Podnoszono przede wszystkim fakt, że prezes Najwyższej Izby Kontroli zginął na dwa dni przed planowanym wystąpieniem sejmowym, w którym miał referować rozpracowywane przez NIK nadużycia w Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.
...
Biorący udział w wypadku świadkowie - kierowca rządowej lancii J. B. i żona Waleriana Pańki Urszula - zeznali, że samochód wypadł z jezdni wskutek detonacji materiału wybuchowego. Znaleziona w bagażniku lancii torba podróżna miała wypaloną dziurę.

Zresztą szef policji nie zajmował by się pojedyńczą sprawą.

Papała wyglądał na "porządnego glinę". "Podjęcie tropu" zdaje się nie ulegać dyskusji. Miał umówioną rozmowę z premierem (?) wyglądało, że zdaje sobie sprawę z powagi sprawy. Zresztą szef policji nie zajmował by się pojedyńczą sprawą.

Artur Zirajewski, ps. Iwan, kluczowy świadek w sprawie zabójstwa generała policji Marka Papały zmarł z powodu zatoru w tętnicy płucnej. Prokurator Zbigniew Niemczyk, który poinformował o takiej opinii biegłego, dodał że śmierć nastąpiła z przyczyn chorobowych i nie stwierdzono innych jej powodów. Zirajewski zmarł na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu. Ostatnio odsiadywał 15-letni wyrok. Według szefa Służby Więziennej płk. Kajetana Dubiela, list do żony, jaki tydzień przed śmiercią napisał Artur Zirajewski nie miał charakteru listu pożegnalnego.

(...)

Dostał gryps i zatruł się lekami

Szef Służby Więziennej płk Kajetan Dubiel przyznał, że dzień przed Bożym Narodzeniem Artur Zirajewski otrzymał od innego skazanego gryps, po którym był "niezadowolony", spalił wszystkie notatki, napisał list do żony i 28 grudnia zatruł się lekami nasennymi.