Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rzymskie zmagania o Hiszpanię... - M.N. Faszcza
     
Kalenus
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 83.745

 
 
post 8/09/2013, 20:43 Quote Post

Jestem po lekturze książki i od razu zaznaczam - mam bardzo dobre wrażenia. Po pierwsze, Autor podjął temat, którego polscy czytelnicy mogli zgłębić - a i to w szczątkowej formie - jedynie w biografiach Cezara (w zasadzie tylko ta Goldsworthy'ego coś wnosi do tematu) i pojedynczych artykułach. Po drugie, literatura przedmiotu, jak i jej wykorzystanie robią wrażenie. Po trzecie, choć to nie najmniej ważne - język jest więcej niż poprawny.

Już sam w sobie artykuł nt. armii rzymskiej w I w. p.n.e. sprawić może, że część autorów innych pozycji popularnonaukowych trochę "zmądrzeje" i przestanie zarzucać polskich czytelników bredniami. Sądzę, że do najlepszych rozdziałów książki zaliczają się właśnie ww. oraz ten traktujący o bitwie pod Mundą.

Jeżeli miałbym się czegoś czepiać (ale właśnie na tej zasadzie) to odniósłbym się do dwóch rzeczy. Najsłabszym rozdziałem pracy jest szósty "Druga kampania hiszpańska", który przypomina trochę opisanie własnym słowami jednego źródła, to jest Bellum Hispaniense. Druga sprawa, to pewna naiwność przy interpretacji politycznych faktów - jak np. stwierdzenie, że Cezar podnosząc liczbę senatorów do 900 chciał w ten sposób wykluczyć możliwość odbycia konstruktywnej debaty (s. 92).

Ale jak już pisałem na początku - pozycja naprawdę dobra, godna polecenia i musząca się spotkać z wyrazami szacunku dla Autora.

http://www.wanax.pl/index.php?p1585,rzymsk...sza-49-45-p-n-e

Ten post był edytowany przez wysoki: 12/09/2013, 16:01
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 8/09/2013, 22:23 Quote Post

Ja również przeczytałem "Rzymskie Zmagania O Hiszpanię Dalszą". Dziś ją skończyłem.

Wrażenia są bardzo pozytywne - zarówno pod względem merytorycznym jak i językowym.
Wydaje mi się, że pozycja jest znacznie lepsza niż poprzednia tego samego autora(Cezar w Brytanii).

Przy czym identycznie jak przedmówcy najbardziej podobały mi się rozdziały początkowe - szczególnie o wojskowości rzymskiej i źródłach. Tutaj widać, że autor jest ekspertem. Dobre także zakończenie.

Niezły jest też rozdział o samej bitwie chociaż autor wg mnie pozostawił w nim jedną kluczową kwestię nie do końca poruszoną. Nie rozumiem jak to się stało, że świeże legiony pompejańskie, w większości ledwo co sformowane, prawdopodobnie słabo uzbrojone - bo skąd wyprodukować tyle ekwipunku w tak krótkim czasie i przegrywające jak zrozumiałem kolejne starcia nagle, nieoczekiwanie dla dyktatora omal nie doprowadziły jego weteranów do klęski. Wg mnie jakiegoś wyjaśnienia wymaga tutaj ten kluczowy element i tego mi zabrakło. Jeśli autor jest (a jest) fachowcem od wojskowości mógłby wskazać np. czy wyższa pozycja zajmowana Pompejan mogła mieć tak kluczowe znaczenie by równoważyć ich wszelkie słabości i czemu Cezar tego nie przewidział. Można by tu też wskazać przykłady historyczne gdzie impet atakujących z góry miał kluczowe znaczenie w bitwie (zamiast rozwodzić się o historii pojedynków centurionów, która jest dosyć dobrze znana i wg mnie niewiele wnosi do bitwy).

Zgodzić się muszę również z przedmówcą, że najgorszy jest rozdział "Druga kampania hiszpańska". Nie mam przy tym nic przeciwko opisywania w nim własnym słowami jednego źródła - zapewne było najbardziej wiarygodne. Sęk w tym, że rozdział jest dla mnie mało klarowny i trochę chaotyczny. Tak jak by autor szedł krok w krok za źródłem które było wyrywkowe i nie starał się uzupełniać luk w ciągu zdarzeń. Np. niezrozumiałe jest dla mnie czy Pompejusz Młodszy odszedł w końcu w stronę Kordoby 24 stycznia czy też jednak pozostał w rejonie Ategui. Kwestii nie wyjaśnia też mapa.

Podsumowując: książka dobra, godna polecenia ale dająca też do myślenia przez pewne niedopowiedzenia.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 8/09/2013, 23:12 Quote Post

Wpisuję na listę zakupów na najbliższym urlopie w Polsce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Gajusz Juliusz Cezar
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.404
Nr użytkownika: 43.904

Piotr Koziol
Stopień akademicki: pontifex maximus
Zawód: Dyktator
 
 
post 9/09/2013, 8:47 Quote Post

A ja mam pytanie do autora (może odpowie?). Skąd wziął informację o udziale IX legionu w działaniach w Hiszpanii w 46/45? Bo w podanych w przypisach namiarach nic nic na ten temat nie ma. Również udział XIII legionu (jako pochodzącego z sił Cezara) jest kontrowersyjny. To w mojej ocenie mocno podważa lansowaną przez autora hipotezę o rzekomym buncie tych dwóch jednostek, co nie może dziwić skoro w źródłach nic na ten temat nie ma (o czym wspomina zresztą MNF). Nota bene jest to wręcz przeciw źródłom, które wskazują iż w tym czasie IX legion został rozwiązany (co zaskakuje autor podważa tu nawet informacje Keppiego). Zatem jeśli się mylę to prosiłbym o korektę.

Ten post był edytowany przez Gajusz Juliusz Cezar: 9/09/2013, 8:52
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 15/09/2013, 10:10 Quote Post

Ja jestem właśnie w trakcie czytania.
IX i XIII legiony - czyli rozumiem, że u Kasjusza, Wolffa, Keppiego i Brunta, na których powołuje się autor, nic na ich temat nie ma?

QUOTE
Już sam w sobie artykuł nt. armii rzymskiej w I w. p.n.e. sprawić może, że część autorów innych pozycji popularnonaukowych trochę "zmądrzeje" i przestanie zarzucać polskich czytelników bredniami. Sądzę, że do najlepszych rozdziałów książki zaliczają się właśnie ww. oraz ten traktujący o bitwie pod Mundą.

To prawda, rozdział o armii rzymskiej bardzo dobry, zawiera wszystkie najnowsze ustalenia, jest treściwy i konkretny, przy czym omawia wszystkie aspekty od organizacji do kar.
QUOTE
Zgodzić się muszę również z przedmówcą, że najgorszy jest rozdział "Druga kampania hiszpańska". Nie mam przy tym nic przeciwko opisywania w nim własnym słowami jednego źródła - zapewne było najbardziej wiarygodne. Sęk w tym, że rozdział jest dla mnie mało klarowny i trochę chaotyczny. Tak jak by autor szedł krok w krok za źródłem które było wyrywkowe i nie starał się uzupełniać luk w ciągu zdarzeń.

Tu chyba jednak krytyka zbyt daleko posunięta. Autor stara się przecież korzystać ze wszelkich innych dostępnych źródeł, czyli Kasjusza i Cycerona, trudno jednak dokonać cudów, jeśli tak naprawdę wydarzeniami zajmuje się tylko Wojna hiszpańska. Nie możemy oczekiwać od poważnego autora, aby, nie mając żadnych podstaw, próbował rekonstruować przebieg zdarzeń i "uzupełniać luki" nie mając do tego ani jednego źródła. Na podstawie czego ma to robić? Własnej wyobraźni?
Wyraźnie też widać, że autor nie podchodził do Wojny... bezkrytycznie, na każdym kroku stara się analizować to źródło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Gajusz Juliusz Cezar
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.404
Nr użytkownika: 43.904

Piotr Koziol
Stopień akademicki: pontifex maximus
Zawód: Dyktator
 
 
post 15/09/2013, 19:53 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 15/09/2013, 11:10)
Ja jestem właśnie w trakcie czytania.
IX i XIII legiony - czyli rozumiem, że u Kasjusza, Wolffa, Keppiego i Brunta, na których powołuje się autor, nic na ich temat nie ma?

Autor podał odnośnie skierowanych legionów do Hiszpanii w przypisie nr 9 na str. 96 niżej wymienione namiary na źródła:
Bell. Hisp. 12, 30-31
Cass. XLIII, 32
W żadnym z nich nie ma mowy o IX legionie.
Odnośnie XIII to nie ma mowy o tym, że był to były legion cezarniański, równie dobrze mógł to być po prostu trzynasty legion Pompejusza.
Keppie nie wspomina o udziale tych jednostek w walkach w Hiszpanii w omawianym okresie (wręcz twierdzi, że legion IX został w tym czasie rozwiązany).
Inne źródła Appian, Plutarch, Swetoniusz, Cyceron, Paterkulus też o tym nie wspominają. Stąd moja prośba o wyjaśnienie.

Przypis na zawierający namiary Wolffa odnosi się do pojmowania przestępstw, a nie numeracji legionów w tej kampanii.
Przypis z Bruntem odnosi się do systemu zaciągu legionów, a nie ich udziału w kampanii.
Zatem nie wiem dlaczego na nich się powołujesz?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 15/09/2013, 20:49 Quote Post

QUOTE
Zatem nie wiem dlaczego na nich się powołujesz?

No akurat ja się na nie nie powołuję, czytając pracę widzę, ze przy wspomnieniach o tych legionach występują u autora takie właśnie przypisy z odwołaniami do wymienionych wyżej autorów. A że nie mam do nich dostępu, więc dla pewności zapytałem. Z tego co widzę legion XIII występuje w Bell. Hisp. 34 (przekład Konika) - "Stacjonowały w Kordubie dwa legiony, uformowane spośród uciekinierów oraz częściowo z należących do mieszkańców miasta niewolników, których Sekstus Pompejusz wyzwolił. (...) Legion XIII przystąpił do obrony miasta...". W przypisie nr 191 prof. Konik podaje, że legion ten został sformowany w Kordubie.
Informacja o uciekinierach sugerowałaby po prostu dezerterów ale może np. inne tłumaczenie pozwala wysnuć hipotezę, ze byli to zbuntowani legioniści? Zakładam, ze autor tego po prostu nie wymyślił.

Legionu IX faktycznie nie widzę.

QUOTE
Np. niezrozumiałe jest dla mnie czy Pompejusz Młodszy odszedł w końcu w stronę Kordoby 24 stycznia czy też jednak pozostał w rejonie Ategui. Kwestii nie wyjaśnia też mapa.

Właśnie przeczytałem ten fragment. Ja rozumiem przebieg wydarzeń tak. W nocy z 16 na 17 stycznia Pompejusz rusza z obozu nr 2 w kierunku Korduby i zakłada obóz z numerem 3, w którym zatrzymuje się do ? lutego, po czym rusza w kierunku wybrzeża a 20 lutego zakłada obóz pod Ucubis.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 15/09/2013, 23:01 Quote Post

QUOTE
Właśnie przeczytałem ten fragment. Ja rozumiem przebieg wydarzeń tak. W nocy z 16 na 17 stycznia Pompejusz rusza z obozu nr 2 w kierunku Korduby i zakłada obóz z numerem 3, w którym zatrzymuje się do ? lutego, po czym rusza w kierunku wybrzeża a 20 lutego zakłada obóz pod Ucubis.


Przecież na stronie 107 jest, że "w nocy z 23 na 24 stycznia P. wydał rozkaz spalenia dotychczasowego obozu i wyruszenia w kierunku Korduby." Skąd więc wniosek że 17 stycznia wyruszył?

BTW z kierunku przedstawionego na mapie wcale nie wynika my maszerował w kierunku Korduby ale na zachód.

Następnie na str. 111, 112 wciąż mamy walki o Ateguę w których dowodzi Pompejusz m.in. 5 i 7 lutego (i porozumiewa się z garnizonem) z czego wynika, że wcale nie odszedł (skutecznie) w kierunku Korduby lecz pozostał w rejonie Ategui i chciał ją odblokować. Tego autor nie wspomina, chyba że trzeba czytać między wierszami. Dopiero 12 lutego jak czytamy po rezygnacji z odblokowania wyruszył (ponownie z pod Ategui!) "w kierunku morza".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Gajusz Juliusz Cezar
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.404
Nr użytkownika: 43.904

Piotr Koziol
Stopień akademicki: pontifex maximus
Zawód: Dyktator
 
 
post 16/09/2013, 8:03 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 15/09/2013, 21:49)
QUOTE
Zatem nie wiem dlaczego na nich się powołujesz?

No akurat ja się na nie nie powołuję, czytając pracę widzę, ze przy wspomnieniach o tych legionach występują u autora takie właśnie przypisy z odwołaniami do wymienionych wyżej autorów. A że nie mam do nich dostępu, więc dla pewności zapytałem. Z tego co widzę legion XIII występuje w Bell. Hisp. 34 (przekład Konika) - "Stacjonowały w Kordubie dwa legiony, uformowane spośród uciekinierów oraz częściowo z należących do mieszkańców miasta niewolników, których Sekstus Pompejusz wyzwolił. (...) Legion XIII przystąpił do obrony miasta...". W przypisie nr 191 prof. Konik podaje, że legion ten został sformowany w Kordubie.
Informacja o uciekinierach sugerowałaby po prostu dezerterów ale może np. inne tłumaczenie pozwala wysnuć hipotezę, ze byli to zbuntowani legioniści? Zakładam, ze autor tego po prostu nie wymyślił.

Legionu IX faktycznie nie widzę.

Tyle, że uciekinierami (oprócz zwykłych dezerterów) były legiony II i tubylczy. Zatem nie wiemy czy nie ma w tym przypadku mowy o którymś z nich. Zauważ też jak autor "Wojny Hiszpańskiej", 7 wymienia legiony Pompejusza: tubylczy, II, III z kolonistów, IV z Afryki, pozostałe ze zbiegów i oddziałów posiłkowych. W mojej opinii może to sugerować kolejność legionów od I do XIII (dlatego w przypisie Konik podaje, że został on sformowany w Kordobie, bo ten Cezara został sformowany w 58 r. i nie w Hiszpanii). Co więcej w tym przypadku fugitivus może oznaczać nie tylko dezerterów, ale także zbiegłych niewolników. Liczba pojedynczych dezerterów z armii Cezara mogła być całkiem znacząca skoro nawet w upadającej Kartaginie było ich 900 - Appian (VIII, 130).
Ponadto dlaczego autor "Wojny hiszpańskiej" miałby ukrywać dezercję całych jednostek (wątpliwe aby dało się to ukryć ze względu na skalę) skoro nie robi tego względem legionu tubylczego i II, które też zdezerterowały? Na to nie znajduję wyjaśnienia.
Co więcej legion XIII Cezara też mógł zostać rozwiązany w 46 roku bo MNF sam przytacza nr inskrypcji z nadaniem ziemi weteranom tej jednostki w tym czasie. Co potwierdzają źródła pisane (mówią, że akcja osadnicza została rozpoczęta po powrocie z Afryki).
No i pozostaje kwestia nie występowania legionu IX.
Podsumowując nie widzę podstaw, a wręcz są przeciw wskazania, do wyciągania wniosków w zakresie domniemanej dezercji legionów IX i XIII, tak jak uczynił to MNF. Ba, nie ma nawet podstaw do tego aby sugerować udział tych dwóch jednostek w tej kampanii.

Ten post był edytowany przez Gajusz Juliusz Cezar: 16/09/2013, 10:11
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 16/09/2013, 22:59 Quote Post

QUOTE
Przecież na stronie 107 jest, że "w nocy z 23 na 24 stycznia P. wydał rozkaz spalenia dotychczasowego obozu i wyruszenia w kierunku Korduby." Skąd więc wniosek że 17 stycznia wyruszył?

Strona nr 102, 2 akapit: "Pompejusz Młodszy rozkazał podpalić w nocy z 16 na 17 stycznia swój prowizoryczny obóz i, przechodząc lewym brzegiem rzeki Salsum, zajął wysokie wzgórze..." Tu przypis nr 47 informuje nas, że współcześnie wzgórze nosi nazwę Cerro de la Ventosilla, czyli jest to obóz nr 2 na mapie nr 6 ze strony nr 121.
Ten obóz spalił z kolei w nocy z 23 na 24 stycznia i przeniósł się do obozu oznaczonego na mapie nr 6 numerem 3.
QUOTE
BTW z kierunku przedstawionego na mapie wcale nie wynika my maszerował w kierunku Korduby ale na zachód.

Ale biorąc pod uwagę, ze strzałka na mapie nr 6 lokalizuje Kordubę gdzieś w lewym górnym rogu mapy to można się zgodzić, ze marsz był skierowany w kierunku tego miasta.
QUOTE
Następnie na str. 111, 112 wciąż mamy walki o Ateguę w których dowodzi Pompejusz m.in. 5 i 7 lutego (i porozumiewa się z garnizonem) z czego wynika, że wcale nie odszedł (skutecznie) w kierunku Korduby lecz pozostał w rejonie Ategui i chciał ją odblokować.

Ale przecież Pompejusz maszerując w kierunku Korduby nie miał iść do tego miasta porzucając Ateguę tylko przemieszczał armię w pobliżu Ategui idąc w kierunku Korduby. Po prostu tym marszem wyszedł na skrzydło armii Cezara.
QUOTE
Niezły jest też rozdział o samej bitwie chociaż autor wg mnie pozostawił w nim jedną kluczową kwestię nie do końca poruszoną. Nie rozumiem jak to się stało, że świeże legiony pompejańskie, w większości ledwo co sformowane, prawdopodobnie słabo uzbrojone - bo skąd wyprodukować tyle ekwipunku w tak krótkim czasie i przegrywające jak zrozumiałem kolejne starcia nagle, nieoczekiwanie dla dyktatora omal nie doprowadziły jego weteranów do klęski. Wg mnie jakiegoś wyjaśnienia wymaga tutaj ten kluczowy element i tego mi zabrakło. Jeśli autor jest (a jest) fachowcem od wojskowości mógłby wskazać np. czy wyższa pozycja zajmowana Pompejan mogła mieć tak kluczowe znaczenie by równoważyć ich wszelkie słabości i czemu Cezar tego nie przewidział. Można by tu też wskazać przykłady historyczne gdzie impet atakujących z góry miał kluczowe znaczenie w bitwie (zamiast rozwodzić się o historii pojedynków centurionów, która jest dosyć dobrze znana i wg mnie niewiele wnosi do bitwy).

Po przeczytaniu rozdziału poświęconemu bitwie mam wrażenie, ze autor szczegółowo zajmuje się tym problemem na stronach: 129-130, 132, 134 i 138-142. I raczej trudno już wycisnąć coś więcej.

QUOTE
Podsumowując nie widzę podstaw, a wręcz są przeciw wskazania, do wyciągania wniosków w zakresie domniemanej dezercji legionów IX i XIII, tak jak uczynił to MNF. Ba, nie ma nawet podstaw do tego aby sugerować udział tych dwóch jednostek w tej kampanii.

Czyli chodzi Ci o to, że legion XIII nie musiał być legionem Cezara, tylko legionem od początku pompejańskim, jednostką sformowaną przez nich z takim właśnie numerem?
W sumie ciekawa (choć oczywiście nie do rozstrzygnięcia) sprawa to kwestia czy legionów pompejańskich było 13 czy 15.

Mnie natomiast ciekawią dwie sprawy.
1. Liczebność armii Pompejusza. Na str. 128 mamy podane: 13 legionów, ok. 18 000 żołnierzy z jednostek pomocniczych oraz ok. 6000 jeźdźców i lekkozbrojnych. Tymczasem w Bell.Hisp., 30 widzę coś takiego: "Szyk bojowy nieprzyjaciół składał się z trzynastu orłów, które na flankach osłaniała konnica razem z lekkozbrojną piechotą w liczbie sześciu tysięcy; nadto dochodziło do tego prawie jeszcze raz tyle oddziałów posiłkowych."
Czy "prawie jeszcze raz tyle" w stosunku do 6 000 to 18 000? Bo jeśli tak, to liczba ogólna słabo koreluje z liczbą podaną na stronie 132, gdzie całkowita liczebność armii dowodzonej przez Pompejusza jest oceniona na ok. 40 000. Wtedy 40 - (6 + 18) dało by nam tylko 16 000 ludzi na 13 legionów.
Z kolei na str. 134 pada sugestia, ze ogólnie siły Pompejusza liczyły mniej więcej 50-60 000.
2. To już zupełny drobiazg, chodzi o 3 000 poległych ekwitów. Czy zawsze dolicza się ich do 30 000 ogólnych strat czy jednak wlicza już w te straty?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Gajusz Juliusz Cezar
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.404
Nr użytkownika: 43.904

Piotr Koziol
Stopień akademicki: pontifex maximus
Zawód: Dyktator
 
 
post 17/09/2013, 11:34 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 16/09/2013, 23:59)
Czyli chodzi Ci o to, że legion XIII nie musiał być legionem Cezara, tylko legionem od początku pompejańskim, jednostką sformowaną przez nich z takim właśnie numerem?
Dokładnie, dlatego napisałem w pierwszym poście: "Również udział XIII legionu (jako pochodzącego z sił Cezara) jest kontrowersyjny."
QUOTE
W sumie ciekawa (choć oczywiście nie do rozstrzygnięcia) sprawa to kwestia czy legionów pompejańskich było 13 czy 15.
*

Legionów początkowo mogło być 11 (Cic. ad Fam. VI, 18) - o czym wspomniał zresztą MNF. Problem jedynie w tym, że nie wiadomo jakiego czasu dotyczy ta informacja (list datowany jest na styczeń 45 p.n.e.). Problem w tym, że Cezar przekazał (kiedy?) informacje uzyskane od Pacjekusa (a ten był w Hiszpanii co najmniej od kwietnia 46 r. p.n.e., a być może wcześniej). Nie wiadomo zatem na kiedy datować stan 11 legionów (może jeszcze przed przyłączeniem się do Pompejusza legionu tubylczego i II?). Ja osobiście skłaniam się do zdania, że legionów było pod Mundą 11, plus kilka kohort (wraz z orłem z każdego legionu) z legionów pozostawionych jako garnizon w Kordobie. Stąd sformułowanie "13 orłów", a nie 13 legionów, czy podanie pełnej liczby kohort. Jest to prawda, ale jednocześnie wyraźnie sugeruje wyższy stan liczebny niż w rzeczywistości.
QUOTE
1. Liczebność armii Pompejusza. Na str. 128 mamy podane: 13 legionów, ok. 18 000 żołnierzy z jednostek pomocniczych oraz ok. 6000 jeźdźców i lekkozbrojnych. Tymczasem w Bell.Hisp., 30 widzę coś takiego: "Szyk bojowy nieprzyjaciół składał się z trzynastu orłów, które na flankach osłaniała konnica razem z lekkozbrojną piechotą w liczbie sześciu tysięcy; nadto dochodziło do tego prawie jeszcze raz tyle oddziałów posiłkowych."
Czy "prawie jeszcze raz tyle" w stosunku do 6 000 to 18 000? Bo jeśli tak, to liczba ogólna słabo koreluje z liczbą podaną na stronie 132, gdzie całkowita liczebność armii dowodzonej przez Pompejusza jest oceniona na ok. 40 000. Wtedy 40 - (6 + 18) dało by nam tylko 16 000 ludzi na 13 legionów.
Z kolei na str. 134 pada sugestia, ze ogólnie siły Pompejusza liczyły mniej więcej 50-60 000.
Co do liczebności to zapis ten można czytać różnie:
Konnicy i lekkozbrojnych było razem 6000 i tyleż samo oddziałów posiłkowych. Łącznie 12 tys. plus 13 legionów.
Konnicy i lekkozbrojnych było razem 6000, a oddziałów posiłkowych tyle co legionów, konnicy i lekkozbrojnych razem wziętych. Dlatego(?) Konik pisze o około 100 tys. (przypis 165) po stronie Pompejusza.
Wiemy, że 30 tys. padło na polu bitwy, 22 tys. w Kordobie (tu chodzi chyba tylko o żołnierzy tak przynajmniej twierdzi Walter, ale część z nich to tamtejszy garnizon), iluś tam dostało się do niewoli, a inni uciekli przecież jeszcze do Mundy (z nich 14 tys. wzięto do niewoli - ja w oryginale nic nie widzę o mieszkańcach). Zatem 40 tys. to nieporozumienie. Tylko poległych na polu walki i w Kordobie będzie co najmniej tyle, albo nieco więcej (po odjęciu garnizonu). Do tego dochodzi 14 tys. wziętych do niewoli w Mundzie oraz pewna ilość tam poległych. W moim odczuciu siły Pompejusza liczyły 60 tys. (absolutne minimum), nie wykluczam nawet liczby podanej przez Konika.
QUOTE
2. To już zupełny drobiazg, chodzi o 3 000 poległych ekwitów. Czy zawsze dolicza się ich do 30 000 ogólnych strat czy jednak wlicza już w te straty?
Nie zawsze Plutarch (Cezar, 56) pisał tylko o 30 tys., co wskazywałoby na to, że owi ekwici zawierają się w tej liczbie. Ja osobiście też skłaniam się ku tej opcji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 17/09/2013, 21:17 Quote Post

teraz piszesz

QUOTE
Strona nr 102, 2 akapit: "Pompejusz Młodszy rozkazał podpalić w nocy z 16 na 17 stycznia swój prowizoryczny obóz i, przechodząc lewym brzegiem rzeki Salsum, zajął wysokie wzgórze..." Tu przypis nr 47 informuje nas, że współcześnie wzgórze nosi nazwę Cerro de la Ventosilla, czyli jest to obóz nr 2 na mapie nr 6 ze strony nr 121.
Ten obóz spalił z kolei w nocy z 23 na 24 stycznia i przeniósł się do obozu oznaczonego na mapie nr 6 numerem 3.


wcześniej zaś napisałeś

QUOTE
W nocy z 16 na 17 stycznia Pompejusz rusza z obozu nr 2 w kierunku Korduby i zakłada obóz z numerem 3, w którym zatrzymuje się do ? lutego, po czym rusza w kierunku wybrzeża a 20 lutego zakłada obóz pod Ucubis.


Reasumując jak rozumiem jednak 16/17 Pompejusz nie ruszył w kierunku Korduby tylko oddalał się od Korduby? Obóz oznaczony nr 1 jest bliżej Korduby niż obóz nr 2 czy się mylę? Chyba że obóz nr 1 to nie obóz opuszczony 16/17 stycznia tylko jeszcze inny? Jak widać Ciebie też autor ociupinę zmylił.

Istotniejsze jednak, że autor nie doprecyzował, że kiedy jednak "w nocy z 23 na 24 stycznia P. wydał rozkaz spalenia dotychczasowego obozu i wyruszenia w kierunku Korduby" tak naprawdę tylko manewrował wokół Cezara i wcale do Korduby nigdy nie dotarł (a być może wcale też nie zamierzał tam dotrzeć skoro ostatecznie porzucając Ateguę poszedł z obozu nr 3 w przeciwnym niż Korduba kierunku). Jest to zatem mylące stwierdzenie i nie zostało tak naprawdę skomentowane co wprowadza czytelnika w błąd, że Pompejusz odchodzi z pod miasta. Przypuszczam, że o "wyruszeniu w kierunku K." wspomina źródło i tu wg mnie tkwi minus rozdziału. Źródło może wskazywać mylne motywy ale autor winien je odpowiednio interpretować a nie wyłącznie przepisywać bo wprowadza zamieszanie.


QUOTE
Po przeczytaniu rozdziału poświęconemu bitwie mam wrażenie, ze autor szczegółowo zajmuje się tym problemem na stronach: 129-130, 132, 134 i 138-142. I raczej trudno już wycisnąć coś więcej.


A więc wg Ciebie jaki był powód cofania się weteranów Cezara przed nie do końca uzbrojonymi i słabo wyćwiczonymi rekrutami Pompejusza, którzy wcześniej w tej samej kampanii przegrywali kolejne potyczki? Tylko nie mów mi że desperacja bo to żaden powód. Wcześniej w tej samej kampanii pompejanie nie byli zdesperowani? Zresztą zdesperowani byli wcześniej wszyscy przeciwnicy Cezara bo prawie każda przegrana w bitwie starożytnej kończyła się dla przegrywającego rzezią a jednak pod Farsalos czy Thapsus weterani nie cofali się a tu owszem.

Sęk w tym, że od specjalisty oczekuję wyjaśnienia przyczyn tego co się dzieje a nie tylko opisywania. Opis mam w źródle. "Trudno wycisnąć coś więcej" jeśli opiera się na 1 lub 2 tekstach źródłowych które nie wyjaśniają literalnie przyczyny zjawiska. Ale przecież można spróbować porównać z innymi bitwami jakie czynniki mogły być w tym przypadku decydujące.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Gajusz Juliusz Cezar
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.404
Nr użytkownika: 43.904

Piotr Koziol
Stopień akademicki: pontifex maximus
Zawód: Dyktator
 
 
post 17/09/2013, 22:09 Quote Post

QUOTE(gotfryd_de @ 17/09/2013, 22:17)
A więc wg Ciebie jaki był powód cofania się weteranów Cezara przed nie do końca uzbrojonymi i słabo wyćwiczonymi rekrutami Pompejusza, którzy wcześniej w tej samej kampanii przegrywali kolejne potyczki? Tylko nie mów mi że desperacja bo to żaden powód. Wcześniej w tej samej kampanii pompejanie nie byli zdesperowani? Zresztą zdesperowani byli wcześniej wszyscy przeciwnicy Cezara bo prawie każda przegrana w bitwie starożytnej kończyła się dla przegrywającego rzezią a jednak pod Farsalos czy Thapsus weterani nie cofali się a tu owszem.

Sęk w tym, że od specjalisty oczekuję wyjaśnienia przyczyn tego co się dzieje a nie tylko opisywania. Opis mam w źródle. "Trudno wycisnąć coś więcej" jeśli opiera się na 1 lub 2 tekstach źródłowych które nie wyjaśniają literalnie przyczyny zjawiska. Ale przecież można spróbować porównać z innymi bitwami jakie czynniki mogły być w tym przypadku decydujące.
*


Pytanie tylko, czy faktycznie X cofał się przed rekrutami (jak chce MNF), czy też może jednak na przeciwko nich stały legion tubylczy lub II (a więc najlepsze jednostki pompejańskie), tak jak to uczynił ich ojciec pod Farsalos? Tego nie sposób ostatecznie rozstrzygnąć, ale druga opcja może częściowo wyjaśniać Twoje wątpliwości.

Ten post był edytowany przez Gajusz Juliusz Cezar: 17/09/2013, 22:13
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.873
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 17/09/2013, 23:35 Quote Post

QUOTE
Reasumując jak rozumiem jednak 16/17 Pompejusz nie ruszył w kierunku Korduby tylko oddalał się od Korduby? Obóz oznaczony nr 1 jest bliżej Korduby niż obóz nr 2 czy się mylę? Chyba że obóz nr 1 to nie obóz opuszczony 16/17 stycznia tylko jeszcze inny? Jak widać Ciebie też autor ociupinę zmylił.

Pierwszą swoją wypowiedź (w Twoim cytacie jest na drugim miejscu) pisałem "z głowy" i pomyliłem szczegóły. Druga jest już oparta na konkretnych cytatach wink.gif.
QUOTE
Istotniejsze jednak, że autor nie doprecyzował, że kiedy jednak "w nocy z 23 na 24 stycznia P. wydał rozkaz spalenia dotychczasowego obozu i wyruszenia w kierunku Korduby" tak naprawdę tylko manewrował wokół Cezara i wcale do Korduby nigdy nie dotarł (a być może wcale też nie zamierzał tam dotrzeć skoro ostatecznie porzucając Ateguę poszedł z obozu nr 3 w przeciwnym niż Korduba kierunku). Jest to zatem mylące stwierdzenie i nie zostało tak naprawdę skomentowane co wprowadza czytelnika w błąd, że Pompejusz odchodzi z pod miasta. Przypuszczam, że o "wyruszeniu w kierunku K." wspomina źródło i tu wg mnie tkwi minus rozdziału. Źródło może wskazywać mylne motywy ale autor winien je odpowiednio interpretować a nie wyłącznie przepisywać bo wprowadza zamieszanie.

Patrząc na położenie obu obozów w stosunku do krawędzi północnej mapy faktycznie oddalił się od Korduby. Ale mamy tam strzałkę, która pokazuje kierunek na Kordubę i widać, że Pompejusz tam się kierował.
Źródło, czyli Bell.Hisp.10: "Tej nocy Pompejusz podpalił swój obóz i rozpoczął marsz na Kordubę." Do tego mamy przypis nr 65, który mówi: "Gnejuszowi Pompejuszowi nie udało się usunąć załogi Cezara Z Castra Postumiana i dlatego nie mógł zapewnić sobie łączności z Kordubą, gdzie znajdowała się jego baza. Z tego powodu musiał przesunąć swój obóz bliżej Korduby, to jest na zachód od Castra Postumiana, przypuszczalnie na wzgórze, zwane dziś Cerro de la Torrecilla."
QUOTE
A więc wg Ciebie jaki był powód cofania się weteranów Cezara przed nie do końca uzbrojonymi i słabo wyćwiczonymi rekrutami Pompejusza, którzy wcześniej w tej samej kampanii przegrywali kolejne potyczki? Tylko nie mów mi że desperacja bo to żaden powód. Wcześniej w tej samej kampanii pompejanie nie byli zdesperowani? Zresztą zdesperowani byli wcześniej wszyscy przeciwnicy Cezara bo prawie każda przegrana w bitwie starożytnej kończyła się dla przegrywającego rzezią a jednak pod Farsalos czy Thapsus weterani nie cofali się a tu owszem.

Jak wspomniałem autor zajmuje się problemem szczegółowo. Czy można oprócz wymienionych przez niego przyczyn, takich jak: wzgórze, strumień, przewaga liczebna, trudna do oceny wartość żołnierzy obu stron, brak błyskotliwego manewru ze strony Cezara oraz choćby taki drobiazg jak zatrzymanie armii po przekroczeniu strumienia; wymienić coś więcej?
QUOTE
Sęk w tym, że od specjalisty oczekuję wyjaśnienia przyczyn tego co się dzieje a nie tylko opisywania. Opis mam w źródle. "Trudno wycisnąć coś więcej" jeśli opiera się na 1 lub 2 tekstach źródłowych które nie wyjaśniają literalnie przyczyny zjawiska. Ale przecież można spróbować porównać z innymi bitwami jakie czynniki mogły być w tym przypadku decydujące.

Co Ci specjalista napisze jak nic na ten temat nie wiadomo a można jedynie spekulować? Autor omawia i zarysowuje problemy, cóż może zrobić więcej?
Przykładowo tak:
QUOTE
Pytanie tylko, czy faktycznie X cofał się przed rekrutami (jak chce MNF), czy też może jednak na przeciwko nich stały legion tubylczy lub II (a więc najlepsze jednostki pompejańskie), tak jak to uczynił ich ojciec pod Farsalos? Tego nie sposób ostatecznie rozstrzygnąć, ale druga opcja może częściowo wyjaśniać Twoje wątpliwości.

a może jeszcze inaczej?
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
gotfryd_de
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 317
Nr użytkownika: 4.837

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 18/09/2013, 21:43 Quote Post

QUOTE
Jak wspomniałem autor zajmuje się problemem szczegółowo. Czy można oprócz wymienionych przez niego przyczyn, takich jak: wzgórze, strumień, przewaga liczebna, trudna do oceny wartość żołnierzy obu stron, brak błyskotliwego manewru ze strony Cezara oraz choćby taki drobiazg jak zatrzymanie armii po przekroczeniu strumienia; wymienić coś więcej?


Przewaga liczebna przeciwnika była większa pod Farsalos i znacznie większa w wojnach Cezara w Galii. Zatem nie był to czynnik decydujący. Wartość legionów Pompejusza nie jest wcale trudna do oceny. Była słabiutka. Były to legiony albo nowo sformowane, albo pamiętające niedawną klęskę w Afryce albo nie walczące od 10-15 lat. Brak błyskotliwego manewru nie może być sam w sobie przyczyną łamania się weteranów. Strumień jak sam wskazałeś został przekroczony i legiony się zatrzymały patrz uporządkowały więc ta przyczyna też odpada.

Pozostaje impet atakujących z wyższej pozycji oraz zatrzymanie się legionów (co implikuje że impetu nie osiągnęły). Można by coś o tym więcej napisać wskazując jak impet może mieć decydujące znaczenie. I kluczowa sprawa: czemu Cezar tego nie wiedział? Tak kardynalny błąd?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej