|
|
Okładki zapowiadanych HB-ków, wątek oficjalny, dyskusja, polemika
|
|
|
|
QUOTE(Panhistoryk @ 13/09/2017, 20:14) Ktoś ma info, czy pan Szyszko jeszcze będzie ilustrował habeki?
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 31/07/2017, 14:40) Otrzymałem informację że autorem okładki Bosworth 1485 jest p. Łukasz Mieszkowski i wcale nie oznacza to że p. Marek Szyszko nie będzie autorem kolejnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że Bellona z usług Pana Marka nie zrezygnuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Też mam taką nadzieję bo kolejna okładka z rzędu spod starej-nowej ręki
|
|
|
|
|
|
|
|
Jaka to wlasciwie formacja, ten pan na pierwszym planie? Helm jak z kopijnika, a jednak nie jest odziany w zbroje rownie szczelnie jak kirasjer, i jeszcze pukawke ma jak u arkebuzerii
Ten post był edytowany przez Mazin82: 17/10/2017, 16:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakiś model przejściowy między arkebuzerem, a rajtarem?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mazin82 @ 17/10/2017, 17:28) Jaka to wlasciwie formacja, ten pan na pierwszym planie? Helm jak z kopijnika, a jednak nie jest odziany w zbroje rownie szczelnie jak kirasjer, i jeszcze pukawke ma jak u arkebuzerii Z tego co było widać choćby na okładce Bosworth, to p. Mieszkowski przerysowuje gotowe rzeczy ale zdaje się nie do końca wie o co chodzi w pierwowzorach, więc zdarza mu się pewne elementy pomijać/przerabiać. Dlatego nie przywiązywałbym się za bardzo do ścisłego realizmu jego przedstawień. Owszem, koń jest i człowiek w zbroi jest, ale hełm postaci na pierwszym planie w oryginale zapewne wyglądał nieco inaczej - z np. wcięciem i kryzą - a p. Mieszkowski element dołu pominął i stąd taki a nie inny wygląd.
Ten jego sposób widać dobrze na postaci z okładki po lewej.
Jest to przecież przerysowana postać z tego obrazu: http://kadrinazi.blogspot.com/2010/09/frie...ue-on-blue.html , która na nim znajduje się po prawej. Po porównaniu szczegółów każdy zauważy, że p. Mieszkowski nie do końca oddał wygląd hełmu oryginału - i dlatego na okładce HB-eka nie za bardzo ma on konkretny wygląd. Podobnie jest z bronią palną - zniknął dół kolby, dym malowniczo przesłonił zamek...
Na oryginale rajtar ma korpus o wymiarach i proporcjach człowieka, w wykonaniu p. Mieszkowskiego wyszedł lekki "potworek".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 18/10/2017, 15:08) QUOTE(Mazin82 @ 17/10/2017, 17:28) Jaka to wlasciwie formacja, ten pan na pierwszym planie? Helm jak z kopijnika, a jednak nie jest odziany w zbroje rownie szczelnie jak kirasjer, i jeszcze pukawke ma jak u arkebuzerii Z tego co było widać choćby na okładce Bosworth, to p. Mieszkowski przerysowuje gotowe rzeczy ale zdaje się nie do końca wie o co chodzi w pierwowzorach, więc zdarza mu się pewne elementy pomijać/przerabiać. Dlatego nie przywiązywałbym się za bardzo do ścisłego realizmu jego przedstawień. Owszem, koń jest i człowiek w zbroi jest, ale hełm postaci na pierwszym planie w oryginale zapewne wyglądał nieco inaczej - z np. wcięciem i kryzą - a p. Mieszkowski element dołu pominął i stąd taki a nie inny wygląd. Ten jego sposób widać dobrze na postaci z okładki po lewej. Jest to przecież przerysowana postać z tego obrazu: http://kadrinazi.blogspot.com/2010/09/frie...ue-on-blue.html , która na nim znajduje się po prawej. Po porównaniu szczegółów każdy zauważy, że p. Mieszkowski nie do końca oddał wygląd hełmu oryginału - i dlatego na okładce HB-eka nie za bardzo ma on konkretny wygląd. Podobnie jest z bronią palną - zniknął dół kolby, dym malowniczo przesłonił zamek... Na oryginale rajtar ma korpus o wymiarach i proporcjach człowieka, w wykonaniu p. Mieszkowskiego wyszedł lekki "potworek".
O masz! Widzialem tamten oryginalny obrazek juz z tysiac razy, ale sie nie kapnalem! Dzieki za czujne oko i zwrocenie na to uwagi Swoja droga to troche dziwnie swiadczy o warsztacie tego artysty, skoro nawet nie potrafi porzadnie przerysowac cudzej pracy Zzynaja, kopiuja i inspiruja sie wszyscy, nawet Szyszko idzie na latwizne i popelnia autoplagiaty. Ale tutaj z jednej strony facet nie probuje nawet tego ukryc, a z drugiej stylem to on nie powala.
Byc moze nalezaloby zglosic te jego praktyki Bellonie, by wiedzieli za jaka odwalke mu placa? Tutaj jest co prawda przerysowane cos z epoki, ale przy Rysardzie na okladce Bosworth ktos moglby sie przeciez juz przyczepic o prawa. A i na pewno jest wielu zdolnych "uczciwszych" artystow, ktorzy czekaja w kolejce na swoja szanse.
Ten post był edytowany przez Mazin82: 18/10/2017, 15:35
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Swoja droga to troche dziwnie swiadczy o warsztacie tego artysty, skoro nawet nie potrafi porzadnie przerysowac cudzej pracy Przecież nie może przerysować kreska w kreskę czyjejś pracy, bo to byłby plagiat, prawda ? A przecież tak znany artysta nie musi się zniżać do robienia plagiatów, jak widzieliśmy choćby na okładce Bosworth...
Ale poważnie - żeby dobrze przerysować, to trzeba wiedzieć co się przerysowuje, czyli co można pominąć lub zmienić, a co musi zostać. Czyli w przypadku omawianej okładki trzeba by mieć wiedzę o zbroi z epoki oraz uzbrojeniu.
A taką wiedzę to ma p. Szyszko, ale zapewne nie p. Mieszkowski - dlatego uważam, że do jego prac trzeba podchodzić z pewnym dystansem i nie oczekiwać cudów w postaci realistycznego oddania rzeczywistości danej epoki.
|
|
|
|
|
|
|
Ballhaus
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 74.616 |
|
|
|
Marek |
|
|
|
|
Okładka do Byczyny moim skromnym zdaniem kiepska. Nie spełnia podstawowej roli czyli przyciągnięcia uwagi potencjalnego kupca. Wielka szkoda, że p. Szyszko nie jest nadwornym ilustratorem HB-ków. Nawet okładki p. Głodka choć krwawe i przez niektórych nielubiane, to jednak były wyraziste i przyciągały wzrok.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy nasze uwagi mają wpływ na poprawę okładki, ale przy małych modyfikacjach można osiągnąć wygląd głównego jeźdźca inspirując się tym rekonstruktorem w burgonecie: https://i.pinimg.com/736x/77/ab/8c/77ab8cf7...ary-history.jpg
Okładka powinna być mniej więcej takiej jakości, jednak to wiązałoby się z wymianą rysownika na wiadomo kogo. https://i.pinimg.com/originals/5f/e7/07/5fe...72b8b6abda8.jpg
Problem okładek Mieszkowskiego, oprócz traktowania po łebbkach źródeł i braku wiedzy na ten temat, polega także na wąskiej palecie barw i odcieni nowej jakie używa przez co okładki wychodzą arcynieciekawie, wręcz odpychająco.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ballhaus @ 18/10/2017, 17:08) Okładka do Byczyny moim skromnym zdaniem kiepska. Nie spełnia podstawowej roli czyli przyciągnięcia uwagi potencjalnego kupca. Wielka szkoda, że p. Szyszko nie jest nadwornym ilustratorem HB-ków. Nawet okładki p. Głodka choć krwawe i przez niektórych nielubiane, to jednak były wyraziste i przyciągały wzrok.
Otoz to. Przy calej krytyce wobec Glodka jaka sie przewalila przez to Forum, nawet jego hejterzy nie mogli mu odmowic, ze facet znal sie na historii, na mundurach, uzbrojeniu i ze jego szkice zolnierzy byly naprawde udane. Krytykowany byl glownie "komiksowy" styl, krew i trupy, oraz powtarzanie sie pewnych ujec na okladkach.
QUOTE(KLAssurbanipal @ 18/10/2017, 20:04) Okładka powinna być mniej więcej takiej jakości, jednak to wiązałoby się z wymianą rysownika na wiadomo kogo. https://i.pinimg.com/originals/5f/e7/07/5fe...72b8b6abda8.jpgProblem okładek Mieszkowskiego, oprócz traktowania po łebbkach źródeł i braku wiedzy na ten temat, polega także na wąskiej palecie barw i odcieni nowej jakie używa przez co okładki wychodzą arcynieciekawie, wręcz odpychająco.
Ja p... olykam ognie z wrazenia Gdzie ten obrazek wyczailes? Czy to jest Szyszko? Mega! Z barwami absolutnie sie zgadzam. Mohacz jeszcze byl tu w tym wzgledzie fajny, bo mi sie podobala ta jesienna kolorystyka i to bylo cos nowego odswiezajacego w serii. Bosworth to taka okladka raczej eksperymentalna, w sumie bylaby ciekawa, gdyby nie ten fakt popelnienia plagiatu. Natomiast Byczyna to jakby juz powtarzanie sie, wypalenie. Cieszy co prawda, ze mamy na okladce starcie husarii z jazda zachodnioeuropejska, co sie raczej nie zdarzalo chyba wczesniej w serii - ja uwielbiam takie "debiuty" i prezentowanie na okladkach co raz to nowych formacji, ALE jakosciowo to jest troche smutne i ewidentnie wymagajace korekt.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlatego uważam, pewnie nie tylko ja, że Bellona miała dobrego rysownika, który tworzył okładki zachęcające do zakupu tomiku, a teraz znowu mamy krok wstecz. Jeśli pan Szyszko nie wróci to w stosunku do większości innych wydawnictw Bellona z opracowaniem graficznym habeków zacznie zostawać w tyle o dobrą dekadę.
Ten post był edytowany przez Panhistoryk: 19/10/2017, 11:37
|
|
|
|
|
|
|
Ballhaus
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 74.616 |
|
|
|
Marek |
|
|
|
|
Czy ktoś wie czy p. Szyszko ma tylko chwilową przerwę w ilustrowaniu okładek, czy rozwód nastąpił na stałe?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydawnictwo zapewniało mnie że dalej współpracuje z panem Markiem Szyszko w temacie okładek HB.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|