Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polska-Chiny: partnerstwo na przyszłość, Perspektywy
     
Adiko
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.388
Nr użytkownika: 81.745

Adam
Zawód: specjalista
 
 
post 6/05/2015, 22:00 Quote Post

QUOTE(Net_Skater @ 6/05/2015, 20:56)
Jest oczywiste, ze Chiny od dawna nie darza goracymi uczuciami i dawnego ZSRR i obecnej Rosji.
Ok, ale w takim razie kogo darzą bardziej gorącymi uczuciami?

A może nikogo nie darzą i Rosja jest najlepszym z tych "nikogo"?
QUOTE(Net_Skater @ 6/05/2015, 20:56)
A na dzien dzisiejszy liczy sie biznes i to Chiny dyktuja warunki biznesu a nie Rosja.
Oczywiście, że liczy się biznes, w jaki sposób dyktują coś tam Rosji?

Może podobnie jak Polsce i innym krajom zachodu czyli "na swoich warunkach"? Mówią - "chcecie prowadzić z nami biznes - nie ma sprawy, nie wtrącacie się w nasze łamanie prawa człowieka, sporne terytoria, nasze monopole i możemy negocjować".
QUOTE(Net_Skater @ 6/05/2015, 20:56)
3. Wyglada na to, ze wedlug ciebie dzisiejsze Chiny i dzisiejsza Rosja to rownorzedni partnerzy biznesowi ?? Ktora to doktryna ekonomiczna udawadnia, ze kraj oferujacy surowce i kraj oferujacy produkt maja ta sama sile przebicia w biznesie ?

Równorzędni w takim samym stopniu jak np. Polska-Niemcy, Chiny-Francja itd.
Nie wiem o jakich "doktrynach ekonomicznych" mowa, obie strony mają interes w porozumieniu się i wymianie swoimi artykułami. Nie ma wielkiego znaczenia czy są to surowce naturalne czy bawełniane koszulki. Siła negocjacyjna oczywiście zależy od wielkości partnera ale tak samo surowiec jak i produkt przemysłowy może "szachować" drugą stronę.

Przecież Australia podpisała umowę o wolnym handlu z Chinami. Było to w interesie Australii sprzedającej Chińczykom węgiel (surowce), czy to miałoby znaczyć, że jest podmiotem zastraszonym przez Chiny i "grającym pod Chińskie dyktando" (według powyższej "doktryny ekonomicznej")? Przecież Australii w żadnym razie nie można określić "równorzędnym partnerem dla Chin" (przynajmniej w analogii do stosunków Chiny-Rosja).

Dalej ciągnąc tą spiskową teorię ten "Jedwabny Szlak" mógłby być drogą podboju przez Chiny Europy.
Podobno inwazja juz się zaczęła smile.gif :
"Chiny - Ekonomiczna Inwazja na Europe"
https://www.youtube.com/watch?v=E93WGCofqF4&hd=1

QUOTE(prym @ 6/05/2015, 21:07)
Ów szlak jest przede wszystkim dowodem wzrastającej rywalizacji na linii Chiny - USA. Chiny chcą uniknąć przewagi jaką daje USA panowanie nad cieśninami a w szczególności nad cieśniną Malaka.
Pełna zgoda, zatem o ile można zrozumieć zadowolenie Rosji, troszkę dziwny jest ten entuzjazm Polaków chcących podkopać pozycję swojego sojusznika?
QUOTE(prym @ 6/05/2015, 21:07)
Wpompowanie owych sum w rozwój infrastruktury w Azji Centralnej powoduje nijako skutek uboczny, że wpływy rosyjskie w tej części Azji stają się historią.
Z powyższego wynika, że kiedy w grę zaczynają wchodzić interesy geostrategiczne Chin rosyjskie im ustępują i to nawet bez jakiegokolwiek oporu czy choćby symbolicznego protestu ze strony Rosji.
Oddala się już od wielu lat. Zresztą podobnie jak przybliża się wykupywanie przez Chiny Europy?
Jeżeli cieszymy się z "oddalania się interesów Rosji" dlaczego cieszymy się z przybliżenia się interesów Chin?
QUOTE(prym @ 6/05/2015, 21:07)
Ominięcie zaś Rosji od południa wskazuje na to, że plan Putina o połączeniu Pekinu z Berlinem przez Moskwę oddala się coraz bardziej. Chiny nie traktują Rosji jako poważnego partnera między innymi z powodu jej awantury z Ukrainą. Taki nieprzewidywalny partner Pekinowi, który projektuje swoje zamiary na dziesięciolecia nie jest do niczego potrzebny.  Co najwyżej może służyć jako źródło surowców. Czyli status podobny do krajów Afryki w których obecność Chin jest coraz większa.
A ja widzę tu znowu jakieś teorie spiskowe. Niby dlaczego Chińczycy mieliby bardziej wierzyć Ukrainie niż Rosji? Jeżeli oddala się droga "Pekin-Moskwa" to jaka się przybliża? Czy to co się przybliża naprawdę powinno tak bardzo cieszyć Polskę?

Może jest całkiem inaczej niż pokazuje ten entuzjazm?
Tutaj mamy np. koncepcję odbiegającą od tych "mokrych snów Polaków":
http://thediplomat.com/2014/05/chinas-new-...ision-revealed/
Droga wiedzie przez: Kazachstan, Iran, Irak, Syria, Turcja, Bułgaria, Rumunia, Czechy, i Niemcy.
QUOTE(prym @ 6/05/2015, 21:07)
Teraz jak powinna postąpić Polska?
Powinnyśmy zatroszczyć się o to aby odgałęzienie owego szlaku kończyło się  w naszych portach a nie w Rotterdamie czy Hamburgu.
Powinniśmy wybudować swoimi silami (a co za tym idzie być jej właścicielem) infrastrukturę na swoim terytorium na trasie  Gdańsk - Lwow.
Ponadto uczestniczyć w stworzeniu infrastruktury na trasie Lwów - Odessa a co za tym idzie uzyskać jakąś część własności.
Wówczas korzyści osiągane z tych dwóch źródeł pozwolą nam się w jakimś stopniu uniezależnić od  aktualnych naszych patronów w których kieszeni aktualnie siedzimy.
Owe inwestycje są więc szansą dla nas ale wykorzystamy je tylko wówczas, kiedy w kraju powstanie przekonanie o korzyściach z nich podobne do tego jakim było przekonanie o korzyściach z bycia w NATO i UE.


Okazuje się, że koncepcji jest dużo. Najprawdopodobniej żadna trasa nie jest przesądzona. Równie dobrze może być to Pekin-Berlin jak Pekin-Iran-Berlin z ominięciem Polski.

Coraz bardziej jestem przekonany, że Chińczycy "rzucają" jakieś pomysły i czekają na licytację "kto da więcej" na czym najlepiej wyjdą oni sami. W takim wypadku nie jestem pewien kto daje się bardziej wykorzystywać - Polska czy Rosja?

W tle cały czas stoją interesy USA które tak łatwo raczej nam nie pozwolą na swobodne podejmowanie tak ważnych decyzji. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
OGUREK
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.314
Nr użytkownika: 94.475

 
 
post 6/05/2015, 22:01 Quote Post

prym
QUOTE
Wpompowanie owych sum w rozwój infrastruktury w Azji Centralnej powoduje nijako skutek uboczny, że wpływy rosyjskie w tej części Azji stają się historią.
Z powyższego wynika, że kiedy w grę zaczynają wchodzić interesy geostrategiczne Chin rosyjskie im ustępują i to nawet bez jakiegokolwiek oporu czy choćby symbolicznego protestu ze strony Rosji.

Spójrzmy na to z innej strony.
Kraje Azji Centralnej, to wielkie potencjalne rynki zbytu, rozwijające się gospodarki, które potrzebują pewnych inwestycji w infrastrukturę aby stać się dobrymi rynkami zbytu i partnerami....przypomina Ci to coś? Dla mnie to Europa Środkowo-Wschodnia z początku lat 90.
Przykład UE, aż nadto pokazał, że lepiej mieć za sąsiadów narody bogate, prosperujące i stabilne, bo takie kraje są dobrymi partnerami handlowymi, a nic nie napędza gospodarki jak właśnie międzynarodowy handel.
Jest to polityka kompletnie odmienna od rosyjskiej, która twierdzi, że lepiej być otoczonym wianuszkiem słabych, zależnych "stref buforowych". Wbrew temu co może się wydawać po pobieżnej analizie posunięc Rosji w historii, to jest ona państwem defensywnym i na dodatek merkantylistycznym, zamkniętym na handel, nie istniejącym na morzach i oceanach.
Każde jej posunięcia geopolityczne służą obronie relatywnie słabej ekonomicznie "bazy", stąd tak bardzo stara się odsunąć swoje granice od tej bazy, by w razie konfliktu dać sobie głębie strategiczną, a także maksymalnie utrudnić kontakty zagranicznych "zgniłych" idei i wpływów na swoją ludność. Całe to postępowanie podszytą paranoją wynika z głęboko zakorzenionego przekonania o swojej słabości, bo czymże jest Rosja jak nie średniej wielkości narodem zajmującym więcej niż jest w stanie zagospodarować? Wszystkie podboje Rosji prowadziły do zajęcia strategicznych pozycji obronnych, a nie surowców naturalnych lub rynków zbytu. Ekonomia i współpraca międzynarodowa w sensie rozumianym przez wszystkich na świecie, ich nigdy nie interesowała.
Krótki epizod internacjonalistycznej rewolucji bolszewickiej jest jedynie wyjątkiem potwierdzającym regułę, w dodatku był to ruch inspirowany i kierowany przez ludzi z "zewnątrz" i "zgniłego zapada", czyli innego świata, od którego tak usilnie Rosja stara się odgrodzić. Powrót do rządów elementu lokalnego, w postaci Stalina, jedynie zwrócił ten kraj z powrotem na swoje "naturalne" tory. W końcu czym innym jak zasada "socjalizmu w jednym państwie" nie jest?
Taki model jest nie wydajny i nie atrakcyjny. Tutaj do gry wkraczają Chińczycy, którzy chcą "zagospodarować" i wziąć pod swoje skrzydła ten obszar. Nie ma to jednak nic wspólnego z "radzieckim/rosyjskim" modelem, ale tym "amerykańsko-nowozachodnioeuropejskim*".
Chińczycy wiedzą, że mają silną "baze", więc nie mają paranoidalnych zaburzeń nt. potencjalnych agresorów, a sukces i utrzymanie dobrobytu wynika z kontrolowania handlu (Mahan też się tutaj dołożył), czyli mórz(stąd działania w Azji Południowo-Wsch), czyli zdobywaniu nowych rynków. Doskonale rozumieją, że aby w przyszłości zarobić, dzisiaj trzeba zainwestować. Stąd ich ekspansja na "nowe rynki" w Afryce czy Azji Środkowej.

Dlatego uważam, że wszystkie posunięcia Rosji (także w kontekście Ukraińskim), należy rozpatrywać w kontekście "obrony matuszki Rassiji" i chińskiej próby zdobycia "własnej Europy Śr-Wsch". Chiny w przeciwieństwie do Rosji nie interesują kontury na globusie, a to czy będą mieli nowe auta w garażach. Duma kontra Pragmatyczny Materializm.

*, nowozachodnioeuropejskim - moje określenie na to czym się stała Europa Zachodnia po Drugiej Wojnie Światowej, kiedy odwrócono się od klasycznego kolonializmu, a postawiono na więzy ekonomiczne w postaci EWG, ścisłych kontaktów handlowych z 3-cim światem. Proszę o "profesjonalne" określenie tego zjawiska, jeżeli istnieje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
prym
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.882
Nr użytkownika: 70.734

Pawel Rymarczyk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: tlumacz
 
 
post 7/05/2015, 8:33 Quote Post

Z dużą częścią opinii wyrażonych w dwóch ostaniach postach należy się zgodzić.
Chciałbym tylko uzmysłowić kolegom, że wpuszczenie kapitału Chińskiego spowoduje w tych państwach na pewno wzrost gospodarczy ale też ich totalne uzależnienie od Chin. Nieporównywalnie większe od tego z czym mamy do czynienia w naszym kraju względem kapitału zachodnio europejskiego i amerykańskiego. Takim modelowym przykładem jest Indonezja gdzie Chińczycy kontrolują 90% całego biznesu. Dlatego do owego szlaku należy się podłączyć ale na naszych warunkach dzieląc korzyści z przebiegu owego szlaku przez nasze terytorium ewentualnie z Ukraińcami (a raczej z ich oligarchami). Owe koncesje udzielone naszemu krajowi przez Ukrainę na wspólne eksploatowanie owej trasy na ich terytorium są jedynym usprawiedliwieniem naszego ewentualnego wsparcia dla ich kraju. Należy to jasno sformułować i zakomunikować im. W przeciwnym wypadku nasza infrastruktura powinna łączyć się z tym szlakiem na Bałkanach. Albo się na to godzą naszych warunkach albo będą pozbawieni ewentualnych korzyści. Tertium non datur.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Adiko
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.388
Nr użytkownika: 81.745

Adam
Zawód: specjalista
 
 
post 7/05/2015, 9:01 Quote Post

Wymiana towarowa koleją Polska-Chiny jest obecnie prowadzona poprzez Rosję więc w dużej mierze dzięki niej.
Gdyby miałaby zostać wybudowana nowa trasa będzie to najprędzej Pekin-Kazachstan-Iran-Irak-Syria-Turcja gdyż dzięki temu Chiny zyskają alternatywną drogę zaopatrzenia dla surowców strategicznych z bliskiego wschodu.

Dla Polski dużą szansą mogłaby być morska "droga północna".
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 7/05/2015, 9:12 Quote Post

Adiko:
QUOTE
Dla Polski dużą szansą mogłaby być morska "droga północna".

To ciekawy temat.
Znalazlem na Wiki informacje dot. transport morskiego na trasie Shanghai - Hamburg.
http://ports.com/sea-route/port-of-shangha...amburg,germany/
Dystans wynosi 12276 mil morskich i prowadzi tradycyjna droga: Ocena Indyjski, Kanal Sueski, Morze Srodziemne, Atlantyk.
Jaki bylby dystans przy uzyciu "drogi polnocnej" ? Z mapy wyglada, ze to dluzsza droga - ale moge sie mylic.
Warunki klimatyczne: ile miesiecy w roku "droga polnocna" jest dostepna przy uzyciu lodolamacza ?
A teraz ekonomia: lodolamacz nie bedzie pracowal za darmo. Czy "wynajecie" lodolamacza jest tansze/drozsze od oplat za Kanal Sueski ?

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 7/05/2015, 9:31 Quote Post

QUOTE
Gdyby miałaby zostać wybudowana nowa trasa będzie to najprędzej Pekin-Kazachstan-Iran-Irak-Syria-Turcja gdyż dzięki temu Chiny zyskają alternatywną drogę zaopatrzenia dla surowców strategicznych z bliskiego wschodu.

Jakoś nie wyobrażam sobie w obecnych warunkach budowy jakiejkolwiek trasy na linii Iran-Irak-Syria-Turcja. Nie zapowiada się też na zmianę sytuacji w najbliższym czasie.
Jeśli już ma iść to drogą lądową, to z Kazachstanu do Rosji.
Swoją drogą, premier Indii, podczas ostatniego tournée po Europie, rozmawiał z Niemcami i Francją na temat układów gospodarczych, zamawiał też samoloty u Francuzów, z tego co pamiętam.
Coś czuję, że odwraca się sytuacja z XIX wieku i teraz to mocarstwa azjatyckie będą walczyć między sobą o strefy wpływów w Europie. tongue.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 7/05/2015, 9:33 Quote Post

Północna Droga Morska SKRACA drogę z DW do Europy:

user posted image

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda...102503,1,0.html

http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news...-drogi-morskiej

BTW: najkrótsza trasa kolejowa to z Chin przez Kazachstan, południową Rosję, Ukrainę (ale Donbas!) i dalej do Europy, z odgałęzieniem na południe do Azji Centralnej i Iranu.

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 7/05/2015, 9:48
 
Post #22

     
von Munchhausen
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 1.307

Stopień akademicki: Dywersant
Zawód: Provocator
 
 
post 7/05/2015, 11:15 Quote Post

Ja tam od lat twierdzę, że kierunek chiński powinien być jednym z najważniejszych w naszej polityce zagranicznej, zwłaszcza, że z Chinami nie mamy złych stosunków ani punktów zapalnych.



Swoją drogą nie mam pojęcia, dlaczego Chińczycy nas tak lubią, zwłaszcza, że to nie jest jakiś nowy trend.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
OGUREK
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.314
Nr użytkownika: 94.475

 
 
post 7/05/2015, 11:52 Quote Post

von Munchhausen
QUOTE
Swoją drogą nie mam pojęcia, dlaczego Chińczycy nas tak lubią, zwłaszcza, że to nie jest jakiś nowy trend.

Wiele łączy nasze narody i państwa. Jako naród jesteśmy pracowici, skupieni na rodzinie, cenimy sobie naszą historie. Nawet sama najnowsza historia jest w ogólnym zarysie bardzo podoobna. Co najważniejsze, nie odnosimy się do nich (ale i innych narodów) z pogardą lub wyższością, co niestety cechuje kraje europejskie i USA.
Mamy jeden wspólny cel od lat 50, jakim jest rozwój gospodarki i stabilizacja, po latach krwawej zawieruchy i kolonizacji przez obce siły.
Mamy wspólnego rywala i sąsiada - Rosję.
Mamy podobnego sąsiada - Niemcy, a oni Japonie. Sąsiada z którym kooperujemy, ale który czasem bywa śmiertelnym rywalem(konsekwencja podobnej historii).
Lubią nasze słodycze i wódke.
Lubią naszą muzykę.
Nie próbujemy narzucić im swojego stylu życia i bycia.
Ich mniejszość nie jest w żaden sposób dyskryminowana, a wręcz przeciwnie, bo radzi sobie nad wyraz dobrze.
Studenci są dobrze przyjmowani, banał, ale Ci studenci potem zasiadają w partii i strukturach państwowych.
Jesteśmy znaczącym krajem europejskim, przyszłym mocarstwem regionalnym, partner z którym lepiej mieć dobre kontakty.

Ten post był edytowany przez OGUREK: 7/05/2015, 11:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 3/06/2017, 15:00 Quote Post

Głos rozsądny w sprawie:
https://www.youtube.com/watch?v=sZT_-9c2gGY&feature=youtu.be

Naprawdę warto posłuchać.

Ten post był edytowany przez emigrant: 3/06/2017, 15:09
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
monx
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.038
Nr użytkownika: 34.919

Zawód: prawnik
 
 
post 3/06/2017, 20:36 Quote Post

Eh chciałbym zauważyć ze to nie polski rzad tylko Waszyngton ostatecznie i suwerennie bez polskiego udziału zadecyduje czy Polska wezmie udział w Jedwabnym Szlaku czy tez nie
Bo zdaje się ze wielu w tym watku uważa ze Rosja jest jakims wasalem Chin ale już Polska to strategiczny i rownorzedny partner dla USA któremu Waszyngton zostawi w kwestii Jedwabnego Szlaku wolną rekę. Co jest kuriozum na tej zasadzie ze zdzbło w rosyjskim oku widzicie ale gigantycznej polskiej belki nie bardzo.

Ten post był edytowany przez monx: 3/06/2017, 20:40
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 3/06/2017, 22:00 Quote Post

CODE
Wiele łączy nasze narody i państwa.

Bez przesady! Różni nas prawie wszystko. Może i tradycja jest ważna i dla nas i dla nich, ale my ta tradycje pojmujemy kompletnie inaczej niż oni! Chińczycy np. nie cenią tradycji militarnej. To się trochę zmieniło po dojściu do władzy komunistów, ale wcześniej wojskowi mieli bardzo małe poważanie w społeczeństwie. Chińczycy wręcz uważali, że wojskiem powinni dowodzić cywilni urzędnicy, bo wojskowi nie mają ku temu kompetencji. Inne było podejście do religii, inne do władzy. Polacy byli są i będą indywidualistami, Chińczycy odwrotnie. Mówienie, że coś łączy nas i ich jest nieporozumieniem.

Co do owego "nowego jedwabnego szlaku" to chętnie bym się dowiedział co to niby ma być? Bo powiem szczerze, że nie wiem. Trudno by uznać, że to ma być dosłownie jakiś "szlak" typu linia kolejowa, autostrada czy coś podobnego. W dobie globalizacji to bowiem jest anachronizm. Więc niby co to ma być?
To raz. Dwa, Chiny mają swoje problemy. Robią wrażenie głównie przez swą wielkość. Ale ich gospodarka powoli wchodzi w trudny okres - wyczerpuje powoli swe możliwości rozwoju ekstensywnego i aby to wszystko razem trzymało się kupy, musi zmienić formułę. Czemu będzie przeszkadzał ustrój - zobaczymy jak się to skończy. Chiny nie są wolnorynkowe, więc niby na jakich zasadach ma funkcjonować ten "jedwabny szlak"?
Owszem, sprawą warto się interesować, bo doraźnie mogą z niej wynikać takie czy inne korzyści, ale nie sądzę by to był jakiś perspektywiczny interes a już na pewno nie sądzę, że miałoby to być coś ważniejszego niż te kontakty które mamy obecnie. Kontakty z Chinami porównałbym do swego rodzaju spekulacji. Niekiedy warto spekulować podejmując pewne ryzyko w granicach rozsądku, ale spekulacja zawsze pozostanie tylko spekulacja. Trwałego biznesu na spekulacji się nigdy nie zbuduje.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 4/06/2017, 17:21 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 3/06/2017, 16:00)
Głos rozsądny w sprawie:
https://www.youtube.com/watch?v=sZT_-9c2gGY&feature=youtu.be

Naprawdę warto posłuchać.
*


Dr Bartosiak, w ogóle przedstawia bardzo ciekawe analizy. Napisał niedawno książkę "Pacyfik i Eurazja. O wojnie". Nie przeczytałem jeszcze całej ale robi wrażenie przemyślanej i fachowej.

QUOTE(monx @ 3/06/2017, 21:36)
Eh chciałbym zauważyć ze to nie polski rzad tylko Waszyngton ostatecznie i suwerennie bez polskiego udziału zadecyduje czy Polska wezmie udział w Jedwabnym Szlaku czy tez nie
Bo zdaje się ze wielu w tym watku uważa ze Rosja jest jakims wasalem Chin ale już Polska to strategiczny i rownorzedny partner dla USA któremu Waszyngton zostawi w kwestii Jedwabnego Szlaku wolną rekę. Co jest kuriozum na tej zasadzie ze zdzbło w rosyjskim oku widzicie ale gigantycznej polskiej belki nie bardzo.
*


A to święta prawda. Namiastką tego była wypowiedź i chyba działanie Macierewicza ws. terminala, czy magazynów mających powstać pod Łodzią.

Rozważając teoretycznie, uczestnictwo w Nowym Jedwabnym Szlaku, w zasadzie jako jeden z jego końców, czyli hub transportowy, wydatnie mogłoby zwiększyć nasze bogactwo i wpływy.
Praktycznie rzecz biorąc należy utrzymywać przyjazne stosunki z Chinami i rozwijać pole do współpracy gospodarczej.

Napoleon
CODE
Mówienie, że coś łączy nas i ich jest nieporozumieniem.

To nie ma w zasadzie znaczenia jeśli wspolpraca ekonomiczna dawałaby wymierne korzyści.
Owszem, Chiny stoją przed wyzwaniem przestawienia produkcji na rynek wewnętrzny, jednak elity polityczne są dobierane pod kątem myślenia średnio i długookresowego, stąd nie skreślam Chin.

Pzdr

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 4/06/2017, 17:25
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Arkan997
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.320
Nr użytkownika: 93.492

 
 
post 4/06/2017, 18:53 Quote Post

Z informacji jakie zebrałem wynika, że Chiny pieczołowicie tworzą infrastrukturę (porty i drogi kolejowe) pod południową część nowego jedwabnego szlaku - drogę morską

user posted image

QUOTE
Kenijski prezydent Uhuru Kenyatta otworzył linię kolejową łączącą stołeczne Nairobi z położoną nad Oceanem Indyjskim Mombasą. Wybudowana przez Chińczyków i warta 3,3 mld dolarów kolej to największa inwestycja infrastrukturalna w historii kraju.


QUOTE
Kenijski odcinek kolei to pierwszy fragment dłuższej trasy mającej na celu zintegrowanie Ugandy, Rwandy i Sudanu Południowego z Mombasą. Ma ona umożliwić rozwój handlu w Afryce Wschodniej.


QUOTE
W zeszłym roku Chińczycy wybudowali połączenie kolejowe między Etiopią i portem w Dżibuti.


http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2...wej,744785.html

QUOTE
Pekin umocnił swój przyczółek w Europie. Chiński armator COSCO (China Ocean Shipping Company) przejął większość udziałów greckiego portu w Pireusie. Umowę w tej sprawie w obecności premiera Grecji Aleksisa Ciprasa podpisano z szefem COSCO Xu Lirongiem.


http://www.tvp.info/24814204/chinczycy-prz...obi-sie-krotszy

QUOTE
(...)Chiny kuszą nisko oprocentowanymi pożyczkami kraje, które desperacko potrzebują stworzyć własną infrastrukturę – dzięki temu wciągają je do swojej strefy ekonomicznej. Chiny zadziwiły już świat, kupując grecki port Pireus za 420 milionów dolarów.


http://wiadomosci.onet.pl/swiat/nowa-era-k...-szwach/n7hrseb
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 4/06/2017, 21:18 Quote Post

QUOTE(Napoleon7 @ 3/06/2017, 13:00)
Co do owego "nowego jedwabnego szlaku" to chętnie bym się dowiedział co to niby ma być? Bo powiem szczerze, że nie wiem.
*



I to jest to! Poniewaz tak prawde mowiac, to nikt tego nie wie!

Jednakze postarajmy sie o probe, azeby to jakos wszystko podsumowac, oraz nadac tej de facto luznej i niezdefiniownej "twardymi" okresleniami idei jakikolwiek "materialny ksztalt".

(Tutaj chcialbym podkreslic, iz w moim niewatpliwie pobieznym podsumowaniu, poniewaz poswiecilem tylko okolo 20 do 30 minut na poszukiwanie odpowiednich materialow w sieci, staralem sie poslugiwac materialami spoza USA, azeby uniknac -nawet sam dla siebie- jakiejkolwiek stronniczosci. Chcialbym tez dodac, ze gdziekolwiek pisze o pieniadzach i funduszach w tym poscie, to uzywam "polskiego" systemu (milion, miliard, bilion), a nie anglosaskiego (milion, bilion, trylion). Jednakze jestem przyzwyczajony do tego ostatniego, wiec jezeli popelnie pomylke w "przeliczaniu zer", to prosze mi tego nie brac za zle i po prostu tylko to skorygowac).

A wiec do dziela! wink.gif

W polowie maja biezacego roku odbyla sie miedzynarodowa konferencja OBOR, na ktorej Chiny przedstawily bardzo luzna idee "jedwabnego szlaku".

Konferencja byla uczeszczana przez delegacje 57 panstw.
http://thediplomat.com/2017/05/belt-and-road-attendees-list/

Jednazke nie wszystkie panstwa byly reprezentowane przez prezydentow, czy tez premierow, poniewaz wiele z nich wyslalo tam tylko swoich reprezentantow nizszego szczebla. Graficznie jest to ladnie przedstawione ponizej. (Ta graficzna reprezentacja, jak sam artykul podkresla, jest niepelna, poniewaz bylo to pisane przed konferencja OBOR).
Jednakze swietnie to ilustruje dosyc male zainteresowanie kapitalu swiatowego ta chinska propozycja.
http://thediplomat.com/2017/05/who-is-actu...and-road-forum/

Kolory:
Czerwony...glowy panstw.
Niebieski...ministrowie
Zielony...urzednicy nizszego szczebla.
Szary...brak partycypacji.

Zwraca tutaj uwage Brazylia, ktora jest przeciez czlonkiem grupy BRIC, a ktora okazala male zainteresowanie ta propozycja!

Samo BRIC "szalu nie robi", chociaz pewni analitycy gospodarczy sa umiarkowanie optymistyczni w temacie rozwoju tej organizacji, przynajmniej w 2017 roku.
https://seekingalpha.com/article/4035743-br...rein-volatility

Samo USA, szczegolnie po spotkaniu Xi z Trumpem na Florydzie, wyslalo swojego delegata, chociaz poczatkowo USA nie zglosilo swojej partycypacji. Oznacza to, ze Trump dal Chinom sygnal, iz nie zamierza aktywnie blokowac tej chinskiej inicjatywy, co niewatpliwie jest pozytywnym sygnalem dla reszty potencjalnych partycypantow.
https://qz.com/983477/trump-just-gave-china...st-from-the-us/

Przyjrzyjmy sie wiec tej "jedwabnej drodze" od strony czysto finansowej.

“It’s estimated that $1.7 trillion would be required for annual infrastructure investments on nations involved in OBOR, but the three [funding] institutions involved—the Asian Infrastructure Investment Bank, the New Development Bank, and the Silk Road Fund—only have capital totaling $240 billion. The US can help advocate OBOR in key fundraising areas.”

Czyli jest oceniane, ze roczne inwestycje beda wymagaly okolo 1,7 biliona dolarow!
Do tej pory natomiast, zgromadzony kapital wynosi 240 miliardow dolarow!
Kropla w morzu...

Taka instytucja jak Asian Development Bank ocenia, ze w stosunku do kapitalowego zapotrzebowania, a realnymi mozliwosciami, istnieje "szczelina finansowa" w wielkosci (bagatela) 26 bilionow dolarow do roku 2030 i to tylko w samej Azji!
http://www.cnbc.com/2017/05/12/cash-crunch...-silk-road.html

"While the plan is designed to speed development in Asia, ­Europe and Africa, the Asian ­Development Bank says there is a US$26 trillion funding gap in the infrastructure projects that will be required in Asia alone by 2030."

Wiec skad wziasc kase na tego typu inwestycje o globalnym znaczeniu?

Dobre pytanie!!! wink.gif

Kazdemu jest wiadomo, ze bez jakiejkolwiek powaznej finansowo partycypacji kapitalu USA, to sama idea tego "jedwabnego szlaku" nie ma praktycznych szans na jej zrealizowanie.

Poza tym, to kazdy kapitalista zawsze sie mocna zastanawia przed wylozeniem kasy: -"Co ja z tego bede mial"?

Czyli jakie korzysci by plynely dla kapitalu USA z tej inwestycji, skoro Chiny i USA w swoich stosunkach dwustronnych nie moga sie do tej pory dogadac w wielu tematach?

W dodatku do nierozwiazanego problemu finansowego, to sam widze tu problem natury...ideologicznej.
Skoro szlak ma byc "szlakiem", to musi on dzialac w obie strony!!!

Czy Chiny sa gotowe na zrezygnowanie z kontrolowania umyslow swojego spoleczenstwa na rzecz modelu zachodniego? Osobiscie bardzo watpie, poniewaz by to oznaczalo koniec dominacji ideologicznej Komunistycznej Partii Chin, oraz otworzenie tego kraju na takie "wywrotowe" nurty, jak kompletna wolnosci religii, czy tez kompletna wolnosc pogladow politycznych.
A kompletnie ostatnia rzecza, jaka Komunistyczna Partia Chin chce osiagnac, to jest...utrata wladzy!


Patrz chociazby watek na forum poswiecony sprawie ruchu filozoficzno-duchowego pod nazwa Falun Gong, oraz sprawie zorganizowanego panstwowo ludobojstwa, dokonywanego przez komunistyczne wladze w Chinach na czlonkach tego ruchu.
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=159816&hl=

Ale dajmy spokoj tym pobocznym myslom nieuczesanym.

Chiny oczywiscie oprocz BRIC probuja tworzyc sojusze dwustronne. Wczesniej w tym roku podpisano umowy o wymianie gospodarczej z Federacja Rosyjska.
http://www.zerohedge.com/news/2017-04-01/m...t-gold-standard

Specjalnie cytuje ten artykul, poniewaz ubawilo mnie brzmienie jego bardzo eufemistycznego tytulu.
Innymi slowy, autor artykulu sugeruje "przewrot swiatowy" w kontekscie tej umowy. A ma sie to dokonac przy pomocy chinsko-rosyjskiej wymiany gospodarczej opartej na niebywale wielkich obrotach pomiedzy tymi krajami w wysokosci..."az calych" 6,5 miliarda dolarow. tongue.gif

(Nigdy bym nie przypuszczal, ze studiowanie prasy biznesowej moze byc tak...rozrywkowe i ten "kacik humoru" autentycznie mi poprawil poranne samopoczucie). wink.gif

Ale USA nie spia i natychmiast "skontrowaly"! wink.gif
Otoz wlasnie obyla sie wizyta (31 maja i 1 czerwca, czyli zaledwie 3 dni temu) i spotkanie premiera Wietnamu Nguyen Xuan Phuc z prezydentem USA. Celem tej wizyty bylo podpisanie dodatkowych umow handlowo-gospodarczych.
(Wietnam i USA nawiazaly bliska wspolprace gospodarcza juz za czasow Obamy, czego swiadkiem jestem osobiscie w amerykanskich...supermarketach, bo ilosc towarow produkcji wietnamskiej wyraznie wzrosla w okresie ostatnich +/- 2 lat).
Dodatkowo rozmowy toczyly sie o mozliwosci...(nikt nie uwierzy)...pomocy ...militarnej, dla Wietnamu, chociaz jest to ograniczone do mozliwosci dostaw amerykanskiego sprzetu. (Nieprawdaz, ze historia czasami potrafi byc dosyc ironiczna)? rolleyes.gif
https://www.nytimes.com/2017/05/31/world/as...phuc-trump.html

W podsumowaniu: Ja bym sie ta "jedwabna droga" zbytnio nie przejmowal. Jest to nic nieznaczace i dosyc enigmatyczne pojecie, oparte na niebywale ambitnych, jakkolwiek mocno nierealnych zalozeniach kapitalowo-finansowych. Brak jest tez w calej propozycji jakichkolwiek "twardych" zalozen strukturalno-organizacyjno-prawnych.

Jezeli Chiny chca z tej "jedwabnego szlaku" sami skorzystac (no, bo przeciez nie robia tego, azeby wzmocnic swoich gospodarczych i politycznych konkurentow), to niech same wykladaja kase, a nie licza na powazna kase innych.

Tak, zgadzam sie z twierdzeniem, ze Chiny poszukuja "pomostu ladowego" zdajac sobie sprawe, iz w "przypadku draki", to US Navy moze kompletnie zablokowac ich drogi morskie, na ktorych Chiny obecnie praktycznie kompletnie polegaja w swojej dzialalnosci gospodarczej.
Niewatpliwie zrozumialym jest wiec, azeby z ich punktu widzenia zbudowac sobie "tylna furtke" i tym samym znacznie zmniejszyc swoje uzaleznienie od morskich szlakow handlowych.

Ten post był edytowany przez Phouty: 5/06/2017, 17:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej