Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kapitalizm w Imperium Rzymskim?
     
Sobieski as od deski aż do deski
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 33
Nr użytkownika: 102.099

Szymon Niemczynowski
Zawód: Uczen
 
 
post 17/07/2018, 12:29 Quote Post

Salve forumowicze!
Czy można powiedzieć, że w Imperium Rzymskim był kapitalizm? Wszakże czy wielkie majątki ziemskie nie były protoplastami dzisiejszych fabryk? Czy societas publicanorum nie były czymś w rodzaju dzisiejszych spółek akcyjnych? I chyba najważniejsze - usługi finansowe. Pożyczki (to akurat nic niezwykłego), przelewy bankowe itp. To wszytko wydaje się być, hmmm, kapitalistyczne(?). A co wy o tym sądzicie? Czy można zaprzeczyć stwierdzeniu, że kapitalizm narodził się w Anglii?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 17/07/2018, 12:57 Quote Post

Stwierdzenie, że "kapitalizm narodził się w Anglii" to tylko taki publicystyczny skrót myślowy. Kupno, sprzedaż, pożyczki, procenty, spółki - to są rzeczy stare jak świat. Starsze nawet od pieniędzy. W tym sensie kapitalizm jest czymś "naturalnym". Jeśli można w ogóle mówić o jego "narodzinach" - to co najwyżej metodą niejako negatywną, poprzez zeskrobanie z tej naturalnej osnowy życia różnych zahamowań i ograniczeń, które tu i ówdzie narosły - z różnych przyczyn zresztą (wcale nie tylko z powodu "feudalizmu" na ten przykład...).

Ewangeliczne przypowieści pełne są bardzo kapitalistycznych zachowań...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Sobieski as od deski aż do deski
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 33
Nr użytkownika: 102.099

Szymon Niemczynowski
Zawód: Uczen
 
 
post 17/07/2018, 13:33 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 17/07/2018, 12:57)
Stwierdzenie, że "kapitalizm narodził się w Anglii" to tylko taki publicystyczny skrót myślowy. Kupno, sprzedaż, pożyczki, procenty, spółki - to są rzeczy stare jak świat. Starsze nawet od pieniędzy. W tym sensie kapitalizm jest czymś "naturalnym". Jeśli można w ogóle mówić o jego "narodzinach" - to co najwyżej metodą niejako negatywną, poprzez zeskrobanie z tej naturalnej osnowy życia różnych zahamowań i ograniczeń, które tu i ówdzie narosły - z różnych przyczyn zresztą (wcale nie tylko z powodu "feudalizmu" na ten przykład...).

Ewangeliczne przypowieści pełne są bardzo kapitalistycznych zachowań...
*


Dziękuję Ci za odpowiedź. Rzeczywiście kapitalizm wydaje się być stary jak świat. Z kolei Rzym im więcej o nim czytam tym bardziej wydaje się być zadziwiająco współczesny. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 17/07/2018, 13:52 Quote Post

Nie ulega wątpliwości, że marksowski schemat "stosunków produkcji", w którym "kapitalizm" wyrasta i przezwycięża (modo Hegel) "feudalizm", a ten z kolei wcześniej narodził się w łonie "niewolnictwa", by w swoim czasie owo "niewolnictwo" przezwyciężyć - to stek bzdur.

Natomiast warto zauważyć, że swoboda kupowania i sprzedawania, pożyczania i dawania pożyczek, zatrudniania i szukania pracy, bogacenia się - TO NIE SĄ WCALE RZECZY OCZYWISTE.

Wszystkie te czynności w większości ludzkich kultur podlegały, podlegają i zapewne - zawsze będą podlegać - różnorodnym restrykcjom. W tym sensie "kapitalizm" rozumiany jako "totalna swoboda działania i bogacenia się" - nigdy i nigdzie nie istniał.

Owe restrykcje mają najrozmaitsze przyczyny. Najpowszechniejszą bodaj jest zawiść: osobliwie w małych grupach ludzkich presja ze strony zawistników (tudzież obawa przed pojawieniem się takiej presji...) sprawia, że poszczególne jednostki "dobrowolnie" rezygnują z potencjalnie zyskownych zajęć czy operacji, żeby tylko nie wyróżnić się i tym samym - nie ściągnąć na siebie zawiści. Jest to typowe dla wszelkiego rodzaju struktur plemiennych, rodowych - wszędzie tam, gdzie ludzie na co dzień funkcjonują w niewielkich, na ogół kilkudziesięcioosobowych co najwyżej grupach, bardzo ze sobą zżytych (niezależnie od tego, czy uzasadniają to zżycie prawdziwymi lub domniemanymi więzami krwi, czy nie).

Podobna presja łatwo pojawia się też i utrwala w dużych nawet liczebnie grupach - ale pretendujących do ekskluzywizmu. Dziedziczna arystokracja (nawet, jeśli biedna jak kościelne myszy...), artystyczna cyganeria - takie grupy mogą mieć w prawdziwej lub udawanej pogardzie bogactwo. Co zresztą - wcale niekoniecznie jest czymś złym!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 17/07/2018, 14:52 Quote Post

Różne są poglądy na ten temat. Roman Rybarski uważał wielkie majątki ziemskie po podbojach Rzymu za bliższe szlacheckim folwarkom czy też niewolniczym latyfundiom w Ameryce niż nowoczesnemu gospodarstwu. Wyróżniał rzymski okres "kapitalizmu" - ale we wczesnej republice, gdy dominujące były małe gospodarstwa rodzinne.


Prawdę mówiąc dla mnie też to jest niewiele znaczący slogan, który zdefiniować trudno...

Ten post był edytowany przez marc20: 17/07/2018, 14:56
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej