|
|
Serial 'dynastia Tudorów'
|
|
|
historyczka~
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 52.060 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Witam Jak widnieje w temacie, post dotyczy nowego serialu wyemitowanego wczoraj w telewizji publicznej.Czekam na Wasze opinie i spostrzeżenia.Mnie osobiście spodobał się, jednakże , warte zauważenia, że film przygotowany z dużym rozmachem i raczej dla osób dorosłych, że tak to sobie ujmę I jeszcze jedna sprawa - jak oceniacie zgodność serialu z prawda historyczną ? Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
historyczka~
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 52.060 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Dynastia Tudorów (ang. The Tudors) to historyczny serial telewizyjny wyprodukowany przez telewizje BBC oraz Showtime. Akcja serialu rozgrywa się w Anglii w czasach rządów Henryka VIII. Opisuje życie dworskie pełne zdrad i intryg. Ukazuje genezę konfliktów europejskich owych czasów, namiętności pomieszane z walką dynastyczną oraz tło powstania Kościoła Anglikańskiego. * Produkcja: Eric Fellner, Tim Bevan * Reżyseria: Charles McDougall, Steve Shill, Brian Kirk, Alison Maclean, Ciaran Donnelly * Scenariusz: Michael Hirst Proszę, trochę więcej informacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wczoraj widziałem. Zapowiada się nieźle.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też widziałem. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale prawda historyczna mija się w tym serialu przynajmniej w jednej kwestii. Chodzi o to, że jak na mój gust to aktorka, która gra Katarzynę Aragońską nie jest taka zła (czyt. brzydka) jak to wiemy z przekazów historycznych. Zauważcie, że aktorki, które odtwarzają role siostr Boylen są znacznie mnie urodziwe przynajmniej na mój gust. I co zatem Henryk miałby w nich widzieć . Natomiast pozostałe damy dworu niczego sobie .
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz, reżyser chciał zapewne uwydatnić wdzięki Anny Boylen, skoro miała tak zamieszać w życiu Henia, Anglii i Europy!
Natomisat co do dwórek i reszty pań; jak na mój gust to niczego sobie jest Anna Buckingham.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Dużo ostrego seksu, a aktorzy z Heniem na czele jacyś tacy współcześni...
|
|
|
|
|
|
|
|
Owszem - serialem historycznym to ja bym tego nie nazwał. Bo o ile np. w Rzymie autorzy starali się odwzorować mentalność ludzi epoki, o tyle w Tudorach nie widać nawet śladu takiego zabiegu. Po raz kolejny okazuje się, że angielskie produkcje historyczne z lat 60ych i 70ych są bezkonkurencyjne. A ten serial to dwór Henryka VIII podany w sosie odpowiednim dla naszego obrazkowego pokolenia internetu, MTV i róbta co chceta Bohaterowie na siłę uwspółcześnieni...
I refleksja generalna: ileż do cholery ciężkiej można jeszcze stworzyć filmów o problemach łóżkowych Henryka VIII??? Wybitny władca, facet który zunifikował kraj, przeprowadził ważkie reformy, wygrywał wojny, zerwał z Rzymem i przeprowadził unię z Walią na ekranie jest tylko i wyłącznie chutliwym typem, który myśli narządami płciowymi. Żadnej innej postaci historycznej kultura masowa nie wyrządziła chyba takiej krzywdy co Henrykowi. Nawet tak wspaniałe filmy jak Anna Tysiąca Dni z Burtonem czy Sześć żon Henryka VIII z Mitchelem skupiały się tylko na sprawach matrymonialnych. Paradoksalnie w tym aspekcie najlepiej wypada całkiem świeży film z Rayem Winstonem. Tu również na pierwszym planie mamy żony i kochanki, ale jest też Henryk WŁADCA i POLITYK - mądry, bezwzględny i skuteczny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale trzeba przyznać że w tym serialu jest na czym oko zawiesić
|
|
|
|
|
|
|
|
No jeśli to jest cecha wartościowych filmów historycznych W Tudorach, podobnie jak w Rzymie, zastosowano dość prymitywny zestaw przyciągający widza, zwłaszcza młodego. Zestaw ten nazywa się "sex & przemoc". Sęk w tym, że w Rzymie było jeszcze dużo ponadto, a w Tudorach to już nie za bardzo...
|
|
|
|
|
|
|
tomeque
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 0 |
|
Nr użytkownika: 56.131 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Belfer historyk @ 25/04/2009, 18:17) Ja też widziałem. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale prawda historyczna mija się w tym serialu przynajmniej w jednej kwestii. Chodzi o to, że jak na mój gust to aktorka, która gra Katarzynę Aragońską nie jest taka zła (czyt. brzydka) jak to wiemy z przekazów historycznych. Zauważcie, że aktorki, które odtwarzają role siostr Boylen są znacznie mnie urodziwe przynajmniej na mój gust. I co zatem Henryk miałby w nich widzieć . Natomiast pozostałe damy dworu niczego sobie .
Odnośnie prawdy historycznej, to chyba są jeszcze pomieszane fakty z siostrą Henryka. Wyczytałem, że Henryk miał 2 siostry - Małgorzatę - żonę króla Szkocji i Marię - żonę Ludwika XII - króla Francji, która po jego śmierci poślubiła Suffolka. W serialu natomiast występuje księżniczka Małgorzata jako wdowa po królu Portugalii, która poślubia Suffolka. Byłbym wdzięczny jakiemuś ekspertowi za zweryfikowanie tego
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tak dokładnie nie śledziłem związków rodzinnych Henryka VIII w tym serialu, ani nie jestem w tej sprawie ekspertem, ale faktycznie Henryk miał dwie siostry. Starszą Małgorzatę, która była królową Szkocji oraz młodsza Marię, która była krótko królową Francji jako żona Ludwika XII, a następnie księżną Suffolk, zwaną Różą Tudorów. Co ciekawe Maria po śmierci pierwszego męża w tajemnicy poślubiła przyjaciela swego królewskiego brata Charlesa Brandona, księcia Suffolk. Małżeństwo to na krótko rozwścieczyło Henryka VIII, który początkowo zamierzał wydać ją za Franiciszka I, jednak w końcu wybaczył im i pozwolił na oficjalny ślub w 1515 r. Ciekawe czy twórcy serialu celowo "zgubili" gdzieś Marię, czy to jest tylko niedopatrzenie z ich strony, ale dodajmy na to bardzo poważne jeśli młodszą Marię zastąpili starszą Małgorzatą robiąc z niej żonę księcia Suffolk. Aha Maria zmarła w 1533 r. W tym samym roku Henryk poślubł Anne Boylen. Więc w pierwszym sezonie "Tudorów" Maria jeszcze żyła. To gdzie jest .
|
|
|
|
|
|
|
Smok Miguś
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 36.920 |
|
|
|
Tomasz Kaczynski |
|
Stopień akademicki: hrabia redaktor |
|
Zawód: dziennikarz-fotograf |
|
|
|
|
Zaczęło się naprawdę nieźle. Podziwiałem historyczne stroje i dość dużą zgodność historyczną. Aż do odcinka z małżeństwem Małgorzaty z królem Portugalii. Nic takiego nie miało miejsca! Nie wiem skąd autorzy wzięli aż taką bzdurę?! Na miejscu Portugalczyków bym protestował. No i turniej rycerski z tego odcinka to kpina! Tak jak wspomniałem wcześniej stroje ale i zbroje były naprawdę dopracowane, aż tu nagle pojawiają się włóczkowe kolczugi, gołe szyje i hełmy jak z kartonu. Gdyby faktycznie Henryk w takim hełmie dostał w głowę kopią, to nie byłoby co zbierać. Ludzie w tamtych czasach nie byli idiotami i na pewno nie stawali w szranki w czymś co pokazano nam w serialu. Przestałem oglądać serial jako historyczny a będę go odbierał jako historic-fiction.
|
|
|
|
|
|
|
tomeque
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 0 |
|
Nr użytkownika: 56.131 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Belfer historyk @ 13/05/2009, 14:35) Ja tak dokładnie nie śledziłem związków rodzinnych Henryka VIII w tym serialu, ani nie jestem w tej sprawie ekspertem, ale faktycznie Henryk miał dwie siostry. Starszą Małgorzatę, która była królową Szkocji oraz młodsza Marię, która była krótko królową Francji jako żona Ludwika XII, a następnie księżną Suffolk, zwaną Różą Tudorów. Co ciekawe Maria po śmierci pierwszego męża w tajemnicy poślubiła przyjaciela swego królewskiego brata Charlesa Brandona, księcia Suffolk. Małżeństwo to na krótko rozwścieczyło Henryka VIII, który początkowo zamierzał wydać ją za Franiciszka I, jednak w końcu wybaczył im i pozwolił na oficjalny ślub w 1515 r. Ciekawe czy twórcy serialu celowo "zgubili" gdzieś Marię, czy to jest tylko niedopatrzenie z ich strony, ale dodajmy na to bardzo poważne jeśli młodszą Marię zastąpili starszą Małgorzatą robiąc z niej żonę księcia Suffolk. Aha Maria zmarła w 1533 r. W tym samym roku Henryk poślubł Anne Boylen. Więc w pierwszym sezonie "Tudorów" Maria jeszcze żyła. To gdzie jest .
Dzięki za odpowiedź. Właśnie wyszukałem artykuł, gdzie wyjaśniano, że dlatego Marię zmieniono na Małgorzatę, żeby się nie myliła widzom z córką Henryka i Katarzyny Aragońskiej. Przez tą zamianę Marii na Małgorzatę i Francji na Portugalię trochę się chronologia wydarzeń kupy nie trzyma. W filmie Małgorzata/Maria wychodzi za króla Portugalii w czasach, gdy królem Francji jest już Franciszek I - następca jej rzeczywistego męża Ludwika XII. Kolejna nieścisłość to uśmiercenie Henryka Fitzroya jako małego dziecka, gdy w rzeczywistości ten dożył 17 lat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obejrzałem sobie w ostatni piątek V odcinek. Podumałem i doszedłem do wniosku, że serial ten przypomina mi nieco ten nieszczęsny Czas honoru... Podkreślam słowo NIECO. Oczywiście Dynastia... nie jest nawet w 1/10 tak denna jak katastrofalna w każdym calu produkcja TVP. Chodzi mi o to, że zdecydowanie i jeden i drugi serial ma podobny target. Jeden i drugi kierowany jest przede wszystkim do widza nie mającego bladego pojęcia o historii, któremu na dodatek nie chce się wcale wysilać mózgownicy celem zrozumienia mentalności ludzi innej epoki, ich motywacji i umysłowości. Dlatego właśnie oglądając Dynastię... mam wrażenie, że Henryk jest młodym głównym udziałowcem w jakiejś korporacji, a Wolsey czy też jego wrogowie to menedżerowie rywalizujący o jego względy i stołki w zarządzie
Tym właśnie - jak już wspominałem wcześniej - film ten różni się od Rzymu. Opowieść o Pullo i Worenusie również stosowała nieco tanie chwyty przyciągania widza (piękne nagie kobiety, przemoc, piękne nagie kobiety, krew, piękne nagie kobiety, perwersja no i piękne nagie kobiety), ale była zdecydowanie bardziej HISTORYCZNA. Bohaterowie Rzymu zachowywali się właśnie tak, jak według naszej najlepszej wiedzy o epoce mogli się zachowywać prawdziwi Rzymianie. Wszelkie przeinaczenia faktów zeszły na plan dalszy, bo serial oddawał historię w jej najważniejszym aspekcie - pokazywał człowieka na tle epoki. Dynastia Tudorów ewidentnie nie ma takich ambicji. Mentalność bohaterów jest rodem z XXI wieku. I nie wierzę, aby np. tak wyśmienity aktor jak Sam Neill nie był w stanie zagrać kardynała tak, jak tenże powinien wyglądać i się zachowywać. Nowozelandczyk po prostu został tak a nie inaczej poprowadzony przez tą rolę. Dostał zadanie odegrania współczesnej nam postaci w historycznym kostiumie. Podobnie jak cała reszt obsady. Na tej płaszczyźnie Dynastia... nie różni się więc od Czasu honoru. Różnica polega na tym, że poziom aktorstwa jest jednak o niebo lepszy. Współczesny serial HBO przeniesiony w wiek XVI nie razi tak, jak przeniesienie M jak miłość w czasy II wojny światowej
|
|
|
|
|
|
|
Holly_L
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 39 |
|
Nr użytkownika: 56.779 |
|
|
|
Zawód: kura domowa |
|
|
|
|
Oglądając ten film zastanawia mnie dlaczego twórcy nie trzymają się faktów. Pomieszanie sióstr Henryka, przedwczesne uśmiercenie syna. Po co? Ktoś wspomniał, by widzom się siostry nie myliły. Ale to z lekka nas, widzów, obraża. Rozumiem, gdyby to był film na zasadzie "co by było gdyby..." ale nie jest.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|