Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mordem za mord: o sytuacjach nieciekawych
     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 18/07/2010, 21:02 Quote Post


QUOTE
Czasem nie leży, a czasem leży ( w tym wypadku akurat nie leży, dlatego powinniśmy się z góry wypierać, dla samej zasady, wszelkich "aktów bezprawia" z naszej strony wobec Niemców). Państwo powinno odpowiednio sterować historią najnowszą. Zresztą zjawisko, o którym piszecie było wręcz śmiesznie marginalne. I tak na przykład w Zawidowie, gdy Niemcy poszli w niedzielę na mszę, milicjanci ukradli spod kościoła dwa rowery.
Gronostaju ,
Wzywasz do celowego fałszowania historii w imię racji stanu ?
Przykro mi ale takie odniosłem wrażenie , z lektury Twojego postu , z takim stanowiskiem trudno się zgodzić .
Nasze "winy " są tak nieznaczne , właściwie podchodzą pod przekroczenie uprawnień lub samowole funkcjonariuszy aparatu ucisku lub wojska ze żądając prawdy historycznej od innych , nie powinniśmy ukrywać wydarzeń przykrych ( zresztą tego nie robimy ).
 
Post #16

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 18/07/2010, 22:32 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 18/07/2010, 20:42)
Czasem nie leży, a czasem leży ( w tym wypadku akurat nie leży, dlatego powinniśmy się z góry wypierać, dla samej zasady, wszelkich "aktów bezprawia" z naszej strony wobec Niemców). Państwo powinno odpowiednio sterować historią najnowszą.

Mam nadzieję, że pisałeś pochopnie i nieprzemyślanie, bo od tych zdań wieje grozą. Szczególnie ostatnie zdanie to... nie chcę nazwać go po imieniu, bo mi ostrzeżenie niepotrzebne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Greg6
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 256
Nr użytkownika: 47.233

Grzegorz Dziadek
 
 
post 18/07/2010, 23:00 Quote Post

Ja też uważam, że nic nie usprawiedliwia fałszowania historii, bo tym jest celowe milczenie w tym temacie lub zaprzeczanie. Ofiary obozów, czy poszczególnych (ale dokładnie udokumentowanych) zbrodni zasługują nie tylko na tabliczkę, ale też na skromny pomnik (jeżeli tylko rodziny będą chciały takowy wystawić), czy na pogadankę w miejscowej szkole, a już na pewno na poruszenie tej kwestii w środowisku historyków (czyli to co robimy smile.gif ). Trzeba jednak pamiętać, że skala zbrodni niemieckich i polskich jest nieporównywalna, więc wzbraniałbym się przed jakimiś próbami upamiętnienia w szerokiej świadomości społecznej poza stopniem lokalnym, czego z resztą nikt z nas na forum nie postuluje. Na koniec chce jeszcze zwrócić uwagę, że przy tej zemście na Niemcach ucierpiało wielu innych ludzi np. część Ślązaków, którzy często przez Niemców byli uważani za obywateli drugiej kategorii lub gorzej, a przez Polaków za Niemców. Odsyłam do odpowiednich tematów na forum- są tam też wstrząsające relacje Niemców z obozów na "ziemiach odzyskanych".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Kamulec
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 53
Nr użytkownika: 61.500

Kamil Chmiel
Stopień akademicki: Pomin
Zawód: Student
 
 
post 19/07/2010, 0:32 Quote Post

Po pierwsze - fałszowanie historii jest naganne moralnie.
Po drugie - fakt, że w polityce nie ma miejsca na sentymenty (w ujęciu - etyczne postępowanie) jest naganny moralnie. Nie oznacza to oczywiście, że należy np. materialnie rekompensować krzywdy zadane Niemcom (chyba, że najpierw oni nam zrekompensują przytłaczająco większe).
Nawet twoja argumentacja o tym, co nam się opłaca jest niewłaściwa, ponieważ w interesie RP jest zwalczanie wszelkiego manipulowania historią. Zresztą za Odrą obecnie jest nasz sojusznik z NATO, który w ramach Unii pompuje w nasz kraj pieniądze, a mówisz o współczesnych Niemcach, jak o wrogu.

QUOTE
Odsyłam do odpowiednich tematów na forum- są tam też wstrząsające relacje Niemców z obozów na "ziemiach odzyskanych".

Możesz jakiś link podrzucić?
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Greg6
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 256
Nr użytkownika: 47.233

Grzegorz Dziadek
 
 
post 19/07/2010, 10:26 Quote Post

QUOTE
QUOTE
Odsyłam do odpowiednich tematów na forum- są tam też wstrząsające relacje Niemców z obozów na "ziemiach odzyskanych".


Możesz jakiś link podrzucić?


Dwa tematy z forum:
Co się stało z Niemcami?
Łambinowice- zbrodnia przeciwko ślązakom
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Kamulec
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 53
Nr użytkownika: 61.500

Kamil Chmiel
Stopień akademicki: Pomin
Zawód: Student
 
 
post 19/07/2010, 13:04 Quote Post

1. Nie jestem historykiem, tylko studentem informatyki.
2. Zgadzam się z Emigrantem.

Racja stanu, czy "to, co mi się opłaca"? W takim razie Niemcy chcąc podbić świat realizowali swoją rację stanu (choć im nie wyszło), więc są niewinni. I nie, nie widzę tu sprzeczności.

To, że wielu ludzi w wielu narodach to nacjonaliści uważających, że dobrem jest zabrać innej grupie i dać swojej. Fakt, jest taki mechanizm w mózgu człowieka, widać to na wielu szczeblach (np. w szkole identyfikacja uczniów ze swoją klasę), ale nie oznacza to, że jest on pozytywny moralnie.

Jestem za oddawaniem czci proporcjonalnym, ale że w Polsce jest pełno tablic pamiątkowych, toteż można jakąś poświęcić Niemcom, byle na niej napisać prawdę, a nie jej wypaczony obraz. Nie musimy tematu podnosić na forum międzynarodowym, ale sprawa powinna być wzorowo transparentna. Oczekiwać czegoś od innych można dając przykład.

Ten post był edytowany przez Kamulec: 19/07/2010, 13:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 20/07/2010, 15:03 Quote Post

W/g mnie pomieszane tu są co najmniej trzy kwestie.
1) Historiografia o takich wypadkach. Tu cały czas bulwersuje mnie zdanie Gronostaja, że rząd powinien sterować historią najnowszą.
Po pierwsze, przerabialiśmy już takie sterowanie i nic z tego dobrego nie wyszło.
Po drugie dawać rządowi takie prawo moralne i w paragrafach do takich poczynań to jak dawać małpie dynamit. (Dlaczego w paragrafach? A niby jak to miałoby się odbywać? Sterowanie, to pisanie na zamówienie w celu wykazania określonej tezy, najczęściej niezgodnej z prawdą. Ktoś musi znaleźć ludzi do tego (ten ktoś i ci ludzie muszą być opłacani), Kto za to zapłaci, z jakich funduszy? Muszą być umocowania prawne.) Załóżmy nawet, że tan akurat przypadek służy interesom Polski (choć tak nie twierdzę, ale załóżmy). Będą następne (co zrobić z ludźmi, którzy się zajmowali organizacją tego "piśmiennictwa"? Zlikwidować etaty po zakończeniu sprawy? Akurat, już to widzę. Znajdą się następne sprawy do sterowania i następne i następne. I kto zagwarantuje, że każda będzie zgodna z interesem Polski. Interes szlag trafi, sterowanie pozostanie.
Po trzecie, co zrobić z ludźmi, którzy jednak chcą pisać jak było naprawdę (przecież rząd uznał, że to niezgodne z polską racją stanu), więc co? zabronić im. Jak? Wprowadzić cenzurę czy karalność za takie pisanie, bo innej drogi nie ma. Jak nie będzie któregoś z tych batów to pisać będą i tak. Ładna perspektywa.

2) Upamiętnianie tych wydarzeń w formie tablic czy pomników czy jakiejkolwiek innej. Chodzi oczywiście o formę publiczną, nie prywatną, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie zabroni rodzinie niemieckiej przyjechać na groby zamordowanych (np. w rabunkowym napadzie) rodziców i złożyć na nim kwiaty). Więc forma publiczna. Można powiedzieć: nie ma zwyczaju, żeby ofiary napadów kryminalnych miały tablice pamiątkowe czy pomniki, nawet polskim ofiarom takich napadów się nie stawia.

3) Sprawa przepraszania. To jest gest czysto polityczny. Z punktu widzenia logiki i moralności, to absolutny kretynizm, żeby jedna osoba przepraszał w imieniu innych osób, nie będąc do tego upoważniona przez te osoby. Więc gest polityczny. Tu się zgadzam z Gronostajem, że to nie leży w interesie polskiej racji stanu. To tak jakby ktoś cię pobił do nieprzytomności i przeleżałeś tygodniami w szpitalu walcząc ze śmiercią a potem musiałbyś przeprosić tego kogoś, że go szturchnąłeś (takie są proporcje krzywd niemieckich i polskich w II w. św.). Choćby to szturchnięcie było zgodne z prawdą. Bzdura.

Ten post był edytowany przez emigrant: 20/07/2010, 15:07
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 20/07/2010, 15:29 Quote Post

QUOTE
W/g mnie pomieszane tu są co najmniej trzy kwestie.
1) Historiografia o takich wypadkach. Tu cały czas bulwersuje mnie zdanie Gronostaja, że rząd powinien sterować historią najnowszą.
Po pierwsze, przerabialiśmy już takie sterowanie i nic z tego dobrego nie wyszło.
Po drugie dawać rządowi takie prawo moralne i w paragrafach do takich poczynań to jak dawać małpie dynamit. (Dlaczego w paragrafach? A niby jak to miałoby się odbywać? Sterowanie, to pisanie na zamówienie w celu wykazania określonej tezy, najczęściej niezgodnej z prawdą. Ktoś musi znaleźć ludzi do tego (ten ktoś i ci ludzie muszą być opłacani), Kto za to zapłaci, z jakich funduszy? Muszą być umocowania prawne.) Załóżmy nawet, że tan akurat przypadek służy interesom Polski (choć tak nie twierdzę, ale załóżmy). Będą następne (co zrobić z ludźmi, którzy się zajmowali organizacją tego "piśmiennictwa"? Zlikwidować etaty po zakończeniu sprawy? Akurat, już to widzę. Znajdą się następne sprawy do sterowania i następne i następne. I kto zagwarantuje, że każda będzie zgodna z interesem Polski. Interes szlag trafi, sterowanie pozostanie.
Po trzecie, co zrobić z ludźmi, którzy jednak chcą pisać jak było naprawdę (przecież rząd uznał, że to niezgodne z polską racją stanu), więc co? zabronić im. Jak? Wprowadzić cenzurę czy karalność za takie pisanie, bo innej drogi nie ma. Jak nie będzie któregoś z tych batów to pisać będą i tak. Ładna perspektywa.

Amen
QUOTE
) Upamiętnianie tych wydarzeń w formie tablic czy pomników czy jakiejkolwiek innej. Chodzi oczywiście o formę publiczną, nie prywatną, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie zabroni rodzinie niemieckiej przyjechać na groby zamordowanych (np. w rabunkowym napadzie) rodziców i złożyć na nim kwiaty). Więc forma publiczna. Można powiedzieć: nie ma zwyczaju, żeby ofiary napadów kryminalnych miały tablice pamiątkowe czy pomniki, nawet polskim ofiarom takich napadów się nie stawia.

Od poczatku to mowilem smile.gif
QUOTE
) Sprawa przepraszania. To jest gest czysto polityczny. Z punktu widzenia logiki i moralności, to absolutny kretynizm, żeby jedna osoba przepraszał w imieniu innych osób, nie będąc do tego upoważniona przez te osoby. Więc gest polityczny. Tu się zgadzam z Gronostajem, że to nie leży w interesie polskiej racji stanu. To tak jakby ktoś cię pobił do nieprzytomności i przeleżałeś tygodniami w szpitalu walcząc ze śmiercią a potem musiałbyś przeprosić tego kogoś, że go szturchnąłeś (takie są proporcje krzywd niemieckich i polskich w II w. św.). Choćby to szturchnięcie było zgodne z prawdą. Bzdura.

Racja
 
Post #23

     
groszex
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 78.467

Joanna
 
 
post 21/06/2012, 8:33 Quote Post

Wracając do sedna tabliczek: Jest głupotą stawiać tablice pamiątkowe najeźdźcom i byłym okupantom, uważam, że i tak w Polsce jest dużo cmentarzy(niemieckich) i pomników (prokomunistycznych), podsycających raczej dawną nienawiść, niż składających hołd poległym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 30/06/2012, 15:05 Quote Post

Jak to pięknie napisał Szekspir: nie czas żałować róży, gdy płoną lasy. Odwety i mordy na niemieckich cywilach toną wśród milionów ofiar II WŚ i okresu powojennego w Polsce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej