Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> UE walka z kryzysem
     
Fafciu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 250
Nr użytkownika: 72.591

Libertarianski socjalista
Stopień akademicki:
Zawód: Lokalny goszysta
 
 
post 27/07/2012, 11:20 Quote Post

QUOTE
Przyzwolenie na jakąkolwiek formę kradzieży -> nasilające się kradzieże i rozboje -> anarchia -> zbrojne bandy -> koniec bezpieczeństwa -> przestaje być miło

Teraz też ktoś już zabiera bogatym by dawać biednym, i to na wielką skalę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 27/07/2012, 12:04 Quote Post

No i tu mnie zagiąłeś. Bo masz racje. Widać zorganizowana kradzież, nazywana inaczej jest do przełknięcia.
Tyle tylko, że ty pisałeś o tym, że nie miałbyś nic przeciwko temu aby biedny okradał bogatego. I do tego nawiązałem. A chyba wiesz jak to się kończyło w przeszłości, rabacja, rewolucja francuska, rewolucja rosyjska. Jakoś nie uśmiechają mi się zbrojne bandy napadające na bogate posiadłości i mordujące wszystko co się rusza.

Nawiązują jeszcze do twojej uwagi. Fakt, że zabieramy bogatym, ale oni sobie poradzą. Na podatkach i redystrybucji dochodu najbardziej cierpi klasa średnia. W tym momencie w Europie jest narzekanie, iż zanika klasa średnia co może stanowić zagrożenie demokracji itp.
Przyczyna zaś tego są właśnie zbyt wysokie podatki i socjal.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Fafciu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 250
Nr użytkownika: 72.591

Libertarianski socjalista
Stopień akademicki:
Zawód: Lokalny goszysta
 
 
post 27/07/2012, 22:29 Quote Post

QUOTE
Tyle tylko, że ty pisałeś o tym, że nie miałbyś nic przeciwko temu aby biedny okradał bogatego. I do tego nawiązałem. A chyba wiesz jak to się kończyło w przeszłości, rabacja, rewolucja francuska, rewolucja rosyjska. Jakoś nie uśmiechają mi się zbrojne bandy napadające na bogate posiadłości i mordujące wszystko co się rusza.

Rozumiem obawy, ale gdyby ludzie nie mieli innego wyjścia by dostać tego czego chcą, to trudno.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.874
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 28/07/2012, 10:23 Quote Post

Problem kradzieży uważam za wyjaśniony. Reszta postów wyleciała.
A teraz czas na powrót do tematu, czyli co sądzę o obecnych metodach UE walki z kryzysem i czy mam jakiś pomysł aby zrobić to lepiej.

 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 28/07/2012, 14:32 Quote Post

CODE
UE ma już jedną gospodarkę.

Nie ma, południe jest w kryzysie a północ jakoś się trzyma. Estonia, Słowacja czy Niemcy mają się bardzo dobrze. A jak się ma Hiszpania i Grecja? Wiadomo.
CODE
każdy japie na programy socjalne dopóki sam "nie jest w potrzebie".

Oczywiście że tak, jak komuś dają za darmo to bierze, normalne ludzkie.
CODE
Jeśli przyczyną kryzysu jest socjalizm i biurokracja, to dlaczego nie dotyka on w takiej mierze państw tradycyjnie z państwem opiekuńczym kojarzonych, jak państwa skandynawskie czy Francja? Ani w Grecji, ani w Hiszpanii wydatki socjalne nie stanowiły tak dużego ułamka PKB jak we wspomnianych państwach.

W Hiszpanii rynek był napompowany nieruchomościami i napomowany być musiał, ale Hiszpania w zestawieniu ostatnich 15-20 lat i tak wychodzi ostro na Plus. Co do Grecji to było dokładnie na odwrót, Grecja za dużo wydawała, m.in. na socjal.
CODE
Te inwestycje (zwłaszcza w mieszkalnictwie) często finansowane były ze środków prywatnych

Zgoda, ale to jest mniejsze zło, jak już pisałem, Hiszpania w ogólnym zestawieniu zyskła. Ma kryzys, ludzie nie mają pracy itd. ale to minie, a wszystko co zostało wybudowane zostanie.

Ogólnie należy zwrócić uwagę na to że poza Europą kryzys niemalże miną, a w UE nadal trwa i się powoli rozrasta, przyczyną tego jest nie tylko socjal, ale i skomplikowane prawo podatkowe czy wiele zakazów-norm hamujących gospodarkę.

Ten post był edytowany przez misza88: 28/07/2012, 14:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
nowy2002
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 744
Nr użytkownika: 72.585

Stopień akademicki: magister
 
 
post 30/07/2012, 10:15 Quote Post

1. Metody walki z kryzysem w UE oczywiście się nie sprawdzają i nie mogą się sprawdzić- wszak z kryzysem walczą ci sami politycy, te same kręgi polityczno- biznesowo- towarzyskie, które do niego doprowadziły. Żądają przy tym dla siebie coraz to większych uprawnień i przywilejów przypominając tym kierowcę, który rozbił co prawda starego golfa ale mówi dajcie mi Ferrari to wam pokażę jak sie jeździ. Jesteśmy zatem ( i pewnie będziemy ) świadkami kolejnych szczytów "ostaniej szansy", "przełomowych" porozumień, dwu- sześcio czy może już dziesięciopaków itp. itd. Gospodarka jednak jak myślę mimo przeszkadzających jak tylko mogą polityków i urzędników w ciągu paru, może parunastu lat wyjdzie na prostą- ale w tym czasie inne gospodarki będą się rozwijały a nie dreptały w miejscu.
2. Sposoby na kryzys? Łatwych i przyjemnych nie ma. Niestety wszystkie racjonalne muszą się wiązać z nieprzyjemnościami. Może nie krew ale z pewnością "pot i łzy" ( tylko gdzie dzisiaj spotkamy polityków zdolnych do takiej szczerości? ). Należy skończyć z obowiązywaniem dogmatu o przedsiębiorstwach "za dużych żeby upaść". Ograniczyć do absolutnego minimum pomoc socjalną i skalę redystrybucji- w UE musi znowy zacząc się opłacać pracować a nie żyć z wszelakich zasiłków. Zliberalizować prawo pracy ( może czas pomyśleć o likwidacji płacy minimalnej ). Zmniejszyć liczbę uregulowań prawnych krępujących działalność gospodarczą ( i nie tylko ). Od tych od "dobrostanu" kur w klatkach poprzez zakazujące stopniowo używania żarówek do tych, które "walczą" z "globalnym ociepleniem". Postawić faktycznie na naukę i postęp techniczny a nie tylko ględzić o "gospodarce opartej na wiedzy" czy "inteligentnym i zrównoważonym rozwoju sprzyjającym włączeniu społecznemu" ( a propos pamięta ktoś o "strategii lizbońskiej", mieliśmy prześcignąć USA jak ZSRR za Chruszczowa smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 30/07/2012, 10:31 Quote Post

QUOTE
[=nowy 2002]
2. Sposoby na kryzys? Łatwych i przyjemnych nie ma. Niestety wszystkie racjonalne muszą się wiązać z nieprzyjemnościami. Może nie krew ale z pewnością "pot i łzy" ( tylko gdzie dzisiaj spotkamy polityków zdolnych do takiej szczerości? ).
/


Zejdź na ziemię. Partia, która to zaproponuje, dostanie 0 głosów. No może 2 - jeden od Ciebie i jeden ode mnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
nowy2002
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 744
Nr użytkownika: 72.585

Stopień akademicki: magister
 
 
post 30/07/2012, 10:35 Quote Post

"Zejdź na ziemię. Partia, która to zaproponuje, dostanie 0 głosów. No może 2 - jeden od Ciebie i jeden ode mnie" Niestety, muszę się zgodzić ( no może trzy głosy- mam jeszcze znajomego o zbliżonych poglądach wink.gif )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 31/07/2012, 19:08 Quote Post

Pytanie czy tak musi być zawsze? Rybiński w URZe z tego tygodnia wieszczy bardzo słabe czasy w najbliższych latach dla polskiej gospodarki, może jak to się stanie to coś się zmieni? W końcu mamy za sobą PRLowską propagandę pomocy państwa wyręczania przez nie obywateli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 31/07/2012, 22:16 Quote Post

QUOTE
Ogólnie należy zwrócić uwagę na to że poza Europą kryzys niemalże miną, a w UE nadal trwa i się powoli rozrasta, przyczyną tego jest nie tylko socjal, ale i skomplikowane prawo podatkowe czy wiele zakazów-norm hamujących gospodarkę.


Misza88- a czy nie ma to związku z "ilością państwa w państwie" ? W Europie w interesie państw- umownie mówiąc- federacyjnych leży "oszukiwanie" Brukseli, co robiły, robią i robić będą, przynajmniej tak długo, jak długo będzie się to opłacało. Najprościej rzecz ujmując: póki związki przyczynowo skutkowe nie kopną w d... tych co powinny o jakimkolwiek uzdrowieniu możemy zapomnieć.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 1/08/2012, 16:59 Quote Post

I tak już pozostanie. Państwa to do siebie mają że z każdego sojuszu czy to ekonomicznego czy gospodarczego chcą sobie jak najwięcej nawet kosztem innych, niektóre na tym stracą inne nie. Dlatego jestem przeciwko federacji, może koncepcja sama w sobie nie jest zła, ale jest utopijna, nierealna. Obecnie żadne z Państw nie może sobie pozwolić na samodzielne działanie, odpowiedzialność jak i narzędzia do zwalczaniu kryzysu w UE są rozmyte (mam tutaj na myśli przede wszystkim państwa strefy Euro).


Ten post był edytowany przez misza88: 1/08/2012, 17:00
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 16/08/2012, 9:47 Quote Post

Pompowanie pieniędzy do gospodarki (bez względu w jaki sposób ) nie jest rozwiązaniem. Jak się pożyczyło - trzeba zapłacić. Więc z obawą patrzę na to co robi USA i część krajów Europy, bo nie sądzę by coś z tego wyszło. Nadzieja jeszcze w Niemczech, gdzie względnie rozsądnie patrzą na sprawę (może byłaby jeszcze we Francji, gdyby Sarkozy nie przegrał).
Jaka przyczyna? Zbyt "entuzjastyczne" przyjmowanie państw do strefy euro. I za mała centralizacja - powinna obowiązywać zasada, że jeden pieniądz - jeden bank centralny - jednolita polityka finansowa. Czyli UE powinna być bardziej scentralizowana i praktycznie zacząć przekształcać się w federację.
Co będzie? Diabli wiedzą. Przy wariancie optymistycznym wszystko będzie się ślimaczyło przez najbliższe kilkanaście lat. Będzie inflacja, stagnacja, płacz i zgrzytanie zębów, ale jakoś wszystko będzie leciało. Parę państw może wypaść ze strefy euro, ale samej strefie wiele to nie pomoże. Po jakimś czasie wszystko wróci do normy a ludzie - mam nadzieję - będą mądrzejsi.
Może też nastąpić rozpad strefy euro. choć wówczas uważam, że to raczej te "lepsze" państwa powinny wystąpić. Powrót Niemiec do marki czy Francuzów do franka byłby chyba łatwiejszy niż Hiszpanów do pesety czy Włochów do lira. Euro spadłoby wówczas do roli pieniądza "śmieciowego" - ale jego dewaluacja pozwoliłaby szybciej (choć i bardzo boleśnie) państwom objętym kryzysem odbić się od dna.

Natomiast na pewno nie obarczałbym wina za kryzys:
- rzekomy brak wolnego rynku
- powstania strefy euro
- globalizacji
- UE (itp.)

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 16/08/2012, 9:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 16/08/2012, 10:55 Quote Post

QUOTE
[=napoleon7]
Pompowanie pieniędzy do gospodarki (bez względu w jaki sposób ) nie jest rozwiązaniem. Jak się pożyczyło - trzeba zapłacić.
/


I tu się kolego całkowicie mylisz. Jest właśnie tak jak napisałem. Nie piszę skąd to jest, tak więc proszę szanownych moderatorów o niewykreślanie mojego postu. jak ktoś jest blisko międzynarodowych finansów, wie doskonale, jak będzie.

– No to kiedy oddamy te kredyty? – spytała ze strachem
w głosie.
– Mamo. Ty nie rozumiesz. Nigdy. Będziemy brali coraz
więcej kredytów. Jeden, żeby spłacić drugi i tak bez
końca.
– No dobrze. A kto za to wszystko płaci? Czyim to jest
kosztem?
– Jak to czyim? Tych, którzy są biedni i głupi. Oni nie
biorą kredytów i żyją w biedzie
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
nowy2002
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 744
Nr użytkownika: 72.585

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/08/2012, 13:11 Quote Post

1. "Jaka przyczyna? Zbyt "entuzjastyczne" przyjmowanie państw do strefy euro. I za mała centralizacja - powinna obowiązywać zasada, że jeden pieniądz - jeden bank centralny - jednolita polityka finansowa. Czyli UE powinna być bardziej scentralizowana i praktycznie zacząć przekształcać się w federację" O ile trzeba się zgodzić z tym, iż "zbyt entuzjastyczne" przyjmowanie państw do strefy euro to jedna z przyczyn kryzysu to nie mogą zgodzić się z dalszymi wywodami Kol. odnośnie potrzeby centralizacji. Na czymże miałaby ona polegać? Dlaczego oddanie jeszcze większej władzy w ręce grupy ludzi ( ogólnie mówiąc ), którzy swymi dotychczasowymi działaniami przyczynili się do powstania i pogłębiania się kryzysu a także udowodnili, że na gospodarce to się nie znają a i o demokracji pojęcie mają swoiste ma przynieść ratunek? Jak wspomniałem w swoim poprzednim poście to wszak te właśnie kręgi polityczno- biznesowo- towarzyskie, którym większą władzę Kol. pragnie scedować swymi działaniami do obecnego stanu unijnej gospodarki doprowadziły. Jak ktoś nie umie kierować maluchem i go rozbił to nie powinno mu się dawać do prowadzenia autobusu z ludźmi.
2. "Pompowanie pieniędzy do gospodarki (bez względu w jaki sposób ) nie jest rozwiązaniem. Jak się pożyczyło - trzeba zapłacić" Niewątpliwie Kol. ma rację, tylko, że aby realnie spłacać dług publiczny budżety państw nie mogą mieć deficytu. Tego bez zminimalizowania socjaly a szerzej stopnia redystrybucji dochodu nie da się osiągnąć. Szczerze pisząc mam wrażenie, że długi większości państw nie zostaną spłacone i przepadną.
3. "Natomiast na pewno nie obarczałbym wina za kryzys:
- rzekomy brak wolnego rynku
- powstania strefy euro
- globalizacji
- UE (itp.)"

Oczywiście żaden z tych czynników z osobna nie odpowiada za kryzys w UE. Niemniej jednak brak wolnego rynku ( bynajmniej nie rzekomy ), lekkomyślne rozszerzanie strefy euro i działalność UE przyczyniły się do jego powstania. O lekkomyślnym rozszerzanie eurostrefy Kol. już napisał. Co do UE to nie sam fakt jej istnienia był kryzysogenny a jej działalność- zwiększanie redystrybucji, forsowanie bzdurnych a za to kosztownych programów i działań, normowanie praktycznie wszystkich dziedzin ludzkiej działalności przepisami ograniczającymi swobody. Co do braku wolnego rynku- nie jest on bynajmniej "rzekomy". Na wolnym rynku źle działające przedsiębiorstwa upadają- jaki źle działający bank w UE upadł? Chyba żaden- wszystkie dopompowywane są pieniędzmi podatnika.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 16/08/2012, 13:35 Quote Post

Jak się pożyczyło - trzeba zapłacić"[/i]

QUOTE
[=npwy 2002]
Niewątpliwie Kol. ma rację, tylko, że aby realnie spłacać dług publiczny budżety państw nie mogą mieć deficytu. Tego bez zminimalizowania socjaly a szerzej stopnia redystrybucji dochodu nie da się osiągnąć. Szczerze pisząc mam wrażenie, że długi większości państw nie zostaną spłacone i przepadną.
/


Długi małe trzeba spłacić, ale spłata długów gigantycznych nie jest możliwa. Ograniczenie wydatków wywołałaby gigantyczny recesję, światowy kryzys, kilkudziesięcioprocentowe bezrobocie i niepokoje społeczne o trudnej do wyobrazenia skali. Mechanizm podobny do tego, w jakim firma zadłużona na miliardy jest dofinasowywana, gdyż na jej upadku, który wywołałby ogromne reperkusje, straciliby wszyscy, w tym głównie banki. Długi państw to jeszcze szczebel do góry. Jak napisałem, najbogatsi mają najwieksze długi i żyją coraz lepiej. Są możliwe różne scenariusze, w tym radykalny, podobny do historii Templariuszy, u których zadłużeni byli niemal wszyscy ówcześni władcy..
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

6 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej