Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pizarro czy Cortes
 
kto był wybitniejszy Cortes czy Pizarro?
H.Cortes [ 61 ]  [75.31%]
F.Pizarro [ 20 ]  [24.69%]
Suma głosów: 81
Goście nie mogą głosować 
     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 13/10/2007, 9:44 Quote Post

Nie da sie ukryć że opóźnienie cywilizacyjne sięgało jakichś 4000 lat... Mezoameryka była na poziomie, upraszczając, żyjących w miastach państwach Sumerów - zarówno jeżeli chodzi o poziom organizacyjny, jak i kulturowy itd... Powtarzam "upraszczając" bo wszelkie analogie bywają bardzo zwodnicze...Inkowie wkraczali w epokę brązu z naszego punktu widzenia...
O co chodziło Bazylemu nie wiem - wiem, że nie zamierzam poruszać tego tematu bo kogoś "dotknę" - nawiasem mówiąc szowinizm bijący z jego wypowiedzi mnie np. dotyka ale to drobiazg...
Czy amerykańskie cywilizacje były krwawe???Składanie ofiar z ludzi występuje na określonym etapie rozwoju religii - składali je i Kartagińczycy i Rzymianie(w skrajnych przypadkach, za republiki...pierwotnie walki gladiatorów też były obrzędem ku czci zmarłych, etruskim zresztą...)...Jeszcze w 1679r Senekowie w obecności protestującego przeciwko temu La Salle'a złożyli w ofierze duchom wodospadu Niagara dziewczynę...składanie ofiar z ludzi było więc w tradycji amerykańskiej silnie zakorzenione...Oznaka prymitywizmu cywilizacyjnego? Być może... Choć raczej powiedziałbym zapóźnienia cywilizacyjnego i kolektywnego funkcjonowania społeczności - życie ludzkiej jednostki miało inne znaczenie niż w cywilizacji Europejskiej...Czy możemy mówić, że były to zatem cywilizacje gorsze??? Absolutnie nie - BYłY TO CYWILIZACJE INNE!!! A to wcale nie to samo...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 13/10/2007, 20:32 Quote Post

Głównym przeciwnikiem Pizarra był teren a nie inkascy wojownicy. Ale na jego obronę trzeba nadmienić, że miał tylko okło 200 ludzi, a Cortes 500.

Swoją drogą ciekawe co by było gdyby górskie fortece Inków zostały obsadzone silnymi załogami. Jak Waszym zdaniem potoczyły by się dalej losy ekspedycji Pizarra? Ja osobiście uważam, że szczupłe siły Europejczyków nie byłyby w stanie ich zobyć, choć nie ukrywam, że moja wiedza na temat fortyfikaci inkaskich jest niewielka.

Podbój Peru przez Hiszpanów jest jednym z licznych przykładów, na to jaki skutek mogą mieć walki wewnętrzne w przypadku agresji obcego państwa.

Pozdrawiam!

 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 14/10/2007, 20:34 Quote Post

Pizarro podobnie jak Cortes szybko pozyskał sobie lokalnych sprzymierzeńców, o czym rzadko się pamięta - naczelnicy plemion niezadowolonych z panowania Inków oddawali mu do dyspozycji swych zbrojnych - tu także podbój dokonał się przy współudziale Indian...Wielka rolę odgrywało wykorzystanie koni i bez porównania lepsze uzbrojenie ochronne Hiszpanów (wobec niewielkiej ilości broni palnej wcale nie ona miała decydujące znaczenie)- kilkudziesięcioosobowe oddziały konnicy zmuszały do ucieczki tysięczne armie i to bez żadnych strat...(straty inkaskie szły w setki zabitych)- praktycznie lekka piechota inkaska była zupełnie bezbronna w starciu z walczącą w szyku konnicą. Polecam książkę A.Tarczyńskiego "Cajamarka 1532" wydana w serii historyczne bitwy w 2006 r. przez Bellonę - jest to rzeczowe omówienie podboju państwa Inków niemalże krok po kroku.
Czy obsadzenie strażnic i skuteczniejszy opór pomogłyby???Być może ale pamiętajmy, że Pizarro odniósł zwycięstwo podstępem a Inkowie po prostu nie zdawali sobie w pełni sprawy z tego jakim zagrożeniem są obcy przybysze...Ponieśli klęskę nie tyle militarną ile polityczną jeżeli mogę zaryzykować takie twierdzenie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 26/01/2008, 4:46 Quote Post

Opowiadam się za Cortezem Zniszczył on tylko imperium Azteków Natomiast reszcie Indian za[pewił status sprzymierzeńców Pizarro zaś był tylko chciwym łupów świniopasem Poza tym Cortez był o wiele lepszym dyplomatą i nie był analfabetą
 
Post #34

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 26/01/2008, 11:30 Quote Post

QUOTE(Amandil @ 26/01/2008, 5:46)
Opowiadam się za Cortezem Zniszczył on tylko imperium Azteków Natomiast reszcie Indian za[pewił status sprzymierzeńców Pizarro zaś był tylko chciwym  łupów świniopasem Poza tym Cortez był o wiele lepszym dyplomatą i nie był analfabetą
*




Na jakiej podstawie twierdzisz, że Pizarro był analfabetą? Należy również podkreślić, że konkwiskador ten był człowiekiem bardzo odważnym, podobnie zresztą jak zapewne Cortez. Fakt ten dodatkowo utrudnia wybór.


Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 26/01/2008, 19:32 Quote Post

QUOTE
Na jakiej podstawie twierdzisz, że Pizarro był analfabetą?


Pozwolę sobie wtrącić się do tej wielce interesującej dyskusji - Andrzej Tarczyński w Cajamarce 1532 wspomina o tym, o ile dobrze sobie przypominam, kilkakrotnie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 27/01/2008, 0:03 Quote Post

Cortez zdołał uzyskać pomoc wrogów Azteków Czy Pizarro kiedykolwiek popisał się czymś więcej niż brutalnością ?
 
Post #37

     
el mariachi!
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 41
Nr użytkownika: 25.613

Zawód: student
 
 
post 27/01/2008, 16:14 Quote Post

Pizarro także pozyskał sobie Indian niezadowolonych z władzy inków - co zresztą było jedną z głównych przyczyn szybkiej pacyfikacji kraju TAHUANTINSUYU... smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 27/01/2008, 22:13 Quote Post

Poproszę cię o bliższe informacje Na temat Indian pozyskanych przez Pizarra
 
Post #39

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 6/02/2008, 0:51 Quote Post

Czy wiesz, że Pizarro po zgładzeniu Atahuallpy od razu mianował na jego miejsce innego inkaskiego władcę, którego wcześniej u siebie ugościł? Bo wiedział, że takim państwem jak państwo Inków trzeba rządzić przynajmniej na początku pośrednio...Potem był jeszcze kolejny marionetkowy(na początku)władca - Manko Inka, który wywoła bardzo groźne antyhiszpańskie powstanie i był twórcą tzw.państwa Villcabamba...(wcześniej jednak sam zgłosił się do Hiszpanów proponując im swe usługi).Na rządy pośrednie Brytyjczycy wpadli w XIXw...Analfabeta Pizarro był więc być może pod względem dyplomatycznym co najmniej tak samo utalentowany jak jego daleki zresztą kuzyn Cortes...Po stronie Hiszpanów stanęli mieszkańcy tych regionów, którzy szczególnie boleśnie odczuli inkaskie panowanie - chodzi mi przed wszystkim o niektóre plemiona obecnego Ekwadoru. Mieszkańcy miasta Jauja z kolei z własnej inicjatywy i z radością mordowali tych nielicznych inkaskich wojowników, którzy przeżyli starcie z awangardą Pizarra(aż 65 konnych - ta potęga rozbiła bez problemów i bez absolutnie żadnych strat naturalnie blokujący drogę w pobliżu miasta oddział 600 inkaskich wojowników - 570 wojowników zostało zabitych na polu bitwy...inkaska broń po prostu niewiele szkodziła Hiszpanom - azteckie "obsydianowe miecze" potrafiły obciąć końska głowę lub ramię, gdy trafiono w szczelinę między kirysem a kubrakiem, znacznie bardziej zaawansowane technologicznie inkaskie toporki i maczugi o ostrzach i głowicach z brązu nawet nie naruszały zbroi...to tak na marginesie - podczas 2 lat walk w Meksyku straty Hiszpanów były o wiele wyższe niż straty w Peru...). Indianie Huancas lojalnie INFORMOWALI z własnej i nieprzymuszonej woli Pizarra o ruchach Quizquiza, ostatniego wodza inkaskiego, który dysponował realna siłą...Wódz ten zmasakrował za to to plemię...2000 wojowników Huancas walczyło u boku Hiszpanów podczas walka z Quizquizem pod Jauja - Hiszpanie oczywiście wygrali - było ich aż 40 - w tym 20 konnych i 20 pieszych (straty były poważne - zginął 1 żołnierz i 3 konie!!! Takie straty Hiszpanie zapisywali jako "poważne"!!!)...Inków było szacunkowo ok 4000 - 5000, wsparcie Indian Huancas było więc bardzo istotne Hiszpanie mogli być bowiem po prostu "zalani" przez wroga i pozbawieni możliwości manewru...Takich przykładów jest dość sporo...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 6/02/2008, 3:35 Quote Post

pomijając powyższą dyskusję na temat okrucieństwa, stawiam na Cortesa jako przecierającego szlaki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 10/02/2008, 22:10 Quote Post

Nie da się ukryć, że jako "pionier" miał trudniejsze zadanie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Agus13
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 41.803

Agata
Zawód: uczeñ
 
 
post 23/02/2008, 13:31 Quote Post

[SIZE=7][COLOR=red]Zdecydowanie Cortes myśle że byl mądrzejszy i sprytniejszy... tongue.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 23/02/2008, 14:12 Quote Post

QUOTE(Agus13 @ 23/02/2008, 14:31)
[SIZE=7][COLOR=red]Zdecydowanie Cortes myśle że byl mądrzejszy i sprytniejszy... tongue.gif
*


Ale Pizarro ruszył na podbój Peru z dwa razy mniejszą armią niż Cortes i w późnym już wieku. Suma sumarum wychodzi na "remis". Ewentualnioe można się spierać kto był w stanie postawić Hiszpanom większy opór: Aztekowie, czy Inkowie. Ja osobiście uważam, że Ci pierwsi ponieważ nie byli aż tak podzieleni wewnętrznie.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 24/02/2008, 20:39 Quote Post

Hm... no niby nie byli podzieleni wewnętrznie ale państwo Azteków było bez porównania mniej scentralizowane niż państwo Inków no i Aztekowie mieli silnych wrogów których wykorzystali Hiszpanie w charakterze sojusznków(Tlaxcallan), zresztą wszystkie ludy Meksyku tak naprawdę wyczekiwały ich upadku...mimo to straty Hiszpanów w Meksyku były znacznie wyższe niż w Peru... Aztecka armia była po prostu skuteczniejsza od inkaskiej i nie ukrywajmy bardziej zdeterminowana...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej