Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
21 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Brygada Świętokrzyska NSZ
     
Marko Ramius
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 291
Nr użytkownika: 20.865

Zawód: student
 
 
post 19/01/2008, 16:58 Quote Post

QUOTE(shunkaha @ 19/01/2008, 17:47)
a jakie starcia z Niemcami stoczyła Brygada Świętokrzyska?
*



18 sierpnia oddział por. Władysława Kołacińskiego ps. "Żbik" rozbroił Niemców z SS i SA oraz Ukraińców jadących na 2 furmankach.

22 sierpnia oddziały Brygady obsadziły Kurzelów, a następnie przeniosły się w rejon Włoszczowy i Przedborza, pod wsią Brzeście zaatakowano niemiecką kolumnę samochodową.

23 sierpnia doszło we wsi Ostrów do starcia z patrolem niemiecko-ukraińskimżołnierzy Brygady.

27 sierpnia całość sił Brygady, stacjonującej we wsiach Kaniów i Jasiów, stoczyła walkę z Niemcami wspartymi przez pociąg pancerny.

1 września patrol aprowizacyjny Brygady pod dowództwem sierż. Aleksandra Wilczyńskiego ps. "Wilk" natknął się w Radoszycach na ok. 50-osobowy niemiecki oddział ekspedycyjny, ostrzelano Niemców.

12 września oddział ppor. Edwarda Chmielewskiego ps. "Zbigniew" stoczył w okolicy Raszkowa zwycięską potyczkę z patrolem turkiestańskiego batalionu Wehrmachtu.

20 września oddziały Brygady, stacjonujące w Cacowie, stoczyły bitwę z silnym oddziałem Niemców w sile ok. 400 żołnierzy Luftwaffe i ok. 100 żandarmów wspieranych przez lotnictwo.

12 listopada doszło pod wsią Krępa do starcia z oddziałem niemieckiej straży granicznej liczącym ok. 100 żołnierzy.

9 grudnia pod Kurzelowem oddział Władysława Kołacińskiego ps. "Żbik" zaatakował oddział niemieckich saperów. Tego samego dnia pod Marcinkowicami 204. pp został zaatakowany przez oddział własowców.

Czy nie rozumiesz sytuacji w jakiej znaleźli się żołnierze Brygady. Myślisz że gdyby nie podjęli współpracy z Niemcami i zostali w kraju do "wyzwolenia" przez Ruskich to otrzymali by szansę marszu na Berlin w szeregach LWP jak twój wujek? Ich czekał los taki jaki spotkał w Katyniu naszych oficerów z września 1939. Oni zwalczali zdrajców z AL, dla nich nie było innej szansy na ocalenie niż wycofanie się na zachód z Niemcami. Żal tylko że niektórzy ludzie tego nie rozumieją.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
shunkaha
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 185
Nr użytkownika: 39.054

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 19/01/2008, 17:11 Quote Post

tylko tyle?A potem co?zawarcie paktu o nieagresji z Niemcami i marsz na zachód?jakos dziwne sie wydaje,zeby po opisanych przez ciebie walkach hitlerowcy nagle zapałali miłością do Brygady Świętokrzyskiej i zaprosili ich do wspólnej wycieczki na zachód.Jeśli nawet opisywane przez Ciebie starcia miały miejsce ,to i tak jest to nic w porównaniu z walkami stoczonymi przez zołnierzy innych formacji Polski Podziemnej.Tylko 9 starc?Podejrzewam,ze większośc przez pomyłke.Kiedy szkopy zorientowali sie ,że są to ich sprzymierzeńcy z Brygady Świetokrzyskiej,zapewne przerywali walkę.A gdzie obrona polskich wsi przed represjami?jakoś nikt nigdy nie słyszał o tym.Moze jakieś przykłady obrony polskiego Narodu przed okupantami ze strony BŚ,która wchodziła w skład organizacji nazywajacej sie "Narodowe "Siły Zbrojne.Fakt wycofywania sie wspólnie z okupantami i mordercami naszego narodu mozna określic tylko jednym słowem:ZDRADA i te tylko 9 przypadkowych starc tego nie zmieni.Uważam,że jak na liczebnośc i posiadane uzbrojenie BŚ to smieszna liczba.Kieleckie Zgrupowanie AK po nieudanym marszu na Warszawę rozwiązało sie,a nie pomaszerowało na zachod z hitlerowcami,jak zrobili to zdrajcy z BŚ.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Marko Ramius
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 291
Nr użytkownika: 20.865

Zawód: student
 
 
post 19/01/2008, 17:17 Quote Post

QUOTE(shunkaha @ 19/01/2008, 18:11)
tylko tyle?A potem co?zawarcie paktu o nieagresji z Niemcami i marsz na zachód?jakos dziwne sie wydaje,zeby po opisanych przez ciebie walkach hitlerowcy nagle zapałali miłością do Brygady Świętokrzyskiej i zaprosili ich do wspólnej wycieczki na zachód.Jeśli nawet opisywane przez Ciebie starcia miały miejsce ,to i tak jest to nic w porównaniu z walkami stoczonymi przez zołnierzy innych formacji Polski Podziemnej.Tylko 9 starc?Podejrzewam,ze większośc przez pomyłke.Kiedy szkopy zorientowali sie ,że są to ich sprzymierzeńcy z Brygady Świetokrzyskiej,zapewne przerywali walkę.A gdzie obrona polskich wsi przed represjami?jakoś nikt nigdy nie słyszał o tym.Moze jakieś przykłady obrony polskiego Narodu przed okupantami ze strony BŚ,która wchodziła w skład organizacji nazywajacej sie "Narodowe "Siły Zbrojne.Fakt wycofywania sie wspólnie z okupantami i mordercami naszego narodu mozna określic tylko jednym słowem:ZDRADA i te tylko 9 przypadkowych starc tego nie zmieni.Uważam,że jak na liczebnośc i posiadane uzbrojenie BŚ to smieszna liczba.Kieleckie Zgrupowanie AK po nieudanym marszu na Warszawę rozwiązało sie,a nie pomaszerowało na zachod z hitlerowcami,jak zrobili to zdrajcy z BŚ.
*




Ofensywa sowiecka rozpoczęta 13 stycznia 1945 r. całkowicie zaskoczyła władze NSZ i Grupę "Szańca", które przewidywały ją najwcześniej wiosną tego roku. Na dodatek jeszcze 5 stycznia wyruszył z zadaniem zlikwidowania niemieckiego posterunku na Warcie oddział Władysława Kołacińskiego ps. "Żbik", w wyniku czego liczebność Brygady Świętokrzyskiej spadła do poniżej 800 ludzi. 13 stycznia rano dowódca Brygady otrzymał rozkaz Komendanta Głównego NSZ, płk. Zygmunta Broniewskiego ps. "Bogucki" o następującej treści: Ofensywa sowiecka rozpoczęła się 13 stycznia 1945 r. Brygada ma wykonać rozkaz wycofania się na Śląsk. Pomocy żadnej nie możemy udzielić. Należy liczyć na własne siły. Po południu nastąpił wymarsz Brygady, która następnego dnia osiągnęła rejon wsi Kępie – Marcinkowice – Pogwizdów. Tam została zaatakowana przez Niemców walki jednak ustały gdy Bohun wysłał do nich swojego adiutanta "Jaremę". W nocy z 14 na 15 stycznia Brygada przeszła na nowe miejsce postoju w miejscowości Koryczany – Dziadówka. Po rozpoznaniu przejść przez rzekę Pilicę postanowiono przekroczyć ją przez słabo broniony most pod Żarnowcem. Dzięki pośrednictwu "Toma" Huberta Jury dało się uzyskać zgodę Niemców na przejście Brygady na drugą stronę rzeki. Podczas przekraczania Pilicy po południu 15 stycznia oddziały Brygady zostały ostrzelane przez sowieckie czołgi, ale bez strat własnych, jedynie ze stratą części taborów. Późnym wieczorem osiągnięto miejscowość Solec, gdzie zatrzymano się na odpoczynek. Stamtąd został wysłany do Krakowa do Komendy Głównej NSZ patrol w celu poinformowaniu o sytuacji Brygady, w skład którego wchodzili – według różnych źródeł – adiutant dowódcy Brygady ppor. Stanisław Sikorski ps. "Jarema" lub por. NN ps. "Bogusław" i łączniczka. Dowódca Brygady wydał też rozkaz do podkomendnych, w którym oświadczył: "Ofensywa bolszewicka zmusiła nas do przesunięcia się na zachód Polski. Na drodze stanęły nam umocnienia niemieckie. W dniu 14 bm. starliśmy się z Niemcami, chcąc przebić się na zachód. Nie daliśmy rady. W dniu 15 bm. czołgi sowieckie zaatakowały nas od wschodu. Dla ratowania brygady porozumiałem się z dowództwem fortyfikacji niemieckich, aby zezwoliło nam przejść przez ich linie na zachód. Tym samym weszliśmy w stan niewojowania z Niemcami na czas nieokreślony. Mam nadzieję, że szybko toczące się wypadki wojenne pozwolą nam w niedalekiej przyszłości zameldować się u Naczelnego Wodza i prawowitego Rządu Polskiego i według jego rozkazu zwrócić nasz oręż przeciwko wrogowi, którego każe nam zwalczać."

Tak wyglądała ta według ciebie zdrada.

Jest to fklejony fragment tekstu z Wikipedii, bo nie chce mi się nic innego szukać. Przeczytaj sobie. Swoim ostatnim postem wywołałeś u mnie śmiech.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
magister
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 514
Nr użytkownika: 12.494

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 19/01/2008, 17:28 Quote Post

A kto zabił płk NSZ, komendanta głównego Stanisława Nakoniecznikowa-Klukowskiego jak nie ludzie z NSZ-ZJ będący później w BŚ NSZ.Dziwne jest że likwidowali również działaczy Stronnictwa Ludowego, a dowodem na komunizm miała być propaganda na rzecz reformy rolnej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
shunkaha
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 185
Nr użytkownika: 39.054

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 19/01/2008, 17:55 Quote Post

a jednym z posrednikow porozumienia z Niemcami był Hubert Jura"Tom"-agent Gestapo będący jednocześnie oficerem Brygady Świętokrzyskiej i mimo wyroku śmierci śmierci za współpracę z hitlerowcami,wydanego przez NSZ i AK,akceptowany i traktowany jak towarzysz walki przez dowództwo Brygady Swiętokrzyskiej.Ciekawe ,dlaczego Szacki i Zdanowicz nie kazali go rozstrzelac,tylko przyjęli z otwartymi ramionami?Daje do myslenia...W końcu rozkaz wydało dowództwo NSZ.Tak wyglądała zdrada.Zaprzestanie walki z hitlerowcami jest ZDRADĄ.A poza tym aż tak wiele potyczek z hitlerowcami"bohaterowie'z BŚ nie stoczyli,żeby ich wychwalac pod niebiosa.Przy takiej liczbie i uzbrojeniu w porównaniu do AK ich dorobek jest więcej niz skromny,wręcz żenujący.Jakos oddziały AK nie wycofywały się z hitlerowcami na zachód(wyłączając przypadek oddziału "Doliny",ktory jednak po dotarciu do Kampinosu natychmiast podjął walkę z Niemcami,wyróżniając sie bohaterstwem),chociaż na pewno nie uwazali Ruskich za sprzymierzeńców.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Marko Ramius
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 291
Nr użytkownika: 20.865

Zawód: student
 
 
post 19/01/2008, 17:57 Quote Post

QUOTE(magister @ 19/01/2008, 18:28)
A kto zabił płk NSZ, komendanta głównego Stanisława Nakoniecznikowa-Klukowskiego jak nie ludzie z NSZ-ZJ będący później w BŚ NSZ.Dziwne jest że  likwidowali również działaczy Stronnictwa Ludowego, a dowodem na komunizm miała być propaganda na rzecz reformy rolnej.
*


Są trzy wersje dlaczego zginał Nakoniecznikow. Jedna zupełnie nie prawdopodobna, druga, że chciał podporządkować się AK i trzecia że był przeciwny podjęciu współpracy z Niemcami w celu wyprowadzenia na zachód żołnierzy Brygady. Zginął z powodów politycznych.
Co ma zbojstwo polityczne wspólnego z oskarżeniami zwykłych żołnierzy o zdradę?
Co wspólnego ma z oskarżeniami o zdradę likwidacja działaczy SL oskarżonych o komunizm z powodu propagowania reformy rolnej? Dziś też są ludzie którzy widzą wszędzie komunistów i Zydów, czy oni są zdrajcami? Mają poprostu nieco "inne" spojrzenie na świat, ale zdrajcami nie są.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 20/01/2008, 23:34
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
shunkaha
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 185
Nr użytkownika: 39.054

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 19/01/2008, 18:04 Quote Post

czytałem deklaracje ideową NSZ-była najbardziej bezkompromisowa z e wszystkich deklaracji organizacji tamtego czasu.Brygada Swiętokrzyska jakos była mniej bezkompromisowa ,jej dowództwo naginało deklaracje do własnych potrzeb.Zwolnie troche-nie uwazam szeregowych żołnierzy BŚ za zdrajców,ale bezapelacyjnie takim było jej dowództwo ,podejmujące decyzję o przerwaniu walk z hitlerowcami.A cień ich zdrady padł na cała Brygadę.I jeszcze ten gestapowiec "Tom" w jej dowództwie i te kontakty z Gestapo-mordercami polskiego narodu.A twoje posty ,Marko Ramius ,są conajmniej dziwne.Wytłumacz mi rolę agenta gestapo"Toma",jaką odgrywał w Brygadzie?Jak to sie stało,że ten zdrajca mimo wydanego wyroku smierci na niego przez dowództwo NSZ był akceptowany przez dowództwo Brygady?Dlaczego nie wykonali rozkazu zlikwidowania go?Czy faktycznie Brygada podlegała NSZ,czy juz dzięki "Tomowi" i jemu poobnym powoli przeksztłcała sie w podp[orządkowany hitlerowcom polski legion antybolszewicki?
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Marko Ramius
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 291
Nr użytkownika: 20.865

Zawód: student
 
 
post 19/01/2008, 18:15 Quote Post

QUOTE(shunkaha @ 19/01/2008, 19:04)
czytałem deklaracje ideową NSZ-była najbardziej bezkompromisowa z e wszystkich deklaracji organizacji tamtego czasu.Brygada Swiętokrzyska jakos była mniej  bezkompromisowa ,jej dowództwo naginało deklaracje  do własnych potrzeb.Zwolnie troche-nie uwazam szeregowych żołnierzy BŚ za zdrajców,ale bezapelacyjnie takim było jej dowództwo ,podejmujące decyzję o przerwaniu walk z hitlerowcami.A cień ich zdrady padł na cała Brygadę.I jeszcze ten gestapowiec "Tom" w jej dowództwie i te kontakty z Gestapo-mordercami polskiego narodu.
*



Organizacja Toma kolaborowała z Niemcami, nie będę jej bronił. Ale czy dowództwo Brygady Świętokrzyskiej to byli zdrajcy, nie zgodze się. Przerwali walki z Niemcami, dlatego że nie mieli innego wyjścia. Co mieli robić? Dać się zabić wraz ze swoimi żołnierzami Niemcom i Sowietom? Przerwanie walki z Niemcami i wycofanie się na zachód był jedynym ratónkiem, dla dowództwa i dla szeregowych żołnierzy Brygady. Gdyby tego nie zrobili to wszyscy zgineli by jak nie z rąk Sowietów. Dowództwo Brygady tolerowało organizację Toma bo była ona ich kontaktem z Niemcami, by uratować żołnierzy.

Moim zdaniem Brygada przeprowadziła z Niemcami pewną grę by uratować się przed bolszewikami. Niemcy chcieli stworzyć polski legion antybolszewicki, a Tom kolaborował z Niemcami i miał kontakty z Brygadą. Zostało to wykorzystane. Tolerowano Toma by mieć kontakt z Niemcami, ten załatwił wycofanie się Brygady razem z Niemcami.

Na terenie Czech Brygada kontaktowała się z Czeskim podziemiem. Ustalono, że Brygada udzieli Czechom pomocy w planowanym powstaniu w Pilźnie, o którego terminie wybuchu dowództwo Brygady miało być poinformowane po osiągnięciu rejonu tego miasta.

Niemcy zaproponowali użycie poszczególnych oddziałów Brygady do walki partyzanckiej na tyłach Armii Czerwonej, na co stanowczo nie zgodziła się strona Polska, żądając umożliwienia marszu w kierunku frontu zachodniego. Po długiej dyskusji Niemcy wyrazili zgodę na wyjście Brygady z Rozstani pod warunkiem, że ominie Pragę. Po rozmowach z Niemcami Brygada 13 kwietnia wyruszyła marszem ubezpieczonym w kierunku Pilzna. Jej liczebność wynosiła wówczas ok. 1250 ludzi. 18 kwietnia w pobliżu miejscowości Tabor otrzymano od Czechów informację o planowanym ataku niemieckim. Wobec tego trasa marszu Brygady została zmieniona. 21 kwietnia dotarła ona do miejscowości Veschin w pobliżu Pilzna, gdzie jej dowództwo dostało wiadomość, przekazaną przez czeskiego oficera łącznikowego, o odwołaniu powstania w mieście ze względu na wolniejsze niż przypuszczano posuwanie się Amerykanów. Wobec tego dowództwo Brygady postanowiło przejść w rejon Stankov – Vsekary i tam podjąć działania zbrojne przeciwko Niemcom na własną rękę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
shunkaha
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 185
Nr użytkownika: 39.054

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 19/01/2008, 19:06 Quote Post

Marko Ramius,nie przesadzajmy,wielu żołnierzy NSZ pozostalo w kraju,wielu właczyło sie w walkę z komunistami,wielu zginęlo,ale przecież nie wszyscy.Czy inaczej by istniał Żwiązek Żołnierzy NSZ?To była decyzja dowództwa Brygady,zeby iśc razem z Niemcami.Jakoś oddziały AK nie poszły z hitlerowcami.Śp.Antoni Żubryd,przecież żołnierz NSZ,o czym powszechnie wiedziano,był nawet zastępcą szefa PUBP w Sanoku,skąd odszedł do lasu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Marko Ramius
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 291
Nr użytkownika: 20.865

Zawód: student
 
 
post 19/01/2008, 22:47 Quote Post

QUOTE(shunkaha @ 19/01/2008, 20:06)
Marko Ramius,nie przesadzajmy,wielu żołnierzy NSZ pozostalo w kraju,wielu właczyło sie w walkę z komunistami,wielu zginęlo,ale przecież nie wszyscy.Czy inaczej by istniał Żwiązek Żołnierzy NSZ?To była decyzja dowództwa Brygady,zeby iśc razem z Niemcami.Jakoś oddziały AK nie poszły z hitlerowcami.Śp.Antoni Żubryd,przecież żołnierz NSZ,o czym powszechnie wiedziano,był nawet zastępcą szefa PUBP w Sanoku,skąd odszedł do lasu.
*



Zgoda, ale...
Ilu ludzi tyle przypadków. Brygada Świętokrzyska zdecydowała się uciec z kraju u boku Niemców, inni zdecydowali się zostać i dalej walczyć mimo że nie mieli szans. Działań Brygady Świętokrzyskiej jednak zdradą nazwać nie można. Przecież walczyli oni o wolną Polską, taką jaką mieli w swojej wizji. Chcąc przebić się na zachód musieli podjąć współpracę z Niemcami. A dlaczego chcieli się przebić na zachód tego się raczej nie dowiemy. Może licząc na III wojnę światową chcieli zasilić szerego wojska Polskiego na zachodzie, może zdając sobie sprawę że Polska będzie Sowiecka i nie ma szans na zwycięstwo chcieli poprostu uciec by się uratować. Motywów wędrówki na zachód się raczej nie dowiemy. Ale napewno nie była to chęć dalszej walki u boku Niemców. Poprostu był to taktyczny sojusz, nie zdrada.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
rower
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 711
Nr użytkownika: 40.288

Zawód: historyk
 
 
post 19/01/2008, 23:21 Quote Post

Rozumiem zadawać pytania, ale czasami nie podpierajmy się własną ideologią!
A teraz po kolei:

"jak to sie stało,że skoro Brygada Świętokrzyska wg ciebie nie była zdrajcami,to Niemcy nie atakowali jej w czasie wycofywania sie z nimi na Zachód?Wychodzi na to,ze t5raktowali ich jak sprzymierzeńca.A co do oddziału AK "Doliny"....Tam była całkiem inna sytuacja."Dolina",w przeciwieństwie do BŚ, walczył z Niemcami przedtem i po tym epizodzie, a czym moze wykazac sie Brygada Świetokrzyska? Mordowaniem komunistów, ludowców i innych, ktorzy im sie nie spodobali? Ile akcji przeciwko Niemcom przeprowadzili, ile wsi obronili przed pacyfikacją, ilu więźniow uwolnili (nie licze epizodu pod koniec wojny)? Tańczyli tak, jak im Niemcy zagrali. Mało mnie obchodzi, że NSZ za głownego wroga uważało ZSRR. AK też miało dwoch wrogow, ale z hitlerowcami walczyło, w przeciwieństwie do Brygady Świętokrzyskiej. Więc, skoro jesteś taki oczytany, rower, to może przedstawisz swoje dowody,które pozwolą nam sądzic,że BŚ nie byli zdrajcami."

[bNiemcy nie zaatakowali bo mieli co do BŚ własne plany, których nie zrealizowali. Jak ich traktowali w twoim problemie jest nieistotne, ważne, że BŚ nie traktowała Niemców jak sprzymierzeńców.
Jak już ktoś napisał, BŚ walczyła przed i po ucieczce z Poslkiz Niemcami. Trzeb sięgać do literatury faktu.
Nie mordowali wszystkich którzy im się nie podobali, to jest grossowanie historii i nie ma z tą nauką nic wspólnego. Kogo BŚ zabiła to zabiła nie trzeba jej ani dodwać ani odejmowac.
AK nie mogło wystąpić oficjalnie wobec Rosjan bo byli związani umowami międzynarodowymi przez Rząd Londyński z Aliantami. Dlatego czesto w tych sprawach korzystali z "usług" NSZ, którzy takich zobowiązań nie mieli. Takich przypadków było wiele i to też jest już znane.

cytat:
"byłe odziały NSZ - powtarzam które nie weszły w struktury AK - po wojnie szargały opinię WiN -owi dlatego że Win walczył z Rosjanami i ubekami a ci walczyli z chłopami i sołtysami którzy wzięli ziemie od komunistów.
Bandytyzm nie zależał od organizacji tylko od poszczególnych ludzi. Trafiał się zarówno wsród AK, WiN, NSZ, BCh... Co do walki z chłopami to podaj jakieś fakty bo to za ogólne stwierdzenie.

cytat:
"Twierdzenie że d-cy BŚ NSZ czy kierownictwo NSZ-ZJ nie wiedziało kim on i jego ludzie są jest dziwne, wszak był oficerem dowodzącym oddziałem AS NSZ, miał kontakty z kierownictwem NSZ ZJ, zapewniał kontakt z oficerami (SD i Gestapo) RSHA. To co wyprawiała BŚ NSZ w Kieleckiem to paranoja; zwalczano nie tylko członków PPR, AL ale również SL, BCh, wiciarzy, członków Roch. Zresztą był to typowy przejaw podejścia NSZowców,kto z nimi się nie zgadzał był agentem Kominternu, żydokomuny itp.
Jak już pisałem gdzie indziej, z pewnością wiedziało, że Tom ma kontakty z Niemcami, inaczej by go nie przyjęli. Natomaiast jestem niemal pewien, że nie wiedziało wszystkich spraw związanych z Tomem.
Co do walk z SL i BCh to na Kielecczyźnie było wybitnie radykalne i w większości przypadków było powiązane z PPReem czy AL. Miało to swoje przełożenie na kontakty z BS i odwrotnie. Natomiast ostatnie zdanie jest wyjęte z podręcznika taniej propagandy, szkoda słów na komentarz.

cytat:
"Natomiast twoi "patrioci" ganiali po lesie wszystkich tylko nie okupanta a za pięć 12 zdobyli działko ppanc i wyzwolili obóz koncentracyjny by Alianci a dokładnie Anglicy nie potraktowali ich jak armię Własowa"
Padła już informacja kiedy walczyli z Niemcami, chcesz wiedzieć więcej poczytaj dokumenty BŚ, sa już wydane. Co do wyzwolenia obozu zrobili to w ostatniej chwili, bo dostali taki cynk od ludności miejscowej. Czego tu sie doszukiwać taniej sensacji???

cytat:
[i]"Tych 300 AL w Powstaniu Warszawskim to też zdrajcy? Część AL zeszmaciła się dopiero po wojnie - w lasach Janowskich to AK walczyło ramię w ramię ze zdrajcami? Już powiedziałem że NSZ w składzie AK to tacy sami bohaterowie jak cały polski ruch oporu. Kiedyś dowódca odziału NSZ w składzie AK (powtarzam) oskarżany o kolaboracje bo kojarzony z odłamem którego tak bronisz rozebrał się i pokazał ślady po bykowcu jakie zostawiło mu SS kiedy go torturowano. Ale ten człowiek nie miał nic wspólnego z bandytami polującymi na rodaków o odmiennych poglądach politycznych
"
Czy dobrze zrozumiałem, że AL zeszmaciła się dopiero wojnie??? Jesli tak to ty jesteś z historią na bakier od jakiś 15 lat.
W lasach janowskich AK nie walczyła z AL ramię w ramię, a dlaczego to już powinieneś wiedzieć...

cytat:
"Natomiast NSZ,które nie scaliło sie z AK, to odłamy najwiekszych radykałow, ktorzy na złośc AK nie dołaczyli do nich. Ta częśc NSZ, ktora nie scalila się z AK, nie ma nic wspolnego z walka z Niemcami. Wybijali się we własnych szeregach i współpracowali z hitlerowcami, tak jak Brygada Świętokrzyska. Dla mnie Brygada Świętokrzyska to zdrajcy. Marko Ramius, może wyjasnisz,na czym według ciebie polegał ich "patriotyzm"? Na mordowaniu wszystkich, którzy myśleli inaczej(nie tylko komunistów) od radykalnych odłamów NSZ i na współpracy z okupantem hitlerowskim?
Owszem byli to radykałowie. Nie zrobili tego nie na złość AK tylko dlatego, że uważali, że będzie to złe posunięcie dla sprawy Polski i ruchu NR. Było ich raptem kilkudziesięciu (może kilkuset) choć narobili dużego szumu.
Walczyli z Niemcami i w tych walkach ginęli. Poczytaj o wywiadze ZJ w Wielkoposce, poczytaj ilu ONRowcow zginelo w czasie wojny z rąk Niemców. Zasilali wszystkie niemieckie obozy koncentarcyjne... Co chcesz udowodnic takimi manipulacjami? BŚ nie współpracowała z Niemcami. Chyba, że współna ucieczka to współpraca... I jeszcze raz powtarzam, nie mordowali wszytskich którzy myśleli inaczej.... skąd ty to bierzesz?

cytat:
"tylko tyle? A potem co? zawarcie paktu o nieagresji z Niemcami i marsz na zachód? jakos dziwne sie wydaje, zeby po opisanych przez ciebie walkach hitlerowcy nagle zapałali miłością do Brygady Świętokrzyskiej i zaprosili ich do wspólnej wycieczki na zachód. Jeśli nawet opisywane przez Ciebie starcia miały miejsce , to i tak jest to nic w porównaniu z walkami stoczonymi przez zołnierzy innych formacji Polski Podziemnej. Tylko 9 starc? Podejrzewam, ze większośc przez pomyłke. Kiedy Niemcy zorientowali sie, że są to ich sprzymierzeńcy z Brygady Świetokrzyskiej, zapewne przerywali walkę. A gdzie obrona polskich wsi przed represjami?Jakoś nikt nigdy nie słyszał o tym. Moze jakieś przykłady obrony polskiego Narodu przed okupantami ze strony BŚ, która wchodziła w skład organizacji nazywajacej sie "Narodowe "Siły Zbrojne. Fakt wycofywania sie wspólnie z okupantami i mordercami naszego narodu mozna określic tylko jednym słowem:ZDRADA i te tylko 9 przypadkowych starc tego nie zmieni.
Już pisałem, Niemcy pozwolili BŚ na ucieczkę na zachód bo mieli co do niej własne plany, poza tym w pewnym momencie Niemcy byli w takim popłochu, że nie zważali na to co się dzieje z BŚ. Co do represji, Kielccczyzna to nie Lubelskie, że represje były na masowa skale, nigdy pod bokiem BŚ nie dosżło do pacyfikacji wsi to chyba coś mówi...
W pozostałe swoje teorie możesz wierzyć, nikt cie do faktow namawiał nie bedzie.[/b]

cytat:
"Kieleckie Zgrupowanie AK po nieudanym marszu na Warszawę rozwiązało sie, a nie pomaszerowało na zachod z hitlerowcami, jak zrobili to zdrajcy z BŚ.
Nie wynikało to z tego, że AKowcy nie chcheli uciekac przed Sowietami. Wynikało z tego, że AK zabroniło takich ruchów bojąc się propagandy komunistycznej na tym tle. Poza tym wg ich koncepcji Sowieci wchodzili jako sprzymierzeńcy Aliantów. Jak się to skonczylo dla podziemia wszyscy wiedzą....

cytat:
"A kto zabił płk NSZ, komendanta głównego Stanisława Nakoniecznikowa-Klukowskiego jak nie ludzie z NSZ-ZJ będący później w BŚ NSZ. Dziwne jest że likwidowali również działaczy Stronnictwa Ludowego, a dowodem na komunizm miała być propaganda na rzecz reformy rolnej."
1 zdanie fakt, zrobili to ONRowcy były to porachunki we wlasnym gronie.
2 zdanie to przykłądy jakies prosze...

cytat
"a jednym z posrednikow porozumienia z Niemcami był Hubert Jura"Tom"-agent Gestapo będący jednocześnie oficerem Brygady Świętokrzyskiej i mimo wyroku śmierci za współpracę z hitlerowcami, wydanego przez NSZ i AK, akceptowany i traktowany jak towarzysz walki przez dowództwo Brygady Świętokrzyskiej. Ciekawe ,dlaczego Szacki i Zdanowicz nie kazali go rozstrzelac, tylko przyjęli z otwartymi ramionami? Daje do myslenia... W końcu rozkaz wydało dowództwo NSZ. Tak wyglądała zdrada. Zaprzestanie walki z hitlerowcami jest ZDRADĄ. A poza tym aż tak wiele potyczek z hitlerowcami "bohaterowie" z BŚ nie stoczyli, żeby ich wychwalac pod niebiosa. Przy takiej liczbie i uzbrojeniu w porównaniu do AK ich dorobek jest więcej niz skromny, wręcz żenujący. Jakos oddziały AK nie wycofywały się z hitlerowcami na zachód(wyłączając przypadek oddziału "Doliny",ktory jednak po dotarciu do Kampinosu natychmiast podjął walkę z Niemcami,wyróżniając sie bohaterstwem), chociaż na pewno nie uwazali Rosjan za sprzymierzeńców."
Ciągle ten sam watek. Tom był zdrajca, nie zginął, bo widocznie komus zalezało (i w AK i w NSZ) aby przeżył. Potem tarfił do Andersa i wywiadu brytyjskiego i powtarzam Anders zdrajcą??? Bzdura na resorach... To jest polityka i gra wywiadów, wiele faktow nie wiemy i przez to obraz naszej wiedzy jest nie pełny.
Toma nie przyjeli z otwartymi ramionami, o czym wspomina "Ząb". Zresztą wiekszosc ludzi kompletnie go nie znała.
Partyzantka to nie tylko walka z Niemcami, za dużo komiksów i tygrysów sie naczytales.

cytat:
"Zwolnie troche - nie uwazam szeregowych żołnierzy BŚ za zdrajców, ale bezapelacyjnie takim było jej dowództwo, podejmujące decyzję o przerwaniu walk z hitlerowcami. A cień ich zdrady padł na cała Brygadę. I jeszcze ten gestapowiec "Tom" w jej dowództwie i te kontakty z Gestapo-mordercami polskiego narodu. A twoje posty, Marko Ramius, są conajmniej dziwne. Wytłumacz mi rolę agenta gestapo"Toma", jaką odgrywał w Brygadzie? Jak to sie stało, że ten zdrajca mimo wydanego wyroku smierci na niego przez dowództwo NSZ był akceptowany przez dowództwo Brygady?Dlaczego nie wykonali rozkazu zlikwidowania go? Czy faktycznie Brygada podlegała NSZ, czy juz dzięki "Tomowi" i jemu podobnym powoli przeksztłcała sie w podporządkowany hitlerowcom polski legion antybolszewicki?
Decyzja o przerwaniu walk była spowodowana ucieczką na zachód, sytuacja była tak jaka była. Nikt bedac odpowiedzialnym za los ponad 1000 osob nie ryzykowałby ich zycie dla smiesznej zasady by tylko walczyć. Najpierw trzeba myslec potem dopiero walczyc...
Tom nie był gestapowcem, nie był tez w ścisłym dowództwie. Zresztą co jakiś czas znikał i pojawiał się. Akceptowany był bo sam uwazal sie potrzebny BŚ i dowództwo BŚ uznało, ze w obliczu ofensywy sowieckiej i ucieczki na zachód faktycznie moze sie przydac.
Problematyka legionu antybolszewickiego jest szersza i nie nadaje sie do tego watku. Niemcy podsuwali takie plany, nigdy nie zaakceptowane przez Polaków z BŚ, mimo stawiania na ostrzu noża. Nigdy Niemcy nie stanowili dowództwa BS, skąd takie wiadomości ludzie bierzecie???

cytat:
To była decyzja dowództwa Brygady, zeby iśc razem z Niemcami. Jakoś oddziały AK nie poszły z hitlerowcami.
Już tłumaczyłem, jesli cos jest nie jasne prosze zalozyc drugi watek to bedzie szerzej. AK miało swoja polityke NSZ swoją. Moze to trudne do zrozumiena ale tak było.

I na koniec: w bibliotece UJ są zgromadzone wszystkie dokumenty dotyczące BŚ, które były w jej archiwum. Ponadto wyszły drukiem rozkazy BS. Jeżeli kogoś interesuje wątek to warto poczytać, troche sie w głowach przejasni.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 20/01/2008, 13:02
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
riv11
 

Unregistered

 
 
post 20/01/2008, 13:37 Quote Post

Oskarzanie NSZ o zdrade wynika raczej z nieznajomosci faktow.
Oddzialy NSZ walczyły z Niemcami, braly także udzial w Powstaniu Warszawskim. Róznica pomiedzy AK i NSZ polegała na tym, że NSZ nie widzialy żadnej możliwości porozumienia z Sowietami i uważali,
ze Sowieci sa takim sam wrogiem jak naziści. AK pomimo wszystko podejmowala próby rozmowy z Sowietami, co jak wiadomo dla Okulickiego zaproszonego na rozmowy przez gen. Iwanowa (faktycznie był to gen Sierow z NKWD) zakończyło sie procesem w Moskwie i ostatecznie śmiercią.
Gdyby nie NSZ (później NZW) i AK (WIN,ROAK) to zapewne Polska była by republiką radziecką.
Nie wiem na jakiej podstawie można stwierdzić że np. sier. Mieczysław Dziemieszkiewicz "Rój"- NSZ, później komendant powiatu Ciechanów NZW, mordował chłopów czy Zydów?! Zginął w zasadzce w Szyszkach w 1947r. I tak można wymieniac innych żołnierzy NSZ.
Zresztą podobne zarzuty (współpraca z niemcami, mordowanie Zydów i chłopow) stawiano np maj. Szendzielarzowi " Łupaszce" (AK)!! Również zamordowany przez UB w 1951r.
 
Post #42

     
Sebastian P
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 20.988

 
 
post 20/01/2008, 14:09 Quote Post

Deklaracja
Narodowe Siły Zbrojne

* NSZ są formacją ideowo-wojskową Narodu Polskiego.
* NSZ skupiają w swych szeregach, niezależnie od podziałów partyjnych, wszystkich Polaków zdecydowanych na bezwzględną walkę z każdym wrogiem o Państwo Narodu Polskiego w należnych Mu powiększonych granicach, oparte na zasadach sprawiedliwości i moralności chrześcijańskiej.
* NSZ - zbrojne ramię Narodu Polskiego, realizując wolę jego olbrzymiej większości, stawiają za swój pierwszy cel, zdobycie granic zachodnich na Odrze i Nissie Łużyckiej, jako naszych granic historycznych, jedynie i trwale zabezpieczających byt i rozwój Polski.
* Do tego celu NSZ dążyć będą bezpośrednio i natychmiast po złamaniu się Niemiec i po wypędzeniu okupantów z Kraju.
* Nasze granice wschodnie, ustalone Traktatem Ryskim, nie mogą podlegać dyskusji.
* NSZ, stając na straży bezpieczeństwa i porządku odbudowującego się państwa, wystąpi zdecydowanie przeciw próbom uchwycenia władzy przez komunę oraz przeciw wszelkim elementom anarchii i ośrodkom terrorupolitycznego, nie dopuszczającego do stanowienia przez Naród Polski o Jego ustroju i formie rządów.
* NSZ jako formacja ideowo-wojskowa są zawiązkiem przyszłej Armji Narodowej. Szkoląc oraz wychowując oficerów i szeregowych w duchu Polskiej Ideologii Wojskowej, NSZ przygotowują kadry, których zadaniem będzie stworzenie wielkiej nowoczesnej Armji Narodowej.
* W chwili obecnej NSZ poza pracami organizacyjno -wyszkoleniowemi, prowadzą walkę konspiracyjną z okupantem i likwidują dywersję komunistyczną. W razie gdyby akcja niemiecka zagrażała nam masowem wyniszczeniem NSZ pokierują zbiorowym oporem społeczeństwa.
* Właściwy czas dla ogólnonarodowego powstania uwarunkowany będzie załamaniem potęgi militarnej Niemiec i musi być uzgodniony z naszymi aliantami.
* NSZ dążą do scalenia akcji wojskowej w kraju pod rozkazami komendanta Sił Zbrojnych w Kraju.
* Cele specjalne zawarte w Deklaracji NSZ oraz względy konspiracyjne uzasadniają zachowanie odrębności oddziałów NSZ w ramach Sił Zbrojnych w Kraju.
________________________________________________________________________________
_______
kpt."Tom"(NN),Szef Egzekutury II Wydz. Komendy Głównej NSZ-ONR. Podobno z nieustalonych relacji był agentem Brytyjskiego wywiadu confused1.gif
QUOTE
Gdyby nie NSZ (później NZW) i AK (WIN,ROAK)yo zapewne Polska była by republiką radziecką.
Nie wiem na jakiej podstawie można stwierdzić że np. sier. Mieczysław Dziemieszkiewicz "Rój"- NSZ, później komendant powiatu Ciechanów NZW, mordował chłopów czy żydów?! Zginął w zasadzce w Szyszkach w 1947r. I tak można wymieniac innych żołnierzy NSZ.
Zresztą podobne zarzuty (współpraca z Niemcami, mordowanie Zydów i chłopow) stawiano np. maj. Szendzielarzowi " Łupaszce" (AK)!! Również zamordowany przez UB w 1951r.

Bronisław Gniazdowski "Mazur" i Mieczysław Dziemieszkiewicz "Rój", polegli 13 IV 1951 r. w kolonii Szyszki - zdjęcie wykonane przez UB. Rój nie zginął w 1947 r. i nie w Szyszkach tylko w koloni Szyszki. Ostatnia sprawa, o którą oskarża się NSZ, to rzekome mordy na Zydach. Najpierw to co dotyczy oddziałów leśnych NSZ. W grupach zbrojnych komunistycznych, szczególnie sowieckich, wielu było Zydów polskich i sowieckich. Ponieważ walczyliśmy przeciw sobie gineli i Zydzi i nie ma powodów tego komentować. Gineli tak jak inni. Ale jest jeszcze inna sprawa -likwidacja osób pochodzenia żydowskiego w konspiracji i tu znów trochę historii. Na terenie okupowanej Polski w latach 139-1945 istniało kilka brygad żydowskich Gestap, podległych bezpośrednio szefowi Gestapo dr Hahnowi w Warszawie. Najsilniejsza brygada znajdowała się w Warszawie z siedzibą na terenie getta. Komendantem był Abram Gancwajch (z-ca Szternfeld) - stary i zasłużony pracownik Gestapo, w którym pracę rozpoczął na terenie Austrii i Rzeszy już w latach trzydziestych. W Krakowie utworzono dwie brygady Gestapo: dowodził Diamand, a drugą Seifert.
W Łodzi szefem brygady był Ch.M.Rumkowski, zwany królem getta. Jako ciekawostkę przytoczę tu fakt istnienia w getcie poczty żydowskie , która wypuściła znaczek z podobizną Rumkowskiego. Rumkowski podlegał bezpośrednio szefowi Gestapo niemieckiego Hansowi Biebowowi. Agenci tych brygad przenikali do organizacji polskich i byli przez ich wywiad likwidowani, tak jak inni konfidenci .Dla porządku podam, że zydowscy agenci gestapo zajmowali się również ściganiem Zydów ukrywanych przez Polaków i wydawaniem ich wraz z aresztowanymi Polakami w ręce niemieckie. Podaję za Biuletynem Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie z lipca -grudnia 1956 r. nazwiska zlikwidowanych agentów żydowskiego Gestapo: Szajna, Waintraub, Pinia, Eliasz, Nossig. Wymienia pozostałych również dr.Emanuel Ringelblum w swojej "Kronice". Polecam zainteresowanym wspomnienia żydowskiego policjanta z getta w Otwocku, niejakiego Celela Perechodnika wydane w 1993 r. pod tytułem "Czy jestem mordercą". Celel Perchodnik jako policjant w służbie niemieckiej osobiście umieścił w wagonie dowożącym Żydów z otwockiego getta do obozu zagłady swoją ukrywającą się żonę i córkę. Nie podaje tu więcej nazwisk, ponieważ nie to jest celem tego przypomnienia. Chodzi mi przecież nie o jakiś odwet, tylko o przypomnienie tym, którzy o tych sprawach zapomnieli i o podanie do wiadomości tym, którzy nie mogli się nauczać na lekcjach historii. Agenci Gestapo wywodzili się z organizacji "Beter", na czele której stał Menachen Begin , późniejszy premier Izraela. Później, wielu polskich i rosyjskich Zydów było w polskim resorcie bezpieczeństwa i agenturach komunistycznych na ziemiach polskich.
Gospodarstwo Burkackich w kolonii Szyszki, ostatnie miejsce schronienia Mieczysława Dziemieszkiewicza "Roja" i Bronisława Gniazdowskiego "Mazura".
Szopa, w której znajdowała się kryjówka "Roja" i "Mazura". Nie komendant powiatu Ciechanów tylko KP "Ciężki"
A tak wyglądało to w świetle raportu KBW:

Ściśle tajne
Egz. nr 1

Opis
akcji operacyjnej przeprowadzonej w dniu 13 IV [19]51 r. przeciwko bandzie „Roja" w m. kol[onia] Szyszki (4389)

1. Wiadomości o bandzie
Według danych PUBP Pułtusk w m. kol[onia] Szyszki (4389), gm. Kozłowo, pow. Pułtusk przebywa bandyta „Rój” i „Mazur”, uzbrojeni w jeden LMG-42 i 2 pistolety, umundurowani po wojskowemu.
2. Sity pododdziału
3 komp[ania] Spec[jalnego] Baonu w sile 66 ludzi (kpt. Kiziński) oraz jeden plut[on] fizylierów Specjalnej] Kompanii] Specjalnego] Baonu w sile 30 ludzi, który został przysłany z m[iejsca] p[ostoju] G[rupy] Operacyjnej] „R". 1 i 2 komp[ania] Spec[jalnego] Baonu w sile 170 ludzi (kpt. Goraj), które przybyły na miejsce działań o godz. 21.40.
[...]
5. Decyzja
Na podstawie uzyskanych danych Dowódca Spec[jalnej] Grupy kpt. Kiziński zdecydował siłą 58 ludzi okrążyć melinę, natomiast 12 ludzi pozostawić jako odwód. Jako grupę szturmową użyć plut[on] fizylierów Spec[jalnej] Komp[anii] Spec[jalnego] Baonu w sile 30 ludzi (który miał przybyć na miejsce działania).
6. Przebieg działań
Dnia 13 IV [19]51 o godz. 17.30 dowódca specjalnej grupy kpt. Kiziński otrzymał wiadomość od szefa PUBP Pułtusk, że banda „Roja" w sile 2 przebywa w m. kol[onia] Szyszki (4289-c), gm. Kozłowo, pow. Pułtusk. Po otrzymaniu wiadomości o przebywaniu bandy natychmiast o powyższym powiadomiono Sztab G[rupy] O[peracyjnej] „R", prosząc o udzielenie pomocy.
W międzyczasie dowódca komp[anii] ppor. Światłowski przygotował pododdział do działań, o godz. 17.40 - 3 komp[ania] w sile 66 ludzi + 1 r[adio]st[acja] i 2 psy służbowe (kpt. Kiziński) z m. Pułtusk przez m. Przewodowo (4397) wyjechała 3 samochodami do m[iejsca] rozładowania Żebry-Folbogi (4392). Po przybyciu do m. Przewodowo (4397) d[owód]ca spec[jalnej] Grupy spotkał się z szefem PUBP, gdzie dokładnie uzgodniono sytuację. Po osiągnięciu m. rozładowania o godz. 18.10 kompania szybkim marszem, omijając zabudowania, osiągnęła m. Dziarno (4291-c), skąd udała się w kierunku zachodnim, kontynuując marsz lasem, gdzie o godz. 18.40 osiągnięto podstawę wyjściową na skraju lasu koord[ynaty] (4289-a-c). Na podstawie wyjściowej d[owód]ca kompanii ppor. Światłowski przystąpił do okrążania 3 zabudowań 2 grupami.
Pierwsza w sile 28 ludzi (kpr. Osioł) z zadaniem okrążenia zabudowy od strony północnej (jak na szkicu nr 1). Druga grupa w sile 28 ludzi (kpr. Szczepaniak) z zadaniem okrążenia meliny bandyckiej od strony południowej. Obie grupy o godz. 19.00 nawiązały styk w rejonie załamania rowu (4288-cool.gif. Odwód w sile drużyny znajdował się na skraju lasu (4289). W trakcie okrążania z zabudowania wyjechała furmanka i rowerzysta, udając się w kierunku m. Szyszki (4389-a).
Furmankę i rowerzystę zatrzymano, kierując ich na S[tanowisko] D[owodzenia] d[owód]cy. Po zakończeniu okrążania przeprowadzono dodatkowe rozpoznanie, w wyniku którego stwierdzono, że bandyci znajdują się w zabudowaniu, które jest położone na zachód od drogi (4289) polnej prowadzącej z m. Szczegocin (3489) do m. Szyszki (4489). Na podstawie uzyskanych danych d[owód]ca kompanii zacisnął obstawę jak na szkicu, wariant drugi, o godz. 19.20. Z powodu małej siły wojska i zapadającego zmroku kpt. Kiziński zdecydował nie likwidować bandytów do chwili przybycia Spec[jalnego] Baonu z m. Przasnysz, d[owód]ca którego (3 kpt. Goraj) został powiadomiony o godz. 19.00 przez r[adio]st[ację] o znajdowaniu się bandy „Roja" w okrążeniu. Pierwsza i druga kompania Spec[jalnego] Baonu w sile 170 ludzi (kpt. Goraj) o godz. 19.30 wyjechała z m[iejsca] p[ostoju] G[rupy] Operacyjnej] R-2, wymienione pododdziały na miejsce działań przybyły o godz. 21.40, gdzie d[owód]ca Baonu po zapoznaniu się z sytuacją zdecydował przybyłym wojskiem wzmocnić obstawę przez wstawianie żołnierzy w luki poprzedniej obstawy, cały rejon okrążenia podzielić na cztery odcinki dowodzenia, do likwidacji bandy przystąpić z nastaniem dnia. Siłą pierwszej kompanii uzupełnić obstawę od strony północnej, drugą kompanią natomiast od strony południowej, jeden pluton specjalnej kompanii pozostawić jako odwód.
O godzinie 23.00 w zabudowaniu, w którym przebywała banda, zaobserwowano podejrzane ruchy, po czym zauważono szybko zbliżających się dwóch bandytów w kierunku prawego skrzydła północno-zachodniej części obstawy. Na odległość 40-50 m strz. Mrożek Zdzisław i strz. Lorec Bronisław, zauważywszy zbliżających się bandytów, z pm-ów otworzyli seryjny ogień, po strzałach tych usłyszano jęki bandytów. Ta część obstawy, która w tym czasie zauważyła bandę, otworzyła po nich ogień. Na rozkaz d[owód]cy baonu ogień przerwany, który trwał od trzech do czterech minut. W dalszym ciągu teren oświetlono rakietami w celu zorientowania się w sytuacji, w tym czasie zauważono w odległości około 45 metrów ustawiony na nóżkach rkm i skierowany lufą w kierunku obstawy oraz leżących obok niego dwóch bandytów.
Słysząc jęki, dowódca batalionu kpt. Goraj zdecydował: wysłać grupę w sile trzech ludzi + pies służbowy (ppor. Światłowski) w celu ujęcia jeszcze żywego bandyty. W czasie zbliżania się grupy do rannego usłyszano z ich strony pistoletowy strzał, dowódca baonu, licząc się ze stratami, na linię obstawy wycofał grupę w celu powtórnego użycia grupy i psa służbowego na dłuższej lince. Po wyruszeniu grupy oraz oświetleniu terenu rakietami zbliżająca się grupa zauważyła, że obaj bandyci są zabici (godz. 23.20). Nie ściągając przez całą noc obstawy, około godz. 6.00 dokładnie przeszukano melinę, gdzie wykryto bunkier, w którym to ukrywała się banda. Działania zakończono o godz. 7.00.
7. Wyniki akcji operacyjnej
Zabito bandytów („Rój" i „Mazur") - dwóch.
Zdobyto broni:
LMG-42 (rkm niemiecki w dobrym stanie) - jeden,
Pistolety (Parabellum i P-38) - dwa,
Amunicji różnej - 500 szt.
[...]

Szef Sztabu Dowódca I Brygady KBW
Krzemiński Kubaszek
mjr mjr
[...]

Źródło: CAW, 1580/75/1466, k. 39-42, oryginał, mps.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 20/01/2008, 23:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
riv11
 

Unregistered

 
 
post 20/01/2008, 15:02 Quote Post

Oczywiście masz racje co do daty smierci " Roja" , z rozpędu podałem datę śmierci "ognia"(Kurasia). a kolaonia Szyszki to dzisiaj poprostu szyszki( taka wieś) w rejonie Pułtusk-Sońsk-Gołotczyzna-Ciechanów-Nasielsk. Teraz ukazuje sie ciekawa publikacja IPN " Atlas" (Polskiego podziemia) w niedługim czasie IPN wyda publikacje K.Kacprzaka " Straty osobowe w pow. Pułtuskim"( tytuł może ulec jeszcze zmianie)chodzi o straty ludności cywilnej w wyniku działań UB i NKWD do 56r ( być może będzie tylko do 47r.)
 
Post #44

     
riv11
 

Unregistered

 
 
post 20/01/2008, 15:07 Quote Post

Żołnierze patrolu NZW plut. Eugeniusza Lipińskiego "Mrówki", polegli w walce z KBW i UB. Leżą od lewej: Stanisław Radomski "Kula", Stanisław Garliński "Cichy", Eugeniusz Lipiński "Mrówka", Alfred Gadomski "Kajdan" i Eugeniusz Kuligowski "Ryś". UB-ecy robiąc "dokumentację akcji" bardzo często w ten właśnie sposób sadzali swoje ofiary pod ścianami...

Jesień 1956 była faktycznym kresem istnienia NZW - do tego czasu poszczególne ogniwa organizacji zostały rozbite przez grupy operacyjne UB i KBW lub też zaprzestały jakiejkolwiek działalności.

Po 1956 w terenie utrzymywali się - wyłącznie dzięki pomocy siatek organizacyjnych i lokalnej ludności - ostatni partyzanci. Michał Krupa "Wierzba" [z oddziału por. Józefa Zadzierskiego "Wołyniaka", a po jego rozbiciu partyzant oddziału Adama Kusza "Adama", "Garbatego"] dotrwał w konspiracji do lutego 1959. Andrzej Kiszka "Dąb" z tego samego oddziału ukrywał się w bunkrze koło Huty Krzeszowskiej do aresztowania 31 grudnia 1961...



Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
Post #45

21 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej