|
|
Stalinowski terror - W. Kożynow
|
|
|
|
Dokładnie habeki są bardzo rozpięte pod względem wartości merytorycznej. Nie zawsze jest też poprawna konstrukcja książki. Moim zdaniem monografii bitwy to powinno być tak: 10 procent wstępu, czyli kontekst polityczny w którym konflikt się rozgrywał, reszta, 90 procent to pół na pół wojskowość - kampania i bitwa. Niestety niektórzy autorzy zbyt to tło pompują i stanowi ono połowę książki, najbardziej nienawidzę streszczania 100 lat wstecz. Wolę, jak habek ma 100 stron i mogę poczytać o bitwie, wojskowości, przyczynach konfliktu, słowem na temat. Taki lepszym przykładem jest habek o Grunwaldzie. Nie ma tam dziejów unii polsko-litewskiej, zakonu krzyżackiego. Tylko opis uzbrojenia i taktyki XV. wiecznego rycerstwa, kampania, bitwa, konsekwencje bitwy. Nie wybaczę nigdy panu Nadolskiemu, że nie pokusił się o monografię oblężenia Malborka. Właśnie w większości habeków opis wojskowości i walczących stron jest spychany i pomijany, moim zdaniem bardzo niesłusznie, no ale. Ja traktuję habeki jako serię, ale sięgam tylko po dobre pozycje i tylko z interesującej mnie tematyki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(TytusPullo @ 27/01/2017, 19:17) Bez przesady. Ile jest takich ludzi? To znikomy procent.
Raczej sporo, skoro większość tytułów jednak schodzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
No ja zawsze myślałem, że ten dział istnieje właśnie po to, żeby ludzie nie kupowali kota w worku. Zawsze jakaś dobra duszyczka zamieści na forum rzetelną opinię.
A co do zbieractwa to miałem możliwość sprawdzić to na dość dużej grupie czytelników historycznych bitew, gdyż w trakcie studiów dorabiałem sobie w empiku. Kiepski ze mnie był sprzedawca, bo nie raz odradzałem ludziom zakup tych najgorszych reprezentantów serii, albo odsyłałem na nasze forum, żeby zapoznali się z opiniami. Odpowiedź to zwykle było coś w stylu: "Panie, ale ja kupuje wszystkie już od lat, więc i ten tomik wezmę".
O dziwo, z moich obserwacji wynikało, że po książki z serii sięgali przeważnie panowie 40 i więcej lat. Młodzież naprawdę sporadycznie.
Przepraszam kolegę Wysokiego za odejście od tematu i proszę o przeniesienie tych moich wypocin do jakiegoś bardziej odpowiedniego miejsca.
A nie ma za co, zresztą Filipdan już założył wątek i tu wszystko przeniosłem.
Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez wysoki: 28/01/2017, 14:43
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Panhistoryk @ 27/01/2017, 21:08) Dokładnie habeki są bardzo rozpięte pod względem wartości merytorycznej. Nie zawsze jest też poprawna konstrukcja książki. Moim zdaniem monografii bitwy to powinno być tak: 10 procent wstępu, czyli kontekst polityczny w którym konflikt się rozgrywał, reszta, 90 procent to pół na pół wojskowość - kampania i bitwa. Niestety niektórzy autorzy zbyt to tło pompują i stanowi ono połowę książki, najbardziej nienawidzę streszczania 100 lat wstecz. Wolę, jak habek ma 100 stron i mogę poczytać o bitwie, wojskowości, przyczynach konfliktu, słowem na temat. Taki lepszym przykładem jest habek o Grunwaldzie. Nie ma tam dziejów unii polsko-litewskiej, zakonu krzyżackiego. Tylko opis uzbrojenia i taktyki XV. wiecznego rycerstwa, kampania, bitwa, konsekwencje bitwy. Nie wybaczę nigdy panu Nadolskiemu, że nie pokusił się o monografię oblężenia Malborka. Właśnie w większości habeków opis wojskowości i walczących stron jest spychany i pomijany, moim zdaniem bardzo niesłusznie, no ale. Ja traktuję habeki jako serię, ale sięgam tylko po dobre pozycje i tylko z interesującej mnie tematyki.
Tylko, że czasem o bitwie nie jesteś w stanie napisać 45% książki... dla mnie już mniejszą wagę ma właśnie struktura pracy, choć oczywiście ganić trzeba opisywanie jakieś bitwy zaczynając swoją opowieść od tego kiedy na te ziemie przybył człowiek, a nawet 100 lat wstecz (no chyba, że to temat dla polskiego czytelnika dość egzotyczny) ale jak ktoś dobrze opisze te kilka lat wstecz, lub kampania przed bitwą, albo też coś innego ciekawego to nie mam z tym problemów, wole to niż jakiś monotonny, wydłużony opis bitwy. Jeśli chodzi o polskie bitwy to większość tych z lepszą baza źródłową (nie piszę o historii XX wieku) jest już w HB obecna i napisanie o danej bitwie pół książki jest nierealne, jeśli chodzi o bitwy "zagraniczne" to oczywiście dałoby radę ale specjalistów mało i w większości wypadków kończy się to pleceniem o polityce i historii wcześniejszej ale czasem to i tak lepsze niż taki Afganistan.....
Ten post był edytowany przez barrsa: 28/01/2017, 11:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Karol XII @ 28/01/2017, 0:51) O dziwo, z moich obserwacji wynikało, że po książki z serii sięgali przeważnie panowie 40 i więcej lat. Młodzież naprawdę sporadycznie. Zaczynali zbiereać HB-ki jako młodzież w latach 80 i do teraz kontynuują. Są zatem młodzi duchem Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Kilkanaście razy przy zapoznawaniu się z postem dotyczącym danej książki spotykam się z opiniami dotyczącymi kolekcjonarów tej serii. Może więc jest sens stworzenia osobnego wątku?. jeśli nie to Wysoki usunie Karol XII w jednym z postów dotyczących Mesalli napisał,że gdy pracował w EMPIKU przychodzili klienci- kolekcjonarzy i kupowali ha-beki jakie tylko były. W moim przypadku kiedyś kupowałem tylko i wyłącznie tytułu O IIWŚ, potem zainteresowałem się okresem RZplitej Obojga narodów i jakoś tak to poszło.Mam wszystkie pozycje z tej serii. Nie przeczytałem 100%, powiedzmy,że 75. Nie przeczę zdarza mi sie kupować tylko i wyłacznie dla ciągłości samej serii ( Koronowo- Derdeja i kilka innych). Mi to sprawia satysfakcję. Czasami spotykamy się ze znajomymi i gadamy sobie o historii i też o tej serii. Każdy ma swoje zakręcenie. Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Filipdan: 28/01/2017, 12:11
|
|
|
|
|
|
|
|
" No ja zawsze myślałem, że ten dział istnieje właśnie po to, żeby ludzie nie kupowali kota w worku. Zawsze jakaś dobra duszyczka zamieści na forum rzetelną opinię. wink.gif "
Zapominasz drogi przyjacielu, że nie wszyscy odbiorą daną pozycję tak samo. Ludzie się różni i różnych rzeczy szukają w książkach. Dlatego czasami są różne opinie, po drugie nie każdy wie że jest takie forum, ja je odkryłem jakieś z 1,5 roku temu wcześniej zanim wydałem swoje ciężko zarobione pieniądze na książkę szukałem informacji o autorze, co wydał, kim jest, co ukończył, trochę czasochłonne i zaczynało mnie drażnić gdy znajdywałem różne opinie o tym samym autorze. Mam w swojej biblioteczce pozycje których już więcej nie przeczytam ale bynajmniej nie zamierzam się ich pozbywać, może przez sentyment a może przez ... sam nie wiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Archanioł @ 27/01/2017, 21:31) Raczej sporo, skoro większość tytułów jednak schodzi. Skąd posiadasz informację, że "większość tytułów jednak schodzi" skoro ja jako autor sam nie wiem ile procent nakładu każdej mojej książki zeszło? I jak to schodzenie ma potwierdzać karkołomną tezę, że sporo osób kupuje absolutnie wszystkie tytuły? W ciągu 15 lat zbierania HBków i nawiązania w tym czasie kontaktu z około 200 osobami, które są dobrze obeznane z serią, znam łącznie dziewięć osób, które kupowały wszystkie lub prawie wszystkie tytuły. To nawet nie jest 5% liczby pasjonatów historii, nie mówiąc już o osobach, które kupują pojedyncze tytuły sporadycznie, jak np. mój były kolega z pracy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiadając z własnego podwórka czyli osoby interesujqcej się minioną wojna światowa (w 2016 zakupiłem 2 pozycję nie licząc HB z poza tej tematyki).
Tak kupuje, tak kolekcjonuje (prawie wszystkie), tak irytuje się pewnymi pozycjami, tak mam prefekt "3" , tak staram się czytać (na tapecie obecnie Kuba), tak wracam do przeczytanych HB - najczęściej pozycje p Swobody, Rochala, Wojtczak .
Dlaczego jednak to robie - interesuje się historia i chce mieć wiedzę na poziomie wyższym niż podrecznik do szkoły średniej czy historia powszechna PWN.
Czy Hbeki mi to dają - tak ta seria dobrze realizuje moje potrzeby poznawczo- historyczne. Daje oglad na sytuacje, itp. M.in dzięki temu forum i kolegom siedzącym mocno w "innej tematyce" potrafię oddzielić HBekowe ziarno od plew. Kupując HB nastawia się na "solidna rzemieślnicza robote" czasami jestem bardzo pozytywnie zaskoczony np.Morze Koralowe, Ignacewo, czy pozycje o.Rabki czasami nie np.Limanowa. (wymieniam pozycję z 2-3 ostatnich lat).
Generalnie seria HB trwałe wpisała się w polskie księgarnie , jest poręczna.
