|
|
Dowód na istnienie Boga
|
|
|
|
QUOTE("Szczawik") Pytanie jest bez sensu: cudem nazywamy zjawisko niewytłumaczalne z definicji
Oczywiście nie wiadomo jakiej definicji. To znaczy wiadomo, Humeowskiej czy innych racjonalistów z XVIII czy XIX wieku. Ale napewno nie w katolicyzmie
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do samej zasady przyczynowości - ona ma sens tylko w odniesieniu do rzeczywistości, w której istnieje strzałka czasu. Bez niej przyczyna i skutek są nierozróżnialne. Tyle że fizyka sugeruje, że na głębszych poziomach rzeczywistości strzałki czasu nie ma i czas jest w sumie tylko czwartym wymiarem przestrzennym. Takie diagramy Feynmana można odwracać o 180 stopni względem osi czasu, ale też, co ciekawe, o 90 stopni - bez wyróżnienia czasu jako szczególnego wymiaru oddziaływanie przy pomocy wirtualnego bozonu oraz anihilacja-kreacja pary cząstek są tym samym zjawiskiem. Tak że co do tezy że "wszystko musi mieć swoją przyczynę" - to nie do końca tak jest.
Ten post był edytowany przez kmat: 22/08/2022, 14:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Soilless:
QUOTE Jeśli Bóg "świadomie obserwuje" Świat, to nie byłoby superpozycji. Wszystkie cząstki byłyby "świadomie obserwowane", więc wszystkie musiałyby być w stanie ustalonym. A wiemy, że nie są. To jest wręcz kontrargument.
Każda cząstka dla każdego lokalnego obserwatora może być w innym stanie bo dla lokalnych obserwatorów nie ma czegoś takiego, jak obiektywna lokalna rzeczywistość są tylko subiektywne lokalne rzeczywistości każdego lokalnego obserwatora. Inaczej mówiąc każdy lokalny obserwator stwarza sobie własną lokalną subiektywną rzeczywistość. Poniżej artykuł podający wyniki badań, które to sugerują:
https://www.technologyreview.com/2019/03/12...ective-reality/
Dla mnie to logiczne, że Bóg dał nam wolną wolę a więc i możliwość obserowowania na nasz sposób i stwarzania sobie naszej własnej lokalnej subiektywnej rzeczywistości (inaczej nie byłoby wolnej woli i wszystko byłoby przewidywalne) podczas, gdy On stwarza nieustannie uniwersalną obiektywną rzeczywistość.
|
|
|
|
|
|
|
|
Quinque - to portal historycy.org, a nie teolodzy.org a już na pewno nie katolicy.org. Z tego właśnie powodu staramy się stosować argumenty naukowe. Jeśli przyjmiemy wiarę jako płaszczyznę wypowiedzi, to temat tego wątku dałoby się zamknąć stwierdzeniem: Dowodem na istnienie Boga jest moja weń wiara - co kończy dowód. Ale oczywiście możesz nam podać swoją wersję definicji cudu - może znajdziemy płaszczyznę do dyskusji
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szczawik) Pytanie jest bez sensu: cudem nazywamy zjawisko niewytłumaczalne z definicji. Nie każde jednak zjawisko niewytłumaczalne jest cudem. Posłużę się pewną banalną historią, która mi się przytrafiła.
Na pewno bez sensu? Miałem niemalże identyczną historię. Koleżanka z pracy poprosiła o przestawienie samochodu, który "nie palił". Muszę dodać, że ma bardzo strome podwórko. Starałem się siłą grawitacji umieścić je w docelowym miejscu parkowania, ale przez moją fajtłapowość (choć tak naprawdę przez jej niejasne sygnały nawigujące mnie wieczorową porą na nieznanym terenie- tak było i tak będę utrzymywał- ale tylko na tym anonimowym forum 🙂) skończyłem w miejscu bez manewru, daleko od miejsca docelowego. Zrezygnowany dla głupot ponownie przekręciłem kluczyk, a niepalący samochód odpalił. Tym razem to ona zrobiła zmieszaną minę i zaorderowała zaparkować w konkretnym miejscu. Po wszystkim, żeby zmniejszyć zakłopotanie powiedziałem jej, że "tam gdzie przekręcasz kluczyk, tam są takie szczotki do rozrusznika, one, jak się zużywają, to mogą się poluzować i tak jakby spaść, albo źle przekręcić i nie będzie drałować. Po prostu przekręcaj tam i spowrotem aż usłyszysz rozruch, przytrzymaj, a potem zawieź do mechanika, i powiedz, że masz coś z rozrusznikiem".
Dla niej to mógł być cud. Dla mnie też, bo to co jej powiedziałem, to było tylko powtórzenie słów, które kiedyś sam usłyszałem od osoby bardziej obeznanej (mojego mechanika, kiedy miałem podobną przygodę). Nie był to jednak cud, bo mechanik znał i wytłumaczył przyczynę. To była najwyżej nasza własna niekompetencja.
Edit: Ok, pytanie jako takie jest bez sensu, ale jego zadanie miało w tamtym momencie sens 😉.
QUOTE(szczawik) A teraz wróćmy do zagadnienia cudów jako takich. Cóż jest według Ciebie cudem? Uzdrowienia? Reemisje choroby pod wpływem modlitwy lub za wstawiennictwem jakiegoś zmarłego świętego? Bajki o rozstąpieniu się morza i o zamianie wody w alkohol? Stygmaty ojca Pio?
No szczerze, to tak, właśnie temu podobne rzeczy. Nie śledzę żadnego katalogu cudów wg KK, nie wiem, które z podanych przykładów zostałyby tam zakwalifikowane. Wyłączam rozstąpienie morza i cud w Kanie- bo to są opowieści z cudem w tle. Bynajmniej nie oczekuję od nikogo ich udowadniania czy racjonalizowania.
QUOTE(Sghjwo) Jeszcze sto, a może i piędziesiątych lat temu, Bóg był obecny w codziennym życiu.
Cytat wybrany, chcę odpowiedzieć na cały post (poza tyradą o NMP, do której masz prawo- ja się wyśmiewałem z zapatrzonych w pewien serial "neowikingów").
Dzisiaj ludzie śledzą horoskopy, poddają się sugestiom w nich zapisanym. Głęboko wierzą, że Strzelec nie dogada się z Panną (zmyślam), albo, że w jakimś miesiącu nie należy podejmować decyzji o przemeblowaniu domu. "Wiadomo", że drewno należy ścinać w pełni księżyca. I co? Na szczęście ludzie przestają wierzyć w Boga, czy może stają się coraz bardziej nielogicznie i nieuzasadnienie zabobonni?
Ano właśnie wraz z rozwojem teologii nie dało się już utrzymać idei Boga w szufladce "nauka". To nie postęp naukowy zdystansował ideę Absolutu. To filozofia oddzieliła tę ideę, zanim nauka zaczęła odpowiadać na podstawowe pytania, i dlatego zabobonny chłop stał się dzisiejszą "zodiakarą".
Ten post był edytowany przez Soilless: 23/08/2022, 18:43
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szczawik @ 22/08/2022, 19:35) Quinque - to portal historycy.org, a nie teolodzy.org a już na pewno nie katolicy.org. Z tego właśnie powodu staramy się stosować argumenty naukowe. Jeśli przyjmiemy wiarę jako płaszczyznę wypowiedzi, to temat tego wątku dałoby się zamknąć stwierdzeniem: Dowodem na istnienie Boga jest moja weń wiara - co kończy dowód. Ale oczywiście możesz nam podać swoją wersję definicji cudu - może znajdziemy płaszczyznę do dyskusji
Niezła beka. Najpierw wyskakujecie z tezą że "cuda to wszystkie zjawiska niewytlaczalne". Po czym tłumaczy się że takiemu że może według Hume'a, a nie według teologow chrześcijańskich. To taki płacze że to forum Naukawe(jakby gdybanie na temat tego co zaszło na podstawie ograniczonych źródeł było rownie wartosciowe dla spoleczenstwa co zawód inżyniera). To może się zdecydujcie o czym rozmawiacie i zostawie temat cudów tym którzy na nich się znają
Ten post był edytowany przez Quinque: 24/08/2022, 13:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE zostawie temat cudów tym którzy na nich się znają
Oświeć nas po prostu. Może i my się czegoś dowiemy z tej tajemnej wiedzy
|
|
|
|
|
|
|
|
Przecież napisałem że cuda nie są zjawiskami niewytłumaczalnymi. Choć są również niewytlumaczalne. Cud jest wtedy jak pochodzi od Boga i jasno wskazuje na jego sprawstwo. Ale jak to napisze to płaczesz że to forum naukowe a nie religijne. To się zdecyduj czego chcesz
|
|
|
|
|
|
|
|
Cud może nie pochodzić od Boga?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Cud jest wtedy jak pochodzi od Boga i jasno wskazuje na jego sprawstwo A jakie są przesłanki "jasnego sprawstwa Boga"? Podaj mi parę przykładów cudów, proszę.
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=misza88,21/08/2022, 22:12] pytek
CODE Oprócz argumentu głównego : Nic nie może powstać z niczego widzę 3 kolejne argumenty wskazujące na istnienie Boga.
CODE Są to argumenty, ale nie są to dowody naukowe.
Dokładnie tak. ======================================================= To co napiszę poniżej to nie jest : - argument , - dowód. To tylko przypuszczenie / analogia /.Otóż ja osobiście uważam , że matematyczny wzór, przepis , metoda na stworzenie świata / powstanie czegoś z niczego / istnieje tyle tylko że w świecie o ilości wymiarów większej niż cztery.
Tak jak my cztero-wymiarowcy tworzymy kreskówki typu " Przygody Bolka i Lolka " albo " Świnka Peppa " czy też wirtualne gry tak samo istota / inteligencja / z n*-wymiarowego świata stworzyła nasz świat. Jeżeli moje przypuszczenie jest słuszne problemu " jak mogło powstać coś z niczego " nie rozwiążemy nigdy. Możemy tylko spekulować. Albo przedstawiać argumenty np. w tematyce tzw. " cudów ". ----------- * n > 4.
Ten post był edytowany przez pytek: 28/08/2022, 12:17
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|