|
|
Jak należało rozwiązać problem kozacki,
|
|
|
|
No cóż - szlachcie polskiej zarzucali Kozacy, że chcą ich obrócić w chłopstwo. Czyli wystarczyło po prostu to zrobić czyli może wystarczyło utrzymywać nawet w czasie wojny rejestr kozacki na poziomie pokojowym. W ten sposób wytworzylaby się elita kozacka, która sama pilnowałąby ograniczoności dostępu do swoich przywilejów.
Chmielnicki miał chyba przede wszystkim szczęście, że ze swoją rewoltą trafił w czas śmierci króla. Wiadomo, jak to z wojną w trakcie bezkrólewia...a potem dopomógł mu charakterek Jana Kazimierza.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 27/10/2017, 15:10) No cóż - szlachcie polskiej zarzucali Kozacy, że chcą ich obrócić w chłopstwo. Czyli wystarczyło po prostu to zrobić czyli może wystarczyło utrzymywać nawet w czasie wojny rejestr kozacki na poziomie pokojowym. W ten sposób wytworzylaby się elita kozacka, która sama pilnowałąby ograniczoności dostępu do swoich przywilejów. W czasie wojny potrzebowaliśmy znaczne ilości wojsk kozackich. Patrz czasy Sahajdacznego i Chocim, czy wyprawę królewicza Władysława na Moskwę.
QUOTE Chmielnicki miał chyba przede wszystkim szczęście, że ze swoją rewoltą trafił w czas śmierci króla. Wiadomo, jak to z wojną w trakcie bezkrólewia...a potem dopomógł mu charakterek Jana Kazimierza. Owszem szczęście miał. Tylko że na jego pierwsze sukcesy z wojskiem koronnym nie miala wpływu śmierć Władysława IV. I nie wiadomo kiedy, i w jakiej ilości, i jakości nawet jakby żył Władysław, RON zorganizowalby wojsko.
Ten post był edytowany przez Barg: 27/10/2017, 15:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Optymistycznie zakłądam, że Włądysław nie dążyłby do rozmów z Chmielnickim dając mu czas na pozyskanie nowych powstańców i że wybrałby innych dowódców do tłumienia powstania - czyli być może Radziwiłł i wojska litewskie dodatkowo zamiast trzech śmiesznych regimentarzy i samego pospolitego ruszenia pod Piłąwcami ale tu wkraczamy w śliski teren historii alternatywnej...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 27/10/2017, 15:43) Optymistycznie zakłądam, że Włądysław nie dążyłby do rozmów z Chmielnickim dając mu czas na pozyskanie nowych powstańców i że wybrałby innych dowódców do tłumienia powstania - czyli być może Radziwiłł i wojska litewskie dodatkowo zamiast trzech śmiesznych regimentarzy i samego pospolitego ruszenia pod Piłąwcami ale tu wkraczamy w śliski teren historii alternatywnej... Władysław miałby Ossolińskiego przecież i w głowie wojnę turecką. Więc raczej dazylby do rozmów. A pod Pilawcami miałby to samo wojsko co w realu, czyli wojsko powiatowe, tyle tylko że on by dowodził. To już duży plus. Tylko czy wystarczający?
|
|
|
|
|
|
|
|
Też uważam że Władysław dążyłby do rozmów- wszak był szanowany przez kozaków, którzy projekt wojny z Turcją przywitaliby owacyjnie. Dla Władysława IV była to potencjalna baza żołnierza którego można byłoby wykorzystać do określonych celów wojskowych i politycznych. Ich zwalczenie byłoby równoznaczne z pogrzebaniem swych planów i ambicji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Te plany zostały już pogrzebane na sejmie 1646 kiedy to szlachta kazała królowi rozpuścić zaciągi...dlatego własnie w dużej mierze wybuchła chmielnicczyzna
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(JanKazimierzWaza @ 27/10/2017, 16:33) Te plany zostały już pogrzebane na sejmie 1646 kiedy to szlachta kazała królowi rozpuścić zaciągi...dlatego własnie w dużej mierze wybuchła chmielnicczyzna Władysław IV żył tymi planami do końca życia (czyli 1648r.), a opinie są takie iż nawet po śmierci Władysława Ossoliński dalej je realizował.
Ten post był edytowany przez Barg: 27/10/2017, 16:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Żyć to mógł ale z tą realizacją to już ciężko. Po 1646 nie było szans, to były tylko mrzonki. I nawet wyprawa Wiśniowieckiego i Koniecpolskiego w 1647 r. w Dzikie Pola nic nie zmieniła, tylko pchnęła Tatarów w objęcia Kozaków. A plany Ossolińskiego to nie opinie tylko fakt, tylko że po 1648 r. to już była musztarda po obiedzie
Ten post był edytowany przez JanKazimierzWaza: 27/10/2017, 17:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Ossolinski plany tureckie realizował jeszcze w 1648. To sa glowne przyczyny tego, że po Korsuniu dostajemy baty. Pierwsze dwie porazki możemy wytłumaczyc ale Piławce nie mogly sie wydarzyć przy normalnie funkcjonujacym panstwie. Tak samo Zbaraż i Zborow.
Konsekwentna polityka kija wymagałaby zmiany ustroju na szlachecki albo monarchiczny - tak by nie bylo oporu przed zwiekszeniem liczby wojska.
Zlikwidowanie źródeł powstania kozaczyzny wymagaloby sporych stałych wydatków czyli wracamy do tego samego rozwiązania - zmiana ustroju.
Polityka marchewki bylaby najtrudniejsza do przeprowadzenia i najmniej pewna stąd odrzucam tą linię polityczną.
Bez podjecia powyższych działań myślę że dałoby sie dojechać dalej i być może alternatywny wybuch dużego buntu bez okolicznosci ktore zaszly w 1648, mogłby zostac rozwiązany z nieco lepszymi skutkami tj. utrata Zaporoża i Zadnieprza ale bez wyniszczenia całego kraju.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też popieram politykę kija...
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ossolinski plany tureckie realizował jeszcze w 1648. To sa glowne przyczyny tego, że po Korsuniu dostajemy baty. Pierwsze dwie porazki możemy wytłumaczyc ale Piławce nie mogly sie wydarzyć przy normalnie funkcjonujacym panstwie. Tak samo Zbaraż i Zborow. A że Turcy kretynami nie byli zarobiliśmy sobie udział Tatarów w powstaniu Chmielnickiego.
CODE Konsekwentna polityka kija wymagałaby zmiany ustroju na szlachecki albo monarchiczny - tak by nie bylo oporu przed zwiekszeniem liczby wojska. Wymgałoby to opresyjnej polityki podatkowej, czyli monarchii, która wycisnełaby tzw " ostatnie soki" z państwa na rzecz wojska.
CODE Zlikwidowanie źródeł powstania kozaczyzny wymagaloby sporych stałych wydatków czyli wracamy do tego samego rozwiązania - zmiana ustroju. Dokładnie do monarchii , która jest w stanie narzucić reszcie społeczeństwa podatki i pobór na rzecz wojska.
CODE Bez podjecia powyższych działań myślę że dałoby sie dojechać dalej i być może alternatywny wybuch dużego buntu bez okolicznosci ktore zaszly w 1648, mogłby zostac rozwiązany z nieco lepszymi skutkami tj. utrata Zaporoża i Zadnieprza ale bez wyniszczenia całego kraju. Raczej nie. Warto by było spojrzeć na powstanie Razina, Mazepę i hetmańszczyznę etc. To było nie do opanowania i wraz z rozwojem kultury tamtych terenów zostało słusznie zlikwidowane przez Rosjan. Kozacy mogli działać tylko na terenach pogranicza i raczej byli w tym elemencie związani z Tatarami. Wraz z idącą z coraz dalej idącą kolonizacją trenów ukrainnych i stepów i kozacy i Tatarzy tracili rację bytu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|