|
|
Ceny dóbr i usług, zarobki w 1995 roku
|
|
|
|
Witam.
Temat skierowany bardziej do tych,którzy dobrze pamiętają okres zaraz po denominacji.Zapytam z ciekawości,bo zapewne zarobki i ceny w tamtym czasie wydadzą się dzisiaj szokująco niskie. Z tego co udało mi się dowiedzieć to moja Matka zarabiała w 1995 jako nauczycielka ok.220 zł miesięcznie,za państwowe przedszkole z wyżywieniem dla 2 dzieci płaciła 75 zł miesięcznie.Nowy Vw passat kosztował wtedy ok 67 tys.zł co przy przeciętnej pensji ok 560 zł brutto była kwotą astronomiczną.Podobno bilet do kina kosztował 4 zł.Pączek-30 groszy. Pytam zatem ile kosztowało wtedy: -wynajęcie mieszkania -wydatki na jedzenie dla jednej osoby -suma rachunków za mieszkanie -wizyta u dentysty czy lekarza.
Obiło mi się o uszy,że były takie czasy kiedy wynajęcie 3 pokojowego mieszkania w Warszawie to było 300 zł,rachunki za kawalerkę(prąd.gaz,woda,fundusz remontowy itp.) to potrafiło być 25 zł miesięcznie.
Gdyby,ktoś mógł sięgnąć pamięcią wstecz to byłbym wdzięczny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak humorystycznie z przeliczeń mojej już wtedy leciwej mamy. Cały czas przeliczała, że wszystko w nowych złotówkach jest o wiele tańsze niż przed zmianą. "Zobacz, teraz pietruszka kosztuje 1.40 zł a dawniej 1400 zł."
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Dziadek Jacek @ 22/04/2021, 7:52) Tak humorystycznie z przeliczeń mojej już wtedy leciwej mamy. Cały czas przeliczała, że wszystko w nowych złotówkach jest o wiele tańsze niż przed zmianą. "Zobacz, teraz pietruszka kosztuje 1.40 zł a dawniej 1400 zł." A nie 14 000? 1 zł=10 000 zł.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(1234 @ 22/04/2021, 11:18) QUOTE(Dziadek Jacek @ 22/04/2021, 7:52) Tak humorystycznie z przeliczeń mojej już wtedy leciwej mamy. Cały czas przeliczała, że wszystko w nowych złotówkach jest o wiele tańsze niż przed zmianą. "Zobacz, teraz pietruszka kosztuje 1.40 zł a dawniej 1400 zł." A nie 14 000? 1 zł=10 000 zł.
Cztery zera się skreślało. Próbowałem sobie przypomnieć ceny słodyczy - bo mnie w sumie wtedy interesowało. Pepsi butelkowane od tego czasu prawie nie podrożało, cena niewiele się różni - do ostatniego podatku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, pomyliłem się o jedno zero. Z biegiem czasu jednak ten przelicznik nie skutkował bo inflacja i tak szalała, a po jakimś czasie już groszówki stały się bezużyteczne i tylko wnerwiały i kupującego i sprzedającego.
|
|
|
|
|
|
|
|
W sumie moja matka też upierała się,że zarabiała 2200 złotych a nie 220.
|
|
|
|
|
|
|
|
W 1995 roku mój dochód netto miesięczny to około 320- 350 złotych netto. Ceny nie pogalopowały. Opłata za semestr studiów zaocznych historia to około 450.00 zł. Ogólnie to rząd pilnował cen. Kasety oryginalne to około 20,00 zł.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ablaites @ 22/04/2021, 17:58) Ogólnie to rząd pilnował cen. Jakich cen "ogólnie" rząd pilnował w 1995 roku?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Obiło mi się o uszy,że były takie czasy kiedy wynajęcie 3 pokojowego mieszkania w Warszawie to było 300 zł,rachunki za kawalerkę(prąd.gaz,woda,fundusz remontowy itp.) to potrafiło być 25 zł miesięcznie. Nieźle Ci sie "obiło" ,96 ( nie 95) to był rok kiedy kończyłem studia na UW, kawalerka na Nowym Świecie 25 mk, nad galerią ZAR( w podwórzu , nie od frontu), kosztowała około mnie 600,plus opłaty...( wiem to ścisłe centrum, i na Gocławiu lub Grochowie można było wynająć za to 2 pokoje + kuchnie), ale cenę masz z sufitu BTW- jak zawsze cena zależała od lokalizacji, i standardu lokalu, za te "pieniądze " to może coś w okolicach Pruszkowa, lub raczej Miniska Mazowieckiego.... BTW - ówczesna Warszawa, to była taka "jasna plama", łatwo było o pracę, i dość duże zarobki, na tle zabiedzonej, i "bezrobotnej" reszty Polski.
Ten post był edytowany przez force: 22/04/2021, 20:53
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ablaites @ 22/04/2021, 16:58) W 1995 roku mój dochód netto miesięczny to około 320- 350 złotych netto. Ceny nie pogalopowały. Opłata za semestr studiów zaocznych historia to około 450.00 zł. Ogólnie to rząd pilnował cen. Kasety oryginalne to około 20,00 zł.
Dało radę się za to utrzymać na jakimś minimalnym poziomie? Wynajem pokoju w Warszawie,jedzenie,bilet miesięczny,jakieś używane ubrania? Ile wydawałeś wtedy miesięcznie na jedzenie? ile kosztowały cię opłaty za stancję?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zachęcam do zwierzeń dotyczących zarobków i kosztów życia.Nie musi być koniecznie ten 95' Interesują mnie lata 1995-2000.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Porucznik123 @ 20/05/2021, 22:57) Zachęcam do zwierzeń dotyczących zarobków i kosztów życia.Nie musi być koniecznie ten 95' Interesują mnie lata 1995-2000.
Z punktu widzenia małego miasta: - pizza w zależności od rodzaju około 10-15 zł - 98-99 - dużo nam się wtedy wydawało. - pierwszy hamburger jaki jadłem w życiu - chyba 95-96 - 2 zł. - sałatka owocowa w knajpie 99 r. - ok 4 zł. - najtańsza herbata w restauracji (sławny Rzym) - 1,50 zł (a jak się miało swoją herbatę to wrzątek 1 zł). - kawa fusiasta od 2,50 zł - a jak się chciałeś wykosztować na dziewczynę to 4 zł w trochę wyższym standardzie - rok 99-2000. Majątek. - jabcok - najtańszy po 1,5 zł, nie pamiętam marki. W kartonie po 2-3 zł. Ale już mi się te wybitne marki zlały w jedno. - najtańsza wódka koło 2000 roku to 12 zł. - kara za jazdę na gapę w pekaesie - 30 zł. - lane piwo około 2000 - 5 zł - jedno z najbardziej stabilnych cen w III RP (albo 20 zł W Warszawie gdzieś koło parlamentu ale to byłą pomyłka).
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE - kara za jazdę na gapę w pekaesie - 30 zł. Dało się? Z obserwacji i doświadczenia wiem, że do pekaesu wchodziło się od strony kierowcy, co automatycznie zmuszało do kupna biletu.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 21/05/2021, 12:49
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 21/05/2021, 13:49) CODE - kara za jazdę na gapę w pekaesie - 30 zł. Dało się? Z obserwacji i doświadczenia wiem, że do pekaesu wchodziło się od strony kierowcy, co automatycznie zmuszało do kupna biletu.
A gdzie? Wchodziło się przodem, tyłem i jeszcze oknem, jak był zapchany. Bilet miesięczny na Pekaes (10 km) - 15 zł, przystanek dalej (11 km) 27 zł. Kara, jak sobie przypominam wynosiła coś ponad 50 zł, ale do 30 zł zeszła po odwołaniu się. A o jeździe Pekaesem i o pojedynkach z kanarami w latach 90-tych to można książkę napisać ("Panie jest Pan pijany" - "jak taki mądry jesteś, to sam prowadź autobus, a jak nie, to idź na nogach")
|
|
|
|
|
|
|
|
To i tak nic w porównaniu do Słowacji gdzie w tym samym okresie bywały miejsca, w których kierowca ichniego "PKSu" był skłonny do negocjowania ceny przejazdu z turystami pozbawionymi gotówki, zabierał za darmo znajome babcie, a zdarzało się zajechanie na 30 min. pod dom aby załatwić jakieś sprawy (z odstawieniem pasażerów pod knajpą, żeby się nie nudzili).
No, ale tradycje janosikowe, więc czemu nie...
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 24/05/2021, 8:40
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|