W opisie plemion celtyckich panuje pomieszanie z poplątaniem .Nie można być nawet pewnym, czy poszczególne plemiona są "celtyckie" czy germańskie, staroeuropejskie itd. Jako, że jest już ankieta z ulubionym plemieniem germańskim, to pora na Celtów . To jest mój wybór subiektywny, można dodawać własne...
Specjalistą od starożytnych Celtów nie jestem - zawsze lepiej się orientowałem w celtyckim średniowieczu. Ale zaznaczyłem Arwernów - za Wercyngetoryksa. Nie ukrywam też, że ta nazwa powoduje, że mimowolnie się uśmiecham - przypomina mi się "Asterix w Arwerni" i te bombowe dialogi:
- Rzeczywiście, akcent zanika
- Alesz nie, ten ma wadę wymowy
- Jaką?
- Szepleni
Przepraszam, już nastroju nie psuję
Choć głosowałem na Belgów, imponowali mi również niewspomniani Celto-Ligurowie za ciekawe wierzenia i sanktuaria koło dzisiejszej Marsylii.
vapnatak
Ha, ja również zagłosowałam na Arwernów. Takoż uwielbiam 'wielkiego króla wojowników'/'wodza nad-wojowników', cenię go za wywołanie powstania pzreciw Rzymianom i opór przeciw Cezarowi. Ponadto Wercyngetoryks był na dobrej drodze stwozrenia zalążka pańswowości ponadplemiennej Galów.
Ja zaglosowałem na Wenetów, nieźle się stawiali Rzymianom - byli jeszzce Wenetowie wokół Patavium nad Adriatykiem, ale ci z kolei Rzymianom się przymilali
Swój głos oddałem na Arwenów, za to że wydali, swojego wielkiego wodza Wercyngetoryksa. I za to, że byli prekursorami, powstania w Galii, w l. 53-52 p.n.e. Ale swój głos oddałbym również na "najdzielniejsze" plemię galijskie Belgów. Które oprócz, że Germanom to i Rzymianom "wiele krwi napsuli".
Pozdrawiam!
Zagłosowałem na Galatów- jeśli chodzi o tych z Anatolii. Za dotarcie aż tam i przetrwanie aż do IV wieku.
Galatowie przebywali tylko w Anatolii.
vapnatak
No to dobrze napisałem.
Chodzi mi o to, że Galatowie to grecka nazwa Galów, kiedy weszli na Bałkany.
Głosowałem na Galatów - po przybyciu do Azji Mniejszej zdecydowanie "ożywili" dzieje tego regionu.
Galaci
Głosowałem na Galatów, za to że dotarli tak daleko i długo bronili się przed asymilacją.
Jeśli już podaje się mieszanki celto-germanskie albo celto-liguryjskie to dla mnie na szacunek zasługują Celtyberowie, lud który opierał się Rzymowie dobre kilkadziesiąt lat a Numancja obok Kartaginy przez strach i nienawisć ale także i "podziw" Rzymian została zburzona przez tego samego człowieka - Scypiona Młodszego Aemilianusa zwanego obok Africanus równiez Numantyjskim
Nie bende oryginalny i stawiam na Galatów z w/w przez róznych uzytkowników powodów.
Ad. kol Zbaraski - intersujesz sie heraldyka?
Ja wybieram Wenetów.
I jeszcze miło by było z twoiej strony uzasadnić wybór .
Tzn. czy długo to nie wiadomo do końca - to, że jeszcze w tym samym roku Cezar przeprowadził kampanię przeciw Morynom i Menapiom (na drugim końcu Galii - nota bene nieskuteczna z powodu poźnej pory i trudnych warunków terenowych) wskazuje, że kampania przeciw Wenetom była dość krótka, zapewne skończyła się na przelomie lata i jesieni.
Z drugiej strony sam Cezar pisze o "wielu miastach" zdobytych - znaczy się było ich nie tak mało (kilka, kilkanaście?) ponadto Cassius Dio (XXXIX 40-43 - nie wiem konkretnie który ustęp ) pisze: "Sam ruszył przeciwko Wenetom. W głębi kraju zbudował statki, które, jak słyszał, są pożyteczne podczas przypływów i odpływów, przewiózł je w dół rzeki Liger i na próżno zmarnował niemal całe lato. Bo ich miasta zbudowane na warownych miejscach były niedostępne. Ocean rozlewający się niemal wokół wszystkich, uniemożliwiał atak piechoty, podobnie — atak przy pomocy łodzi podczas przypływu i odpływu. Doprowadzało go to do rozpaczy, dopóki nie przybył do niego Decimus Brutus ze swymi szybkimi okrętami z Morza Śródziemnego."
Oczywiście zwrot "zmarnował niemal całe lato" znaczy imho, ze budowa tych okrętów realizowana "niemal całe lato" okazałą się niewypałem - niemniej miasta zaatakował dopiero po jej wybudowaniu, a miał jeszcze czas na tę drugą kampanię.
Sama kampania imho była dość krótka (skoro miał jeszcze czas na inną w tym samym roku), aczkolwiek trochę się naprawcowali, skoro tych miast było "wiele"
Ja swój głos oddaję na Piktów. Długo opierali się Rzymianom i nie zostali wyparci przez napływających potem Sasów.
Co do ankiety
Ja głosowałem na Arwernów. Zdecydował jeden człowiek Vercingetorix
A Eduów jakoś nikt nie lubi, ciekawe, ciekawe... Volksdeutschów też nikt nie lubi...
Zbuntowali się? Ja bym to nazwał raczej chwilowym zwrotem kursu politycznego.
U Arwernów też? Oczywiście, że był to zwrot w dotychczasowej polityce. Był chwilowy, bo powstanie szybko upadło, ale przeszli na stronę powstania wtedy gdy dalekie było od sukcesu (którego nie osiągnęło), więc ciężko zarzucać w ich działaniom koniunkturalizm. Zaryzykowali tak jak Arwernowie. I tak jak oni przegrali.
Galatowie- za całokształt.
Ja również zagłosowałem na Galatów, za to co zrobili w Delfach.
Pozdrawiam!
1.Celtyberowie- za długą obronę Numancjii
2. Icenowie- za powstanie przeciwko Rzymowi
3. Belgowie- za skuteczna walkę z cezarem
Moim ulubionym plemieniem celtyckim, wymienionym w spisie na wstępie tematu ankiety, jest plemię Wenetów dlatego że to prawdopodobnie wcale nie Celtowie byli. Uważa się ich powszechnie za Celtów tylko dlatego, że siedzieli w morzu plemion celtyckich. Nazwa zaś ich, przez analogię do istniejących równolegle innych plemion nieceltyckich o nazwie prawie identycznej bądź bardzo podobnej (wymienia je nawet wikipedia), to chyba nie bardzo celtycka jest. Chociaż musieli w czasach Cezara ulec już znacznie procesowi celtyzacji bowiem ten nie odróżnił ich w swojej "wojnie galijskiej" od innych Gallów.
Miałeś wybrać ulubione plemię celtyckie. Wybrałeś Wenetów. Twierdzisz, że to nie Celtowie. Widzisz jakąś logikę w swojej wypowiedzi, bo ja nie.
Widzę, widzę szanowny panie Vapnatak. Już tłumaczę. To taki humor sytuacyjny. Nie zawsze tylko wtedy gdy jesteśmy śmiertelnie poważni możemy poruszać interesujące nas tematy, badać czy uczyć się z dobrym skutkiem. Nazwa plemienia znalazła się w spisie przeznaczonym do głosowania. Rozumiem że formułujacy ankietę uznał Wenetów za Celtów i dlatego powstała mozliwość oddania na nich głosu. Skoro mogłem to oddałem bo wydają mi się bardzo sympatyczni a jak uważnie przeczytasz mój post stwierdzisz że mimo wszystko nie wykluczyłem ich celtyckości. Zaznaczenie zaś wątku o ich prawdopodobnie nieceltyckim pochodzeniu wydało mi się ciekawe i godne uwagi. Tym bardziej musiałem na nich zagłosować, że bedąc być może w jakimś stopniu z nami spokrewnieni (może to herezja ale przyznasz że całkiem miła) jako jedyni mieli szansę uciekając w morze nie ulec bogowi wojny Cezarowi i gdyby nie pech w postaci flauty Asterix i Obelix byłby nasz. To co napisałem to też wyjaśniam jest humor, przynajmniej częściowo. No wie pan, chodzi o tego Asterixa i Obelixa. Nawiasem mówiąc przypomina mi się przygoda znajomego który jako jedyny polak w większym gronie sąsiadów z za miedzy zachodniej oglądał Monty Pytona i do dziś nie rozumie dlaczego śmiał się tylko on. Myślę więc że życie winniśmy brać na trochę wiekszym luzie nie dopuszczając sie jednak z tego powodu błedów, w miarę możliwości oczywiscie.
Odnośnie Wikipedi muszę stwierdzić, iż jestem gorącym fanem forum "Historycy.org", czytuję go w miarę mozliwości często. Zdążyłem się dość wcześnie zorientować że Wikipedia jest tutaj jako żródło nie do nieakceptowania, co więcej podzielam ten punkt widzenia myślę że z oczywistych względów. Dlatego też przyznaję tu panu Vaptanakowi rację, aczkolwiek śpiesze jednocześnie wytłumaczyć, iż nie było moim celem wskazywanie dowodu w sprawie lecz okoliczność, iż nawet do takiego ostatniego miejsca publikacji informacji dotarły już wiadomości z których wyplynąć mogą podobne wnioski. Zrobiłem to jednak nieudolnie za co przepraszam.
Pozdrawiam.
Ok!
Ja tylko zwróciłem uwagę na to, że wybrałeś Wenetów jako swoje ulubione plemię, po czym stwierdziłeś, że Celtami w ogóle nie byli. Na to zgoła zwróciłem uwagę, w zasadzie to tylko na to, i tylko to mnie zbiło z pantałyku.
Wszystko jednak komplikuje się, jeśli potwierdzimy za źródłami pisanymi tezę, że ów Wenetowie siedzieli w Bretanii, a przecież i tam można było spotkać Celtów (czego dowodem było oppidum Asterixa i Obelixa ). Swoją drogą to bardzo zastanawiająca sprawa zważywszy na fakt, że przypomina mi się pewne dyskusja (tu na Forum), w której "omawiana" była pewna mapka zamieszczona u pewnego badacza, zdecydowanego zwolennika teorii autochtoniczności Słowian. Jak wiadomo, w źródłach pisanych tym samym mianem określano jedno z plemion słowiańskich. Otóż ten oto badacz nakreślił mapę zasięgu Słowiańszczyzny, biorąc pod uwagę Wenetów bretońskich jako jedno z plemion, którego tematem była ów książka. Podobnie postąpił z innymi Wenetami lokalizowanymi nad Adriatykiem.
W nawiązaniu do Wikipedii oraz do powyższej „knigi” i w niej mapki - uważajmy na tego typu teksty. Pozdrawiam.
vapnatak
Z wymienionych w ankiecie: mam słabość do Arwernów za Wercyngetoryksa i Gergowię - i w związku z tym za znalezienie swojego miejsca we francuskiej tradycji narodowej - Francuzi uważają go za swojego pierwszego wielkiego wodza.
Bojowie kojarzą mi się głównie z ich nazwą, która stała się podstawą dla łacińskiej nazwy Czech - "Bohemia".
A poza wymienionymi, to lubię też Eburonów - nazwa nicku zobowiązuje. Wszak to Eburonowie wydali Ambioryksa, który 21 października 54 r. przed Chr. rozbił w puch półtora legionu rzymskiego pod Aduatucą, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo nad Rzymianami w wojnie galijskiej. Do bitwy pod Aduatucą Rzymianie cały czas wygrywali, a po tej bitwie już nie mogli być pewni tak łatwego zwycięstwa. Aduatuca była nie tylko pierwszym, ale i największym zwycięstwem Celtów nad Rzymianami w tej wojnie - bo pod Gergowią Rzymianie ponieśli dużo mniejsze straty (ok. 700 zabitych, natomiast od Aduatucą 6000, czyli całość sił). I o ile wódz Arwernów został schwytany przez Rzymian i marnie skończył, o tyle wodzowi Eburonów udało się uciec.
Lubię też Icenów - za wydanie Boudikki, czyli Wercyngetoryksa w spódnicy.
Icenowie i Boudicca byli przereklamowani - wystarczyła jedna bitwa z regularnym wojskiem i cała rebelia została zdławiona.
1. Czy rzeczywiście IX Legion został zniszczony?
Patrz tutaj:
http://www.livius.org/le-lh/legio/ix_hispana.html
2. Kogo obejmuje owa liczba - osadników i innych cywilów? Bo na pewno nie wyłącznie żołnierzy...
70 tysięcy żołnierzy to ~7 legionów plus auxilia - w Brytanii chyba nawet w ogóle nie było tyle wojska...
Co najwyżej można by to porównać ze słynnym rozkazem Mitrydatesa i to wszystko.
Nb. fajny tekst był swego czasu w Ancient Warfare 3/2007.
Po kliknięciu na link wyświetla się VIII Legion, a nie IX Legion.
Już tu co prawda głosowałem, ale nie mogę ominąć okoliczności że Bojów można lubić za wszędobylstwo.
Arwernowie Za Wercyngetoryksa. Chociaż zastanawiałem się mocno nad Helwetami i Eudami. Jednak sympatia do Wercyngetoryksa wygrała.
Widzę zaciekłą konkurencje między Arwernami a Gatatami
Ja osobiście jestem za Arwenami za Wercyngetoryksa,za Gergowie oraz oczywiście za "Asteriksa i Obleksa" ;PP
Arwenowie już widzę wysunęli się na pierwsze miejsce ;D
Ja głosowałem na Senonów,za Brennusa i jego zdobycie Rzymu.
Wybrałem Asturów. Przez długi czas skutecznie opierali się podbojom rzymskim. Wznosili oni potężne forty na wzgórzach i terenach górzystych a ich mury miały kształt okrągły lub kwadratowy.
Cezar najbardziej za waleczność cenił Belgów
Czy cenił? Po prostu wg niego byli najwaleczniejsi. Czy do końca akurat tą cechę cenił - trzeba pamiętać, że przy okazji podał powód, czemu Belgowie są jego zdaniem fortissimi - bo są najdalej położeni od kultury obecnej na terenach podporządkowanych Rzymowi, od tamtejszej "humanitas".
Witam,
W Edynburgu w muzeum jest na ścianie wypisana cała lista królów piktyjskich. Brzmią jak nazwiska szkockie, jedynie bardziej archaicznie.
Współcześni brytyjscy naukowcy nie uwazaja Piktów i Goidelów i Brytów za Celtów właściwych jedynie za nosicieli kultury celtyckiej, wiec kto był Celtem a kto nie w czasach Caesara nigdy sie nie dowiemy.
Ale co do glosowania, to Kotynowie podobno rownie długo zachowali swój jEzyk jak Galatowie i mieszkali blisko nas.
pozdrawiam
Arwernowie - ze względu na Wercyngetoryksa, który pokonał pod Gergowią znaczne siły Cezara, co prawda przez przypadek, ale umiał przynajmniej szczęściu dopomóc przez swoje kontrnatarcie. Zresztą już samo pokonanie Cezara, który nie przegrał w tej wojnie żadnej oprócz tej bitwy( rzezi pod Aduatucą nie mógł zapobiec) zasługuje na pochwałę znacznie bardziej niż mordowanie rzymskich obywateli przez Icenów. W czasach powstania Icenów nie było już utalentowanego wodza w stylu Cezara. Sam wódz Arwernów nie mógł wygrać ze swoim wielkim rywalem, ze względu na niekarność swoich wojowników, ich gorsze uzbrojenie, mentalność, zawsze dziwiła mnie panika Galów po jedorazowym silnym natarciu Rzymian. No i honorowe zachowanie Gala na końcu można bardziej zrozumieć niż samobójstwo Boadicei. A tak wogóle mówienie, że Wercyngetoryks nie wygrał żadnej bitwy w polu jest bezsensu, ponieważ wódz do niej nie dążył, wiedział, że poniósłby klęskę.
Wiele plemion mi się podoba, zarówno kontynentalnych jak i z terenu Brytanii, ale zagłosowałem na Bojów, dlatego że są nam najbliżsi terytorialnie, a poza tym akurat mi są na dziś dzień najlepiej znani, ich zrekonstrowane chaty i umocnienia oglądałem w Havranku nad Liptovskou Marou, wobec czego gdybym - jako rekonstruktor historyczny - miał odtwarzać nie średniowiecze a antyk, z pewnością wybrałbym sobie postać Celta i z pewnością z wyżej wymienionych powodów byłby to członek plemienia Boii właśnie.
Osobiście lubię Eburonów, ale tych nie ma w ankiecie, bo zostali wrzuceni do jednego worka z Belgami. A przeciez na Belgowów składa się całkiem sporo plemion jak Bellowakowie, Eburonii, Trewerowie czy Nerwowie. Oczywiście niektóre z tych plemion sa problematyczne, bo jak czesto bywa na pograniczu nieco wszysto sie miesza i wychodzą niejasności pochodzenia danego plemienia, a o ich przynależności często decyduje pochodzenie danego historyka . Germanami byli - wg. Cezara - Atuatukowie (tu miał raczej rację), Kondrusowie, Cerosowie i Cemanowie, i także "moi" Eburonowie. Ale owi Germanie niekoniecznie musieli nimi być, bo różnice między nimi były niewielkie dla osoby z boku, a zreszta Nerwowie chcieli uchodzić za Germanów chociaz nimi nie byli.
Tak czy inaczej zagłosowałem za Belgami, bo lubię Eburonów.
Arwernowie, za Wercyngetoryksa który potrafił zjednoczyć Galię przeciw Cezarowi i omal go nie pokonać.
Nie byłem pewien, jak się ma sytuacja Lusitanów (czy oni byli Galami?), więc zagłosowałem na Galatów - w końcu, oni najdłużej się utrzymali.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)