|
|
Powstanie Chmielnickiego - W. Biernacki, Działania wojenne na Litwie w l. 1648-49
|
|
|
|
Przeczytałem własnie książkę Witolda Biernackiego pt. "Powstanie Chmielnickiego. Działania wojenne na Litwie w latach 1648 -1649."
Skrótowo napisać nalezy, że pozycja ta prezentuje bardzo wysoki poziom. Pisana jest fachowo i bardzo szczegółowo, jak na popularno-naukową pracę. Na dodatek ciekawie i obrazowo, a kolorytu dodają również w odpowiedniej ilości i dobrze wybranych momentach wplatane cytaty ze źródeł. Ci jednak najbardzuej rzuciło mi się w oczy to niemal idealna proporcja książki. Autor opisujewydarzenia od wiosny 1648 do jesieni 1649. Nie zapycha on kartek zbędnymi wydarzeniami nie na temat. Jest nieiwelki rozdział o Zbarauż i Zborowie, ale świetnie wkomponowuję sie on w reszte pracy. Działania wojenne i poszczegolne kampanie są dokskonale opisane, rozdzialy o organizacji obu armii i dowódcach waczących stron także bez zarzutu. Na koniec książkijest ietny 35stronnicowy opis samej bitwy pod Łojowem, który ilustruja wysokiej jakości mapki. Trochę przesadzona może wydawać sie ilość stron poświęconych na aneksy - ok.50 - ale na pewno wielu czytelników bedzie nimi zachwyconych. Wrażenie robią zwłaszcza przedrukowane ryciny z Theatrum Europaeum przedstawiające bitwe pod Łojowem i obóz litewski pod Rzeczycą.
Pozycja ze wszech miar godna polecenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Witolda Biernackiego pt. Powstanie Chmielnickiego. Działania wojenne na Litwie w latach 1648-1649
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyżbym był jedynym na forum który miał ta książkę kiedykolwiek w rękach???
Przyznam przeczytałem jedynie rozdziały I , IV i X (akurat te mnie zainteresowały wtedy) ale styl zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie , nie jestem w stanie określić wartości merytorycznej zawartych w tych rozdziałach wiadomości. Ale pamiętam że ich ilość zrobiły na mnie wrażenie.Książka zainteresowała mnie bo jako jedna z niewielu na rynku pisze o samodzielnych działaniach armii Litewskiej.
No cóż tyle mam do powiedzenia , no może jeszcze tyle że do dziś jestem zły na siebie że jej nie kupiłem wtedy xD.
|
|
|
|
|
|
|
|
Książka bardzo dobra, dużo informacji, podanych w przystępny sposób, szkoda, że autor nie poszedł za ciosem i nie zabrał się za książkę o II bitwie pod Łojowem w 1651
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj jedna sztuka pojawiła się na Wanaxie i natychmiast ją zamówiłem. Czasami opłaca się sprawdzać książki niedostępne. Tym sposobem mam już wszystkie "kozackie" Inforty. O treści wypowiem się po lekturze.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(P. Benken @ 14/06/2011, 15:08) Dzisiaj jedna sztuka pojawiła się na Wanaxie i natychmiast ją zamówiłem. Czasami opłaca się sprawdzać książki niedostępne. Tym sposobem mam już wszystkie "kozackie" Inforty. O treści wypowiem się po lekturze.
Hej, pogratulować. Poluję na tą pozycję od dawna. Pozdrawiam, Andrzej
|
|
|
|
|
|
|
|
To się cholera nazywa mieć szczęście;) Kilka dni temu przeglądałem te książki:) Kiedyś udało mi się w pewnej księgarni kupić Kampanię na Litwie 1660.
To już wiem kto wygra konkurs Bellony:)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hieronim Lubomirski @ 7/10/2009, 9:13) Książka bardzo dobra, dużo informacji, podanych w przystępny sposób, szkoda, że autor nie poszedł za ciosem i nie zabrał się za książkę o II bitwie pod Łojowem w 1651 Ale teraz nad nią pracuje. Co do omawianej książki-sporo informacji, mapki ułatwiające orientację, za to denne przypisy-na końcu rozdziałow czy książki(już nie pamiętam)ale to chyba wina serii a nie autora.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wg informacji z Wanaxa książka przeleżała 5 lat magazynie i niedawno ją odkryto. Info na temat wznowienia brak... Może jeszcze się komuś poszczęści.
|
|
|
|
|
|
|
Triarius
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 99 |
|
Nr użytkownika: 55.282 |
|
|
|
Marcin Kujawa |
|
Stopień akademicki: student |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
QUOTE(P. Benken @ 14/06/2011, 19:57) Wg informacji z Wanaxa książka przeleżała 5 lat magazynie i niedawno ją odkryto. Info na temat wznowienia brak... Może jeszcze się komuś poszczęści.
Pięć lat w magazynie i niedawno ją odkryto. Gdyby to było w Bellonie to bym tylko pokiwał głową, ale u Wanaxa. A więc jednak zdarzają się cuda.
|
|
|
|
|
|
|
|
Książka przeczytana. Bez wątpienia jeden z najlepszych Infortów, jakie czytałem i ogólnie praca napisana wręcz wzorowo. Jest wszystko: dobre ilustracja, dobre mapki, świetny styl (czasami zdarzają się powtórzenia pewnych wyrazów, ale rzadko), cytaty ze źródeł i opracowań, merytoryczne wyczerpanie tematu oraz potężne aneksy z interesującymi źródłami (książka jest w stylu "Żółtych Wód-Korsunia")... Jedyne mankamenty to kilka czysto edytorskich błędów. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się nowe wydanie i reszta kolegów, którzy książki nie mogą obecnie dostać nigdzie, będzie miała okazję się z nią zapoznać.
Ten post był edytowany przez P. Benken: 6/07/2011, 13:12
|
|
|
|
|
|
|
|
Dawno czytałem, ale w całości się zgadzam z przedmówcą. Tak to właśnie należy robić. Szkoda, że autor nie poszedł za ciosem i nie zrobił kontynuacji choćby na kampanię ukraińską 1648 roku. Przecież napisał już równie świetnego habeka na ten tema a więc jest punk wyjścia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z notatki na okładce Nieuwpoort wynika, że "Powstanie..." miało także swoje wydanie na Litwie w 2010r. Serdeczne gratulacje! A swoją drogą ciekawe, jak została tam przyjęta...
|
|
|
|
|
|
|
|
Swego czasu w innym miejscu forum była omawiana jedna z nielicznych wpadek autora dotycząca miejsca skąd został wysłany Krzeczowski przeciw Radziwiłłowi. Autor pracy poszedł tu za Lipińskim i właśnie czytając Lipińskiego zauważyłem zabawną kwestię. Otóż okazało się że już Lipiński udowodnił skąd ruszył Krzeczowski tylko że tego nie zauważył i zawierzył bałamutnej relacji posla moskiewskiego (który przypisywał Krzeczowskiemu dowodzenie w starciu pod Międzybożem 21-24 VI przeciw Wiśniowieckiemu który był w tym czasie we Lwowie) W efekcie Lpińsk musiał sobie wymyślić jak Krzeczowski mógł być i pod Międzybożem i i później pod Łojowem i w efekcie wyszedł mu niesamowicie szybki marsz armmi Krzeczowskiego z okolic Konstantynowa w kierunku Łojowa. Tymczasem Krzeczowski najspokojniej w świecie maszerował z Kijowa. A oto i cytat: "przywiedzeni z podjazdów więźniowie, dali wiadomość o wojsku świeżem, z Kijowa idącem z Półkownikiem Krzyczewskim" (List Janusza ks. Radziwiłła do króla o bitwie pod Łojowem, [w:] W. Lipiński, Stanisław Michał Krzyczewski. Z dziejów walki szlachty ukraińskiej w szeregach powstańczych pod wodzą Bohdana Chmielnickiego, Kraków 1912, s.358. Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez fanchmielniczyzny: 28/08/2013, 20:34
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|