Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zbrodnie na Niemcach ?
     
Głodny Wiedzy;)
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 61.485

Zawód: Uczen
 
 
post 30/12/2009, 1:25 Quote Post

QUOTE
"Polacy na Ziemiach Odzyskanych winni się skupić i całkowicie odizolować od siebie Niemców do czasu ich wysiedlenia (...) Niemcy wymordowali miliony Polaków, dusili ludzi w komorach gazowych, palili w piecach, żywcem zakopywali w ziemi. My im tylko mówimy: precz z naszej ziemi, precz z naszych miast i wsi". Aleksander Zawadzki


Po wojenna Polska nie była państwem suwerennym, więc winnych ewentualnych mordów na Niemcach po '45 upatrywałbym w sowietach.
Z drugiej strony biorę pod uwagę fakt, że Niemcy zaatakowali nas i wymordowali ok. 12% narodu Polskiego. Vendetta jest słodka ale powinna być dokonana na osobach bezpośrednio odpowiedzialnych za zbrodnie na Polakach. Nie wiem czemu miało by służyć ewentualne mszczenie się na cywilach niemieckich.
Ostatnio natknąłem się na ciekawy artykuł:
QUOTE
Od czerwca 1945 r. władze polskie wysiedlały Niemców, mimo że nie było do tego żadnej podstawy prawnej - konferencja w Poczdamie zakończyła się dopiero 2 VIII 1945 r. i dopiero wówczas wiadomym było, jak prawdopodobnie przebiegać będą granice Polski z Niemcami. Te akcje, trwające 2-3 tygodnie, przebiegały szczególnie brutalnie. Częste były napady szabrowników i pobicia ze strony milicji. Znane są wypadki, gdy Niemców wysiedlano poza miasto, gdzie pozostawiano ich własnemu losowi, rekwirując w tym czasie ich mieszkania i dobytek(...)Wielu ludzi umierało z głodu i wyczerpania. Resztę dopełniły choroby i epidemie dziesiątkujące wysiedlanych, wegetujących w prymitywnych warunkach(...)Mieszkaniec Czarnowąs mówi o tamtych czasach: "Coraz straszliwiej szaleje milicja. Jeżeli do tej pory plądrowali tylko Rosjanie, teraz robią to jeszcze Polacy. Nic nie jest bezpieczne przed nową milicją. Tylko tyle, że nie gwałcą dziewcząt. Milicja przejęła rolę gestapo albo NKWD i grabi ludność. Najbardziej boimy się marszy ku pamięci Adolfa Hitlera, organizowanych po to, byśmy mieli czas zastanowić się, dlaczego wybraliśmy Hitlera. Z domów wypędzają całe wsie, a więc przeważnie kobiety i dzieci - które przecież Hitlera naprawdę nie wybierały - starych i chorych i prowadzą ich potem przez około trzy tygodnie po okolicy. Z przodu Polacy na koniach, z tyłu Polacy na koniach. Te pochody przypominają przemarsz więźniów obozu koncentracyjnego w zimie 1945 roku"(...) Świadek z Górnego Śląska opowiada, co działo się w czasie przesłuchań zamkniętych często bez powodu Niemców: "Gdy otwierały się drzwi celi, trzeba było w wyprężonej postawie meldować: "Cela nr 117 obsadzona niemieckimi świniami". Znowu bicie, bo zdaniem zaledwie dwudziestoletniego strażnika, meldunek nie był wystarczająco dokładny, nowym wynalazkiem był pokój przesłuchań. Urządzono go w dawnej pralni. Jej obecne wyposażenie składało się ze stołu, kilku krzeseł i pnia do rąbania drewna. Wielu nowych więźniów, obojętnie czy mężczyzna, czy kobieta albo dziewczyna, musiało się całkowicie rozbierać i w tym stanie ich przesłuchiwano. Najciemniejsze średniowiecze nie było tak okrutne i wynalazcze w męczeniu ludzi jak Polacy, na których pastwę byliśmy wydani".(...) "Wielu cierpi jeszcze dziś wskutek odniesionych tortur. Nieszczęsne ofiary całkowicie rozbierano i przywiązywano za nogi do deski. Potem bito ich tak długo ciężkimi pejczami, dopóki nie leżeli już bez przytomności we własnej krwi. Straszliwie rozbrzmiewały nocą po ulicach ich krzyki, chociaż nastawione na najwyższą głośność radia miały te krzyki zagłuszyć. Te potwory nie wahały się nawet bić ofiary tak długo, dopóki nie wyzionęła ducha" (...) Procedura wysiedlenia, która z założenia nie mogła być humanitarna, kiedy jedni zostali ograbieni ze wszystkiego i wysiedleni, a drudzy, należący do władz wysiedlających, się na tym bogacili, zapewniali sobie egzystencję. "Sam akt wysiedlenia - pozbawienie ludzi siłą ich domostw, wyrzucenie z kraju, z którym czuli się związani więzami rodzinnymi, emocjonalnymi, historycznymi, jest aktem brutalnym, który u poszkodowanych musi rodzić poczucie krzywdy. Gdy towarzyszą mu jeszcze szykany ze strony wysiedlających, jest on szczególnie bolesny".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
arkadiuszniemczyk
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 45
Nr użytkownika: 21.567

arkadiusz
 
 
post 28/10/2011, 13:19 Quote Post

Każda zbrodnia jest straszna i nie powinna być usprawiedliwiana, ale po lekturze książki Rhodesa "Mistrzowie śmierci Einsatzgruppen" mozna chyba stwierdzić, że Rosjanie i tak obchodzili się z Niemcami bardzo "łaskawie" (niektóre opisy egzekucji w powyższej książce są naprawdę wstrząsające).
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
porze
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 41.181

Pawel P
Stopień akademicki: dr
Zawód: funkcjonariusz
 
 
post 28/10/2011, 14:06 Quote Post

Sprawę trzeba traktować w kategoriach bezprawia, które potem było surowo karane. Demony z puszki Pandory wypuścili Hitlerowcy i Sowieci, którzy celowo demoralizowali ludność polską, więc skąd zdziwienie bestialstwami? Władza ludowa na początku bardziej robiła "dobrą minę do złej gry" niż coś sensownie ogarniała, zwłaszcza, że pierwszoplanowym kierunkiem było utrwalanie, a nie jakieśtam bezpieczeństwo, i to jeszcze byłego okupanta. Do SB i MO trafiali ludzie niemal niepiśmienni, MO bywało przykrywką dla działalności bandyckiej z bronią w ręku, o czym propaganda PRLu milczała jak zaklęta, choć przebąkiwała o "trudnych początkach", "budowaniu od zera", "niepewnym elemencie".
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Kynikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.235
Nr użytkownika: 74.159

 
 
post 28/10/2011, 17:54 Quote Post

QUOTE
nowym wynalazkiem był pokój przesłuchań. Urządzono go w dawnej pralni. Jej obecne wyposażenie składało się ze stołu, kilku krzeseł i pnia do rąbania drewna. (...) Najciemniejsze średniowiecze nie było tak okrutne i wynalazcze w męczeniu ludzi jak Polacy, na których pastwę byliśmy wydani


Ależ ta wypowiedź jest wewnętrznie sprzeczna, przecież średniowieczne tortury wymagały bardziej wyrafinowanego wyposażenia pokoju przesłuchań. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 28/10/2011, 20:48 Quote Post

To wcale tak prosto nie było i nie wyglądało. To co Niemcy robili w czasie wojny - to jedno i bestialstwo nie podlega żadnej kwestii. Zupełnie osobną sprawą jest postępowanie Aliantów [w tym Polaków i Rosjan]. Czym innym było wejście wojsk regularnych a czym innym drugoliniowych i maruderów, potem administracji wojskowej. Do mniej więcej '47 r. Niemcy i w sensie kraju i w sensie narodu byli nikim. Na Zachodzie być może miało to nieco bardziej "cywilizowane" oblicze, ale powszechność broni, czarny rynek, niedostatek, pozycja żołnierza alianckiego jako zwycięzcy, traktującego Niemcy jako szybką i łatwą możliwość dorobienia się.
Na wschodzie - brutalniejsze i mniej finezyjne formy. Ot z jednego z meldunków wysyłanych do Warszawy z Dolnego Śląska w r. 45. Większa miejscowość, nowo zorganizowana milicja. Polaków jest jeden - naczelnik, reszta to miejscowi, wrogość względem przyjezdnych, nowej władzy, przymus pracy, zwłaszcza dla średniej kadry technicznej, do tego wojska radzieckie w okolicy, bandy Wehrwolfu po lasach. Po obu stronach narastała frustracja i złość, po polskiej stronie wzmocniona tym że to myśmy tę wojnę wygrali, to niech oni cierpią jak my wcześniej. Dużo trzeba?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
XYkq7yN@neostrada.pl
 

Quis ut Deus
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 832
Nr użytkownika: 26.748

£ukasz Cis³o
Stopień akademicki: wolnomysliciel
Zawód: humanista
 
 
post 3/11/2011, 13:22 Quote Post

A co z traktowaniem niemieckich jeńców wojennych przez aliantów zachodnich po wojnie? niemieccy historycy (niektórzy) oskarżali administrację Eisenhowera za spowodowanie śmierci ponad 700 tys. jeńców niemieckich w obozach nad Renem. badania potwierdziły śmierć kilku tysięcy, ale zważając na ich ogrom i powojenne warunki mogło być ich więcej. tak jak wiki podaje że było ich ponad 50 ty.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.144
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 3/11/2011, 14:45 Quote Post

Witam
Tak czytam te posty i tak rzuciło mi się w oczy pomieszanie ucieczki/ewakuacji ludności niemieckiej przez ACz i LWP (na przełomie 44/45 oraz w okresie późniejszym) oraz kwestie wysiedlenia pozostałej ludności niemieckiej z terytorium PRL .

P.S
Przepraszam za uzycie skrótu PRL ale to ułatwia życie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 3/11/2011, 15:41 Quote Post

Panowie, kto zna angielski niech poczyta.Wstrzasajace i nie o nas ani Ruskich.

http://www.spiegel.de/international/0,1518,355772,00.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej