Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przebaczenie....czy to tylko patent chrześcijan?
     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 12/07/2004, 8:54 Quote Post

Ale czy w Judaiźmie można było odkupic swoje winy po śmierci ??? (Krzystofer)

Przecie istnienie czyścca zostało wykoncypowane właśnie na podstawie Starego Testamentu, czyli klasyki Judaizmu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 12/07/2004, 10:18 Quote Post

Przecie istnienie czyścca zostało wykoncypowane właśnie na podstawie Starego Testamentu, czyli klasyki Judaizmu.

Teraz wprawdzie nie mam żadnego gotowego cytatu z Biblii, ale jak dobrze pamiętam to zmarły( jego dusza) wędrowała, by przebywać twarzą w twarz z El Szaddai lub być strąconym do czeluści, gdy nie przestrzegała Prawa. Tak było w Starym Testamencie. Czyściec to dopiero 'wynalazek' pierwszych chrześcijan, którzy będąć Żydami wczesniej, rozumieli Jehoszuę jako Boga łagodnego i przebaczającego. Stąd chyba czyściec.

a saduceusze byli Żydami,którzy przyjmowali nauki pogan

Spokojnie, spokojnie. Nauk Pogan nie przyjęli. Z racji zasiadania w Sanhedrynie musieli w pewnym stopniu obcować z Rzymianami, ale byli z racji swojego pochodzenia(kasta kapłańska, wywodząca się od Aarona) ortodoksyjnymi Żydami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Radek Malicki
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 70
Nr użytkownika: 978

Stopień akademicki: mgr historii
Zawód: historyk
 
 
post 28/08/2004, 9:52 Quote Post

QUOTE(krzystofer @ Jul 10 2004, 10:47 AM)
jak pamiętam Saduceusze i Faryzeusze nawet życia po śmierci nie  uznawali.

To źle pamiętasz, bo podstawową różnicą między tymi dwoma frakcjami religijnymi jest pogląd w sprawie zmartwychwstania.
Saduceusze nie wierzyli w nie:
Mt 22, 23 (BT): "W owym dniu przyszli do Niego saduceusze, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli go"
Faryzeusze przeciwnie, wierzyli w zmartwychwstanie, autorzy NT nigdzie w specjalny sposób nie zaznaczyli, że było inaczej (jak to miało miejsce w przypadku saduceuszów).
(Cerberus)
QUOTE
),a saduceusze byli Żydami,którzy przyjmowali nauki pogan

Z którego palca wyssałeś tę nowinkę? Przeciwnie, saduceusze byli stronnictwem uznającym tylko Pięcioksiąg Mojżeszowy (Torę), nie uznawali za obowiązujące księgi ST z Biblii hebrajskiej czy Septuaginty.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
traumatanzer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 17
Nr użytkownika: 558

 
 
post 7/09/2004, 20:31 Quote Post

Hmm pokaż mi rozbudowany system religijny, będący religią państwową (to należało by podkreślić bo to najważnieejsze "będący religią państwową") w którym nie było by odkupienia w życiu doczesnym. Brak odkupienia spowodowałby z pewnością bardzo szybką redukcję wierzących, ponieważ większośc nie wytrzymała by takich obciążeń (patrz świat współczesny. ilu jest np chrześcijan bez grzechu? ilu buddystów? ilu muzułmanów?)

Co od odkupienia po śmierci, tu sprawa jest trudniejsza, jednak na szybko odpowiedziałbym że nie, nie ma takiej możliwości nawet w judaiźmie (w ortodoksyjnym judaiźmie wogóle nie ma, natomiast w bardziej otwartych wersjach istnieje pewna forma czyścca ale należy ona raczej do tradycji <musiałbym jeszcze sprawdzić w talmudzie, ale jeśli pamięć mnie nie myli również w tej księdze nigdzie nie zawarto czyśćca>)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
nabuhodonozzor
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 719

 
 
post 8/09/2004, 9:54 Quote Post

z tego tytulu ze jestem nowy witam was wszystkich i przechode do tematu.Oczyszczenie duszy po smierci zakladal jeden z ruchow filozzoficznych w Grecji a mianowcie orfizm.Orficy dzielili dusze ludzka na trzyrodzaje a jedna z nich nas interesujaca byla dusza zwyklego grzesznika ktora by osiaganc zabawienie musiala przebrnac wiele wcielen(reinkarnacja).w wiekszosci przypadkow religi star. przyjmuje oczyszcznie duszy juz za zycia poprzez przestrzeganie zasad i regul ogolnie panujacych.Tak bylo na bliskim wsch. a takze w grecji.Ludzie w tamtych czasach jesli sie przyjrzec ich religii nie mysleli o zbawieniu jako czynnosci ktora musza wykonac by osiagnac zycie wieczne.NIektrozy juz samym urodzeniem stawali sie godni zycia wiecznego bez potepienia jak faraonowie.W przypadku sytuacji krytycznej (mam na mysli tutaj ciezkie przestwepstwa) dusza nie miala szans na odkupienie.Jakbym to w skrocie powiedzial wszystkie dusze byly zkatalogowane juz za zycia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Adam Zwoiński
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 191
Nr użytkownika: 1.203

 
 
post 14/03/2005, 17:03 Quote Post

Co do przebaczania bliźniemu to dopiero chrzescijański patent wprowadził to pojęcie, wczesniej bowiem Żydzi uznawali przebaczenie ale pod pojęciem bliźniego rozumieli tylko innego Żyda
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
cuchulainn
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 4.293

Alkuin
 
 
post 12/09/2005, 18:34 Quote Post

Mówiąc o żydowskiej wersji czyścca przegapiliście miejsce zwane Szeolem, gdzie dusza oczekuje Sądu Pańskiego
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 23/09/2005, 18:24 Quote Post

QUOTE
Czyściec to dopiero 'wynalazek' pierwszych chrześcijan, którzy będąć Żydami wczesniej, rozumieli Jehoszuę jako Boga łagodnego i przebaczającego.


QUOTE
Co od odkupienia po śmierci, tu sprawa jest trudniejsza, jednak na szybko odpowiedziałbym że nie, nie ma takiej możliwości nawet w judaiźmie (w ortodoksyjnym judaiźmie wogóle nie ma, natomiast w bardziej otwartych wersjach istnieje pewna forma czyścca ale należy ona raczej do tradycji <musiałbym jeszcze sprawdzić w talmudzie, ale jeśli pamięć mnie nie myli również w tej księdze nigdzie nie zawarto czyśćca>)

Co do sprawy czyśćca to Kościół katolicki uważa go za końcowe oczyszczenie wybranych. Naukę wiary dotyczącą czyśćca sformułował Kościół przede wszystkim na Soborze Florenckim i na Soborze Trydenckim. Tradycja Kościoła, opiera się na niektórych tekstach Pisma Świętego, jak: 1 Kor 3, 15 oraz 1 P 1, 7. Nauczanie to opiera się także na praktyce modlitwy za zmarłych, o kórej mówi już Pismo Św.: "Dlatego właśnie (Juda Machabeusz) sprawił że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu" (2 Mch 12, 45).
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
magdar
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 21
Nr użytkownika: 9.244

magdalena
Stopień akademicki: no...mam..
Zawód: geolog
 
 
post 27/09/2005, 16:42 Quote Post

witam wszystkich!!Szeol ma niewiele wspólnego z czyśćcem...Tłumaczenie jest raczej współczesne,bo czyściec to wynalazek katolicki(współcześni i dawniejsi protestanci odsuwali się od tego pojęcia)Jeżeli jestem w błędzie prosze mi odpisać ,gdzie w ST to słowo odnosi się do zbiorowiska dusz,które czekają-oprócz Machabejskich,które są uznawane przez większość chrześcijan jako apokryfy. sad.gif Może za dużo powiedziałam? Może nie na temat? confused1.gif sorry,jestem po raz pierwszy....A piekło?Jedna wzmianka w NT w ostatniej księdze...Spotkałam się z tłumaczeniem,że Szeol to grób.Tak więc judaizm miał następującą alternatywe:wieczna nicość lub obcowanie z bogiem.Proszę o poprawki smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 21/06/2019, 12:48 Quote Post

Jakimś cudem trafiłem na ten temat. Motyw przebaczenia jest znany chyba w większości kultur. W helleńskiej widać to chociażby w Iliadzie (XXIV). Motyw pokuty ziemskiej jest również dobrze znany z religii antycznej. Wspomniano tu o pokucie Herkulesa za wymordowanie rodziny jaką było 12 prac. W Herkulesie Etejskim Seneki Młodszego doszedł jeszcze motyw śmierci na stosie, który okazał się kolejnym warunkiem apoteozy.

Pokuta po śmierci też była i jest częstym motywem. W zasadzie większość religii które głoszą reinkarnację zawierają ten element. W religii antycznej zarówno orficy jak Platon i jego uczniowie uważali w dużym skrócie, że życie ziemskie jest formą przygotowania dla życia pozaziemskiego (Timajos 42d). Przy niecnotliwym postępowaniu osobnik, który trafił to Tartaru to dopiero będzie mieć pokutę, a życie w następnym wcieleniu po pół tysiącu lat pobytu w hadesie okaże się końcem jej. Niemniej w następnym życiu musi się pilnować. Trzeba pamiętać, że to duże uproszczenie gdyż tak naprawdę dla platoników ciało było uwięzieniem duszy i życie pozagrobowe było rzeczą najważniejszą. Popieranie dbałości o ciało fizyczne, które bądź co bądź wg Platona było ciężarem budzi pewien dysonans.

U orfików udział w misteriach miał ułatwić odprawienie pokuty jaką było związanie duszy z ziemskim ciałem:
"Z nauki orfików wynika, że ciało jest więzieniem duszy, miejscem, w którym dusza odbywa pokutę za wcześniejsze przewinienia. Dusza, aby była wolna, musi wyzwolić się z ciała 11. Konsekwencją tej koncepcji było przekonanie, że każdego człowieka czeka nagroda albo kara w zależności od tego, jakie prowadził życie."
"Ciało jako pułapka na drodze do wyzwolenia. zarys problemu w kontekście refleksji niektórych myślicieli antycznych i wczesnochrześcijańskich." str.5/51
Jolanta Sawicka, IDEA – Studia nad strukturą i rozwojem pojęć filozoficznych XXV

W zoroastryźmie istniało coś w rodzaju czyśćca-Hamistagan w którym po trzech ścieżkach dusze mogły trafić do Nieba. Na piekło nie zasłużyły, ale do Nieba im trochę zabrakło. W Arda Wirafie to rozdział 6.
http://www.avesta.org/mp/viraf.html

Ten post był edytowany przez dammy: 21/06/2019, 13:20
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 31/07/2019, 9:33 Quote Post

QUOTE(Gryzio @ 2/07/2004, 9:42)
Zastanawiałem się niedawno czy inne religie (nawet te dawno nieistniejące) zakładały dla swoich wyznawców możliwość odkupienia win/grzechów...czy dopuszczały możliwość pokuty, a w konsekwencji wybaczenia ? Co o tym sądzicie....
*


Zacytuję:
"Otóż, kiedy tam tak jest, to skoro przybędą umarli na miejsce, do którego duch opiekuńczy każdego odprowadza, naprzód sąd się nad nimi odbywa: którzy też życie pięknie i zbożnie spędzili, a którzy nie. I których życie wyda się ani zanadto złe, ani nazbyt dobre, ci idą nad Acheron, wsiadają do łodzi, które tu dla nich są, i przypływają w nich do jeziora. Tu mieszkają i oczyszczają się, a odbywszy pokutę za popełnione winy wychodzą stamtąd, jeżeli który popełnił coś złego i za dobre uczynki nagrody tam odbierają - każdy tak, jak zasłużył.
A których stan wyda się nieuleczalny dla mnogości grzechów, bo często wielkiego świętokradztwa dopuszczali albo często zabijali niesprawiedliwie i wbrew prawom, albo inne takie zbrodnie popełniali, tych los im należny miota do Tartaru, skąd nie wychodzą nigdy.
A których grzechy wydadzą się wielkie, ale uleczalne, jak na przykład gwałt jakiś dokonany w gniewie na ojcu lub matce, którego potem żałowali i odmienili życie, albo się zabójcami stali w inny jakiś choć podobny sposób, ci muszą wprawdzie spaść do Tartaru i zostawać tam przez rok, ale ich po roku fala wyrzuca i mężobójców do Kokytosu niesie, a ojcobójców i matkobójców do Pyriflegetonu. A kiedy płynąc z nurtem znajdą się w jeziorze Acheruzja, wtedy krzyczą głośno i wołają: jedni tych, których byli zabili, drudzy tych, którym wyrządzili krzywdę; wołają ich, zaklinają i proszą, żeby im pozwolili wyjść na brzeg jeziora i chcieli przyjąć do siebie; jeżeli zostaną wysłuchani, wychodzą na brzeg i przestają cierpieć, a jeśli nie, fala ich znowu do Tartaru niesie, a stamtąd na powrót do rzek wrzuca i to cierpienie nie kończy się prędzej, aż im się uda nakłonić i pozyskać tych, których pokrzywdzili.
A których życie wyda się osobliwie zbożne, ci będą wyzwoleni z tych czeluści podziemnych i wyjdą stamtąd, jak z więzienia, w górę i pójdą mieszkać w czystych stronach, na szczytach ziemi. Do nich należą ci, którzy się umiłowaniem mądrości dostatecznie od zmazy grzechu oczyścili; ci będą później żyli w ogóle bez ciała i pójdą do mieszkań jeszcze piękniejszych niż te, które i opisać nie łatwo i w tej chwili czas nie po temu."


Platon. Fedros 113D - 114C

Tutaj u Platona jest motyw kary za złe uczynki, ale też pokuta, a także przebaczenie, którego należało szukać u tych, którym wyrządziliśmy krzywdę. Jeśli Ci nam przebaczą to wtedy jesteśmy tam, gdzie oni, a jeśli nie przebaczą to na jakiś czas znowu idą w niewygodne strony, aby potem znów spróbować sił i prosić o wybaczenie swoje ofiary.
To pewnie nie była wiara większości Greków, a raczej filozofów podążających za Platonem.

Ten post był edytowany przez BLyy: 31/07/2019, 9:34
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej