Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Płonące strzały,
     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.858
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 2/02/2008, 13:09 Quote Post

Płonące strzały. Ostro latają w Total Warach, w "Gladiatorze" legion Maximusa traktuje nimi jakichś biednych Germanów, a w D&D zapewniają dodatkowe 1k6 obrażeń od ognia wink.gif

Ja oczywiście chciałem się dowiedzieć, z czego naprawdę robiono płonące strzały (na wszystkich tego typu filmach widać tylko mętne "cuś" nawinięte na strzałę tuż za grotem), jak je odpalano, i przede wszystkim na jak goracy, intensywny itp płomień można było liczyć. Oraz oczywiście jak to wpływało na celność, balistykę i całą resztę. Tak na zdrowy rozum mogę wyobrazić sobie, że na pewno strzelanie musiało być ostrożniejsze i mniej dokładne (parzy!). Napewno nie ma mowy o naciąganiu cięciwy aż do policzka.

Mój pierwszy post, by the way, witam wszystkich i z góry dziękuje za odpowiedzi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
chariot rider
 

Monarchista podstępnie knujący przeciw republice i demokracji
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 582
Nr użytkownika: 15.636

Panie, pan nie wie kto ja jestem
Stopień akademicki: Zmasakrowany
Zawód: Herszt banitów
 
 
post 2/02/2008, 17:39 Quote Post

W średniowieczu na pewno były.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Pawloszek
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 40.621

Pawe³ Podgorski
Stopień akademicki: super bomba man
Zawód: uczen
 
 
post 2/02/2008, 18:31 Quote Post

Te strzały zadawały znacznie więcej obrażeń, lecz zasięg był również mniejszy (większa masa strzały z palącą się substancją, krótsze naciąganie z powodu gorąca). sleep.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.533
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 3/02/2008, 11:46 Quote Post

QUOTE
Te strzały zadawały znacznie więcej obrażeń
wedle którego systemu liczysz? MTW czy AD&D?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 3/02/2008, 14:04 Quote Post

Płonące strzały zadawały wręcz mniej obrażeń bo część paląca musiała się znajdować możliwie blisko końca strzały więc tylko niewielki kawałek grotu wystawał (taki który miał się w bić w deskę lub w strzechę)...
Poza tym sporządzano je z pasków materiału nasączonych dziegciem i owiniętych wokół strzały a dziegć pali się dość mało efektownie ale długo i trudno go zgasic... to nie była benzyna żeby się rozlewała na trafionym celu :-)
pewnie miał na myśli WH
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.858
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 17/02/2008, 21:00 Quote Post

OK, minęło trochę czasu, więc pozwolę "przypomnieć" ten temat.

Czy ktoś wie coś więcej niż to, że używano dziegciu?
Lub zna jakąś książkę/stronę/publikację na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
petrus89
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 31
Nr użytkownika: 41.646

Zawód: uczen
 
 
post 21/02/2008, 11:39 Quote Post

Informacje o strzałach zapalających można znaleźć np. w książce "Grecki ogień, ztrute strzały, bomby skorpionów" autorstwa Adrienne Mayor. Przeczytałem tam, że w starożytności używano żywicy sosnowej, w której zanurzano strzałę przed podpaleniem i wystrzeleniem (wynikałoby z tego, że przy użyciu tej substancji nie trzeba było owijać grotu nasączonym materiałem czy słomą - wystarczało zamoczyć go w gęstej i lepkiej żywicy).
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.533
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 21/02/2008, 12:08 Quote Post

A niebyło byż to raczej tak, że żywica służyła do nasączania jakiejś szmaty czy innego matewriału palnego? Mało prawdopodobnym wydaje mi się, żeby płonęła sama żywica na drzewcu. Warto by zapytać jakiegoś łucznika (jak są jacyś, niech się odezwą) jak zmiana masy i wyważenia wpływała na celność, podejrzewam, że taką strzałą można było trafić najwyżej w bardzo ogólnie rozumiane COŚ.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 22/02/2008, 22:42 Quote Post

miałem okazje robićpochodnie według przepisu z końca XIII (w łącznie z suchą destylacją korzeni sosnowych) i zapewniam że ilość takiej żywicy która bi przyległa nie jest wystarczająca po pierwsze żywica wystawiona na powietrze po pewnym czasie tężeje :-) po drogie jeśli była by świeża to by kapała :-)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Paweł z Działdowa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 48.406

Pawel
Zawód: Uczen
 
 
post 15/09/2008, 19:03 Quote Post

QUOTE(lancelot @ 21/02/2008, 12:08)
A niebyło byż to raczej tak, że żywica służyła do nasączania jakiejś szmaty czy innego matewriału palnego? Mało prawdopodobnym wydaje mi się, żeby płonęła sama żywica na drzewcu. Warto by zapytać jakiegoś łucznika (jak są jacyś, niech się odezwą) jak zmiana masy i wyważenia wpływała na celność, podejrzewam, że taką strzałą można było trafić najwyżej w bardzo ogólnie rozumiane COŚ.
*



Jest to moj pierwszy post. Szperam sobie w celu znalezenia materialow mi potrzebnych. Wpadlem na ten temat i pokusilem sie do dopowiedzi.

Jako uczestnik inscenizacji bitwy pod grunwaldem powiem ze pacynki to rzecz wstretna. Zakładając ze strzala byla owinieta "czyms" i nasaczona to stawala sie dosc ciezka. Groty wazy sie w gramach wiec latwo zauwazyc ze waga wplywa BARDZO znacznie na celnosc. Ostrzal takze nie jest czyms latwym nawet z normalnych strzal. Nie czytalem zadnych materialow na ten temat. Z własncyh przypuszczen stwierdzam ze wolalbym miec na strzale mozliwie jak najmniej czegokolwiek.
Wniosek taki ze strzala traci wiekszosc swoich własciwosci balistycznych. Zmniejszy sie porpostu wszystko. Od celnosci po sile stzalu.

Pozdrawiam i mam nadzieje ze nie zbesztacie mnie za tak poslolite słownictwo i chaotycznosc.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 15/09/2008, 21:00 Quote Post

Wydaje mi się, że (biorąc pod uwagę spostrzeżenia Pawła z Dzałdowa) zapalone strzały musiały być używane tylko po to, by wywołać pożar(strzecha, ostrokół) celów dużych. Wtedy sprawa celności takiego pocisku staje się mniej ważna.( Trudno nie trafić w dom lub w ścianę.)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 15/09/2008, 21:04 Quote Post

szczególnie jeśli strzela cała masa łuczników. Ale tak jak mówię wszelkie próby rażenia siły żywej w sposób bezpośredni musiały się skończyć niepowodzeniem zresztą nieprzypominań sobie żadnych źródeł mówiących o użyciu płonących strzał w bitwie polowej (no chyba że w celu podpalenia przygotowanych wcześniej stogów siana lub innego badziewia)zresztą w trakcie bitwy takiej samo odpalanie strzał było by dość kłopotliwe...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.533
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 15/09/2008, 21:10 Quote Post

QUOTE
Jako uczestnik inscenizacji bitwy pod grunwaldem powiem ze pacynki to rzecz wstretna
jako kolejny kombatant przyznam Ci rację tylko, że są wstrętne na dystansie 30 metrów, dalej nie specjalnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 16/09/2008, 17:49 Quote Post

ale taka pacynka to nawet na 10 metrów nie przebije kolczugi a nawet jeśli zostawić jej ten centymetr półtora grotu to i tak płonące szmaty wyhamują siłę uderzenia toteż nie sadzę aby mogły płonące strzały zadawać jakieś konkretne obrażenia
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Paweł z Działdowa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 48.406

Pawel
Zawód: Uczen
 
 
post 17/09/2008, 6:38 Quote Post

Witam
Myśle ze Pan Bełza mi wybaczy zuchwałość.
http://belza.iq.pl/old/index_eng.html
Wchodzimy w "Arrowheads" i potem znajdujemy sobie "CAGE FIRE"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej