Grzegorz Michał Braun (ur. 11 marca 1967 w Toruniu) – polski reżyser, scenarzysta, nauczyciel akademicki, publicysta i polityk. Kandydat na urząd Prezydenta RP w wyborach w 2015, poseł na Sejm IX kadencji, prezes partii politycznej Konfederacja Korony Polskiej i jeden z liderów federacyjnej partii Konfederacja Wolność i Niepodległość.
W 1990 ukończył studia polonistyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Podjął pracę na tej uczelni i do 2007 prowadził tam zajęcia z dziennikarstwa. W 1993 ukończył studia podyplomowe na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.
W 1990–1994 był publicystą i członkiem redakcji kwartalnika „Fronda”. Później zaś pracował m.in. dla Radia Wrocław. Jako reżyser filmowy ma w dorobku ponad 20 tytułów, wśród nich m.in. stworzony w 2005 film dokumentalny pt. Plusy dodatnie, plusy ujemne o kontaktach Lecha Wałęsy z SB. Jest także współtwórcą telewizyjnego cyklu Errata do biografii, ujawniającego agenturalne wątki w życiorysach znanych Polaków. Został publicystą m.in. w miesięczniku „Opcja na Prawo” oraz w dwumiesięczniku „Magna Polonia. W 2015 premierę miał serial filmowy autorstwa Grzegorza Brauna pt. Zamach Smoleński, dotyczący katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010.
Od 1987 współorganizował akcje Pomarańczowej Alternatywy. W związku ze swoją działalnością opozycyjną był rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa. W 1988 i 1989 był uczestnikiem i jednym z organizatorów strajków studenckich na Uniwersytecie Wrocławskim. Działał też w ruchu Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka.
W wyborach parlamentarnych w 2007 został ogłoszony jako kandydat Unii Polityki Realnej do Senatu, jednak nie zebrał wymaganej do startu liczby podpisów.
W wyborach prezydenckich w 2010 znalazł się w komitecie poparcia Jarosława Kaczyńskiego. W wyborach samorządowych w tym samym roku bez powodzenia kandydował do rady miasta Wrocławia z listy komitetu Polski Wrocław.
24 stycznia 2015 ogłosił decyzję o kandydowaniu na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w wyborach w 2015. W przeprowadzonych 10 maja wyborach zajął 8. miejsce spośród 11 kandydatów, zdobywając 124 132 głosy (0,83% głosów ważnych). Zapowiedział oddanie głosu w II turze na Andrzeja Dudę. Na wybory parlamentarne w tym samym roku powołał KWW Grzegorza Brauna „Szczęść Boże!”, który wystartował w części okręgów do Sejmu i wystawił jednego kandydata do Senatu. Sam Grzegorz Braun nie kandydował.
Po wyborach prezydenckich w 2015 wystąpił z inicjatywą o nazwie „Pobudka”, stawiając za cel realizację programu pracy organicznej na rzecz wolności, bezpieczeństwa, oraz emancypacji duchowej, intelektualnej i materialnej Polaków. Hasłem „Pobudki” jest „Kościół – Szkoła – Strzelnica – Mennica”. Jest także członkiem rad nadzorczych fundacji Osuchowa i „Ojczyzna, Rodzina, Własność”.
25 stycznia 2019 ogłosił swój start w przedterminowych wyborach prezydenta Gdańska. W głosowaniu 3 marca uzyskał 11,86% głosów, zajmując 2. miejsce spośród 3 kandydatów.
7 stycznia 2019 przystąpił wraz z Pobudką do powołanej na wybory do Parlamentu Europejskiego w tym samym roku koalicji, która przyjęła potem nazwę Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Startował z jej listy w okręgu podkarpackim, zdobywając 33 072 głosy, jednak komitet nie przekroczył progu wyborczego.
W czerwcu 2019 zapowiedział powołanie własnej partii Konfederacja Korony Polskiej, która stała się członem zarejestrowanej w następnym miesiącu federacyjnej partii Konfederacja Wolność i Niepodległość(KKP zarejestrowano w styczniu 2020). W wyborach parlamentarnych w 2019 otwierał listę Konfederacji WiN w okręgu rzeszowskim, zdobywając 31 148 głosów i uzyskując mandat posła na Sejm RP IX kadencji. Zasiadł w jednolitym kole poselskim tej formacji. Brał udział w zorganizowanych przez nią prawyborach mających wyłonić kandydata w wyborach prezydenckich w 2020, przegrywając w ostatecznej rozgrywce z Krzysztofem Bosakiem z Ruchu Narodowego.
Grzegorz Braun popiera w całości tradycyjną naukę Kościoła katolickiego w sprawach moralnych. Jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji oraz zapłodnienia in vitro, które określa mianem „niegodziwej procedury”. Opowiada się jednak za karą śmierci (dla „morderców, zdrajców stanu, szpiegów i dezerterów”). Jest monarchistą i krytykiem demokracji. Popiera pomysł formalnej intronizacji Jezusa Chrystusa na króla Polski. Mimo sprzeciwu wobec czynnego homoseksualizmu, był przeciwnikiem karania za czyny homoseksualne, jednak w marcu 2019 oficjalnie opowiedział się za ich penalizacją „przynajmniej w sferze publicznej”.
Współpracuje z Organizacją Monarchistów Polskich, dla którego wygłaszał prelekcje ideowe podczas spotkań w Warszawie i Wrocławiu. Jest przeciwnikiem Unii Europejskiej, którą określa „eurokołchozem”. Wypowiada się również jako teoretyk, jego zdaniem pożądanych, zmian ustrojowych w Polsce oraz ewolucji od demokracji do monarchii.
Mówi o sobie, że jest daleki od anarchizmu oraz, że jest państwowcem, przy czym jest przeciwnikiem biurokratyzmu. Jego zdaniem narody cywilizowane to te, które „potrafią z jednej strony realizować interesy narodowe, mając na uwadze dobro wspólne, a z drugiej strony potrafią szanować jednostkę”. Rasizm i szowinizm, które jego zdaniem wynikają z oderwania od źródeł cywilizacji łacińskiej nazywa „odchyłem” oraz „przejawem myślenia plemiennego”. Takie postawy są jego zdaniem „dzikie” i „niecywilizowane”. W kwestiach gospodarczych odnosi się do zasady pomocniczości. Nie jest więc za tym, żeby państwo zajmowało się gospodarką „poza zapewnianiem równości dostępu do rynku”. Wyjątki przewiduje jednak też „w tych sferach gospodarki, w których waży się kwestia bezpieczeństwa państwa” (np. zbrojeniowego, energetycznego, surowcowego czy klimatycznego). Jego zdaniem państwo istnieje również w celu dopilnowania, aby „nie padali Polacy ofiarą zmów kartelowych”.
Jest współtwórcą telewizyjnego cyklu Errata do biografii, ujawniającego agenturalne wątki w życiorysach znanych Polaków. Program był emitowany na antenach TVP. W kwietniu 2007 ogłosił, że znany językoznawca, profesor Jan Miodek, był konfidentem SB, za co został mu wytoczony proces, który przegrał. Wrocławski Sąd Apelacyjny oddalił apelację Grzegorza Brauna, podobnie jak Sąd Najwyższy, który wyrokiem z 10 września 2009 dodatkowo nakazał Grzegorzowi Braunowi przeprosić Jana Miodka w prasie ogólnopolskiej i Radiu Wrocław. 29 maja 2010 Grzegorz Braun złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, powołując się na artykuł 10 (prawo do wolności słowa) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Postępowanie rozpoczęło się 14 marca 2013 i zakończyło się w listopadzie 2014 wyrokiem Trybunału stwierdzającym, że polskie postępowania sądowe bezspornie naruszyły wolność wypowiedzi i skazującym Polskę na wypłacenie odszkodowania i zadośćuczynienia Grzegorzowi Braunowi.
Wystąpienie Grzegorza Brauna 10 września 2012 w czasie debaty publicznej w warszawskim klubie Hybrydy stało się podstawą do rozpoczęcia przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Śródmieście postępowania wyjaśniającego, czy użyte przez niego sformułowania mogą być przestępstwem polegającym na wzywaniu do popełnienia zbrodni. 16 kwietnia 2013 prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie.
We wrześniu 2012 Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola podjęła decyzję o przedstawieniu reżyserowi zarzutów mających związek z incydentem na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie podczas ekshumacji jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta, wdarcia się na teren cmentarza i nieopuszczenie go pomimo żądania, został przedstawiony 3 stycznia 2013.
Prawomocnym wyrokiem sądowym z lutego 2015 został skazany na karę grzywny za atak na policjanta, wyłamanie mu kciuka, a także znieważenie go przez wyzwanie funkcjonariusza od „bandytów”, co miało miejsce w 2008 we Wrocławiu, gdy brał udział w pikiecie narodowo-radykalnej i nacjonalistycznej partii politycznej Narodowe Odrodzenie Polski. Co roku w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, czyli w niedzielę poprzedzającą Uroczystość Bożego Ciała, uczestniczy w warszawskiej manifestacji wiary i modlitwy organizowanej przez Rycerstwo Chrystusa Króla pod wodzą ks. Piotra Natanka, który w 2011 otrzymał od kardynała Stanisława Dziwisza karę suspensy.
Grzegorz Braun znany jest z bardzo ostrej krytyki protestantyzmu, a przede wszystkim Marcina Lutra. W 2018 na terenie pustelni ks. Piotra Natanka w Grzechyni wziął udział w dyskusji o protestantyzmie i reformacji wraz z duchownym i Agnieszką Jezierską – rzekomą mistyczką, która ma otrzymywać objawienia od Matki Bożej i Jezusa. Panel dyskusyjny odbył się w oparciu o film reżysera zatytułowany Luter i rewolucja protestancka. Podczas spotkania transmitowanego przez internetową telewizję kapłana prelegenci jawnie wypowiadali się przeciw prowadzonemu dialogowi ekumenicznemu, podważając oficjalne dokumenty soboru watykańskiego II, m.in. dekret Unitatis redintegratio dotyczący spraw związanych z ekumenizmem, czy inne późniejsze deklaracje i porozumienia zawarte między zwierzchnikami katolickimi i częścią przedstawicieli wspólnot protestanckich. Środowiska liberalne i lewicowe wielokrotnie krytykowały Grzegorza Brauna za wypowiedzi na temat Żydów i judaizmu, którym zarzucają antysemickość.
Syn reżysera Kazimierza Brauna i Zofii z domu Reklewskiej[52], wnuk Wincentego Sebastiana Reklewskiego, bratanek byłego prezesa TVP Juliusza Brauna, brat aktorki Moniki Braun oraz Justyny Braun.
6 grudnia 2014 w kościele św. Klemensa Hofbauera w Warszawie Grzegorz Braun wziął ślub w tradycyjnym rycie łacińskim z Aleksandrą Gruziel, która jest montażystką filmową, także produkcji autorstwa Grzegorza Brauna. Ma z nią dwoje dzieci.
Grzegorz Braun wspiera niektóre inicjatywy Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, chociaż sam nie jest jego członkiem. Oprócz polskiego, w stopniu komunikatywnym posługuje się językiem czeskim i angielskim.
=======================================================
Grzegorz Braun ogłosił swoją kandydaturę na urząd prezydenta RP. Moim zdaniem to dobra decyzja.
Korwin i Kowalski powinni wycofac się i poprzeć pana Brauna to by wtedy był z poparciem środowisk narodowych i prawicowych.
Być może udało by się mu uzyskać 10%. Jednak pewnie tak się nie stanie i wynik w wyborach będzie taki
Komorowski - 56%
Duda - 22%
Ogórek - 7%
Korwin - 5%
Kowalski - 2%
Palikot - 2%
Braun - 1%
i pewnie jeszcze paru innych mniej znanych. Coś czuję, że będzie klapa na całej linii
Czy koncepcja Judeopolonii jest nadal obowiązująca wśród zagrożeń wymienianych przez JE kandydata ?
Braun nadal obstaje przy tym, że izraelska generalicja ma zamiar ukryć się w sudeckich, pohitlerowskich podziemnych fortyfikacjach zdobytych na Polsce by stamtąd prowadzić walkę z Palestyńczykami ? Czy może coś mu się odmieniło ?
Braun powinien skoncetrować się na robieniu filmów. Dobrze mu to wychodzi, czego choćby przykładem jest "Tow. Generał idzie na wojne".
Kandydowanie na prezydenta to niepoważny pomysł.
Jako aktywista Solidarnych 2010 i konsekwentny zwolennik teorii, że para prezydencka zginęła w zamachu może urwać trochę "smoleńskiego" elektoratu Dudzie.
Mi Braun wygląda na osobę, która ma odebrać głosy Kowalskiemu, zebrać trochę elektoratu RM najradykalniejszego, a w drugiej turze przekazać głosy dla Dudy.
Do wczorajszej debaty myślałem, że to jakiś kabaret, performance, akcja społeczna mająca na celu wyśmianie skrajnej prawicy (bo skrajniejszej chyba nie ma) albo jakiś atak wymierzony w środowiska kościelne - https://www.youtube.com/watch?t=27&v=bYRYHLUNEs4 Ot, taki Kononowicz na miarę naszej dekady. Pomyliłem się, a cała sprawa mnie przeraża!
Facet jest niezwykle wierzący, niełatwo dziś obstawać bezkompromisowo przy swoich przekonaniach wbrew całemu światu. Dobra, to się chwali, ale on jest bardziej skrajny od konserwatystów w Kurii Rzymskiej i chyba chce zrobić z Polski państwo, które rywalizowałoby z Watykanem - nowy spór o prymat w Kościele? W sumie, dosyć prawdopodobny byłby rozłam - z Rzymu płyną tendencje liberalizacyjne, środek ciężkości przesuwa się do Trzeciego Świata, gdzie Kościół zyskuje z dnia na dzień. Niech beton kościelny w Polsce, podpuszczony przez Brauna, ogłosi oderwanie od Rzymu, Braun niech zostanie głową Narodowego Kościoła Polskokatolickiego. Na większość pytań odpowiadał wczoraj schodząc na temat 1050-lecia Chrztu Polski/atakując Żydów, to jakaś obsesja czy co? Ciekaw jestem jego postawy w razie klęski żywiołowej (np. powtórka z powodzi 1997), załamania gospodarczego albo poważnego kryzysu państwa. Nic nie robić bo Bóg da, a wody do Odry napuścili Niemcy i Żydzi? Ciekawe, jaka byłaby jego postawa wobec niewierzących, homoseksualistów czy par żyjących bez ślubu?
Podsumowując, dla mnie Braun jest uosobieniem tego, co straciła polska debata publiczna przez niestartowanie Kononowicza w 2010 roku (planował, ale śmierć L. Kaczyńskiego zmieniła jego zamiary). Może składnia lepsza (w końcu to reżyser), ale upór w forsowaniu poglądów wziętych z kosmosu - ten sam. Tyle że Konon miał wygłupiającą się młodzież, a on ma realnych zwolenników, którzy wierzą w to, co on mówi. I to jest straszne.
Z jednej strony - głęboka wiara i bezkompromisowość poglądów, z drugiej - farsa i kabaret. Niektóre rzeczy fajne i spójne, lecz jak tu brać na poważnie gościa, który ćwiczy przed publiką uderzenia karate ?
Bo widzisz, kłopot z reakcjonizmem w Polsce jest taki, że nie jest rodzimy, a importowany. Polska reakcja mogłaby mieć postać sarmatyzmu, tyle że on w wersji wyidealizowanej był republikański. Stąd reakcyjne poglądy monarchistyczne rodem z Francji czy Hiszpanii, może z monarchii habsburskiej, próbuje się u nas dopinać trochę na siłę.
No właśnie problem Rzeczpospolitej polegał na tym, że jakkolwiek była ona nominalnie monarchią, jej ustrój bardziej przypominał republikę parlamentarną. Niejako mamy dosyć złą tradycję posiadania słabej władzy wykonawczej, co dzisiaj wiele osób nie dostrzega, usiłując wmówić, że naturalnym systemem dla Polski jest system prezydencki.
Problem w tym, że nikt nigdy w Polsce poza Tadeuszem Kościuszko i Józefem Piłsudskim nie miał takiej władzy.
Niby Konstytucja 3 Maja przywracała w Polsce dziedziczną monarchię oraz ustanawiała quasi rząd, tworząc z Rzeczpospolitej nominalną monarchię konstytucyjną. Gdyby jednak popatrzeć na całość ustroju, dążyliśmy do ulepszonego modelu demokracji szlacheckiej, systemu parlamentarno-gabinetowego, w którym co prawda król był przewodniczącym w Straży Praw, ale bardzo mocno ograniczanym przez sejm. Mieliśmy jakby zatem dziedzicznego premiera mocno kontrolowanego przez sejm; premier ten był jednocześnie głową państwa, ale o dosyć skromnych kompetencjach w porównaniu do sąsiednich państw. Coś jak 50% premiera i 50% monarchy.
Grzegorz Braun krytykując republikanizm tak naprawdę uderza w tradycję Rzeczpospolitej, niezależnie od tego czy dotyczy ona czasów sprzed reformy czy po reformach Sejmu Wielkiego.
Największym problemem Brauna jest to, że cały czas nawija o Żydach. Dla większości jest to nie do zniesienia. Kolege mam w RN który zamiast na Mariana zagłosował właśnie na Brauna.
Obejrzałem dziś jego spot wyborczy i ciągle się zastanawiam o co chodzi z tą intronizacją Jezusa Chrystusa. Jakieś pomysły?
Nie wiem co wy chcecie od Pana Brauna.
Co jest złego w intronizacji Chrystusa (w katolickim kraju), sprowadzeniu broni jądrowej, ekshumacji w Jedwabnem czy w zamknięciu korony na naszym godle, wolnym dostępie do broni, ograniczeniu po częsci prawa do stosowana środków przymusu bezpośredniego przez policje, czy w nieszablonowej interpretacji gwiednych wojen w roku, w którym ma nastąpić premiera nowej części?
Co do monarchii to nie przypominam sobie by Braun mówił o silnej władzy królewskiej (w monarchi która chciałby restytuować), czy o monarchii dziedzicznej, lecz zwyczajnie o monarchii, która nie jest sprzeczna z tradycją Rzeczypospolitej.
Moim zdaniem jego największym błędem jest to, że za dużo mówi o masonach, Żydach, rosyjsko niemieckim kondominium. Jednak z ogólną tezą, że Niemcy, Rosja, Izrael prowadzą politykę niekorzystną dla państwa polskiego jak najbardziej się zgadzam.
Zamiast Jezusa wolałbym Cthulhu. Wtedy nawet cały rosyjski arsenał nuklearny byłby nam niestraszny
Głównie w całym zamieszaniu chodzi o walkę przeciwników II Soboru Watykańskiego z Watykanem. Ruchy antysoborowe są marginesem, ale za to bardzo fanatycznym. Nie dotyczy to tylko Polski, także w innych krajach katolickich istnieją takie grupy. Episkopat Polski wypowiedział się negatywnie o tych inicjatywach. W Polsce niecałe 1000 osób działa w różnych grupach intronizacyjnych.
Podczas różnych uroczystości kościelnych można spotkać osoby ubrane w czerwone lub błękitne płaszcze z wizerunkiem Jezusa Chrystusa. Są to właśnie zwolennicy intronizacji. Pod względem medialnym w Polsce centrum intronizacyjne znajduje się Grzechyni, gdzie działa suspendowany ks. Natanek. Nie wiem czy Braun kontaktuje się z Natankiem, ale wiele ich poglądów jest bardzo zbieżnych. Masoneria rządząca Polską i polskim Kościołem, intronizacja. Zwolennicy Natanka pojawiali się także w czasie protestów pod Pałacem Prezydenckim. Można więc podejrzewać, że Braun ma kontakty z tym środowiskiem, być może religijnie jest pod wpływem Natanka.
Władza królewska w wizji Brauna to władza z łaski bożej, tak jak w średniowieczu. Król w królestwie ziemskim wymaga jej, aby rządzić w sposób godny - stąd pomysł poświęcenia kraju poprzez symboliczne poddanie go również majestatowi boskiemu, analogicznie jak wszelkiego rodzaju ślubowań królów i zawierzania kraju w opiekę (np. lwowskie Jana Kazimierza). Król w tym ujęciu nie ma być prezydentem który się nazywa inaczej.
Oczywiście jest to dla niego ważne, natomiast jasne jest, że sam akt poddania dla niewierzącego to po prostu folklor.
Ciekawe, kto miałby zostać tym królem z łaski Bożej i na jakich zasadach. W końcu Konstytucja 3 Maja raczej be, bo G. Braun nie lubi twórców majowej jutrzenki, więc Wettyni odpadają...
Jeśli chodzi o intronizację Chrystusa to ten postulat ma mieć oparcie w wizji Rozalii Celakówny. Dodam, że wielu teologów uważa, że zwolennicy intronizacji błędnie interpretują to objawienie, gdyż chodziło tam o intronizację serca Jezusowego i nie miało to przełożenia na postulaty polityczne.
Jedną z sympatyczniejszych stron obecnego ustroju politycznego w Polsce (chociaż dla niektórych to może być minus) jest fakt, iż taki pan Braun może sobie kandydować na prezydenta, wygadywać co mu ślina na język przyniesie i nie musi się obawiać, że go zamkną w szpitalu bez klamek. W sumie to dobrze - zawsze to jakaś forma terapii :-).
Niektóre przedstawicielki elektoratu GB są niczego sobie:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.375332005997182.1073741833.268872956643088&type=3
Pozdrawiam!
Temat nieco ucieka. Grzegorz Braun. Gdyby go wybrać nieszczęście gotowe. Gość jest nieszkodliwy, pod warunkiem, że to co ma w głowie nie przełoży się na konkretne działania dotykające naszej egzystencji.
Demokracja dopuszcza do głosu ludzi, którzy korzystając z wolności słowa, chcą ograniczyć wolność innym. Warto o tym pamiętać.
rasterus:
Przeczytałem w ostatnim "Strzale" stanowisko Grzegorza Brauna dot. dostępu do broni palnej. Traktuje o je jako prawo naturalne, a nie kwestię do regulacji przez państwo (czym przebił stanowisko redakcji). A więc w tym zakresie liberalizm w wersji ekstremalnej.
Traktowanie kwestii dostępu do broni jako prawa naturalnego to nie konserwatyzm, anarchiści w końcu mają podobne zdanie - to konsekwencja negatywnego stosunku do regulacji przez państwo nadmiaru spraw. Co może być cechą światopoglądu konserwatywnego, ale wcale nie musi.
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Grzegorz-Braun-o-Microsoft-Windows-Bedziecie-smazyc-sie-w-piekle,wid,17567513,wiadomosc.html?ticaid=114f1c
Grzegorz Braun demaskuje Windows 8 i Microsoft. Cała prawda, każdy wie że ósemka i kafelki to dziadostwo .
„To jest wojna i Polacy powinni mieć państwo, które nie będzie ich zostawiało bezbronnych na pastwę tych ludzi, którzy w ‘Boskiej Komedii’ Dantego mieliby osobne miejsce dla siebie” – reżyser, nauczyciel i publicysta Grzegorz Braun nie przebiera w słowach.
Grzegorz Braun znowu przechodzi sam siebie. Korzystasz z systemu Microsoft Windows? Zatem będziesz smażyć się w piekle! Musisz się z tym pogodzić albo podjąć odpowiednie kroki, aby spać spokojnie. Zapewne taki sam los czeka twoje dziecko, które spędza czas przed komputerem, którego system jest najpopularniejszą platformą na świecie.
Podczas spotkania na Uniwersytecie Szczecińskim, Grzegorz Braun zapytany o informatyzację urzędów i ewentualne oprogramowanie komputerów wcielił się w rolę wieszcza, którego celem – zdawałoby się – jest konieczna obrona Polaków przed produktem firmy Microsoft, który „powinien być traktowany jako obce imperium”.
„Ci, którzy update’ują (aktualizują – przyp. red.) Windowsa, będą się smażyć w piekle!”. Co więcej, gdyby Dante, autor słynnej „Boskiej Komedii” pisał ją w dzisiejszych czasach, w swojej wizji piekła utworzyłby również osobny kącik dla tych, którzy „wysmażyli Windowsa 8”. Tak więc Microsoft to obce imperium, dla którego członków powinny być w piekle przygotowane loże VIP. Redakcja Tech WP jest bardzo zszokowana, ponieważ nigdy nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że nasi „koledzy zza płotu”, firma Microsoft, posiada tak złowieszczą naturę.
Zona Brauna kupila komputer, w którym zdążyła już utworzyć kilka plików. Według Brauna „nagle komputer zupdate’ował się na śmierć, to znaczy –. zatkał się.” Spieszymy z wyjaśnieniem tego zjawiska. Otóż, odpowiednio skonfigurowany komputer, działający w oparciu o system Windows, automatycznie pobiera aktualizacje, a także może je zainstalować w tle. W panelu sterowania można zapoznać się z dostępnymi opcjami i wybrać preferowane zachowania komputera podczas aktualizacji. Są one ważne głównie dlatego, że zawierają dodatkowe usprawnienia, gwarantujące wyższe bezpieczeństwo. Update’y łatają luki w systemie i są odpowiedzią na kolejne, nowe pomysły cyberprzestępców i niwelują błędy. Po pobraniu najważniejszych aktualizacji, komputer informuje o ich instalacji i ponownym uruchomieniu na dziesięć minut wcześniej. Użytkownik ma dwa wyjścia – zezwolenie na zaktualizowanie Windowsa lub przełożenie na później.
Pan Braun nie odniósł się do tego, jakie konsekwencje może przynieść instalacja damowego uaktualnienia do Windowsa 10. Czy powinniśmy zatem poczekać, aż reżyser podejmie ten temat, aby czuć się bezpiecznymi? Tego nie wiadomo, ale chyba skoro już w tym momencie – korzystając z systemów XP, Vista, 7 czy 8.1 – jesteśmy dręczeni przez złowieszczy wpływ Windowsa, instalacja „dziesiątki” nie będzie chyba nam gwarantować dodatkowych tortur w piekle.
Braun kontynuuje swoje rewelacje – „Nasprowadzał sobie różnych aktualizacji, więc zanieśliśmy go do sklepu. Do sklepu amerykańskiego, gdzie komputer został kupiony”. Informacja, jaką uzyskał publicysta bardzo nas zdziwiła. „Najprościej będzie wymienić go na nówkę sztukę” – taką odpowiedź usłyszał rzekomo Braun. Nie wiem jakie wizje mają pracownicy tegoż sklepu, ale z pewnością są one daleko oderwane od rzeczywistości. W każdym razie Grzegorz Braun wraz z żoną postąpili tak, jak im doradzono. Przy okazji żona reżysera zdążyła na pendrive’a skopiować swoje pliki. Po rozpakowaniu nowego komputerem, ta „ze zdumieniem odkryła, że zdjęcia wykasowane z tego poprzedniego egzemplarza wiszą na pulpicie tego nowego komputera.” Stało się tak, ponieważ „zalogowała się tam w tej piekielnej chmurze”.
Mamy nadzieję, że małżonka pana Brauna następnym razem przeczyta warunki korzystania z systemu i jego poszczególnych obszarów i nie będzie zmuszona do bezmyślnego lub bezwiednego klikania „OK”, „dalej”, „zgadzam się”, „I agree…”. Oczywiście –. jak zawsze – diabeł tkwi w szczegółach! Podpowiadamy, że korzystanie z „piekielnej chmury” Microsoftu jest dobrowolne. Co więcej, w ogóle nie trzeba z niej korzystać.
Jakie wnioski można wysunąć ze słów tegorocznego kandydata na urząd prezydenta RP? Zbawieniem może być wybór Chromebooka lub MacBooka. Ci, których na to nie stać, a nie chcą smażyć się w piekle powinni zatem prawdopodobnie w ogóle zrezygnować z korzystania z windowsowskich komputerów. Zastanawiamy się tylko co z tymi, których praca wymaga korzystania z komputera. Do piekła trafią tylko ich pracodawcy? A może wszyscy razem otrzymają bilet grupowy do piekielnych czeluści? Tego nie wiemy, ale przynajmniej wygląda na to, że warszawska dzielnica biurowców słusznie potocznie nazywana jest „Mordorem na Domaniewskiej”. Czekamy, aż pan Braun podejmie pierwsze działania ku wyzwoleniu opętanych przez Widnowsa konsumentów.
Zapewniamy, że poprosimy warszawskie przedstawicielstwo „obcego imperium”. Microsoftu o komentarz w tej sprawie. W tym momencie możemy jednak zapewnić, że spoglądając przez okna redakcji Wirtualnej Polski nie widzimy żadnych niepokojących działań u naszych imperialistycznych sąsiadów. Natomiast w przypadku pojawienia się „zła” w ich siedzibie, jesteśmy obok i na pewno będziemy interweniować.
Jedno muszę przyznać - pan Grzegorz Braun ma bardzo przyjemny tembr głosu, powinien czytać audiobooki.
Niestety, na tym jego zalety się kończą, bo jak tylko tego głosu używa to staje się natychmiastowym dostarczycielem ,,prawicowego'' lolkontentu.
Jest moc w Grzegorzu Braunie:
Tymczasem Braun rozmawia ze Stonogą o wspólnym starcie. To już kolejne ich spotkanie, więc wyraźnie widać, że będą chcieli iść razem. Pewnie połączą się z KORWIN-em. 3% powinni przekroczyć, o 5% będzie jednak bardzo ciężko.
Z Brauna polityk żaden, ale publicysta doskonały: nie umie mataczyć, iść na kompromisy, obłudnie się uśmiechać i "zgadzać" z rozmówcą.- Analogicznie jak Korwin, tylko kilka klas wyżęj.
Pan Grzegorz Braun?
Plusy:
+ Jest zwolennikiem liberalizmu gospodarczego i przeciwnikiem fiskalizmu
+ Jest zwolennikiem prawa do posiadania broni
+ Jest przeciwnikiem poprawności politycznej
+ Nie ignoruje istnienia agentury Rosji i innych krajów w Polsce
+ Wypowiada się spokojnie i rzeczowo, unikając emocjonalnych stwierdzeń (w przeciwieństwie do JKM-a)
Minusy:
- Ma jakąś obsesję na punkcie masonerii, Żydów i teorii spiskowych
- Ośmiesza się mówieniem o intronizacji Jezusa na króla Polski i przywróceniu jako godła orła w zamkniętej koronie z krzyżem (które podobno "zabrali nam" masoni)
- Grubo przesadza ze stwierdzeniem, jakoby Polska była "kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym", nawet jeśli jest trochę prawdy w tym że Niemcy i Rosja są nieprzyjaciółmi Polski
- Jest zbytnio przywiązany do Kościoła katolickiego
- Mówi "Szczęść Boże" zamiast "Dzień dobry" i sprawia wrażenie fanatyka i trochę nawiedzonego
Więc generalnie mam mieszane uczucia. Dobrze, że jest tzw. antysystemowcem, jednak mam wrażenie że w pewnych kwestiach posuwa się za daleko. Dobrze, że sprzeciwia się roszczeniom takich ludzi jak Singer i nie boi się o tym mówić, ale ze swoim negatywnym nastawieniem do wielu ludzi i generalnie mainstreamu może być nieprzewidywalny. Wolałbym, żeby nie dostał władzy. Z takimi ludźmi trzeba być ostrożnym.
Piegziu:
Gdyby miał ego takie pompowanie jak Petru chociażby to myśle, że z łatwością wszedłby do Sejmu, a już na pewno byłby lepszym reprezentantem narodu.
Grzegorz Braun działa dalej:
Aby uniknąć podobnych problemów w Polsce mamy rozwiązanie: program Pobudki: Kościół, Szkoła, Strzelnica, Mennica (www.pobudka.org).
Znaczy się co, każdy będzie chodził do kościoła żeby się modlić, do szkoły na katechezę, na strzelnicę uczyć się strzelać i do mennicy drukować pieniądze?
Do mennicy nie można przyjść drukować pieniądze, trzeba odrzucić ten chiński wynalazek, jedyny prawdziwy pieniądz to kruszec.
Czyli każdy będzie musiał chodzić do mennicy, gdzie dostanie sztabkę złota, którą będzie musiał przerobić na dukaty?
Strzelby to wynalazek masonów. Stworzyli je, aby mieć pod kontrolą całą ludzkość.
Prawdziwi patrioci walczą bronią białą, najlepiej szablą, bo rapier czy katana to agenci obcego wpływu.
Czy Darth Vader był żołnierzem wyklętym? Grzegorz Braun interpretuje "Przebudzenia mocy"
https://www.youtube.com/watch?v=9sMGgEi1gVM&spfreload=10
Braun w formie. Dowiecie się na czyje zlecenie i w jakim celu powstał „Miś”.
https://www.youtube.com/watch?v=_gR7GDrW2uk
BTW. Około 8:56 Braun twierdzi, że Wajda zapisywał się jeszcze do PPR. Jakieś potwierdzenie tej informacji?
A z jakimi środowiskami politycznymi ów osobnik "trzyma"?
Trudno to określić - wydaje mi się raczej, że nie można tu mówić o trzymaniu z określonym środowiskiem, to raczej dane grupy zwolenników określonych postulatów Brauna bywają zainteresowane jego przekazem, pozostając jednocześnie w orbicie wpływów bardziej ustabilizowanych podmiotów sceny politycznej.
Pisałem o tym wcześniej - przekaz Brauna to taki artystyczny kolaż, że trudny jest do strawienia jako całość. Masz tu jednocześnie kondominium, apokaliptyzm, reakcjonizm, intronizację Chrystusa, monarchizm, a jednocześnie wątki liberalne. To zwykle za wiele dla przeciętnego zjadacza chleba. Najbliżej tego są różne środowiska na obrzeżach PiS i RM, ale realnie to raczej przyklaskiwanie niektórym punktom i zażenowane udawanie, że jest się gdzie indziej kiedy talent gawędziarski GB zbacza w nieoczekiwanych kierunkach.
pawelboch
Tekst o Misiu boski. Chłop jest zdolny polizać się po prawym pośladku przez lewe ramię.
Napisałem "odnośnie". Zatem co o tych dywagacjach Brauna o Judeopolonii sądzisz? Pokusisz się o skomentowanie? Jakby co są tu linkowane jego wypowiedzi.
A ktoś się orientuje czy odkąd zapanowała "dobra zmiana" Braun przestał już uważać Polskę za "kondominium niemiecko-rosyjskie pod żydowskim zarządem powierniczym"?
Braun jedzie po Mazurku za jego słynny już wywiad z Kają Godek. Jakimi epitetami obrzuca dziennikarza nie będę wyliczał, ale jest tego dużo i eleganckie to one (delikatnie mówiąc) nie są. Opinia Warzechy i link do wypowiedzi (jeśli ktoś ma zdrowie tego słuchać):
https://twitter.com/lkwarzecha/status/1107593848694419456
Mazurkowi niespecjalnie wyszedł ten wywiad z Kają Godek, już wspominano o przerywaniu, jak dla mnie akurat na nim to się sam redaktor zaorał, łącznie z tym, że jemu samemu pomieszały się w trakcie - Rada (zw. także Radą UE), Rada Europejska i Rada Europy... Cały ten wywiad zapisałbym akurat na plus Kai Godek, co prawda mam nadzieję, że ta Konfederacja nie dostanie ani jednego mandatu w parlamencie europejskim. A Grzegorz Braun, cóż - chyba chciał zaistnieć w konkursie przez siebie wymyślonym.
Mało który polityk ma taką polszczyznę, dykcję, charyzmatyczny styl mówienia jak Braun. Można się z nim kompletnie nie zgadzać ale i tak dobrze się go słucha:)
Grzegorza Brauna przemyśleń i propozycji ciąg dalszy. Tym razem w pewnej telewizji internetowej opowiada się za penalizacją aktów homoseksualnych. Rzecz jasna osoby o tej orientacji nazywa "sodomitami". Owi sodomici, jak twierdzi nasz bohater, są wykonawcami rewolucji kierowanej przez Żydów i masonów, którym nie powiodła się poprzednia rewolucja - bolszewicka. No to próbują rozniecić nową.
Czyste złoto!
Ciekawe czy inni konfederaci jakoś mocno wesprą pana Brauna w tych poglądach i zamierzeniach. Jakubiaka bym na przykład spytał
Póki, co przemyślenia Brauna skomentował Warzęcha -
Pierwsza hipoteza mówi o tym, że Braun jest "wariatem", który stracił kontakt z rzeczywistością. – Inteligencja nie chroni przed wariactwem – stwierdził dziennikarz.
Druga teoria mówi, że Braun jest "kretem", który został specjalnie wpuszczony do środowiska Konfederacji, aby swoimi wypowiedziami ośmieszać tę koalicję.
Trzecia hipoteza mówi o "wielbicielu dwóch procent". Zgodnie z tą teorią Braun wie, że jego słowa osłabiają Konfederację, ale nie zależy mu na tym, aby koalicja miała wpływ na politykę. Braun ma mówić wszystko, co myśli prosto w oczy, nie przejmując się konsekwencjami, aby zdobyć zmobilizowany elektorat na poziomie 1-2 proc. – To by też znaczyło, że poważnie powinni zastanowić się wyborcy rozważający głosowanie na Konfederację, bo głosuje się na jakąś formację, aby miała ona jakiś wpływ na rzeczywistość. To z kolei wymaga od jej członków, żeby się liczyli w jakimś stopniu z realiami – mówi Warzecha w swoim najnowszym komentarzu.
https://dorzeczy.pl/kraj/97324/Braun-chce-penalizacji-homoseksualizmu-Warzecha-Wariat-kret-albo-wielbiciel-dwoch-procent.html
Patrząc na sondaże to Konfederacja wystartowała z przytupem - IPSOS dał 17 lutego ok. 6%, po czym idą na spadek. - http://ewybory.eu/sondaze/
To będzie ciekawa rywalizacja w ramach Konfederacji - JKM contra Braun. Kto rzuci ciekawszy greps sprowadzając inicjatywę do tych 2 %. Chociaż jednak Brauna przebić trudno.
P.S. We wspomnianym wywiadzie Braun rzucił tezę, że powstanie w getcie warszawskim było sowiecką prowokacją, która miała przykryć ujawnienie prawdy o Katyniu. Pamiętam głos naszego bohatera w kwestii powstania listopadowego, więc tu nic nie dziwi. Niemniej zaciekawiło mnie to. Ktoś przed nim już tak przedstawiał powody żydowskiego buntu z 1943? Czy to jego autorska teza?
szczypiorek
Cóż, bohater wątku coraz bardziej zaczyna przypominać przeintelektualizowaną wersję Lesia Bubla.
Braun z nowym pomysłem. Zainspirowany wprowadzeniem kary ukamieniowania za stosunki homoseksualne w sułtanacie Brunei proponuje wersję light - wybatożenie. JKM to jednak przy nim lewak jest i mistrz dyplomacji.
Cóż, źli ludzie zrobili Braunowi wielką krzywdę. Dali mu do ręki mikrofon.
Grzegorz Braun dostał się do sejmu. Ciekawie jak wypadnie w roli posła ?
Plus wejścia Brauna do sejmu jest taki że jakby Just nie okazał się jednak humbugiem to Braun przynajmniej Polakom o tym powie i nie da się tego teraz po cichu przepchnąć w środku nocy.
Niezależnie od tego, czy to dobrze policzył, to praca na pańskim nie była przecież jedynym obciążeniem chłopa w IRP, więc szybko może się okazać że dzień świebody daninowej dla kmiecia jednak wypadał później niż dziś, skoro jest tylko miesiąc zapasu..
Pogłówne, podymne, czopowe, dziesięcinę płacili chyba wszyscy chłopi którzy nie byli zupełnymi nędzarzami, czyli mieli jakąś chałupę, ziemię i pili wódkę i piwo?
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-sejm-wykluczyl-grzegorza-brauna-ze-skladu-komisji-obrony-nar,nId,5912688
Braun został wykluczony z sejmowej komisji obrony. Głosowanie w sejmie nokautujące. Ostatecznie za odwołaniem Brauna opowiedziało się 438 posłów, 10 było przeciw, z 7 wstrzymało się od głosu. Wygląda na to, że wszyscy mają go serdecznie dosyć. A jego działalność już jest uważana za szkodliwą dla Polski.
Witam.
Newsweek,11/2022,str.53:
Bliskie kontakty ze Swiridiowem miał Grzegorz Braun, poseł Konfederacji.Kilka lat temu zamieścił nawet w internecie zdjęcie z nim wykonane na placu Czerwonym w Moskwie. Swiridow był już wtedy wydalony z Polski i uznany przez nasze służby za agenta służb rosyjskich działającym pod przykryciem.
Braun jako jeden z niewielu polskich polityków udziela wywiadów kremlowskiemu serwisowi Sputnik, a po ataku Rosji na Ukrainę zaczął atakować ukraińskich uchodźców...
Leonid Swiridonow , dziennikarz agencji RIA Nowosti, która jest dziś tubą Kremla.
Ukraińców Braun nazywał "banderowcami". "Taka prawda: nie krytykuj banderowców, bo będziesz ruskim agentem"-żalił się na Twitterze.
Mam pytanie do bardziej zorientowanych: iluż to suwerenów zdecydowało się oddać swój głos na posła Brauna?
Pozdrawiam,W.G.
31148 w Okręgu Rzeszowskim. Otwierał tam listę Konfederacji. Do znalezienia w minitę
Wywiad z Braunem:
https://www.bibula.com/?p=132364
Grzegorz Braun jest za NATO czy przeciw?
Witam.
To w końcu jak odbierać posła Brauna?
Jako "ruskiego trolla"?
"Pożytecznego idiotę"?
"Jajcarza"-performera może", drwiącego faktycznie z gawiedzi, z parciem na popularność?
A może to tylko wypadek przy pracy wyborców, kuriozum, swego rodzaju folklor?
No materiał do pracy doktorskiej dla psychologa na pewno.
Czy ktoś z forumowiczów jest w stanie mi to wyjaśnić?
Pozdrawiam,W.G.
Zdecydowanie jako folklor, on szczerze wierzy w to co mówi. Zresztą patrz na taką Francję, tam też mają folklor: https://nlad.pl/dwunastka-w-walce-o-paryz-przystepny-przewodnik-przedwyborczy/
Czyli tak naprawdę Braun się niczym nie wyróżnia, cały świat ma takich marginalnych polityków, szczerze wierzących w to co mówią.
Braun to takie skrzyżowanie Korwina z Bohdanem Porębą. Ogólnie Konfederacji pod względem politycznym blisko do Stowarzyszenia Grunwald. Gospodarczo to mieszanka we wszystkie strony.
Braun chyba jest najbardziej zajadły w tropieniu "spisku żydowskiego".
W takich okolicach kręci się też rosyjska agentura. Zawsze lubili sponsorowac ruchy skrajne. Nie znaczy to, ze zaraz którys przywodca jest agentem, ale w jego oroczeniu ktos może byc i podrzucać tematy. Awantury robione przez Brauna rękę Rosjanom.
Nie wiem czy głosowanie dośc zgodne za usunieciem go z komisji wynika z tego, że wszyscy mają dość jego trollowania czy pojawily się informacje, żeby lepiej nie był przy sprawach obronnych, bo coś może wypływc w ten sposób.
Witam kolegów.
Dzięki za odpowiedzi na moje pytania, nadal jednak nie jestem pewien "z czym to (go) się je".
Choć nie chciałbym aby podejrzenia się potwierdziły to sądzę że racje może mieć pani A.M.
Newsweek, nr. 11/2022, str. 54:
Anna Mierzyńska, badaczka polskiego internetu, nie zgadza się z określeniem Brauna symetrystą.-Po ataku Rosji na Ukrainę obserwujemy jak konta konkretnych osób, które bardzo się angażowały w ruchy antyszczepionkowe i protesty przeciwko obostrzeniom sanitarnym, przerzuciły się na promowanie narracji prorosyjskiej, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie. Zresztą przez cały czas, gdy ruchy antyszczepionkowe się rozwijały, była tam bardzo widoczna aktywność osób związanych z Rosją i Braun był tam od początku. Trudno mi uwierzyć, że to wszystko, co dzieje się wokół niego, to jest przypadek-że on przez przypadek trafił na ruchy antyszczepionkowe, które przez przypadek są powiązane z Rosją, że przez przypadek grzeje narrację antyuchodźczą, która jest przez przypadek podgrzewana przez Rosję-mówi Mierzyńska.
No i niestety takich polityków może być więcej.
Pozdrawiam panów,W.G.
Witam.
@ misza88
Przeczytaj cytat z postu 105, może coś jeszcze,Newsweek 11/2022,tenże sam artykuł:
Według Andrzeja Rozenka wpisy internetowe Brauna i Korwin-Mikkego ewidentnie służą Putinowi i jego propagandzie.
-Te cele od kilkunastu lat są jasne,tylko teraz z miękkiej fazy softpower przeistaczają się w fazę wojenną. Polska w tej chwili ma już na całego wojnę informacyjną z Rosją. NATO też jest w fazie wojny informacyjnej. Następnym etapem wojny informacyjnej i cyfrowej może być konflikt militarny. Takie wypowiedzi jak Brauna czy Korwin-Mikkego to jest zdrada stanu, nie da się tego inaczej nazwać-uważa poseł z sejmowej komisji obrony narodowej.
Tacy ludzie plus "fabryka trolli" kucharza Putina = sztucznie wywołane konflikty osłabiające obywatelskie społeczeństwo.
Pozdrawiam,W.G.
ChochlikTW
To,że szczery i prawdomówny to nie znaczy,że od razu dureń...
Witam.
Newsweek,12/2022, z politologiem dr.hab.Markiem Migalskim rozmawia Aleksandra Pawlicka, str. 32:
W jednym z komentarzy w mediach społecznościowych napisał pan: "Najpierw zyska PIS, potem antyukraińska nagonka będzie szansą dla Konfederacji i Ziobry".
-Nie ulega wątpliwości, że napływ uchodźców będzie miał wpływ na rzeczywistość polityczną. KONFEDERACJA, Ziobro, Kukiz, już się do tego szykują. Pojawiają się, na razie nieśmiałe, informacje, że Ukraińcom przysługuje więcej niż Polakom. Póki co są dementowane, ale pokusa rozpętania antyukraińskiej nagonki może okazać się kartą przetargową. Wymienione siły będą eksploatowały każde nadużycie ze strony Ukraińców. Przecież Ukraińcy jak każda nacja mają dobrych i złych. Do polski przyjadą nie tylko zdruzgotane matki i nieszczęśliwe dzieci, ale także przestępcy.
A.Pawlicka-Przede wszystkim zdesperowani ludzie, w szoku, niepotrafiący podejmować racjonalnych decyzji, z którymi może być wiele problemów.
-I na to czekają ci, którzy będą się ścigać z PiS na patriotyzm i obronę polaków przed uchodźcami. W Polsce mamy skróconą perspektywę-dziś panuje powszechne przekonanie, że 38 mln Polaków ruszyło na pomoc Ukraińcom. Oczywiście duża część z nas deklaruje sympatię, ale to nie znaczy że nastroje antyukraińskie i nacjonalistyczne ulotniły się wraz z wojną. One nadal w wielu Polakach drzemią i za chwilę zostaną obudzone. Pan Bąkiewicz, który-jak rozumiem-nie pojechał na front, lada moment się objawi. A PiS nie będzie mogło pozostać wobec tego obojętne, bo-jak wiadomo-modus operandi prezesa Kaczyńskiego zakłada, że nie może powstać żadna licząca się siła polityczna na Prawo od PiS.
I tak se myślę że prezes prezesów będzie tolerował działalność Brauna i innych extremistów. Artykuł cytowany warto przeczytać,choćby z tego powodu że i poseł Rozenek i dr. Migalski na wiele tematów mają takie same zdanie.
Pozdrawiam,W.G.
Na jesieni będzie duża podwyżka cen głównie żywności. Trzeba będzie znaleźć winnego. Obstawiam Ukraińców.
Grzegorz Braun jest z pewnością dość barwną postacią na polskiej scenie politycznej. Zapewne z faktu wielu mocnych wypowiedzi wzbudza wśród wielu osób silne emocje. Styl jego wypowiedzi sprawia, że te nie są raczej adresowane do większości elektoratu.
Dysponuje on też z pewnością znaczącym potencjałem intelektualnym, chociaż jego wystąpienia w Sejmie charakteryzowały się nieraz skrajnością i przesadą, co w przypadku tak inteligentnego człowieka nie mogło być przypadkiem i najwyraźniej wynikało z pewnej "roli", którą zamierzał odgrywać. Na plus wielu ludzi zapewne zaliczy mu walkę z obostrzeniami covidowymi i przymusem szczepień, chociaż dla innych sam fakt bycia przeciwko był zbrodnią samą w sobie. Docenić też należy jego nieustępliwość w obliczu jawnego lekceważenia okazywanego mu w Sejmie.
Mimo to jego kontakty z Rosją uważam za pewne, nawet jeśli nie wyszły one poza "wspierajcie mnie to ja was też czasem wesprę", co oczywiście musi wzbudzać podejrzenia co do jego rzeczywistych motywów.
"Mądry Polak po szkodzie" to o Niemcach czy Francuzach?
Poseł polskiego Sejmu promuje w Warszawie prorosyjskie oświadczenie obwiniające Ukrainę i NATO
W sobotę [25/06] podczas marszu "Dmowski na Zamek", zorganizowanego przez prokremlowskich aktywistów w Warszawie, poseł Grzegorz Braun oraz bliscy mu politycy i akademicy odczytali oświadczenie o jawnie prorosyjskiej wymowie. Obwinili Ukrainę i NATO za agresję Rosji
W oświadczeniu stwierdzono, że wojna w Ukrainie wybuchła, ponieważ Rosja bała się rozszerzenia NATO, a Ukraina wprowadzała zmiany w ustawie językowej, które "dyskryminowały mniejszość rosyjską". Zaapelowano też o zakończenie wojny przez zawarcie "kompromisu między Rosją a Ukrainą". [ . . . ]
Stanowisko zostało pierwotnie przedstawione w polskim Sejmie, na posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Stosunków Międzynarodowych, którego przewodniczącym jest Grzegorz Braun. Jednym z sygnatariuszy jest znany politolog Leszek Sykulski.
Antyukraiński i antyamerykański ton spotęgowały słowa Włodzimierza Korab-Karpowicza, inicjatora apelu i współpracownika Grzegorza Brauna, które wypowiedział, gdy podczas sobotniego marszu "Dmowski na Zamek" odczytywał oświadczenie:
– Prezydencie Wołodymyrze Zełenski, obiecywałeś w ukraińskim parlamencie po wyborach, że (..) na Ukrainie nie będzie już więcej łez. Dochowaj swojej obietnicy, zatrzymaj rzekę łez i krwi! Zatrzymaj wojnę! Prezydencie Joe Biden, o ile jeszcze ufasz Bogu, niech twój prywatny interes i interes amerykańskich korporacji, które sprzedają do Ukrainy broń, wraz z całą Ameryką stanie w pokorze przed wszechmocą bożą. (…) Przywódcy państw NATO-wskich, wysyłacie na Ukrainę broń, ale takiej wojny nie da się wygrać w ten sposób. Im więcej broni, tym więcej zniszczeń. Zatrzymajcie rzekę łez i krwi!
Korab-Karpowicz, Braun ani żadna z towarzyszących im osób nie wspomnieli o tym, kto rozpętał wojnę, o roli prezydenta Rosji Władimira Putina. W ogóle nie wymieniono jego nazwiska (ani nazwiska żadnego innego rosyjskiego polityka czy dowódcy). Zamiast tego Korab-Karpowicz oskarżył polski rząd:
– Wy, którzy rządzicie Polską, jesteście mistrzami w rusobofii! Uprawiacie wobec Rosji wrogość, ale polityki zagranicznej nie buduje się na relacjach wrogości z żadnym narodem. Droga chrześcijanina jest drogą miłości, a Polska, Rosja i Ukraina to państwa chrześcijańskie! – mówił.
Zebrani pod kolumną Zygmunta na Placu Zamkowym w Warszawie nagrodzili go oklaskami.
Sobotni marsz "Dmowski na Zamek" zorganizowała grupa polskich prokremlowskich aktywistów. Byli wśród nich: znany z antysemickich wypowiedzi Piotr Rybak oraz niedawno wypuszczeni z aresztu: Wojciech Olszański (występujący też pod pseudonimem Aleksander Jabłonowski) i Marcin Osadowski.
Spod pomnika Dmowskiego wyruszyło około pięciuset osób z flagami narodowymi, widoczne były mieczyki Chrobrego, flagi Górnego Śląska z wpisanym polskim orłem, a na niektórych był także tzw. Słowiański Kołowrót. Jeśli chodzi o stroje, dominował militaryzm, mundury, koszulki lub spodnie moro. Uczestnicy wykrzykiwali antysemickie, antyukraińskie i homofobiczne hasła.
Środowiska narodowe (Stowarzyszenie Endecja, Marsz Niepodległości, Młodzież Wszechpolska, Narodowcy RP, Obóz Narodowo-Radykalny, Ruch Narodowy i Trzecia Droga) odcięły się od działalności Wojciecha Olszańskiego i uznały, że swoim działaniem szkodzi ruchowi nWojciecacjonalistycznemu.
[foto: Mężczyna w białek koszuli idzie środkiem ulicy, srebrny łańcuch na szyi, Piotr Rybak, w tle na koniu Wojciech Olszański]
Olszańskiego zatrzymano po tym, jak podczas wiecu w Bydgoszczy w styczniu 2022 roku groził posłom śmiercią. Osadowski na jednym ze swoich nagrań, udostępnionych w sieci, miał zapowiedzieć zamordowanie parlamentarzysty. Ich procesy jeszcze się nie rozpoczęły, ale decyzją sądów obaj mężczyźni będą odpowiadać z wolnej stopy.
To właśnie oni liderują ruchowi kamrackiemu, który tworzy kilkadziesiąt lokalnych grup o poglądach koronasceptycznych i antyszczepionkowych. Grupy te pod wpływem programów nadawanych w sieci przez liderów radykalizują się, ich poglądy stają się coraz bardziej antysystemowe, ale też antyukraińskie, antyamerykańskie i prorosyjskie.
Olszański nigdy nie ukrywał swojej sympatii do Rosji. Pierwszy marsz "Dmowski na Zamek" zorganizował razem z Osadowskim rok temu, przeszedł on przez Warszawę między innymi pod rosyjską flagą. Tym razem nie było rosyjskich emblematów, ale protestujący wielokrotnie skandowali hasła sprzeciwiające się bliskiej współpracy Polski z Ukrainą: "Tu jest Polska, nie Ukropol" czy "Nie ma zgody na UkroPolin".
Na zakończenie marszu pod kolumną Zygmunta na Placu Zamkowym w Warszawie ustawiono popiersie Romana Dmowskiego, a jako pierwszy przemawiał przy nim poseł Konfederacji Grzegorz Braun. To on poinformował o wystosowaniu "Oświadczenia na temat pokoju na Ukrainie".
– To jest wezwanie do tego, by wejść na ścieżkę negocjacji, dyplomacji, kompromisu, która doprowadzi do zawieszenia działań wojennych i do pokoju w Europie Środkowej. Myślę, że wszyscy rozumiecie, że Polska jest dziś prowadzona na wojnę, jest popychana przez swoich kuratorów zewnętrznych ku wojnie – przekonywał. I dodawał: – My nie chcemy być obywatelami drugiej kategorii we własnym państwie, my nie chcemy być ludźmi gorszego sortu w eurokołchozie czy jakimś innym projekcie, my chcemy, żeby Polacy zostali u siebie, na swoim, w najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Jeszcze przed marszem stanowisko zostało odczytane i przyjęte w Sejmie, podczas posiedzenia Zespołu Parlamentarnego ds. Stosunków Międzynarodowych. Do zespołu należy zaledwie trzech posłów, wszyscy z Konfederacji, ale w sobotnim posiedzeniu brał udział wyłącznie Braun oraz zaproszeni przez niego goście, jak się później okazało – sygnatariusze oświadczenia: Włodzimierz Korab-Karpowicz, Stanisław Bieleń i Mirosław Piotrowski, wraz z dwójką działaczy Konfederacji Korony Polskiej (partii Brauna).
Inicjatorem oświadczenia miał być właśnie Korab-Karpowicz – filozof, profesor Uniwersytetu Opolskiego, do 2021 roku publicysta tygodnika "Do Rzeczy", który w wyborach samorządowych w 2010 r. startował z list PiS, a w 2015 roku popierał Janusza Korwin-Mikkego. W Sejmie przedstawił własną genezę trwającej wojny – jednoznacznie prorosyjską. Zaprezentował Rosję jako ofiarę działań Ukrainy i stwierdził, że Rosja podjęła walkę, aby ochronić się "przed wielkim niebezpieczeństwem", czyli wejściem Ukrainy do NATO:
– Trzeba zrewidować politykę państw NATO, które chciały włączyć Ukrainę w system NATO-wski – mówił. – Rosja traktuje rozszerzenie NATO jako zagrożenie egzystencjalne dla swojego bytu. Musimy sobie zdawać sprawę, że Rosja dzisiaj to zaledwie 140 milionów ludzi. To kraj, który ma problem demograficzny. Wojna na Ukrainie jest toczona przez Rosję ostatnim wysiłkiem. Rosja po prostu nie chce narazić siebie na to wielkie niebezpieczeństwo – tak przynajmniej to widzi – rozszerzenia NATO na Ukrainę.
To wersja wydarzeń rozpowszechniana przez Kreml: według niej winne są bowiem NATO i Ukraina, ponieważ przestraszyły Rosję, a nie władze Rosji, które napadły na sąsiedni kraj. O Władimirze Putinie – ani słowa.
Korab-Karpowicz mówił także, czemu wybuchła wojna w ukraińskim Donbasie w 2014 roku – i znów była to wersja pełna zrozumienia dla Rosji. Jego zdaniem przyczyną konfliktu miała być zmiana w ustawie językowej, dokonana przez ukraiński parlament w 2014 roku.
– Ta ustawa dyskryminuje mniejszość rosyjską na Ukrainie. Były potem protesty przeciwko niej na Krymie i w Donbasie, referenda i później długotrwała wojna. Zginęło około 14 tysięcy cywilów. Obiekty cywilne były bombardowane przez ukraińskie wojsko – rysował obraz, w którym jedyna odpowiedzialną za wydarzenia stroną była Ukraina.
– Nie można obciążyć Rosji winą za śmierć 14 tysięcy cywilów na terenie Donbasu i nie możemy ukrywać tej prawdy, jeśli chcemy zrozumieć, dlaczego doszło do konfliktu na Ukrainie. (…) Należałoby wycofać tę ustawę, która była tak bardzo szkodliwa i poróżniła ludność.
Uzasadnianie agresji Rosji ochroną mniejszości rosyjskiej, mieszkającej w danym kraju, to znany motyw, stosowany przez Rosję wielokrotnie. Niestety tym razem został on zaprezentowany w polskim Sejmie, za zgodą polskiego posła.
Korab-Karpowicz przekonywał także, że należy rozpocząć negocjacje prowadzące do kompromisu między Rosją a Ukrainą, bo jeśli do nich nie dojdzie, wojna rozszerzy się na Polskę. Straszył:
– Czy chcemy, żeby w tej wojnie zaczęli brać udział Polacy? Żeby Polacy również umierali w tysiącach, czy nawet setkach tysięcy? Czy chcemy w to wciągnąć Europę? Czy chcemy doprowadzić do tego, że zostanie użyta bomba jądrowa?
Pod oświadczeniem, poza Korab-Karpowiczem i Grzegorzem Braunem, podpisali się także:
– Mirosław Piotrowski, były eurodeputowany (startował w 2010 roku z listy PiS), przez lata współpracujący z Radiem Maryja;
– Leszek Sykulski, nauczyciel akademicki, politolog, prezes Polskiego Towarzystwa Geostrategicznego, który już po wybuchu wojny wzbudził kontrowersje swoim wywiadem z Ambasadorem Rosji w Polsce;
– Ryszard Zajączkowski, literaturoznawca, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wspierający ruch koronasceptyków;
– Jakub Z. Lichański, emerytowany profesor historii literatury;
– Stanisław Bieleń, politolog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, wobec którego uczelnia wszczęła niedawno postępowanie dyscyplinarne z powodu dużej liczby skarg. Bieleń, według informacji medialnych, miał upokarzać studentów pochodzenia ukraińskiego oraz wygłaszać prorosyjskie poglądy, jednak same skargi nie dotyczą jego poglądów.
Grzegorz Braun zapowiedział, że to początek serii debat i spotkań "w przestrzeni publicznej".
https://oko.press/posel-polskiego-sejmu-promuje-prorosyjskie-oswiadczenie/
Zatrzymajcie polonizację Polski!
Od czasów "dość dyktatury kobiet" nie było czegoś podobnego
Stabilnie:
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-zbiorka-na-grzegorza-brauna-internauci-chca-pomoc-politykowi,nId,7205376
Grzegorz Braun miał słono zapłacić za zgaszenie świec chanukowych w Sejmie. Prezydium Sejmu odebrało politykowi Konfederacji połowę uposażenia za trzy miesiące i całości diety poselskiej za pół roku.
Ale oto z pomocą finansową ukaranemu posłowi ruszyli . . . internauci. Błyskawicznie założyli "zbiórkę na posła Grzegorza Brauna".
Celem zbiórki było zebranie 50 tysięcy złotych. Jeszcze przed godziną 23:00 licznik wskazywał ponad 62 tys. zł. W "zbiórkę na posła Grzegorza Brauna" zaangażowało się ponad 1500 osób. Jak łatwo policzyć, średnia wpłata wyniosła nieco ponad cztery dychy.
No cóż, w skali całej Polski z pewnością znajdzie się tysiąc pięćset osób o poglądach bliskich Braunowi. A nawet dużo więcej . . .
Sejm miażdżąca przewaga glosów uchylił immunitet. Oczywiście Braun musiał właczyć wszystkie swoje protokoły w czasie wystąpienia:
koalicja chanukowo-eurokolchozowo-wojenno-covidowa.
P.S. co będzie z jego mandatem poselskim jak sąd skieruje na badania psychiatryczne i będzie orzeczenie o niepoczytalności? Urzędowo potwierdzony poseł psychiczny?
Niestety nie ma obowiązku przeprowadzania badań psychiatrycznych kandydatów na posłów. Eliminowałoby to wielu. Braun to porażka systemu demokratycznego ale gorsze jest to ilu ludzi na niego głosowało.
Aby móc pełnić mandat posła potrzebne jest bierne prawo wyborcze. By posiadać bierne prawo wyborcze w wyborach do Sejmu trzeba mieć czynne prawo wyborcze. By mieć czynne prawo wyborcze do sejmu nie można być ubezwłasnowolnionym. Niepoczytalność jest podstawą do uznania przez sąd za osobę ubezwłasnowolnioną.
Uwaga i zarazem prośba.
Wstrzymajcie się z oceną zdrowia psychicznego czy użyciem argumentu nawiązującego do tego bez względu na sympatię, czy antypatię do danej osoby. To nie jest sprawa, z której można i należy sobie żartować, ale poważny problem, z którym zmaga się coraz więcej osób na świecie. Używanie argumentu o zdrowiu psychicznych umniejsza problem oraz godzi w osoby, które się z tym mierzą. Dodam, że nie trzeba mieć problemów psychicznych, aby zachowywać się w sposób nieodpowiedzialny.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)