|
|
Wietnam 1962-1975 – A. Dmochowski
|
|
|
|
Witam!
Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Artura Dmochowskiego pt. WIETNAM 1962-1975.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niniejsza pozycja w warstwie tekstowej stanowi w zasadzie kopię wydanej w Krakowie w roku 1991 książki "Wietnam: wojna bez zwycięzców", napisanej oczywiście przez pana Artura.
|
|
|
|
|
|
|
|
Fajna książka, nie kwestionuję broń Boże jej wartości merytorycznej ale dla miłośnika militariów ( a chyb głównie dla nich skierowane są HB-ki) jej wartość jest znikoma. Najdłuższy opis bitwy - to ...opis starcia demonstrujących studentów z Gwardią Narodową w jednym z amerykańskich campusów (o ile dobrze pamiętam). Powtarzam - książka sama w sobie nienjagorsza - ale nie jako część tej serii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Krzysztofie! Historia wojskowości to nie tylko opisy bitew. Moim zdaniem Autor wystarczająco scharakteryzował działania zbrojne w Indochinach. Zrozumieć w pełni jednak tę pozycję można dopiero, gdy sięgnie się po jej pierwowzór z roku 1991, bowiem w tym przypadku mamy do czynienia z wtłoczeniem w ramy bellonowskiej serii pozycji, która niegdyś żyła swoim osobnym życiem i była ilustracją pewnych tez pana Artura. Warto dodać, iż książka "Wietnam: wojna bez zwycięzców" była podstawowym polskim opracowaniem konfliktu indochińskiego aż do roku 2000, gdy na rynku pojawił się "Wietnam: najdłuższy konflikt powojennego świata, 1945-1975" Piotra Ostaszewskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
pozostanę jednak przy swoim zdaniu
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja (znowu!?) popieram Stonewalla.
Detalicznych opisów bitew w książce brak, ale IMO to bardzo wyważona i celna analiza na poziomie polityczno-społeczno-strategicznym. Nie ze wszystkim może się łatwo tam zgodzić, ale książka pozwala dostarcza wielu danych i pomaga uformować własne opinie. IMO bardzo dobra.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie do końca wyważona - wybitnie antykomunistyczna i proamerykańska. Poza tym rozbawił mnie we wstępie sposób w jaki autor tłumaczy się z braku północnowietnamskich źródeł - "są tendencyjne i stronnicze". Wielu amerykańskich autorów zajmujących się wojną Wietnamską marzy o tym żeby wogóle mieć dostęp do tych stronniczych i tendencyjnych dokumentów i opracowań. Autor nie sięgnął do nich ponieważ są zwyczajnie poza jego zasięgiem - zarówno ze względów politycznych, geograficznych jak i językowych. Który z polskich historyków zna wietnamski?
|
|
|
|
|
|
|
|
Przeczytana, właściwie to bardzo szybko.
Pozycja nakierowana mocno na aspekty polityczne wojny wietnamskiej, choć wojskowości też nie brakuje.
Stronniczość proamerykańska? Jak dla mnie autor stara się przedstawić poglądy obu stron, nie ucieka od przytaczania pozycji gołębi oraz lewicującej młodzieży w USA. Mamy też bardzo dużo krytyki działań Amerykanów i słów podziwu dla komunistów. A nawet jeżeli dla kogoś autor zajmuje stanowisko przychylnej jednej ze stron, moim zdaniem to jego święte prawo, za które ocenią go czytelnicy.
Polecam jako dobry wstęp do wojny wietnamskiej.
8/10
Ten post był edytowany przez Piegziu: 16/08/2014, 10:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgodzę się kolegą post wyżej jeśli chodzi o to, że autor był w tej publikacji bezstronny wobec wszystkich stron konfliktu.Jak również kolega zauważył może to być dobry wstęp do tego tematu.Ja polecałbym książki takich autorów jak Piotr Skórzyński,Sorleya,Milleta ,Moore i Galloweya.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie czytałem wydania wyszczególnionego w tytule, ale pierwsze wydanie"Wojna bez zwycięzców"- jak wnoszę z poprzednich wpisów, nie różnią się niczym-czy też raczej nowe wydanie jest skrócone o wojnę przeciw Francuzom w 1947-53? Po przeczytaniu książki czułem pewien niedosyt, chociaż skądinąd wiedziałem, że autor nie jest miłośnikiem militariów, a wietnamskim nie włada. Niemniej w roku 1991 miała wspaniałą zaletę- była to pierwsza książka w języku polskim traktująca temat całościowo i chyba nadal zachowuje dużą wartość dla początkujących albo nie bardzo zainteresowanych tematem jako pewnego rodzaju kompendium. A wojny partyzanckie już tak mają, że trudno w nich znaleźć jedną przełomową bitwę do opisania- w końcu jednej ze stron chodzi właśnie o to. by takiej bitwy uniknąć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie czytałem wydania wyszczególnionego w tytule, ale pierwsze wydanie"Wojna bez zwycięzców"- jak wnoszę z poprzednich wpisów, nie różnią się niczym-czy też raczej nowe wydanie jest skrócone o wojnę przeciw Francuzom w 1947-53? O ile pamiętam nie różnią się niczym, mapy też zostały te same.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|