Ten post był edytowany przez Danielp: 1/02/2017, 8:48
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Archanioł @ 27/01/2017, 19:03) QUOTE(Karol XII @ 27/01/2017, 16:06) Właśnie w tym dostrzegam problem całej serii, ludzie kupują dla zbieractwa, mało kogo obchodzi wartość merytoryczna danej pracy. Po co się więc starać, jak i tak wiadomo, że książka się sprzeda. Nic dodać nic ująć. Posty 1-9 zostały przeniesione z wątku "Massalia 49 P.n.e - T. Romanowski": http://www.historycy.org/index.php?act=ST&...15#entry1619062 .
Nie tak hop hop. Mnie mają np. jako kolekcjonera z głowy. Dopięli swego. Kupuję od dłuższego czasu ostrożnie i po upewnieniu się na jakim poziome jest HBek. A z doświadczenia wiem, że raczej nie stanowię wyjątku na tym łez padole.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki temu forum a właściwie Kolegom Forumowiczom,od 3 bez mała lat ostrożniej z dystansem wybieram tytuły wydanych HB-eków.Choć również nie zaprzeczę, że mam w swojej kolekcji książki które koledzy surowo ocenili i przeczytawszy je również mam o ich jakości nienajlepsze zdanie o ich treści ,ale w myśl zasady przeczytaj tę pozycję i wyraż swoją opinię ,może nie jest taka zła,niestety wychodzi jednak że jednak dana pozycja jest słaba i nic nie dodaje do mojej amatorskiej wiedzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak już mówiłem nie mam jakiegoś sentymentu do wydawnictw. Ale mam parę uwag co do całokształtu habeków. Nie będę ponownie pisał o tym co powinno się znajdować w książce, bo każdy ma swoje gusta. Jak akurat wolę, żeby w książce o bitwie, było o bitwie i o walczących żołnierzach. Na przykład podoba mi się narracja opisująca bitwę u pana Rochali, ale uważam, że niepotrzebnie tak pompuje w swoje książki tło polityczne. Np.: Las Teutoburski, po co opis kampanii Gajusza i Wód Sekstyjskich? Po co opis kampanii w Dalmacji? Rozumiem jeszcze szczegółowy opis podboju Germanii. Można było mniej stron ale na temat. Wzorem jest dla mnie Oliwa, tam jest na temat! Zamiast o przebiegu bitwy pod Kircholmem poczytam sobie o życiu marynarzy, o typach okrętów, jak przebiegała budowa polskiej floty. Ale mniejsza z tym. Niektóre pozycje faktycznie lepiej, żeby nie wychodziły. A znowu inne to faktyczne perełki. Moim zdaniem Bellona wciąż słabo pilnuje merytorycznej strony autorów. Co gorsza zepsuto takie fajne tematy jak Połabie! i najprawdopodobniej Krucjatę Połabską. Szkoda, że tematu nie podjął się Artur Szrejter. A Koronowa nie dano panu Nadolskiemu. Skoro są autorzy piszący fajne pozycje, dlaczego Bellona nie wyciąga do nich ręki? No i może Bellona pomyślała by o jakiś opracowaniach tematyki mniej u nas znanej. Ale wiem, to zależy kto z czym się zgłosi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A Koronowa nie dano panu Nadolskiemu
Andrzej Nadolski nie żyje od prawie ćwierćwiecza
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 31/01/2017, 13:40) QUOTE(Archanioł @ 27/01/2017, 21:31) Raczej sporo, skoro większość tytułów jednak schodzi. Skąd posiadasz informację, że "większość tytułów jednak schodzi" skoro ja jako autor sam nie wiem ile procent nakładu każdej mojej książki zeszło? I jak to schodzenie ma potwierdzać karkołomną tezę, że sporo osób kupuje absolutnie wszystkie tytuły? W ciągu 15 lat zbierania HBków i nawiązania w tym czasie kontaktu z około 200 osobami, które są dobrze obeznane z serią, znam łącznie dziewięć osób, które kupowały wszystkie lub prawie wszystkie tytuły. To nawet nie jest 5% liczby pasjonatów historii, nie mówiąc już o osobach, które kupują pojedyncze tytuły sporadycznie, jak np. mój były kolega z pracy. Możesz doliczyć mnie. Kupowałem wszystkie. Tyle tylko że skończyłem kupować wszystkie mniej więcej 2 lata temu, teraz tylko te które mnie interesują. Przyczyna? NapoleonV. Tyle co nakupowałem do tej pory u Napoleona to może na emeryturze przeczytam, a co mówić o kupowaniu kolejnych hbeków...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Barg @ 2/02/2017, 8:00) Możesz doliczyć mnie. Kupowałem wszystkie. Tyle tylko że skończyłem kupować wszystkie mniej więcej 2 lata temu, teraz tylko te które mnie interesują. Przyczyna? NapoleonV. Tyle co nakupowałem do tej pory u Napoleona to może na emeryturze przeczytam, a co mówić o kupowaniu kolejnych hbeków... Zostałeś wliczony w te dziewięć osób, choć jak widać od 2 lat jest to nieaktualne. Kiedyś wspominałeś o tym na historykach, że masz wszystkie HBki - pamiętam o tym z tyłu głowy.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|