Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Poczciwina Brown Bess, czyli czym zdobyto Imperium
     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 13/05/2005, 1:56 Quote Post

Brytyjski muszkiet Brown Bess jest z pewnoscia jedna z najbardziej legendarnych broni XVIII i XIX wieku.Wprowadzony do uzytku w poczatkowych latach dekady 1720, pozostawal podstawowa bronia brytyjskiej piechoty do lat 1830.Czyli od wojny o austriacka sukcesje poprzez wojny napoleonskie i wojne 1812 znajdowal sie wuzyciu zolnierzy brytyjskich w Europie,Azji i obu Amerykach.Brown Bess byl produkowany w wielu wersjach,wszystkie jednak byly rozwinieciem tzw.Long Land Service Musket.Posiadal on okolo 130 cm lufe(gladka)osadzona na kolbie ,zwykle orzechowej.Lufa przymocowana byla do kolby przy pomocy specjalnych"gwozdzi" co odroznialo Brown Bess od innych europejskich muszkietow w ktorych lufa byla przymocowana do kolby przy pomcy metalowych klamer i tasm.Kaliber lufy byl standaryzowany 0.75.Brown Bess odpalal przy pomocy mechnizmu skalkowego (krzesiwo oderzajace o metalowa baze powodowalo powstanie iskry zapalajacej proch na panewce,ogien popprzez niewielki otwor dostawal sie do komory nabojowej powodujac zapalenie ladunku i wyrzucenie kuli.Krzesiwo wystarczalo na okolo 20-30 strzalow i musialo byc wymienione.Na muszkiet mozna tez bylo nalozyc bagnet.Teoretycznie nawet z zalozonym bagnetem BB mogl prowadzic ogien,ale wiele wypadkow zranien przy ladowaniu przewaznie zmuszala ofierow do wydania komendy zdjecia bagnetow przed przystapieniem do strzelania.Kula ladowala sie dosyc szybko poniewaz jej kaliber byl mniejszy niz kaliber lufy.Do uszczelnienia kuli w lufie po ubiciu wyciorem uzywano papieru pozostalego z ladunku.Dobrze wyszkolony zolnierz mogl oddac okolo 3 - 4 strzalow w ciagu minuty.Szybkosc ognia mozna bylo zwiekszyc poprzez uderzanie kolba o ziemie zamiast uzywania ubijaka(wycioru).Pieta achillesowa BB podobnie jak inych muszkitow tego okresu byla
mala celnosc ognia (skuteczny na okolo 80-100 metrow).Zasieg wystrzalu okolo 700-750 m.sama nazwa do dzis budzi pewne kontrowersje.O ile Brown pochodzi od brazowego koloru kolby,Bess
jest prawdopodobnie zmiekczeniem niemieckiego
"Bushe" strzelba,chociaz niektorzy twierdza ze Bess jest raczej pewnego rodzaju pieszczotliwa nazwa.W 1740 Long Land Pattern
otrzymal "towarzysza" czyli tzw.Short Land Pattern ze znacznie krotsza lufa ktory specjalnie w Ameryce Polnocnej jako poreczniejszy zastapil Long Land Pattern okolo 1765.Okolo 1790 pojawil sie tak zwany East India Pattern -znacznie lzejszy i tanszy w produkcji.Jako ostatni pojawil sie New Land Pattern -1803.W czasie wojny o niepodleglosc USA amerykanie produkowali wlasne kopie BB.Brown Bess byl takze uzywany przez zolnierzy Simona Bolivra i Jose de San Martin
w wojnie przeciw Hiszpanom.W 1828 W Brytania sprzedala duza ilosc BB do Meksyku.Armia gen.Santa Anna szturmujaca Alamo byla uzbrojona w muszkiety BB.Ostatnie egzemplarze Brown Bess byly uzyte w czsie Wojny Krymskiej-chociaz juz ze zmienionym mechanizmem (percusion cap) wystrzalu.Wynalaze tzw.Kuli Minie ktora pozwolila ladowac gwintowany muszkiet polozyla koniec uzyciu poczciwego starego Brown Bess.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 13/05/2005, 8:15 Quote Post

QUOTE
Brytyjski muszkiet Brown Bess jest z pewnoscia jedna z najbardziej legendarnych broni XVIII i XIX wieku

Nie był ...
O wiele wiekszą legendą osnuty był farncuski karabin piechoty wz 1777 Corrigé An IX oraz ze względu na konstrukcje lufy (stożkowy otwór zapału) oraz cylindryczny stempel pruski wz 1782.

Wrócmy jednak do broni brytyjskiej.
Dużo fajniejsza konstrukcją był sztucer Bakera, posiadał juz w owym czasie gwintowaną 30 calowa lufę, czyli dośc krótką.
Przy kalibrze .615" miał jednak wiekszy skuteczny zasieg strzału.
Ładowania broni czarnoprochowej poprzez uderzenie kolbą o ziemie nie znałem i wątpie czy zapewniło by to dostateczne ubicie prochu.
Zresztą po walkach czesto znajdowano broń która posiadała po kilka nieodpalonch ładunków. Czyli kilka kolejnych ładowań bez wystrzału ... Szok i adrenalina widocznie ograniczały zdolność do prawidłowej oceny sytuacji.
QUOTE
Lufa przymocowana byla do kolby przy pomocy specjalnych"gwozdzi" co odroznialo Brown Bess od innych europejskich muszkietow w ktorych lufa byla przymocowana do kolby przy pomcy metalowych klamer i tasm

Do tej pory myslałem ze były ogólnie dwa rozwiązania system przetyczek oraz bączków.
QUOTE
krzesiwo oderzajace o metalowa baze powodowalo powstanie iskry zapalajacej proch na panewce

Małe przejęzyczenie ...
Skałka (krzemień) umieszczona w szczekach kurka uderzała w krzesiwo czyli tzw baterię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 13/05/2005, 12:02 Quote Post

Zaleta BB byla jego prostto w obsludze i mozliwosc szybkiego strzelania (kosztem zasiegu
i celnosci).Brytyjczycy jako pierwsi uznali
zmasowanie ognia jako najskuteczniejszy sposob walki (od szybkostrzelnych lucznikow pod Crecy,poprzez Culoden (BB na ziemi brytyjskiej)
do Waterloo),to szybkosc i ilosc "wyplutego"olowiu decydowala o zwyciestwie.
Sztucer Bakera czy podobny Pensylvania Riffle
byly znacznie wolniejsze w ladowaniu (kula musiala byc dopasowana do lufy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 13/05/2005, 12:26 Quote Post

Taka prostotą obsługi charakteryzował sie każdy uwczesny karabin piechoty.
Z tym że nowopruski karabin wz 1782 ze wzgledu na swoją konstrukcję był jeszcze prostszy w obsłudze i jego rozwiązania były dość chetnie kopiowane. Podobnie jak wzmocnione kurki (a nawet całe mechanizmy) od francuskiego 1777 Corrigé An IX.
W sztucery wyposażeni byli zazwyczaj jegrzy, czyli żołnierze którzy "nieco" lepszej strzelali od swoich kolegów.
I nabicie gwintowanego sztucera nie było wcale dłuższe, raptem kwestia posłużenia sie tzw "starterem" na poczatku nabijania kuli w gwint lufy. A zaleta była większa celność.

 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 13/05/2005, 12:49 Quote Post

Z ta szybkoscia nabijania sztucera to nie bylo calkiem tak.O ile do muszkietu mozna bylo kule po prostu wrzucic na proch w komorze nabojowej
i dopchac kawalkiem papieru (w dobrze wycwiczonych formacjach 15 - 20 sekund) o tyle
kula do sztucera (riffle) z powodu wewnetrznego
gwintu musiala byc dokladnie dopasowana do lufy.Zwykle osiagano to zawijajac kule w kawalek skory,tak zeby jej wymiar dokladnie pasowal do kalibru lufy i nastepnie przybijakiem wciskano ja do komory nabojowej.Po wystrzale kula dokladnie pasujaca do lufynabierala obrotu (spin) dzieki czemu mogla leciec dalej i celniej.Jesli chodzi o pozostale muszkiety pruski i francuski to jednak ich zycie na polach bitew bylo znacznie krotsze.
Poza tym o czym nie mowilismy jakosc prochu.
Brytyjski znacznie przewyzszal kontynentalne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 13/05/2005, 13:02 Quote Post

QUOTE
Poza tym o czym nie mowilismy jakosc prochu.
Brytyjski znacznie przewyzszal kontynentalne.

Topik tyczy Brown Bess'a że był niby najlepszym karabinem piechoty XVIII/XIX.
Niestety nie był.
Tematu ładowania broni odprzodowych nie bedę rozwijał bo to nie na temat, ale szybkość nabicia była prawie podobna gdyż jegrzy więcej czasu poświęcali na szkolenie strzeleckie.
Zreszta na zdrowy rozum, lepiej oddać jeden strzał celny niż trzy niecelne.
A teraz kolega twierdzi że brytyjski proch kakaowy (którego tez było sporo odmian) był lepszy.
Poposze o jakies argumenty na popacie tezy.
Bo eksperymenty ze składem i proporcjami składników prochu czarnego trwały prawie do końca XIX wieku.
A może porównamy naważki prochu którymi strzelały uwczesne karabiny piechoty?
Albo poprostu celność, czyli to co w broni palnej najistotniejsze bo i takie próby robiono w owym czasie?
Bo na koniec mogę usłyszeć że brytyjski krzemień lepiej krzesał iskre na panewke ... wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 14/05/2005, 1:33 Quote Post

Oczywiscie ze byl.Nie zostalby w uzyciu przez ponad 120 lat.Juz pisalem ze szybkosc strzalu,latwosc obslugi i waga.Swiadczy o tym tez fakt ze zolnierze francuscy chetnie przezbrajali sie w "trofiejne" muszkiety w czasie wojen Napoleonskich.
Nie wiem skad kolega nabral tego "zdrowego rozumu" dzieki ktoremu twierdzi ze jeden celny strzal jest lepszy od wielu.Szkoda ze urodziles sie o wiek za pozno,bo na pewno dr.Gatling czy
Hiram Maxim nie zawracali by sobie glowy wymyslajac bron maszynowa.Takze gen.Oskar von
Hutier zapalilby sie ze wstydu nad brakiem"zdrowego rozumu" i nie wymyslalby Storm troopers uzbrojonych w bron szybkostrzelna.
Zreszta do dzis w wielu armiach panuje to "insanity" z bronia maszynowa.Moze kolega napisze odpowiednie memorandum do kwatery NATO, umotywuje to "zdrowym rozumem".Na pewno zapala sie ze wstydu i przezbroja sie.
Ale wracajac do konkretow.Brytyjski proch byl znacznie lepiej zmielony niz grudkowy proch francuski,a stopien rozdrobnienie zwieksza znacznie sile wybuchu.
A jesli chodzi o krzesiwka,to istotnie brytyjskie byly mniej zawodne.Zreszta pewne kraje potrafia produkowac cos lepiej niz inne.Jeszcze w latach 20 XX istnial rozwiniety przemyt krzesiw do Polski z Niemiec, poniewaz byly one lepsze.
Jesli chcesz poznac wiecej na temat roznych
rodzajow uzbrojenia radze przeczytac
Warfare in Eighteenth Century by Jeremy Black
czy C.A.Bayly Imperial Meridian.The British Empire and the World 1780-1830.
oraz niezwykle ciekawy artykul Jamesa M.Powles pod tytulem "For more than century,the ubiquitus Brown Bess was the empire building firearm of the british Redcoat" zamieszczony w Militaryy History (Dec 2001).Przyjemnej lektory a potem podyskutujemy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 14/05/2005, 12:27 Quote Post

QUOTE
Warfare in Eighteenth Century by Jeremy Black
czy C.A.Bayly Imperial Meridian.The British Empire and the World 1780-1830.
oraz niezwykle ciekawy artykul Jamesa M.Powles pod tytulem "For more than century,the ubiquitus Brown Bess was the empire building firearm of the british Redcoat" zamieszczony w Militaryy History (Dec 2001

Teraz już wiem skąd te peany nad Brown Bess'em.
Nie urodziłem sie w XIX wieku to fakt ale nad tym nie boleję.
Wymienił kolega Hirama Maxima i Richarda Jordan Gatlinga.
Cóż, w historycznej dbałości o szcegóły zabrakło Jamesa Puckle.
QUOTE
Takze gen.Oskar von
Hutier zapalilby sie ze wstydu nad brakiem"zdrowego rozumu" i nie wymyslalby Storm troopers uzbrojonych w bron szybkostrzelna.

Cóż kolega zatem powie na działania w XVIII/XIX pułków jegerskich oraz zorganizowanych oddziałach strzelców wyborowych The Berdan Sharpshooters pułkownika Hirama Berdana?
Tworzono je z nudów?
QUOTE
Jesli chcesz poznac wiecej na temat roznych rodzajow uzbrojenia radze przeczytac

Osobiście rafdze nie ograniczac sie do jedej pozycji, jest wiele książek, polecam Myatta.
QUOTE
Ale wracajac do konkretow.Brytyjski proch byl znacznie lepiej zmielony niz grudkowy proch francuski,a stopien rozdrobnienie zwieksza znacznie sile wybuchu

Co do jakości prochu to tu kolega przywalił jak przysłowiowy dzik w sosne ...
Rózne granulacje prochu stosuje sie w broni palnej, różne w artylerii i jeszcze bardziej miałkie prochy na podsyki.
Zresztą w tych samych prawie standartach jest on sprzedawany do dzisiaj.
I nie uzywa sie kolego miałkiego prochu na podsypke do stzrelania z muszkietu naważką od 6 gram do nawet 9 gram. A to ze wzgledu na bezpieczeństwo o strzelającego.
W proch i jego uwczesnej produkcji najważniejsze było aby każda partia charkteryzowała sie podobną mocą oraz ilością zanieczyszczeń stałych.
Proch francuski nie odbiegał tu od europejskiego.
Zresztą do tej pory strzela się z wiernych replik broni odprzodowej i proszę porozmawiać z przedstawicielami takich ekip.
A strzał ze skałkowego muszkietu to prawdziwa adrenalina wink.gif
QUOTE
Swiadczy o tym tez fakt ze zolnierze francuscy chetnie przezbrajali sie w "trofiejne" muszkiety w czasie wojen Napoleonskich.

Francuski karabin piechoty wz 1777 był jedną z doskonalszych konstrukcji końca XVIII wieku.
W końcu Amerykanie jego rozwiązania wybrali produkując w arsenale Springfield Harper's Ferry wz 1816 a nie Brown Bessa.
Ze strzeleckim pozdrowieniem ...
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 14/05/2005, 15:20 Quote Post

Troche jak kula w plot (chyba z francuskiego muszkietu).
Wracajmy jeszce raz od poczatku.
To wlasnie w czasie uzycia BB zbudowano Imperium Brytyjskie tzn. od wojny o sukcesje austriacka do Waterloo i Bladesburga.Zdobyto Ameryke polnocna (uwienczona salwa BB na Plains
of Abraham),Zdobyto Indie(zapoczatkowane salwa BBpod Plasey),Stracono czesc Ameryki(ale salwy pod Camden rozpedzily armie Horatio Gatesa),pokonano Napoleona I(Stara Gwardia zdaje sie nie wytrzymala salw BB).W tym samym czsia Francuzi uzbrojeni w "najlepsza bron" przegrali.Zreszta co o uzbrojeniu i uzyciu muszkietu przez piechote francuska moze swiadczyc to ze przed przekroczeniem przeleczy sw Bernarda Berthier
wydaje rozkaz zeby kazdy zolnierz oddal kilka
strzalow zeby wiedziec jak ladowac muszkiet i
ktorego oka uzywac do celowania.Jezeli francuski muszkiet byl tak doskanaly to dlaczego nie cwiczono kazdego w jego obsludze.Napoleon rozpoczal Nauke strzelania dla swoich zolnierzy dopiero w 1811 roku,to znaczy ze jego "doskonale" muszkiety gnily gdzies w arsenalach?Zaczerpnalem to z ksiazki
Le Marechale Berthier przez V.B.Derrecagaix
tom I str.399.I gen. Fuller"The Greatest Battles of the Western World" t.II str.109.
Zreszta po czasach Napoleona Francja "schodzi
na psy" i z klopotow musi ja zwykle wybawiac interwencja brytyjska.Zdaje sie ze tylko Quebeck jest jedyna francuska jezyczna kraina
ktorej Niemcy nigdy nie okupowali.
Punkt drugi.To ze Amerykanie w 1816 zaczeli produkowac muszkiety oparte na wzorze francuskim o niczym nie swiadczy.Ostatecznie
bylo to poltora roku po ciegach jekie dostali od brytyjczykow(Bladesburg,spalenie Bialego Domu),czyli opcja profrancuska jest raczej polityczna.Zreszta czy dobra.Gdzies czytalem ze w czasach Seminole War oprocz nieudolnosci generalow ,jedna z glownych przyczyn kleski byla slaba jakosc amerykanskiego muszkietu (krotki zasieg,maly kaliber),ktora w porownaniu z hiszpanskim muszkietem z Meksyku
(1828 Meksyk zakupil duza partie BB i znajac korupcje meksykanskich urzednikow,kto wie)w ktory uzbrojeni byli wojownicy Osceoli i Micanopy nie zdawala egzaminu.
Jesli chodzi o proch i wyliczanie miarek i dlugosci latu,to robilem to sam jako oficer artyleri przeciwlotniczej w Zabkowicach Slaskich.Ale co sie tyczy artyleri nie zawsze ma zastosowanie w standartowej broni strzeleckiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 14/05/2005, 16:51 Quote Post

Widzę że im dalej w las tym więcej drzew, ale argumentów coraz mniej ... wink.gif
QUOTE
pokonano Napoleona I(Stara Gwardia zdaje sie nie wytrzymala salw BB).W tym samym czsia Francuzi uzbrojeni w "najlepsza bron" przegrali

Wg podobnych kryteriów podczas wojny 1870 pruski Dreyse byłby skuteczniejszy i lepszy od francuskiego Chassepota 1866 ...
A niestety tak nie było, a przeciez to Prusy wygrały ta wojna.
Przykład drugi
Można też powiedzieć że Rosjanie w IIWŚ pokonali Niemców bo posiadali najdoskonalszy karabin model Mosin 1891/44 a niemiecki Mauser 98k był dużo gorszy ...
To ze ktoś przegrywa nie zawsze znaczy że potencjalnie posiadał gorszą broń.
QUOTE
Punkt drugi.To ze Amerykanie w 1816 zaczeli produkowac muszkiety oparte na wzorze francuskim o niczym nie swiadczy.Ostatecznie
bylo to poltora roku po ciegach jekie dostali od brytyjczykow

Tym bardziej przecież powinni wybrac model brytyjskiego karabinu.
Ale przeważnie wybiera sie to co lepsze ...
QUOTE
Jesli chodzi o proch i wyliczanie miarek i dlugosci latu,to robilem to sam jako oficer artyleri przeciwlotniczej w Zabkowicach Slaskich.Ale co sie tyczy artyleri nie zawsze ma zastosowanie w standartowej broni strzeleckiej

Ale to też żaden argument że brytyjski proch był lepszy, zresztą prochy kakaowe robiono też w Europie i myślę że były poprostu o bardzo zbliżonych parametrach balistycznych.
Cały czas trwały przecież poszukiwania skuteczniejszych materiałów wybuchowych miotających niz proch oparty swoim składem o siarkę, saletrę potasową i węgiel drzewny.

Brown Bess był na pewno dobry, nie twierdziłęm że to skończony "szajs" ale inne karabiny posiadały naprawdę więcej zalet.
Pod tym względem interesują mnie jedynie fakty. A te są poprostu jakie są.
Dla mnie już EOT.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 14/05/2005, 17:21 Quote Post

Czyli pogadali i kazdy zostal przy swoim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 15/05/2005, 15:16 Quote Post

Więc może BB wyrózniał się czyms szcególnym in plus na tle uwczesnych karabinów piechoty?
QUOTE
Szybkosc ognia mozna bylo zwiekszyc poprzez uderzanie kolba o ziemie zamiast uzywania ubijaka(wycioru)

Pobozne życzenia autora artykułu ...
Rozmawiałem dzisiaj z kolega i jakoś nie widzi takiej możliwości zeby strzelić nie przybitym przez stempel ładunkiem.
Pozatym jak część prochu wypadnie podczas tej operacji podczas tego uderzania z panewki?
Czy bedzie możliwość oddania strzału?
Jak pisałem, jedynie pruski muszkiet wz 1782 jako pierwszy umożliwiał strzelanie bez podsypywania panewki, a to dzięki stożkowej konstrukcji otworu zapałowego w lufie.
Na marginesie pruski wz. 1809 ju mocno przypominał francuski wz 1777 an IX.
Ponadto prusacy wprowadzili stempel stalowy cylindryczny którego użycie tez zwiększyło szybkostrzelność.
Wyeliminowanie stempla drewnianego to była prawie rewolucja.
Dzięki temu ilość temp na które ładowany był karabin spadła z 12 do 8.
Największy wpływ na ówczesną broń piechoty wywarły więc karabiny pruskie i francuskie.
Takie są fakty.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 15/05/2005, 20:03 Quote Post

Niestety nie mam tak obeznanego z bronia kolegi i musze sie oprzec na ksiazkach i artykulach ekspertow.Ubijanie ladunku poprzez kulkakrotne
uderzenie kolba o ziemie jest mozliwe,przy czym zasieg strzalu bedzie na pewno krotszy.A proch na panewke mozna nasypac po zaladowaniu muszkietu.Zreszta brytyjskie komendy pozostawialy zolnierzowi duza swobode.
Byly to 4 komendy;
Prime and load
Make ready
Present
Fire
Ciekawostka jest ze nie bylo komendy Aim (cel).Mogly one tez byc wydawane poprzez odpowiednie uderzanie przez dobosza w beben.
Druga sprawa.To ze Prusacy wyeliminowali drewniany stepel zastepujac go stalowym byla to rewolucja.Szkoda ze tylko w Prusach.Pierwsze BB zaopatrzone byly w stalowy stepel (ramrod).Jednakze na wskutek interwencji niejakiego gen.Howley z Ordonance
(uzbrojenie),ktory motywowal ze stalowe steple sa za drogie zaczety uzywac stepli drewnianych.W tym czasie armia francuska jako pierwsza przeszla na steple stalowe.W latach 1750-56 brytyjczycy zastapili po cichu steple
drewniane stalowymi.Ustawowo New Land Pattern
musial miec stepel stalowy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
zajączek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.640
Nr użytkownika: 3.463

 
 
post 16/05/2005, 7:27 Quote Post

QUOTE
Ubijanie ladunku poprzez kulkakrotne uderzenie kolba o ziemie jest mozliwe,przy czym zasieg strzalu bedzie na pewno krotszy.A proch na panewke mozna nasypac po zaladowaniu muszkietu.

Otóż jest możlie przy takim sposobie ładowania broni jej zniszczenie poprzez detonacyjne spalenie nie przybitego ładunku prochu..
Jako oficer artyleri powinien kolega znać subtelne różnice pomiędzy prochem dymnym a bezdymnym.
Prochu na panewkę nasypać poraz drugi tak łatwo niestety nie można, jako że zdarzyło mi się strzelac pod okiem fachowca, proces strzelania rozpoczynało się od odwiedzenia kurka na pierwszy ząb, odsłonięcia panewki przez baterię (krzesiwo) wyjęcia patrona z patrontaszy ( ładownicy) odgryzienia patrona i nasypania prochu na panewkę, zamknięcie panewki baterią (krzesiwem) i załadowanie patrona kulą do góry. W niektórych patronach kula była przedzielona (przewiązana) od prochu w ładunku żeby żołnierz nie pomylił stron.
Następnie wyjęcie stempla i przybicie ładunku.
Karabin pruski był tutaj o te kilka czynności "do przodu", nie podsypywało sie bowiem prochu na panewkę.
Przy niewypale czyli przysłowiowym "spaleniu na panewce" można było kosztem kompletnego patrona (niestety w owym czasie żołnierze już nie nosili dodatkowych prochownic z miałkim prochem do podsypki panewki)dosypać proch na panewkę a wczesniej udrożnić owór zapałowy i spróbować jeszcze raz ...
Jeżeli się nie powiodło pozostało skożystanie z grajcara (kulociągu) i żmudne wykręcanie ładunku z lufy.
Więc to ubijanie ładunku uderzaniem kolba o ziemie to naprawde fantazja autora, moze w dobrej wierze ale nijak się to ma do historycznych realiów.
Pisząc o stemplach stalowych miałem na myśli stalowe cylindryczne czyli takie obracane w "te i wewte" o 180 stopni, a nie jednostronne-asymetryczne.
QUOTE
W latach 1750-56 brytyjczycy zastapili po cichu steple drewniane stalowymi

Prusy wprowadziły stemple stalowe już w 1718 roku a Francuzi w 1741 roku. Z tym że były to właśnie stemple asymetryczne, wymagające po załadowaniu patrona obrócenia o 180 stopni i dopiero włożenia do broni. Czyli dodatkowa czynność zmiejszająca potencjalnie szybkostrzelność.
A pisząc o tempach ładowania karabinu nie miałem na myśli wydawanych komend, ale wykonywanych czynności.
Nowopruski gewer 1782 miał ich zdecydowanie mniej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
cris
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 6.998

Stopień akademicki: mgr
Zawód: logista
 
 
post 2/06/2005, 12:34 Quote Post

Z ciekawością przeczytałem tą debatę. Zadam wam pytanie:
W który model broni chcielibyście być uzbrojeni w czasie wojen napoleońskich ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej