|
|
Festiwale PRL, Muzyka i socjalizm
|
|
|
|
W PRL organizowano dużo imprez, wynikało to po części z propagandy, jak to władza dba o potrzeby kulturalne ludu pracującego. Było też sporo osób, które chciały organizować takie imprezy z miłości do muzyki. Część festiwali była promowana przez władze, na część patrzono przychylnym okiem, część tolerowano jako zło koniecznie i były nieliczne przypadki gdy walczono z próbami organizacji takich imprez. Może spróbujmy zebrać listę takich festiwali z krótką oceną jak na nie patrzyła władza.
Na początek kilka:
1. Kołobrzeg - Festiwal Piosenki Żołnierskiej - najbardziej promowany festiwal ze wszystkich. Impreza sztandarowa. Organizowany przez Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego. Impreza o wydźwięku propagandowym. Termin festiwalu tak dobrany, żeby wczasowicze tłumnie zasiedli na trybunach.
2. Zielona Góra - Festiwal Piosenki Radzieckiej - mniej nagłaśniana impreza, organizowana przez TPPR, ale też ważna propagandowo. Kilka piosenek stało się przebojami mocno lansowanymi w mediach. Sam musiałem w szkole na lekcjach rosyjskiego uczyć się "Pust wsiegda budziet sońce".
3. Opole - Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, najważniejsza impreza muzycznie dla większości społeczeństwa. Największe gwiazdy muzyki środka, ale też bardziej ostre granie i dzień kabaretowy na który wszyscy czekali. Dla władzy impreza, która na kilka dni pozwalała zapomnieć Polakom o problemach. Kabareton traktowany jako swoisty wentyl bezpieczeństwa.
4. Sopot - Międzynarodowy Festiwal Piosenki, a od 1977 Międzynarodowy Festiwal Interwizji. W zasadzie to dwa różne festiwale. Pierwszy założony przez pasjonatów, a od 1977 socjalistyczna odpowiedź na Festiwal Eurowizji.
5. Jarocin - Ogólnopolski Przegląd Muzyki Młodej Generacji - władza pozwalała, ale nie patrzyła zbyt chętnie. W Jarocinie powstawała oaza wolności na pustyni socjalizmu. Muzycznie jeden z ważniejszych festiwali. Kasety z nagrywane w czacie koncertów przy głośnikach krążyły po całej Polsce.
6. Warszawa - Róbrege - Festiwal organizowany przez klub Hybrydy. Muzycznie podobny do Jarocina, z tym, że bez heavy metalu. Też tolerowany i to mocno niechętnie. Nastawienie muzyków do socjalizmu i władz było znane, ze sceny zwyzywano Jaruzelskiego od ch..., występ zespołu Aurora był olaniem pozwolenia cenzury.
7. Zakopane - Festiwal Piosenki Antyradzieckiej - udało się go zorganizować raz i został przerwany w trakcie. W następnym roku jak pisał Krzysztof Daukszewicz esbecy przebrani za górali odbierali muzykom instrumenty. Z tego festiwalu pochodzą dwa przeboje - "Nie oddamy Chinom Związku Radzieckiego" i "Ballada o Gagarinie".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rasterus @ 22/05/2014, 0:33) 1. Kołobrzeg - Festiwal Piosenki Żołnierskiej - najbardziej promowany festiwal ze wszystkich. Impreza sztandarowa. Organizowany przez Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego. Impreza o wydźwięku propagandowym. Termin festiwalu tak dobrany, żeby wczasowicze tłumnie zasiedli na trybunach.
Nie jestem pewien, czy zgodzę się co do promowania - tzn. faktycznie wymagał on promocji, bo zainteresowanie ludzi nim było minimalne. Nie można go jednak kwalifikować jako faktycznego sukcesu władzy.
Najbardziej widocznym w mediach festiwalem było Opole, potem Sopot. Kabaret w Opolu, szczególnie pod koniec lat 80-tych, był zjawiskiem które ściągało przed ekrany cały naród, następnego dnia było powszechnie komentowane i tworzyło nowe popularne powiedzenia.
Sopot z kolei to był zachód na miarę naszych możliwości.
Kołobrzeg traktowany był przez ludzi trochę jak obecne koncerty chórów w mundurach - można posłuchać jako ciekawostki.
Co do Zielonej Góry i "Słońca" - ośmieliłbym się twierdzić, że faktycznym hitem w społeczeństwie utwór nie był (inaczej np. było z dyskotekowymi "Białymi Różami"), a jedynie był powszechnie identyfikowany.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 22/05/2014, 6:32
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla historycznej ścisłości pragnę zaznaczyć, że Tamara Miansarowa z piosenką Pust wsiegda... była laureatką festiwalu sopockiego- 1963. Nie widzę natomiast żadnvch informacji o jej występach w Zielonej Górze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolega rRasterus zapomniał o wszelkich festiwalach piosenki studenckiej zarówno w Krakowie jak i w Szczecinie. Również festiwal piosenki artystycznej ? we Wrocławiu, Piknik Country w Mrągowie też początkami sięga PRL-u.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rock Arena w Poznaniu, na którą co roku jeździłem.
Co do Kołobrzegu: nie można zapomnieć, że to tam No To Co zagrało "Po ten kwiat czerwony" i "Balladę bez tytułu", kawałki, które pod każdym względem były co najmniej tak dobre jak największe przeboje grup zachodnich. Być może oni i inni grali, bo taki był (przy)mus, w każdym razie wtedy polska muzyka stała na wysokim poziomie.
|
|
|
|
|
|
|
|
1.Festiwal m.alternatywnej Marchewka -dla mnie impreza kultowa , pojawili się tam Chris Cutler , David Thomas itp.Impreza z lat bodaj 87-89.
2.Jazz Jamboree - nie można zapomnieć
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Również festiwal piosenki artystycznej ? we Wrocławiu
Aktorskiej ?
Ja dodam Rawe Blues organizowaną w katowickim spodku
Ten post był edytowany przez dawid2009: 22/05/2014, 17:45
|
|
|
|
|
|
|
|
No i Shanties w Krakowie.
W ogóle, to polecam program Big Zbig Show (do znalezienia na YT) jako niezłą parodię najważniejszych imprez PRL, która jednocześnie całkiem celnie je opisuje.
Piosenka żołnierska potrzebna jest żołnierzowi w czasie pokoju i w czasie wojny. W czasie wojny dużo bardziej...
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 22/05/2014, 18:02
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 22/05/2014, 19:00) No i Shanties w Krakowie. W ogóle, to polecam program Big Zbig Show (do znalezienia na YT) jako niezłą parodię najważniejszych imprez PRL, która jednocześnie całkiem celnie je opisuje. Piosenka żołnierska potrzebna jest żołnierzowi w czasie pokoju i w czasie wojny. W czasie wojny dużo bardziej...
Szczególnie, że Materna parodiuje sam siebie, bo na jednym z festiwali w Kołobrzegu był za młodu konferansjerem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Akurat Materna jest śmieszny umiarkowanie, za to Mann po raz kolejny przebija sam siebie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może warto zwrócić uwagę,że niektóre gwiazdki peerelu pokazywano w zasadzie we wszystkich transmitowanych przez tv festiwalach. Taki Krawczyk choćby zespołowo i solowo wystepował tam regularnie. A może ktos wie jak on i jemu podobni unikali zaszczytnej jak sami wyspiewywali służby wojskowej? Czy zamiast iść do wojska wystarczyło zaspiewać : "...gdy do wojska idą chłopcy duma ich rozpiera aż (...) ...i pogoda zdobi twarz..."(zapewnione Bursztynowe Onuce w Kołobrzegu)?
Ten post był edytowany przez Lwowiak: 14/09/2014, 11:39
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rasterus @ 22/05/2014, 0:33) 1. Kołobrzeg - Festiwal Piosenki Żołnierskiej - najbardziej promowany festiwal ze wszystkich. Impreza sztandarowa. Organizowany przez Główny Zarząd Polityczny Wojska Polskiego. Impreza o wydźwięku propagandowym. Termin festiwalu tak dobrany, żeby wczasowicze tłumnie zasiedli na trybunach. Ciekawie o tymże festiwalu pisze Cezary Prasek w książce "Życie towarzyskie PRL-u". Okazało się bowiem, że jedną z atrakcji dla wtajemniczonych tego festiwalu było pływające kasyno, zorganizowane na jednym z okrętów desantowych, który aby nie łamać prawa o zakazie hazardu w PRL, wypływał na wody międzynarodowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oprócz Jarocina jeździłem jeszcze na "Rock na wyspie" do Wrocławia, czy na FAMĘ do Świnoujścia. No i do "Remontu", do W-wy (to wszystko pierwsza połowa lat 80-tych ub. w.).
|
|
|
|
|
|
|
|
Był jeszcze Festiwal Piosenki Partyzanckiej w Krasniku, na którym podobno była kategoria "współczesna piosenka partyzancka"
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak artyści reagowali zmiany w rzeczywistości politycznej?
Prześledźmy to na przykładzie najbardziej liczącego się pod względem artystycznym, ale przecież i propagandowym: festiwalu opolskiego.
Trzeba przyznać, że w roku 1989-tym ranga tego festiwalu wyraźnie spadła. Ale rok wcześniej mieliśmy do czynienia z bodaj największym wysypem gwiazd w całej historii tego festiwalu. Młynarski z Kydryńskim jedli sobie z dzióbków: https://www.youtube.com/watch?v=-VNvHJV9KVA https://www.youtube.com/watch?v=Yhn_PAEXsfE
Owszem pewne sformułowania krytyczne były, ale absolutnie w ramach tzw. wentyla. Młodzież może nie wiedzieć co to za zwierz. To była metoda polegająca na tym, że od czasu do czasu cenzura pozwalała na niecenzuralne wypowiedzi. Na zasadzie, że jak publiczność się trochę pośmieje lub "wie o co chodzi", to potem chętniej zaakceptuje niedomagająca rzeczywistość.
Innym przebojem tamtego festiwalu był koncert poświęcony Jonaszowi Kofcie. Tu można artystom "wybaczyć". Po prostu Kofta nie wybrał sobie daty śmierci: umarł w tymże roku (1988-ym). https://www.youtube.com/watch?v=yC6xN2gEOO4
No i jak zwykle fantastyczny koncert gwiazd: https://www.youtube.com/watch?v=qOW2BlOWtiM oraz na normalnym poziomie koncert debiutów: https://www.youtube.com/watch?v=zLcHLjLKyJg
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|