Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Stewart, Pechowa dynastia???
     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 17/05/2008, 11:04 Quote Post

Historie rodu Stewardów( tak pierwotnie nazywano linię główną męską Stuartów) znam całkiem nieźle, i musze przyznać, że ten z histori tego rodu można by było zrobić Grecką Tragedię, dlatego iż liczba nieszczęść jaka spadła na ten ród, prezentuje się tylko troche gorzej niż dorobek dynasti Labdakidów. Pierwszy z tego rodu Robert II na koronę musiał czekać 42 lata, gdy ją przyjmował miał 55 lat.
Na dodatek de facto urodził się on po śmierci matki, więc był dość specyficznym typem pogrobowca. Jego potomkowie równierz nie mieli szczęścia. Jakub I był więźniem Angli( chociaż Lancasterowie byli raczej jego opiekunami, mieli duży wpływ na wychowanie młodego króla) jego potomkowie gineli z reguły przed ukończeniem 45 lat. Mimo iż tylko Robert III i Jakub IV byli faktycznie słabymi (słabo powiedziane) władcami, większość królów Szkocji gineło młodo, co uniemożwliwiło im wprowadzenie silnej władzy królewskiej. Dopeiro Jakub VI przekroczył magiczną barierę 50 at życia, ale jego syn został sciety i dalej sami wiecie. Rodzi się pytanie, jak wiele było w tym ich własnej winy(napewno sporo), ale myśle że i okoliczności im nie sprzyjały. To była naprawdę nieszczęśliwa dynastia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 21/05/2014, 18:40 Quote Post

Jak dla mnie, najgorszym władcą z dynastii Stuartów był Karol I. Swoim tyrańskim panowaniem, doprowadził do wybuchu wojny domowej w 1642 roku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 21/05/2014, 19:09 Quote Post

QUOTE(Prince @ 21/05/2014, 19:40)
Jak dla mnie, najgorszym władcą z dynastii Stuartów był Karol I. Swoim tyrańskim panowaniem, doprowadził do wybuchu wojny domowej w 1642 roku.
*


To, co prezentował Karol I było dalekie od „tyrańskiego panowania” i wielkim błędem jest zrzucanie winy za wybuch jakiegoś konfliktu zbrojnego na jedną osobę, zwłaszcza, że w przypadku angielskiej wojny domowych przyczyn było wiele.

Co do samej dynastii, faktycznie mieli trochę pecha, ale to być może los chciał ich jak najszybciej wyeliminować z historii, gdyż wybitnymi władcami nie byli.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 21/05/2014, 20:53 Quote Post

QUOTE
To, co prezentował Karol I było dalekie od „tyrańskiego panowania” i wielkim błędem jest zrzucanie winy za wybuch jakiegoś konfliktu zbrojnego na jedną osobę, zwłaszcza, że w przypadku angielskiej wojny domowych przyczyn było wiele.


Fakt, że Karol I był tyranem, nie ulega żadnej wątpliwości.
Co prawda, preferuję poglądy konserwatywne, ale gdyby nie traktował swych poddanych tak podle, nie doszłoby do wybuchu rewolucji angielskiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 21/05/2014, 21:34 Quote Post

No właśnie ulega. Mówimy o czasach, w których Ludwik XIV krzyczy „państwo to ja” podczas przerabiania na makulaturę protokołów z czasów frondy, w których cała Europa zaczyna dążyć do absolutyzmu (z wyjątkami oczywiście). Karolowi I można zarzucić brak wyczucia i zorientowania w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej, ale nazywanie tyranem kogoś, kto robił to co każdy władca w tamtym czasie, czyli starał się wprowadzić rządy absolutne? I jak w takim razie nazwiesz Cromwella, dyktatora i człowieka, który wybił 1/3 ludności Irlandii? Na koniec jeszcze raz powtórzę o wielu płaszczyznach konfliktu w Anglii, być może gdyby Karol był zręczniejszym i przede wszystkim mniej ślepy na przemiany w kraju, nie doszłoby do wojny domowej. A jeśli to co piszę, nie trafia do Ciebie, daj argumenty, dlaczego uznajesz go za tyrana.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 22/05/2014, 19:31 Quote Post

Według mnie, Oliver Cromwell był dobrym taktykiem wojskowym. Trzeba mu to przyznać- zwycięstwo pod Graham, Gainsborough, Winceby, Marston Moor, Nasby. Nie bez przyczyny uważany jest za jednego ze 100 najwybitniejszych Brytyjczyków wszech czasów. Okazał się po prostu być silnym wodzem. Silniejszym nawet od króla Anglii. Nie był zwykłym uzurpatorem, ponieważ odrzucił propozycję otrzymania korony. Przyjął funkcję Lorda protektora. Naród widział w nim zdolności przywódcze i uznał za zwierzchnika państwa (za wyjątkiem popleczników Stuartów). To stanowisko należało się mu jako wygranemu w tej wojnie.

Karol myślał, że cały kraj będzie mu bezgranicznie oddany. Jednak sam fakt, że był Szkotem, zniechęcał wielu Anglików. W czasie swojego panowania nie dokonał niczego znaczącego. W ogóle nie potrafił nawiązać ciepłych relacji z poddanymi, wręcz przeciwnie. Monarcha sądził, że bez żadnych konsekwencji rozwiąże Parlament. Przeliczył się. To właśnie było, bezpośrednią przyczyną wybuchu rewolucji.
Pomimo krytycznej sytuacji, w której się znalazł po bitwie pod Nasby, chciał jak najdłużej utrzymać władzę, chociaż jako takiej już nie posiadał. Jego historia zakończyła się egzekucją naprzeciwko Banqueting House. Tak odszedł król, który uważał się za niezwyciężonego i absolutnego, chociaż opuściło go tak wielu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 22/05/2014, 20:00 Quote Post

QUOTE
Nie był zwykłym uzurpatorem, ponieważ odrzucił propozycję otrzymania korony. Przyjął funkcję Lorda protektora.

Czy nazwa naprawdę się liczy? Równie dobrze mógłby się określić "latającym słoniem", jeśli ludziom by się to określenie nie kojarzyło z monarchą.

QUOTE
Karol myślał, że cały kraj będzie mu bezgranicznie oddany. Jednak sam fakt, że był Szkotem, zniechęcał wielu Anglików. W czasie swojego panowania nie dokonał niczego znaczącego. W ogóle nie potrafił nawiązać ciepłych relacji z poddanymi, wręcz przeciwnie. Monarcha sądził, że bez żadnych konsekwencji rozwiąże Parlament. Przeliczył się. To właśnie było, bezpośrednią przyczyną wybuchu rewolucji.
Pomimo krytycznej sytuacji, w której się znalazł po bitwie pod Nasby, chciał jak najdłużej utrzymać władzę, chociaż jako takiej już nie posiadał. Jego historia zakończyła się egzekucją naprzeciwko Banqueting House. Tak odszedł król, który uważał się za niezwyciężonego i absolutnego, chociaż opuściło go tak wielu.

No, fajnie. A teraz dawaj coś o przejawach tyrańskich rządów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 22/05/2014, 20:06 Quote Post

QUOTE
Według mnie, Oliver Cromwell był dobrym taktykiem wojskowym. Trzeba mu to przyznać- zwycięstwo pod Graham, Gainsborough, Winceby, Marston Moor,Nasby. Nie bez przyczyny uważany jest za jednego ze 100 najwybitniejszych Brytyjczyków wszech czasów. Okazał się po prostu być silnym wodzem. Silniejszym nawet od króla Anglii. Nie był zwykłym uzurpatorem, ponieważ odrzucił propozycję otrzymania korony. Przyjął funkcję Lorda protektora. Naród widział w nim zdolności przywódcze i uznał za zwierzchnika państwa (za wyjątkiem popleczników Stuartów). To stanowisko należało się mu jako wygranemu w tej wojnie.

Owszem, Cromwell wielkim dowódcą był. Owszem, jest jednym z największych Brytyjczyków. Ale równocześnie był tyranem, uzurpatorem, ludobójcą. W Irlandii do dziś na dzwięk jego imienia ludziom otwierają się noże w kieszeniach.wyobraź sobie, że dzisiaj ktoś przy pomocy wojska zabija 13 milionów Polaków. A na koronę się nie zgodził, bo była mu niepotrzebna. Podobnie Piłsudski nie zgodził się po przewrocie majowym na fotel prezydenta.
QUOTE
Karol myślał, że cały kraj będzie mu bezgranicznie oddany. Jednak sam fakt, że był Szkotem, zniechęcał wielu Anglików. W czasie swojego panowania nie dokonał niczego znaczącego. W ogóle nie potrafił nawiązać ciepłych relacji z poddanymi, wręcz przeciwnie.

Chyba zapomniałeś o ówczesnych realiach. Król był pomazańcem bożym, był nieomylny, ba, do dziś tak jest. Nic dziwnego, że chciał nie tylko panować, ale i rządzić. A przy budowaniu ciepłych relacji, przepraszam, ale wybuchłem śmiechem.
QUOTE
Monarcha sądził, że bez żadnych konsekwencji rozwiąże Parlament. Przeliczył się. To właśnie było, bezpośrednią przyczyną wybuchu rewolucji.

Jedyny argument za tym, że Karol I był tyranem. Poczytaj sobie może o częstotliwości zwoływania Stanów Generalnych we Francji w tamtym czasie. Co do bezpośredniej przyczyny wybuchu rewolucji, bezpośrednią przyczyną wybuchu drugiej wojny światowej było nie zgodzenie się na autostradę eksterytorialną i przyłączenie Gdańska do Rzeszy. Gdyby Beck się zgodził na to, nie doszłoby do wojny?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
żwirek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 947
Nr użytkownika: 35.498

Stopień akademicki: prof. dr hab. med.
 
 
post 22/05/2014, 20:34 Quote Post

Pomijacie w dyskusji specyfikę Anglii, która już wtedy politycznie w sposób ZASADNICZY różniła się od Francji i innych krajów Kontynentu.

Najważniejsze w państwie są pieniądze smile.gif
Otóż w Anglii podatki musiały być zatwierdzane przez Parlament.
Mimo tej "niedogodności" Tudorowie radzili sobie z tym świetnie, bo prowadzili politykę zgodną z interesami kupców i tym samym Parlamentu.

Ze Stuartami było inaczej. Nie rozumieli tej specyfiki angielskiej (tak jak nie rozumieją jej niektórzy dyskutanci) i zapatrzeni właśnie we Francję usiłowali naśladować jej absolutystyczne wzory, spychając Parlament (a we Francji np. parlamentami nazywano specyficzne izby sądownicze i nic takiego jak przedstawicielski Parlament angielski nie miało miejsca aż do Rewolucji).

Póki Stuarci nie potrzebowali pieniędzy, był spokój. Ale gdy Karol I zaczął ich potrzebować, a Parlament się na to nie zgodził, wybuchła wojna domowa.

Stabilizacja w Anglii pomiędzy władcą a Parlamentem została przywrócona dopiero w 1688 roku (Glorious Revolution).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 22/05/2014, 20:49 Quote Post

QUOTE
Owszem, Cromwell wielkim dowódcą był. Owszem, jest jednym z największych Brytyjczyków. Ale równocześnie był tyranem, uzurpatorem, ludobójcą. W Irlandii do dziś na dzwięk jego imienia ludziom otwierają się noże w kieszeniach.


Wydaje mi się, że to Ty zapomniałeś o ówczesnych realiach. Otóż, kiedyś wojny prowadzone były bezpardonowo, zarówno wobec wojskowych, jak i ludności cywilnej. Nie istniała jeszcze ,,Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności", ani nic z tych rzeczy, które mamy obecnie. Może nie usprawiedliwia to Cromwella, ale swojej działalności nie prowadził, bo mu się tak podobało, lecz zamierzał działać na tyle skutecznie, aby wreszcie obalić znienawidzonego króla oraz jego popleczników.
Zapomniałeś również o tym, jaki powinien być król dla swoich poddanych...

 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 22/05/2014, 20:55 Quote Post

QUOTE
Otóż w Anglii podatki musiały być zatwierdzane przez Parlament
Mimo tej "niedogodności" Tudorowie radzili sobie z tym świetnie, bo prowadzili politykę zgodną z interesami kupców i tym samym Parlamentu.

Ze Stuartami było inaczej. Nie rozumieli tej specyfiki angielskiej (tak jak nie rozumieją jej niektórzy dyskutanci) izapatrzeni właśnie we Francję usiłowali naśladować jej absolutystyczne wzory, spychając Parlament (a we Francji np. parlamentami nazywano specyficzne izby sądownicze i nic takiego jak przedstawicielski Parlament angielski nie miało miejsca aż do Rewolucji).

Ależ wtedy w całej Europie monarchowie walczyli o podatki i to nie powód, żeby nazywać Karola tyranem. Był kiepskim królem, miał słaby wzrok, bo nie dostrzegał, że średnia szlachta i mieszczaństwo są mocniejsze niż mu się wydaje, ale to samo robił Zygmunt III Waza, przy podobnych okolicznościach społeczno-ekonomicznych. A o nim nikt nie powie, że był tyranem. Aha, ówczesna Anglia jest mi znana dosyć dobrze, poza tym zwroty typu „niektórzy dyskutanci” według mnie bardziej prowokują niż wyliczenie nicków tongue.gif.

QUOTE
QUOTE
Owszem, Cromwell wielkim dowódcą był. Owszem, jest jednym z największych Brytyjczyków. Ale równocześnie był tyranem, uzurpatorem, ludobójcą. W Irlandii do dziś na dzwięk jego imienia ludziom otwierają się noże w kieszeniach.

Wydaje mi się, że to Ty zapomniałeś o ówczesnych realiach. Otóż, kiedyś wojny prowadzone były bezpardonowo, zarówno wobec wojskowych, jak i ludności cywilnej. Nie istniała jeszcze ,,Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności", ani nic z tych rzeczy, które mamy obecnie. Może nie usprawiedliwia to Cromwella, ale swojej działalności nie prowadził, bo mu się tak podobało, lecz zamierzał działać na tyle skutecznie, aby wreszcie obalić znienawidzonego króla oraz jego popleczników.
Zapomniałeś również o tym, jaki powinien być król dla swoich poddanych...

Nie morduje się 1/3 wyspy z miłości dla poddanych, zwłaszcza, że Irlandczycy też poddanymi byli. Mordowanie cywili zawsze było i będzie mordowaniem cywili, niezależnie od epoki i sposobu prowadzenia wojny. Wandeę też spacyfikowano w imię troski o obywateli?

Ten post był edytowany przez Szklarz: 22/05/2014, 21:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 22/05/2014, 21:00 Quote Post

QUOTE(Prince @ 22/05/2014, 21:49)
QUOTE
Owszem, Cromwell wielkim dowódcą był. Owszem, jest jednym z największych Brytyjczyków. Ale równocześnie był tyranem, uzurpatorem, ludobójcą. W Irlandii do dziś na dzwięk jego imienia ludziom otwierają się noże w kieszeniach.


Wydaje mi się, że to Ty zapomniałeś o ówczesnych realiach. Otóż, kiedyś wojny prowadzone były bezpardonowo, zarówno wobec wojskowych, jak i ludności cywilnej. Nie istniała jeszcze ,,Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności", ani nic z tych rzeczy, które mamy obecnie. Może nie usprawiedliwia to Cromwella, ale swojej działalności nie prowadził, bo mu się tak podobało, lecz zamierzał działać na tyle skutecznie, aby wreszcie obalić znienawidzonego króla oraz jego popleczników.
Zapomniałeś również o tym, jaki powinien być król dla swoich poddanych...
*


A Ty o tym, jacy powinni być poddani dla króla.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 23/05/2014, 19:44 Quote Post

QUOTE
Nie morduje się 1/3 wyspy z miłości dla poddanych, zwłaszcza, że Irlandczycy też poddanymi byli. Mordowanie cywili zawsze było i będzie mordowaniem cywili, niezależnie od epoki i sposobu prowadzenia wojny. Wandeę też spacyfikowano w imię troski o obywateli?


Pominąłeś fakt, iż król również, z chęcią mordował i pastwił się nad
wszystkimi, którzy opowiadali się po stronie Parlamentu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Szklarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 482
Nr użytkownika: 92.874

Zawód: student
 
 
post 23/05/2014, 20:08 Quote Post

QUOTE(Prince @ 23/05/2014, 20:44)
QUOTE
Nie morduje się 1/3 wyspy z miłości dla poddanych, zwłaszcza, że Irlandczycy też poddanymi byli. Mordowanie cywili zawsze było i będzie mordowaniem cywili, niezależnie od epoki i sposobu prowadzenia wojny. Wandeę też spacyfikowano w imię troski o obywateli?


Pominąłeś fakt, iż król również, z chęcią mordował i pastwił się nad
wszystkimi, którzy opowiadali się po stronie Parlamentu.
*


Dowód poproszę mówiący o jakiejś pacyfikacji przeprowadzonej przez Karola. Były aresztowania, robił od czasu do czasu porządki w Parlamencie, ale poczytaj trochę o Cromwellu i Parlamencie Kadłubowym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 23/05/2014, 20:59 Quote Post

QUOTE
No, fajnie. A teraz dawaj coś o przejawach tyrańskich rządów.


Proszę bardzo. Po rozwiązaniu Parlamentu purytanie zostali poddani prześladowaniom. Król nałożył ogromne podatki na ludność. Jeśli ktoś mu się sprzeciwił, natychmiast został napiętnowany, ukarany więzieniem lub okaleczany pod pręgierzem. Ponadto, Karol znalazł sobie bezwzględnego faworyta, lorda Strafforda, który przede wszystkim cenił przemoc i popierał wszystkie działania monarchy. Do tego, wobec opozycji stosowano szczególne represje.
Nie nazwiesz tego wszystkiego tyranią?



 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej