| |
|
|
 Czołg bezzałogowy, MILITARIA
| |
|
|
|
|
Co myślicie o idei stworzenia czołgu bezzałogowego?Da się stworzyć samolot bezzałogowe,więc tym bardziej da się zbudować bezzałogowy czołg.Brak załogi wiążę się z tym,żę w czołgu będzie więcej miejsca na amunicje.Czołg taki byłby zdalnie sterowany.Poza tym po zniszczenie czołgu nie wiązałoby się z śmiercią załogi.
Co myślicie o takim czołgu?Czy coś takiego powstanie?Czekam na opinie.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Boże dokąd ten świat zmierza. Niedługo wojny nie będą już miały sensu i pokój będzie trwał na świecie  Jeśli taki zrobią to jestem ciekawy co się stanie ze zwykłymi żołnierzami... Oj kiedyś pod Stalingradem to się działo, a teraz... 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Czołg taki byłby zdalnie sterowany
W jaki sposób , kabel można przeciąc , a radio zagłuszyc . Mała awaria
sterowania i czołg staje się bezużyteczny .
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
taki czołgi zostały już zbudowane przez Rosjan podczas wojny Zimowej w 1940 zbudowali zdalnie sterowane czołgi chemiczne TT-26 służyły w 217 samodzielnym batalionie czołgów chemicznych były sterowane radiowo lub przez kabel
Może to zbyt odważne stwierdzenie ale niemiecka mina na kołach zwana Goliat według mnie była takim mimi czołgiem
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Brak załogi wiążę się z tym,żę w czołgu będzie więcej miejsca na amunicje
mam problem z wyobrażeniem sobie przeładowywania 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE mam problem z wyobrażeniem sobie przeładowywania
Już w T-72 wprowadzono automatyczne przeładowywanie , co prawda może coś pójśc nie tak pocisk ugrzęźnie czy coś takiego , ale w T-72 są ludzie którzy mogą to naprawic , podczas gdy w czołgu bezzałogowym taka awaria wiąże się z jego zagładą . Moim zdaniem poprzez usunięcie z czołgu człowieka zyskane miejsce powinno się zainwestowac w mniejsze wymiary .
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(kopciuch1939 @ 7/05/2006, 19:51) QUOTE mam problem z wyobrażeniem sobie przeładowywania Już w T-72 wprowadzono automatyczne przeładowywanie , co prawda może coś pójśc nie tak pocisk ugrzęźnie czy coś takiego , ale w T-72 są ludzie którzy mogą to naprawic , podczas gdy w czołgu bezzałogowym taka awaria wiąże się z jego zagładą . Moim zdaniem poprzez usunięcie z czołgu człowieka zyskane miejsce powinno się zainwestowac w mniejsze wymiary .
Dobrze gada!
Chociaż i tak skoro teraz są te wszystkie rakiety samonaprowadzające czy to ma wogóle jakieś znaczenie? 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Chociaż i tak skoro teraz są te wszystkie rakiety samonaprowadzające czy to ma wogóle jakieś znaczenie?
Rakieta rakietą zawsze ma jakiś rozrzut , a im mniejszy cel tym trudniej go trafic , zwłaszcza przy pojedynkach artyleryjskich , chociaż kto wie czy czołgi przyszłości nadal będą uzbrojone w działa ?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A czy to przypadkiem nie w T-72 były te drobne wypadki co to członkom załogi automat ręce ucinał? Możliwe, że mi się z jakimś innym T teraz pomyliło
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE A czy to przypadkiem nie w T-72 były te drobne wypadki co to członkom załogi automat ręce ucinał? Możliwe, że mi się z jakimś innym T teraz pomyliło
Masz racje były z tym "drobne wpadki" . Ale rosjanom bardziej zależało na redukcji załogi czołgu niż na rękach biednych żołnierzy .
Gdzieś czytałem , że eksperymentowali z desantem lotniczym wojsk pancernych i zmechanizowanych , niby nic dziwnego , ale żołnierze mieli siedziec w środku zrzucanych pojazdów .
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE A czy to przypadkiem nie w T-72 były te drobne wypadki co to członkom załogi automat ręce ucinał?
W T-55 przy ręcznym (innego nie było) ładowaniu armaty, jeśli ładowniczy źle ułożył rękę tracił kilka palców, a jeśli źle stanął, to i życie.
Niezły artykuł:
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/whatfora_sentymenty.htm
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Jeśli taki zrobią to jestem ciekawy co się stanie ze zwykłymi żołnierzami...
Będzie jeszcze piechota.Poza tym musi być chyba jakiś kapral albo ktoś inny kto by zdalnie sterował czołgiem w sztabie.No chyba żeby to zadanie powierzyć komputerowi.
QUOTE taki czołgi zostały już zbudowane przez Rosjan podczas wojny Zimowej w 1940 zbudowali zdalnie sterowane czołgi chemiczne TT-26 służyły w 217 samodzielnym batalionie czołgów chemicznych były sterowane radiowo lub przez kabel
Ciekawe...A czy te czołgi sprawdziły się czy były złym rozwiązaniem?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Ciekawe...A czy te czołgi sprawdziły się czy były złym rozwiązaniem?
Odniosły pewne sukcesy zniszczyły kilka bunkrów na lini Manerchaima troując drogę piechocie i parwdziwym czołgom ale ogólnie nie były lubiane kabel często był przecinany przez snajperów fińskich a modele z wbudowaną radiostacją do kontroli często zawodziły po prostu stawały w miejscu i po ucieczce rusów finowie je zajmowali i wykorzystywali jako magazyny części do zdobycznych czołgów rosyjskich
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A czy myślicie, że powstanie taki czołg?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(T34 @ 20/08/2006, 19:25) A czy myślicie, że powstanie taki czołg?
Ja myślę, że powstanie. Co niektóre kraje, np. Stany Zjednoczone wymyślają coraz to nowsze typy uzbrojenia i broni, to pewnie wyprodukują też bezzałogowy czołg.
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
historycy.org > Wybrane specjalizacje historii > HISTORIA NAUKI I TECHNIKI > Historia techniki wojskowej
7/05/2006, 17:21
