|
|
Historia Ragnara Lothbruka, w serialu "Vikings"
|
|
|
|
Dla mnie wyprawa na wyspy i do Nowego Świata ruszyła ten sezon. Wątek Rusi z "mongołami", luka w scenariuszu z Haraldem, Kattegat - ziewałem. Bjorna spreparowano wraz z koniem? Koniec Olega zupełnie z czapy - "to pułapka!" rzecze Ivar - tak samo chyba każdy z nas myślał - ale nie, postanowił być męczennikiem, zresztą po wdychaniu maku sam to sobie wywróżył. Kattegat - wiedźma panuje w związku nieformalnym z niewolnicą, która zasiada po jej lewicy w wielkiej sali. Brak ambitnych jarlów? Indianie - także matriarchat. Aż strach pomyśleć co zobaczymy tutaj -> https://www.filmweb.pl/news/Znamy+ob...owie%22-141051
Powiem tak. Floki, Ragnar, Lagertha, Rollo, Bjorn, niech będzie nawet Ubbe, cokolwiek bzdurny scenariusz postawił im przed nimi, to chociaż te postacie lubiłem. Za to Ivar i Hvitserk od pierwszych scen mnie tylko i wyłącznie irytowali. Tak spaprać kasting to sztuka. Ivar miał być wariatem, lecz ja po prostu widziałem dresa spod zieleniaka. Drugi nieodmiennie w moim domu był nazywany chłystek i to tyle na temat tej postaci. Wątek Rusi - ok! Ale nie taki! Nie wykorzystany wątek Konstantynopola i Gwardii Wareskiej - mogli tu kogoś pchnąć jako najemnika, wobec kosztów nie musieli przecież ukazywać stolicy. Grenlandia - gościu pozostał sam ze żoną na tym płetwalu, ale reszta ucieka przed nim bez wody i żarcia na ocean. Po prostu dobrze że to koniec.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak się okazuje można starać się wejść na wyższy poziom w Walhalli seria 2. Pomijając Murzyna nad Dnieprem, którego widok nikogo nie dziwi, pomijając zręczność kobiet i niedołęstwo wojowników, to np.: - prawie wszyscy świetnie się dogadują, - drakkary można spalić z załogą w 2 sekundy, - na Wolinie zimą jest lato i nawet w Norwegii przytulnie, ale w tym samym czasie w Nowogrodzie ostra zima, - Dniepr o szerokości rzeczki z jednym konkretnym wodospadem zamiast kilkunastu porohów, - sens całej wyprawy w tej sytuacji, - cesarz fatygujący się z Konstantynopola, znający czas i miejsce (chyba mu SMS wysłali), a wszystko po to żeby ożenić się z... eee kim ona tam była? W każdym razie to normalne u cesarzy.
Ale ogląda się dobrze, tylko nie wolno myśleć...
|
|
|
|
|
|
|
|
To już wolę rysunkową "Vinland Sagę"... Właśnie wyszedł drugi sezon, dobry scenariusz, fajne postacie, całkiem nieźle oddanie historycznych realiów jak na coś co zostało wydane jako japoński komiks.
Wikingowie i ich spin-offy mieli dobry start, ale im dalej tym głupiej.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 27/01/2023, 8:26
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|