Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony « < 3 4 5 6 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> RON: zacofanie techniczne i strukturalne,
     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 25/04/2017, 7:23 Quote Post

Sierp był bardzo wygodny w pracy dlatego rznieciem zajmowały się kobiety,narzędzie wiązało się ze starym podziałem pracy.Kobiety ciely sierpem, mężczyźni wiązali,cały ten porządek zniszczyła kosa.

Ten post był edytowany przez Arheim: 25/04/2017, 7:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.902
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 25/04/2017, 8:05 Quote Post

QUOTE(dammy)
Były takie i takie. Używano i jednych i drugich.
Pod koniec XVIII Jan Norblin namalował chłopa:

[attachmentid=23735]
Tu się pojawia problem, który został poruszony w filmie "Konopielka". Kos generalnie używano do koszenia trawy. Ten chłop ma kosę właśnie do trawy. Aby kosić zboże potrzebna jest osłona (pałąk) na kosisku, umożliwiający pochylanie zboża - ułatwiającego koszenie. Ten element kosy dodatkowo ułatwiał układanie skoszonego zboża na "ścianie" nie skoszonego, a przez podbieranie przez kobiety było łatwiejsze.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #62

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.348
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 25/04/2017, 22:18 Quote Post

QUOTE(marc20 @ 21/04/2017, 22:35)
O tym to ja pisałem
*



Oki.
Jednak lepszy by był pełny tekst a nie wyrwany fragment zdania.

QUOTE(Sarissoforoj @ 25/04/2017, 8:05)
Aby kosić zboże potrzebna jest osłona (pałąk) na kosisku,
*



Ale nie jest niezbędny, bez niego też można skutecznie kosić zboże i tak też robiono.

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...0000130_005.jpg
http://przewodnikzamosc.pl/wp-content/uplo...a-kos%C4%85.jpg
https://blogiceo.nq.pl/bramakresow/files/20...3196688584.jpeg

Orkan, jak widzę, rzucił stwierdzenie i uznał, że jego zdanie jest dowodem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #63

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 25/04/2017, 23:13 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 25/04/2017, 22:18)
Oki.
Jednak lepszy by był pełny tekst a nie wyrwany fragment zdania.

Na to już raczej nie ma innego rozwiązania, niż przejść się do biblioteki Czartoryskich. Źródło jest dokładnie sprecyzowane:
(93) Bibl. Czartoryskich, rkp. 2435, str. 756.

Aby sobie obejrzeć trzeba mieć tytuł doktora:

http://www.muzeum-czartoryskich.krakow.pl/...bibliotece.html
QUOTE
Osoby zamierzające korzystać ze zbiorów specjalnych - rękopisów, szczególnie cennych starodruków (inkunabuły, cimelia) są zobowiązane okazać pismo polecające z uczelni lub zatrudniającej instytucji, określające temat zamierzonych badań i uzyskać zgodę kierownika właściwego działu na udostępnienie zbiorów. Obowiązek ten nie dotyczy osób posiadających co najmniej stopień naukowy doktora. Pozostali czytelnicy, nie będący pracownikami uczelni lub instytucji naukowo-badawczych, mogą korzystać ze zbiorów specjalnych tylko w wyjątkowych przypadkach, po uzyskaniu zgody kierownika odpowiedniego działu.


QUOTE
Orkan, jak widzę, rzucił stwierdzenie i uznał, że jego zdanie jest dowodem.

O tym zastoju w polskich cechach,w tym także rusznikarstwie pisał Feliks Koneczny. Zobacz cytat na str. nr 63 książki którą podał dammy:
https://books.google.pl/books?hl=pl&id=-7YY...a%20XVI&f=false

Ten post był edytowany przez marc20: 25/04/2017, 23:15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #64

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.348
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 26/04/2017, 0:05 Quote Post

QUOTE(marc20 @ 25/04/2017, 23:13)
Na to już raczej nie ma innego rozwiązania, niż przejść się do biblioteki Czartoryskich.
*



Wybacz, ale nie do mnie należy dowodzić czyjegoś stwierdzenia, to nie ja powinienem fatygować się do tej biblioteki.

QUOTE(marc20 @ 25/04/2017, 23:13)
Zobacz cytat 
*



Ten cytat nie świadczy o zakazie, jaki przypisuje rusznikarzom orkan.
 
User is offline  PMMini Profile Post #65

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.642
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 26/04/2017, 8:19 Quote Post

Drobne uwagi
To że Czerwonce obiecano 190 tyś florenów nie oznacza że tyle wynosiły stałe dochody skarbu. Zapłacono mu w ratach, lwią część wniosły stany pruskie w pieniądzu i towarze a na resztę król zaciągnął pożyczki u magnatów a o dziwo niektórzy dali confused1.gif pieniądze jak biskup Gruszczyński
Podawane dane o skarbie za Zygmuntów warto porównać np z majątkiem Wasyla Ostrogskiego który dawał szacunkowo ponad milion złp
Polityki celna prowadzona przez szlachtę mająca na celu jak najniższe ceny nabywanych przez nią produktów nie mogla być czynnikiem wspierającym manufaktury -wręcz przeciwnie. Jedyne czynniki wspierające rachityczny przemysł RON to długoletnie wojny
 
User is offline  PMMini Profile Post #66

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 26/04/2017, 9:59 Quote Post

Po przejęciu dóbr królewskich w 1524r.rozpoczęto przeciez reforme rolną,wiec nie bylo zacofania,reforma na wschodzie polegala na komasacji gruntow,wprowadzeniu trojpolowki i nadaniu chlopom po 1 włóce czyli ok.21 h ziemi w czynszu w zaleznosci od rodzaju gruntow bo jednym z zadań,jakie postanowiono rozwiązać przez reformę włóczną, było wprowadzenie katastru, tj. określenie jakości ziemi (gleby dobre, średnie, złe),z pozostalych gruntow tworzono dobra folwarczne o obszarze kilkunastu wółk.Ogólnie panowała zasada 1 włóka ziemi folwarcznej do 7 włók ziemi włoscianskich.

Problemem bylo natomiast to że dzierżawcy krolewszczyzn nie chcieli oddawac majątkow w nastepnych pokoleniach.Taki panis bene merentium (chlebem dobrze zasluzony) skupial coraz wiecej tworzac ostatecznie fortune.


Ten post był edytowany przez Arheim: 26/04/2017, 10:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #67

     
Duncan1306
 

Milutki tygrysek lewakożerca
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.642
Nr użytkownika: 97.206

Wlodzimierz Sodula
Zawód: amator historii
 
 
post 26/04/2017, 12:10 Quote Post

QUOTE(Arheim @ 26/04/2017, 10:59)
Po przejęciu dóbr królewskich w 1524r.rozpoczęto przeciez reforme rolną,wiec nie bylo zacofania,reforma na wschodzie polegala na komasacji gruntow,wprowadzeniu trojpolowki i nadaniu chlopom po 1 włóce czyli ok.21 h ziemi w czynszu w zaleznosci od rodzaju gruntow bo jednym z zadań,jakie postanowiono rozwiązać przez reformę włóczną, było wprowadzenie katastru, tj. określenie jakości ziemi (gleby dobre, średnie, złe),z pozostalych gruntow tworzono dobra folwarczne o obszarze kilkunastu wółk.Ogólnie panowała zasada 1 włóka ziemi folwarcznej do 7 włók ziemi włoscianskich.

Problemem bylo natomiast to że dzierżawcy krolewszczyzn nie chcieli oddawac majątkow w nastepnych pokoleniach.Taki panis bene merentium (chlebem dobrze zasluzony) skupial coraz wiecej tworzac ostatecznie fortune.
*


Ponadto zamiast brać 40 % zaczęli oddawać mniej do skarbu niż się należało. Przykładowo Jan Zamoyski oddawał maksimum 1/3 dochodów a i tak był chlubnym confused1.gif wyjątkiem bo już wkrótce z krolewszczyzn do skarbu trafiało ok 4% należnych przychodów.
Dodatkowo skutkiem dekoniunktury zbożowej i zniszczeń Potopu był wyraźny regres techniczny polskiego rolnictwa Po Potopie pozostało np 1/3 z dotychczas działających kół wodnych. Zmniejszenie dochodów szlachta rekompensowała nie wydatkami inwestycyjnymi ale zwiększonym uciskiem chłopa i minimalizowaniem wydatków. Na wielu obszarach nastąpił powrót do dwupolówki
 
User is offline  PMMini Profile Post #68

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 26/04/2017, 14:05 Quote Post

QUOTE(Duncan1306 @ 26/04/2017, 9:19)
Drobne uwagi
To że Czerwonce obiecano 190 tyś florenów nie oznacza że tyle wynosiły stałe dochody skarbu.


Nikt tak nie stwierdził, nikt tak nie napisał.

QUOTE
Podawane dane o skarbie za Zygmuntów warto porównać np z majątkiem Wasyla Ostrogskiego który dawał szacunkowo ponad milion złp


Co świadczy o tym, że stan skarbu państwa tylko do pewnego stopnia ma przełożenie na PKB. Zresztą wielkie majątki były nie tylko w RON. Tylko było niewiele krajów gdzie magnaci wnosili tak niewiele do skarbu.

QUOTE
Polityki celna prowadzona przez szlachtę mająca na celu jak najniższe ceny nabywanych przez nią produktów nie mogla być czynnikiem wspierającym manufaktury -wręcz przeciwnie. Jedyne czynniki wspierające rachityczny przemysł RON to długoletnie wojny


Zgadza się, tylko my zajmowaliśmy się różnicami między stanem gospodarki Polski XIV-XV i Zygmunta Augusta oraz porównaniem do Europy Zachodniej. Za ostatniego Jagiellona manufaktury jednak istniały. A że nie miały łatwo to inna sprawa.

QUOTE
Na wielu obszarach nastąpił powrót do dwupolówki


Jest to jeden z efektów depopulacji ludności wiejskiej. Zastanawia mnie w jakim stopniu na wysokość plonów miała "mała epoka lodowcowa".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #69

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 28/04/2017, 0:17 Quote Post

QUOTE(Duncan1306 @ 23/04/2017, 12:58)
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 22/04/2017, 15:52)
CODE
Źródłem pierwotnym tej informacji w dyskusji była pamięć Duncana:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=261&st=555

Szanuję jego wiedzę, bo wielokrotnie z nim dyskutowałem ale dane są tak nieprawdopodobne, że bez źródła jednak nie zaufam  smile.gif
*


Zajrzyj do M. Boguckiej i jej biografii Kazimierza Jagiellończyka. Warto zapoznać się z problemami finansowymi króla w okresie wojny 13-letniej o których pisze każda publikacji jej dotycząca - bo to podstawowa przyczyna przeciągania tej wojny.
Co do dochodów Mediolanu Antonio Perria Okrutni Sforzowie są po polsku
*


Dzięki zajrzę w wolnej chwili. Nie neguję oczywiście naszych problemów finansowych ale te liczby są tak bajeczne, że naprawdę z samej ciekawości poczytam smile.gif

CODE
Rostworowski z XVIII wieku podaje, że dochody skarbu na mieszkańca były 6 razy niższe niż w Rosji i Prusach i 20 razy mniej niż we Francji.

Znam te szacunki.
Jeszcze Rybarski podaje, że dochód skarbu stał w miejscu od Batorego do reform za SAP.
Myślę czasem, że nam po prostu niedostatecznie zależało. Przecież nawet jak sejm wielki wprowadził pierwszy raz podatek dochodowy bezpośredni od szlachty 10%, to i tak realnie zebrano jakby stawka była 6% (to chyba Markiewicz podaje). Może stąd później to nasze odreagowywanie powstaniami wink.gif

CODE
Zastanawia mnie w jakim stopniu na wysokość plonów miała "mała epoka lodowcowa".

To jest ciekawy problem.

CODE
Tylko było niewiele krajów gdzie magnaci wnosili tak niewiele do skarbu.

Dodałbym: tak niewiele przy tak dużym wpływie. Pamiętajmy, że do pewnego czasu nie było źle - prywatne chorągwie oddawane armii, stronnictwo regalistyczne itd.
Ciekawym byłoby porównanie czy w innych państwach można było tak łatwo wzbogacić się przy królu, jak u nas trzymając starostwa chlebem "dobrze" zasłużonych. Wydaje się, że tak tylko tam to oznaczało, większą zależność tego człowieka w zamian za otrzymane profity. U nas faktycznie plan Zygmunta III czyli większościowe głosowanie przy zachowaniu przez króla prawa mianowania na urzędy i nadawania starostw był sensowny.

Wciąż uważam, że przyczyna problemów była dwutorowa - z jednej strony kontynentalny stan gospodarek (kryzysy, koniunktura itd.), z drugiej realizacja decyzji politycznych przez nas. O ile na pierwszym polu byliśmy bardziej bierni, to należało to nadrabiać na drugim.

O ile katastrofalne skutki wojen z II połowy XVII są jasne to co powiecie o wcześniejszym kryzysie gospodarczym. Przeczytałem gdzieś, że spadek koniunktury zaznaczył się silnie na początku lat 20. XVII w. Może tu jest jakaś część odpowiedzi?
 
User is offline  PMMini Profile Post #70

     
kolodziej
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.436
Nr użytkownika: 95.608

Tomasz Kolodziejczyk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 28/04/2017, 21:07 Quote Post

QUOTE
Na wielu obszarach nastąpił powrót do dwupolówki


Jest to jeden z efektów depopulacji ludności wiejskiej. Zastanawia mnie w jakim stopniu na wysokość plonów miała "mała epoka lodowcowa".


Ta dwupolówka to efekt raczej spadku pogłowia bydła.

Oziębienie klimatu zasadniczo zbożu (główny towar handlowy) nie przeszkadza, ale chłodne lata w naszym klimacie powodują zwiększenie opadów, co w myśl przysłowia "mokry rok traci a suchy bogaci' mogło mieć znaczenie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #71

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 30/04/2017, 21:38 Quote Post

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 28/04/2017, 1:17)
O ile katastrofalne skutki wojen z II połowy XVII są jasne to co powiecie o wcześniejszym kryzysie gospodarczym. Przeczytałem gdzieś, że spadek koniunktury zaznaczył się silnie na początku lat 20. XVII w. Może tu jest jakaś część odpowiedzi?


Kryzysy były wtedy tu i ówdzie (Hiszpania, część Włoch, niektóre miasta północnoniemieckie), ale ja bym bardziej wiązał wojną o ujście Wisły ze Szwecją i Wojną Trzydziestoletnią choć w drugim przypadku czasem też zyskiwaliśmy. W Wielkopolsce spęd bydła na Zachód mocno się skomplikował, klienci często stawali się niewypłacalni, ale migracja tkaczy ze Śląska spowodowała podniesienie poziomu włókiennictwa, ale także zaostrzenie konkurencji. Głównym podmiotem handlu była Holandia, a ona wchodziła w okres prosperity gospodarczej. Gdy RON miała problemy z eksportem znalazła sobie również innych dostawców. Gdzieś czytałem o spadku połowów dorsza w państwach skandynawskich wtedy. Poszukam jeszcze.

QUOTE(kołodziej @ 28/04/2017, 22:07)
Ta dwupolówka to efekt raczej spadku pogłowia bydła.


Słusznie napisałeś. Przeoczyłem to, ale myślę, że i jednego i drugiego.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #72

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.348
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 6/06/2017, 17:09 Quote Post

QUOTE(orkan @ 9/04/2017, 18:44)
przepisy jego zabraniały
*


QUOTE(marc20 @ 25/04/2017, 23:13)
O tym zastoju w polskich cechach,
*



Rozumiem, że dowodu na ten zakaz dla rusznikarzy brak, jest tylko, dosyć mętna, przesłanka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #73

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 14/06/2017, 16:31 Quote Post

QUOTE
Na wysokość plonu z ha nie ma żadnego, ale na czas ścięcia zboża ma duży. Oszczędność czasu i większy areał do uprawy przez tą sama ilość ludzi.


Oczywiście, że ma - tylko pośrednio. Im szybszy zbiór tym większa szansa, że zbierzesz to co wyrosło. Im dłuższy zbiór tym większe ryzyko, że zboże zamoknie i będzie do wyrzucenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #74

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.563
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 4/09/2017, 3:21 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 6/06/2017, 17:09)
QUOTE(orkan @ 9/04/2017, 18:44)
przepisy jego zabraniały
*


QUOTE(marc20 @ 25/04/2017, 23:13)
O tym zastoju w polskich cechach,
*



Rozumiem, że dowodu na ten zakaz dla rusznikarzy brak, jest tylko, dosyć mętna, przesłanka.
*



No i znalazłem:

"Tak mówi o miasteczkach XVII wieku Feliks Koneczny w „Dzieje administracji w Polsce w zarysach”: Najlepszym kamieniem probierczym stanu szerokich mas społeczeństwa jest stan małych mieścin. Niegdyś, aŜ do początków wieku XVII, małe miasta miewały sporo własnej młodzieŜy w uniwersytecie, i dostarczały krajowi intelligencji niemniej od stolic, niemniej od szlachty nawet. Słynął np. taki Oświęcim z nad górnej Wisły, który w historji piśmiennictwa polskiego ma kartę gęsto zapisaną. A pod koniec XVII wieku burmistrz Oświęcimia podpisuje się "znakiem KrzyŜa św."! Ciemnota zaległa sklepy i warstaty. Szlachcic nieuk i mieszczuch nieuk do spółki doprawdy sprowadzali upadek państwa! A nie tylko nie posiadali jakiegoś wykształcenia ogólnego, choćby minimalnego, ale nieukami byli w zakresie swych zawodów zarobkowych. Statuty cechowe przepisywały szczegółowo, jak ma być wykonana "sztuka", którą ma przedstawić czeladnik, pragnący zostać majstrem. Np. statut cechu rusznikarzy w Wadowicach (na południe Krakowa) z roku 1649 opisuje z drobnemi szczegółami, jak ma być zrobiona rusznica. AleŜ w sto lat potem rusznica taka była wprost śmieszna, a jednak czeladnik musiał się tych przepisów trzymać. ToteŜ niebawem, kto chciał mieć porządny
pistolet (a nawet choćby szablę), sprowadzić musiał z zagranicy. I tak było we wszystkich cechach.
"
 
User is offline  PMMini Profile Post #75

6 Strony « < 3 4 5 6 > 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej