlepiej poczekać aż zaczną wysadzać budynki w Polsce to wtedy zwołamy pospolite ruszenie i będzie OK.
Walczyć trzeba tam gdzie to jest konieczne a walka w Afganie to walka w terenie gdzie terroryści mają swe siedziby. Żołnierz jeżeli się sprawdzi tam tym bardziej się sprawdzi tutaj gdzie warunki są bardziej dla n iego typowe.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Arderyk
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 196
Nr użytkownika: 54.496

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/08/2010, 17:47 Quote Post

Też jestem za pobytem w Afganie, tak długo jak to będzie miało sens tj do czasu pobytu tam Amerykanów.
W przeciągu 1-2 lat znacząco ma się zwiększyć rola wojska Afganistanu w utrzymaniu jako takiego porządku w kraju, Polacy powinni wspomagać ich przy tym zadaniu.

Niestety taki zawód żołnierza ze musi narażać swoje życie sleep.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 6/08/2010, 17:49 Quote Post

QUOTE
Jasne... najlepiej poczekać aż zaczną wysadzać budynki w Polsce to wtedy zwołamy pospolite ruszenie i będzie OK.
Walczyć trzeba tam gdzie to jest konieczne a walka w Afganie to walka w terenie gdzie terroryści mają swe siedziby. Żołnierz jeżeli się sprawdzi tam tym bardziej się sprawdzi tutaj gdzie warunki są bardziej dla n iego typowe.


A najlepiej to jakbyś nie czytał wyrywkowo moich postów.

QUOTE
A poza tym WTC i ten zamach, już był podważany-dla amerykańskiego imperializmu nie ma tamy smile.gif


Chcesz powiedzieć że wierzysz w tą teorie spiskową że Amerykanie to sami swoich?

QUOTE
Z chęcią podałbym Ci dane statystyczne bezrobocia w USA sprzed II wojny światowej i w jej trakcie. Z pamięci powiedzieć nie chcę by niczego nie pomylić. Powiem tylko tyle,że grubo zjechali. A niektóre firmy uzyskały dzięki wojnie swój rozkwit.


To Ci podpowiem że przed II wojną światową był największy w historii kryzys gospodarczy.

USA była potęgą już przed I wojną światową, do tamtego momentu cały czas prowadziła politykę izolacjonizmu. A czemu stała się potęgą, to polecam "O demokracji w Ameryce".

QUOTE
Co do dyplomacji- to nie chodzi mi to żeby wyglądało to tak jak jak przedstawiłeś w swojej drwiącej wypowiedzi. Oprócz walki dyplomacja powinna działać jak chomik w swym kółeczku, na bieżąco i z pospiechem. Zrozum konflikt tu nic nie da a agresja rodzi agresje. Czy widzisz żeby dyplomacja USA starała się wyciągnąć rękę do tych ludzi? Czy oni mają jakiś projekt współpracy z tymi ludźmi? A potem się dziwić,że są kolejne zamachy? Ależ to jest rzecz najbardziej naturalna. Walczą sposobem lisa nie lwa. My też walczyliśmy tak nieraz.


Sprawa jest prosta.
W 2001 roku w Afganistanie rządzili fundamentalni Talibowie, którzy odmówili przekazania USA Bin Ladena, Amerykanie interweniowali co z czasem przerodziło się w wojnę partyzancką z coraz liczniejszymi Talibami.
W którym momencie dyplomacja zawiodła?

I dwa razy odwołałem się już do wojny w Wietnamie, i robię to po raz kolejny, bo pozostało to bez odpowiedzi.
Afganistan i Irak są właśnie takimi Wietnamami, USA nie ma korzyści z tej wojny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 6/08/2010, 18:22 Quote Post

QUOTE
Pamiętaj, że morderczą dla polityki USA była polityka izolacjonizmu

Dla USA to polityka izolacjonizmu raczej nie była, ale dla świata.... Oj, cieniutko bym świat widział gdyby USA zamknęły się w swych czterech ścianach.

A co do interwencji... Motyw, że lepiej byśmy my ich gonili w Afganistanie niż oni mieli się wysadzać w powietrze u nas (ew. w Europie - ale Europa to teraz "my") ma moim zdaniem uzasadnienie.
Ale jest jeszcze jeden powód. Ostatnio było głośno o tej młodej Afgance, której mąż obciął nos i uszy jako karę za nieposłuszeństwo (wyrak wydali talibowie). Żołnierze są tam też, tak myślę, i z tego powodu. Możemy oczywiście powiedzieć, że nie warto i że nas to nic nie obchodzi. Tylko ciekawe czy ktoś, kto tak by napisał na forum powiedziałby to tej beznosej dziewczynie prosto w oczy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 6/08/2010, 18:30 Quote Post

QUOTE(Rommel 100)
historia Afganistanu jest niesamowita. Ten naród

Gdyby tam był naród, nie byłoby takiego problemu. Z narodem można by się ułożyć, mógłby wyłonić reprezentację. Problem polega na tym, że tam narodów/plemion jest więcej, co przekłada się na płynność sytuacji. A płynność sytuacji przekłada się na chaos polityczny, a to z kolei utrudnia przekazanie władzy miejscowym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 6/08/2010, 18:35 Quote Post

QUOTE(Napoleon7 @ 6/08/2010, 19:22)

A co do interwencji... Motyw, że lepiej byśmy my ich gonili w Afganistanie niż oni mieli się wysadzać w powietrze u nas (ew. w Europie - ale Europa to teraz "my") ma moim zdaniem uzasadnienie.
Ale jest jeszcze jeden powód. Ostatnio było głośno o tej młodej Afgance, której mąż obciął nos i uszy jako karę za nieposłuszeństwo (wyrak wydali talibowie). Żołnierze są tam też, tak myślę, i z tego powodu. Możemy oczywiście powiedzieć, że nie warto i że nas to nic nie obchodzi. Tylko ciekawe czy ktoś, kto tak by napisał na forum powiedziałby to tej beznosej dziewczynie prosto w oczy.
*



Tak, to są istotne racje, ale tutaj zauważyłbym dwie rzeczy;
Druga sprawa nie ma nic wspólnego z wprowadzaniem demokracji. To kwestia cywilizacyjna, Doskonale wyobrażam sobie kraj zupełnie niedemokratyczny, w którym rzecz taka była by niedopuszczalna.
Co do pierwszej sprawy. Jeśli jeden zamach w Hiszpanii potrafił wstrząsnąć jej systemem politycznym, a reakcja większej części kontynentu była taka jaka była (ogólnie pisząc, histeryczna) to nie świadczy o sile talibów (stali za tym ci talibowie siedzący w afgańskich górach?), tylko o tym, że nasza cywilizacja gnije.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej