Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony « < 7 8 9 10 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Guancze, z Wysp Kanaryjskich
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 6/04/2016, 8:58 Quote Post

CODE
Czyżby jacyś Guancze nawrócili się na chrześcijaństwo?


"Jacyś" na pewno, nawet Béthencourt podczas podboju miał dwóch chrześciajan mówiących po hiszpańsku. Zresztą "porwania" i nawracania miały miejsce dość wcześnie. W późniejszym okresie jednąz wysp chrystianizował hiszpański misjonarz.

Ten post był edytowany przez carantuhill: 6/04/2016, 8:58
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #121

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 6/04/2016, 10:01 Quote Post

Ta wyprawa z połowy wieku wzmiankowana przez Ibn Khalduna to najpewniej ekspedycja portugalskiej floty pod wodzą Angelino del Teggia (z Florencji) i Nicoloso da Recco (z Genui), która wyruszyła na wyspy w 1341. Nicoloso opowiedział o wyprawie kupcom florenckim w Sewilii, a Giovanni Bocaccio wydał jego relację w publikacji zatytułowanej "De Canarias et insula reliquias". Podobno wieści o tej wyprawie rozniosły się szerokim echem w Europie.

"Tubylcy z La Gomery", ilustracja Leonarda Torrianiego z 1592 roku:

user posted image

Ten post był edytowany przez Domen: 6/04/2016, 10:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #122

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 24/06/2016, 20:07 Quote Post

user posted image
Guancz
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #123

     
Mateeq
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 102.412

Stopień akademicki: Magister
Zawód: Internacjonalista
 
 
post 8/10/2017, 22:44 Quote Post

Witam wszystkich! Właśnie wróciłem z Teneryfy i zainteresował mnie temat Guanczów.

Nasunęło mi się parę pytań:

1) Dlaczego nigdy Arabowie nie próbowali islamizować tych terenów
2) Po kim mogłyby być te ruiny o których mówili Kartagińczycy?
3) Na której wyspie były te ruiny? confused1.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #124

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.103
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 9/10/2017, 0:11 Quote Post

CODE
1) Dlaczego nigdy Arabowie nie próbowali islamizować tych terenów

Bo przynajmniej w Maghrebie to dziadostwo cywilizacyjne było. Za bidna żegluga.
CODE
2) Po kim mogłyby być te ruiny o których mówili Kartagińczycy?

O ile w ogóle jakieś były.
 
User is offline  PMMini Profile Post #125

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 9/10/2017, 8:56 Quote Post

CODE
Bo przynajmniej w Maghrebie to dziadostwo cywilizacyjne było. Za bidna żegluga.


z tym dziadostwem to nie do końca się zgodzę - Maroko i okolice jednak sporo zarabiały na handlu, w tym złotem, a na jego terenie znajdowały się ważne ośrodki handlowe. Z drugim już bardziej, ale mieszkańcy Maroka mieli swój Ocean - Saharę i bardziej obchodziły ich wyprawy w tym kierunku, niż mało ważny i niebezpieczny Ocean. Ale wyspy odwiedzali.

CODE

O ile w ogóle jakieś były.


Jeśli już były, to znikły w okresie V przed Chrystusem - I po Chrystusie, w czasach Pliniusza ruin już nie było.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #126

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.103
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 9/10/2017, 10:24 Quote Post

CODE
z tym dziadostwem to nie do końca się zgodzę - Maroko i okolice jednak sporo zarabiały na handlu, w tym złotem, a na jego terenie znajdowały się ważne ośrodki handlowe. Z drugim już bardziej, ale mieszkańcy Maroka mieli swój Ocean - Saharę i bardziej obchodziły ich wyprawy w tym kierunku, niż mało ważny i niebezpieczny Ocean.

Ino widzisz, do czasu wynalezienia kolei transport morski był dużo efektywniejszy od lądowego. Lądowy ma tylko jedną przewagę - mniejsze wymagania technologiczne. Jeśli w tych okolicznościach przyrody Marokańczycy woleli się ryć przez Saharę (co wcale nie musiało być bezpieczniejsze..) to o jakości ich cywilizacji nie najlepiej to świadczy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #127

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 9/10/2017, 12:57 Quote Post

QUOTE(kmat @ 9/10/2017, 11:24)
CODE
z tym dziadostwem to nie do końca się zgodzę - Maroko i okolice jednak sporo zarabiały na handlu, w tym złotem, a na jego terenie znajdowały się ważne ośrodki handlowe. Z drugim już bardziej, ale mieszkańcy Maroka mieli swój Ocean - Saharę i bardziej obchodziły ich wyprawy w tym kierunku, niż mało ważny i niebezpieczny Ocean.

Ino widzisz, do czasu wynalezienia kolei transport morski był dużo efektywniejszy od lądowego. Lądowy ma tylko jedną przewagę - mniejsze wymagania technologiczne. Jeśli w tych okolicznościach przyrody Marokańczycy woleli się ryć przez Saharę (co wcale nie musiało być bezpieczniejsze..) to o jakości ich cywilizacji nie najlepiej to świadczy.
*




Czy ja wiem? Transport przez Saharę był wygodniejszy i bezpieczniejszy niż morski - miasta na szlaku, oazy, tysiące lat istnienia szlaków... A morzem? Wydawało się niemożliwością - na południe były niekorzystne prądy, dopiero osiągnięcie Madery, Azorów i Kanarów umożliwiło Portugalczykom przebicie się do Zatoki Gwinejskiej.
Guancze, jako kuzyni Berberów, musieli jakoś na wyspy dotrzeć. I zrobili to gdzieś we wczesnym średniowieczu, między upadkiem Rzymu, a pierwszymi wyprawami właśnie Maurów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #128

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.103
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 9/10/2017, 16:40 Quote Post

carantuhill
CODE
Czy ja wiem? Transport przez Saharę był wygodniejszy i bezpieczniejszy niż morski - miasta na szlaku, oazy, tysiące lat istnienia szlaków...

A pomiędzy nimi setki kilometrów piachu i +40 w cienu.
CODE
dopiero osiągnięcie Madery, Azorów i Kanarów umożliwiło Portugalczykom przebicie się do Zatoki Gwinejskiej.

Dało się? Dało..
CODE
Guancze, jako kuzyni Berberów, musieli jakoś na wyspy dotrzeć. I zrobili to gdzieś we wczesnym średniowieczu, między upadkiem Rzymu, a pierwszymi wyprawami właśnie Maurów.

Jakoś tak. Ostatnie wzmianki z antyku nie znają żadnych tubylców.
 
User is offline  PMMini Profile Post #129

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 10/10/2017, 8:48 Quote Post

CODE
A pomiędzy nimi setki kilometrów piachu i +40 w cienu.


Sztormy, brak wody, pitnej, morskie potwory, świadomość, że nie wie gdzie się płynie? smile.gif Podróż przez Saharę była o tyle bezpieczniejsza, że drogę znano - były punkty dla karawan, oazy, od wieków ustalane szlaki, prowadzące do złotonośnego Senegalu. Handel tymi drogami trwał od starożytności, był w miarę bezpieczny i dobrze rozpoznany. Jeśli tak, to po co wybierać się na niebezpieczny Ocean? Zwłaszcza, że żegluga na południe z Maroka to płynięcie pod prąd. Przekonali się też o tym Portugalczycy. Szczyty Kanarów widać z wybrzeża, wyspy były znane, ale po prostu Maurów nie obchodziły.
Wg da Silvy dopiero przypadkowe odkrycie wysp atlantyckich - zwłaszcza Azorów, umożliwiło głębsze sięgnięcie środka Atlantyku i żeglugę na południe. W takim wypadku łatwiej te wyspy osiągnąć z Półwyspu Iberyjskiego niż Maroka.

CODE

Jakoś tak. Ostatnie wzmianki z antyku nie znają żadnych tubylców.


I tu właśnie pojawia się zagwozdka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #130

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 10/10/2017, 10:14 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 10/10/2017, 8:48)
Zwłaszcza, że żegluga na południe z Maroka to płynięcie pod prąd.

A nie odwrotnie ? confused1.gif Prąd kanaryjski i gwinejski to prąd na południe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #131

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 10/10/2017, 10:43 Quote Post

QUOTE(marc20 @ 10/10/2017, 11:14)
QUOTE(carantuhill @ 10/10/2017, 8:48)
Zwłaszcza, że żegluga na południe z Maroka to płynięcie pod prąd.

A nie odwrotnie ? confused1.gif Prąd kanaryjski i gwinejski to prąd na południe.
*




Na tę chwilę
Szczególnie okolice przylądka Bojador uchodziły długo za teren nie do przebycia, co wiązało się m.in. z umiejscawianiem poza nim Morza Mroków (Mare Tenebrarum) i zabójczej strefy gorąca (Zona Torrida). Co więcej, niekorzystny układ wiatrów i prądów morskich w tym rejonie stanowił poważną przeszkodę w ewentualnym powrocie na północ. W tej sytuacji nie dziwi, że aż 15 kolejnych portugalskich wypraw zakończyło się tu porażką. Pierwszym, który w 1434 roku odważył się popłynąć poza groźny przylądek, był Gil Eannes, który za swój wyczyn został hojnie wynagrodzony przez księcia Henryka Żeglarza.

http://www.rp.pl/artykul/121562-Portugalia...swiat.html#ap-1

Resztę zacytuję już z da Silvy w domu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #132

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 11/10/2017, 18:45 Quote Post

QUOTE(kmat @ 9/10/2017, 17:40)
carantuhill
CODE
dopiero osiągnięcie Madery, Azorów i Kanarów umożliwiło Portugalczykom przebicie się do Zatoki Gwinejskiej.

Dało się? Dało...
Fenicjanie Necho, Hannon i Setaspes - lubią to smile.gif


QUOTE(carantuhill)
A morzem? Wydawało się niemożliwością - na południe były niekorzystne prądy, dopiero osiągnięcie Madery, Azorów i Kanarów umożliwiło Portugalczykom przebicie się do Zatoki Gwinejskiej.
Fenicjanie też stawali przed tymi problemami, ale je przezwyciężali, najprawdopodobniej analogicznie do Portugalczyków - wypływając głębiej na ocean.
Chyba, ze uznamy, że "dopiero odkrycie wysp atlantyckich umożliwiło Fenicjanom..." itd. Nie jestem na nie.

QUOTE
Zwłaszcza, że żegluga na południe z Maroka to płynięcie pod prąd.
Nie, żegluga z Maroka na południe oznacza generalnie płynięcie z prądem.
Żegluga na południe wzdłuż zach. wybrzeża Afryki napotyka na przeciwny prąd dopiero w okolicach Konga - prąd Benguelski.
To nie chodziło o trudność żeglugi na południe wzdłuż wybrzeża, tylko o trudność w powrocie wzdłuż wybrzeża, z uwagi na "układ wiatrów i prądów" (cyt. za tym tekstem z Rzepy)- po pierwsze pasat północny wieje z NE, więc wracając płynie się pod wiatr, do tego dochodzi podobnego kierunku prąd, w związku z czym płynie się i pod prąd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #133

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 12/10/2017, 8:19 Quote Post

CODE
Fenicjanie Necho, Hannon i Setaspes - lubią to


Fenicjanie Necho mieli łatwiej, płynęli w drugą stronę smile.gif A Sataspes to nie wiadomo jak płynął smile.gif No i Ci Genueńczycy z mojego tematu też jakoś przebili się na południe.

CODE
Fenicjanie też stawali przed tymi problemami, ale je przezwyciężali, najprawdopodobniej analogicznie do Portugalczyków - wypływając głębiej na ocean.
Chyba, ze uznamy, że "dopiero odkrycie wysp atlantyckich umożliwiło Fenicjanom..." itd. Nie jestem na nie.


Podaję za da Silvą. Poszukam jego pełnego cytatu. Fenicjanie znali wyspy atlantyckie, więc możemy przyjąć, że były im potrzebne do żeglugi, czy też do powrotu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #134

     
Mateeq
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 102.412

Stopień akademicki: Magister
Zawód: Internacjonalista
 
 
post 12/10/2017, 22:31 Quote Post

No to jakieś wnioski z tymi Gaunczami? Skąd oni się tam w końcu wzięli?
 
User is offline  PMMini Profile Post #135

10 Strony « < 7 8 9 10 > 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej