Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
12 Strony « < 10 11 12 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Generałowie Konfederacji
     
Nico
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.938
Nr użytkownika: 3.969

 
 
post 6/10/2010, 11:14 Quote Post

QUOTE(Stonewall)
Nie wiem, czy trzeba być bardziej głupim, czy złym, żeby traktować sprowadzenie do obozu zdrowej małżonki na równi ze sprowadzaniem osoby ciężko chorej. Prowadzisz dyskusję w złej wierze. Longstreeta dyskredytujesz na podstawie trzech wydarzeń, ignorując zupełnie resztę faktografii. Taka wybiórczość cechuje tylko jednostki małostkowe i wybitnie nieuczciwe. Tym wystawiasz sobie jako historykowi marne oceny, ale za braki warsztatowe moderatorzy nie wyciągają tutaj konsekwencji. To, że nie rozumiesz, czym jest urlop okolicznościowy w sytuacji braku poważniejszego zagrożenia armii (Jackson nie sprowadziłby małżonki na pierwszą linię frontu), a czym zaproszenie do złożenia wizyty w obozie zdrowego członka rodziny, świadczy tylko o Twoim braku poszanowania zasad moralnych obowiązujących w świecie wyrosłym na podłożu chrześcijaństwa. Jako historyk i humanista wystawiłeś sobie bardzo niskie noty.


Jak zwykle moderator rzuca swoje osądy i pomyje, bez możliwości odpowiedzenia zamykając temat.

Jeśli napisanie, że Longstreet dla mnie jest tuż za Jacksonem jest jego dyskredytacją to nie wiem czy moderator umie czytać ze zrozumieniem, czy tylko w złej woli wybiera fragmenty w których piszę o niecnych zachowaniach generała Longstreeta, aby mu się zgadzało do pojałanki. Jeśli moderator nie zauważył, a widać nie, to wypominając Longstreetowi jego czyny odpowiadałem na posty np. Generała w których ten naświetlał negatywne zachowania Jacksona, tak aby była równowaga i porównanie co do czynów nie-militarnych obu generałów skoro te aspekty zostały podniesione. Daruj więc sobie moderatorze ten ton moralizatorski i pouczający, bo nijak on ma się do tego co napisałem i na co odpowiadałem.
Co do chorej małżonki to rozumiem, że wiedziałeś tego dnia lepiej od generała Jacksona czy jest zagrożenie wrogiem, czy nie. Winszuję takiej przenikliwości.

QUOTE(Stonewall)
Dodam tylko, że „niezdrowe poglądy” prezentujesz właśnie Ty. Należy do nich uparta obrona prawa białych Południowców do niewolenia innych ludzi. Głównie uzasadniasz ją „świętym prawem własności”. Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że w latach 60 XIX wieku niewolnictwo nie było instytucją cieszącą się w świecie powszechną aprobatą. Tym samym Twoje poglądy odstają także na tle czasów, o których piszesz. Nic Cię nie broni – ani racje historyczne, ani moralne. Jako osoba kwestionująca jedno z elementarnych praw człowieka zasługujesz w pełni na podniesienie poziomu ostrzeżeń.


To ciekawe, ostrzeżenie za obronę racji ludzi, którzy mieli do czegoś pełne prawo 150 lat temu. Czym jeszcze mnie zaskoczysz moderatorze? Racje historyczne mnie bronią, niewolnictwo było prawnie chronione na terenie USA, murzyn wyrokiem SN nie był uznawany za człowieka. Racje moralne mnie nie bronią. Aprobata przez opinie publiczną nie jest zaś żadnym kryterium prawdy, czy racji. Życzę więc więcej rzetelności drogi moderatorze.

Ten post był edytowany przez Nico: 6/10/2010, 11:30
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #166

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.586
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 6/10/2010, 11:29 Quote Post

Szanowni Państwo!
Publiczna krytyka pracy moderatora także podlega sankcjom.

Temat zamknięty w charakterze dowodu rzeczowego.



Po przeprowadzeniu procedury sankcji na forum temat ponownie otwieram.
S.


Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 6/10/2010, 15:49
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #167

     
Rebelyel
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 52
Nr użytkownika: 68.522

Jacek Rutka
Stopień akademicki: magister
Zawód: audytor
 
 
post 29/10/2010, 13:08 Quote Post

Jeśli chodzi o osobowość i koncepcję to niekwestionowanym wzorem jest dla mnie gen. Robert E. Lee
Jesli chodzi o rozwagę i strategię defensywna to gen. James Longstreet
Jeśli chodzi o manewrowość, "ułańską fantazję" i inticję to gen. "Stonewall" Jackson

To według mnie najwybitniejsi dowódcy CSA, ale tylko w pełnym zestawieniu. Po śmierci Jacsona, Lee postawił na Ewella i Hilla, co było kardynalnym błędem, zamiast np. na Beauregarda i Hooda.
Promowano generalnie Wirgińczyków, a ci nie zawsze byli najlepsi.
Choć z nich najlepszy był właśnie "Stonewall".
 
User is offline  PMMini Profile Post #168

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 30/10/2010, 7:31 Quote Post

1. Wcale nie wiadomo, czy Beauregard zechciałby współpracować z Hoodem... do tego pod dowództwem Lee wink.gif
2. Jakie były możliwości takich przenosin pomiędzy taetrami działań? Na Północy to działało, ale w Konfederacji...?
 
Post #169

12 Strony « < 10 11 12 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej